Uszkodzone tory na ul. Siennickiej w Gdańsku
9265 wyświetleń 8 czerwca 2015 (245 opinii)Prawdopodobnie brak dylatacji spowodował wygięcie torów na trasie z centrum Gdańska w kierunku Stogów.
Więcej na ten temat
Opinie (245) 7 zablokowanych
-
2015-06-08 18:37
Niech zobaczą jak kiedyś kładli tory .Na ul. Łąkowej przy podstawówce " 4" ,na "ulicy "dziura na dziurze a tory jak nowe !
- 8 0
-
2015-06-08 18:40
..... a pamiętam jak prześmiewano sie - pytając :
-- dlaczego tramwaj ZAKRĘCYWUJE ??? - odpowiedź : -- bo mu sie szyny WYGŁY - :D!
- 5 1
-
2015-06-08 19:04
Nie dla tramwajów! (1)
Torowiska zabierają co najmniej dwa pasy ruchu! Przez to w Gdańsku są wiecznie korki!
- 1 15
-
2015-06-09 08:33
To się krawaciarzu przesiądź
na tramwaj, albo rower. Są też autobusy z wydzielonymi pasami, ale tu się zgodzę, że mimo pasów kończą bieg przy Ak.Muz. nie wiadomo z jakiego powodu.
- 2 0
-
2015-06-08 19:04
buk
jak pier.. na kaszubownia buduje to zawsze spierdzieli,papraki niech sobie w kartuzach buduja
- 3 2
-
2015-06-08 19:05
dlaczego jako Słowianie mamy gorzej niż Germanie? (1)
wszystko nam gorzej wychodzi. Niemal wszystkie wskaźniki mamy gorsze. Im więcej komputerów, tym trudniej się kładzie tory/szyny. Dylatacje? A co z szynami kolejowymi, które nie mają szczelin?
- 6 2
-
2015-06-09 08:46
Słowianie?
To tylko tereny słowiańskie, a ludzie to już inna nacja. Mieszańcy. Oczywiście nie w 100% ale... Przemaszerowali przez kraj Tatarzy, Szwedzi, Niemcy i Ruscy ze skośną czeredą. Oczywiście wszyscy oni mieli szczelnie zapięte rozporki, żeby nie wystąpiły "dylatacje". No i występuje dyletanctwo.
- 5 1
-
2015-06-08 19:09
komputery miały ułatwić życie...
A co z nimi na Poczcie Polskiej? Ongiś nie było prądu, więc nie można było kupić ani znaczków pocztowych ani znaczka na bilet mies. autobusowy ZKM. Przed epoką komputerów oczywiście by sprzedali... A parę dni temu kupowałem parę znaczków i babeczka musiała wklepać masę znaków na kompie, a kiedy myślałem, że już koniec wpisywania i jednoczesnego liczenia, to wzięła klasyczny kalkulator i zaczęła liczyć albo sprawdzać... Koszmar komputerowy w wykonaniu Polaków! Dawniej trwałoby to minutę, teraz dwie. A komputeryzacja miliardy kosztowała...
- 7 0
-
2015-06-08 19:12
Fajny Redaktor, ale dlaczego, jak coś się skręca, wkręca, zakręca, odkręca, nakręca
to relacjonuje Pan Maciej?
- 7 1
-
2015-06-08 19:15
w Niemczech podobno przetargu nie wygrywa najtańsza firma
ale druga w kolejności. W narciarskich skokach odrzucane są dwie skrajne punktacje. Trzeba coś wymyślić, to przetargi będą lepiej wykonywane i może dogonimy Zachód w płacach już za 25 lat?
- 7 1
-
2015-06-08 19:18
Szanowny Panie Naskręt! (1)
Proszę napisać (tak z pamięci) - a co my w Polsce zbudowaliśmy po pierwotnych kosztach i bez poprawek oraz ku zadowoleniu społeczeństwa? Przychodzi coś Panu do głowy?
- 11 0
-
2015-06-09 08:49
Komunizm!!!
Absolutnie bez poprawek i refleksji...
- 4 1
-
2015-06-08 19:24
w stoczniach kiedyś na projekt szło sporo godzin
potem sprawdzający dostawał 20% pokrycia czasowego i raczej dobrze sprawdzał, do tego była kreślarka i kontrola normalizacyjna. Teraz projektant/konstruktor kreśli w ACadzie, kreślarki nie ma i normalizatora a sprawdzenie jest iluzoryczne. Wszyscy się spieszą i zaniżają koszty. Nawet w tabliczkach nie wpisuje się nazwisk, jedynie inicjały i to także w Norwegii czy Niemczech...
- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.