Statek, który pływa bez załogi. Kadłub powstał w Gdańsku
2607 wyświetleń 16 września 2020 (41 opinii)Kadłub autonomicznego statku Mayflower Autonomous Ship zbudowany w gdańskim zakładzie AluShip Technology.
Więcej na ten temat
Opinie (41)
-
2020-09-16 22:36
Dopuścili plastik do globalnej dystrybucji
bez oszacowania ilości i sposobu rozkładu na etapie stworzenia, a teraz lament, ze to ludzie śmiecą. Ludzie, którzy nawet nie maja wyboru i możliwości rezygnacji z wszędobylskiego plastiku. No brain, no pain. Tworzyć nowe = stworzyć możliwość przetworzenia nowych struktur.
- 2 0
-
2020-09-16 20:42
No i?
Coś nam to dało w Gdańsku?
- 8 1
-
2020-09-16 11:37
Klasyka
Brudna robota wywalona do Polski, Polacy się cieszą, że "zbudowali statek" (lol), a teraz już na czysto sobie właściciel wyposaży i przy prezentacji nie będzie słowa o tym, gdzie i kto blachy pospawał do kupy. Żaden z tych "twórców" nie zostanie zaproszony i nigdy nie zobaczy "swojego dzieła". I jeszcze się cieszymy i nagrywamy filmiki... do czego został polski przemysł sprowadzony...
- 19 6
-
2020-09-16 11:36
"Bezzałogowa żegluga ma olbrzymi potencjał" - takie miłe bajania
z ochotą na wyciąganie kasy...
A my, jak zwykle, wykonujemy czarną robotę, czyli sklepanie skorupy po taniości.
Twierdzenia o "bezzałogowości" raczej nie wytrzymują konftontacji z warunkami eksploatacji morskich kolosów i zakresem prac, wykonywanych przez załogi oraz obsługę funkcjonowania statków. Bo nie tylko załogi są w to zaangażowane.
Problem sprowadzi się do "remote control", bo minimalizacja liczebności załóg przez automatyzację eksploatacji i obsługi portowej czyni statki miejscem mocno szkodliwym psychicznie. Więc lepiej niech załogi "bawią" się tym z lądu niż świrują na morzu. Nie rozwiązuje to jednak konieczności napraw i remontów oraz bieżących inspekcji instalacji...
"Uczenie" przez zapamiętywanie i porównywanie wzorców ma niewiele wspólnego z inteligencją. Z inteligencją jest ten problem, że, po prostu, nie wiemy czym jest. Więc jak można "zrobić coś", co nie wiemy czym jest?
W odległej przeszłości sci-fi powstało opowiadanie o znalezieniu przez załogę zabłąkanego w przestrzeni statku kosmicznego "maszyny", która materializowała marzenia i myśli. Należało jedynie dostatecznie "wyraziście" wyobrazić sobie przedmiot przeznaczony do odtworzenia. Udawało się w większości przypadków ale porażką kończyła się jedna próba. Ponieważ załoga składała się wyłącznie z mężczyzn, żaden nie potrafił sobie wyobrazić, z czym wiąże się bycie kobietą... ;)
Nośne hasło możliwe do realizacji w skali mikro, bo kolizja takiej jednostki z czymkolwiek pozostanie, po prostu, niezauważona...- 9 1
-
2020-09-16 11:08
Wczoraj kupiłem taki sam
Jestem zadowolony moje marzenia się spełniły, miny sąsiadów bezcenne
- 2 2
-
2020-09-16 09:05
Statek? (1)
Jaki to statek. Pływałem na większych jacht ach żsglowych
- 2 4
-
2020-09-16 09:41
To statek bezzałogowy
Jest napisane przecież.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.