Marek Piekarczyk - Prośba
155 wyświetleń 18 marca 2019 (16 opinii)Koncert "Gintrowski, a jednak coś po nas zostanie" w Filharmonii Bałtyckiej.
Więcej na ten temat
Opinie (16)
-
2019-03-18 23:40
I tak hitem na zawsze była piosenka ze Zmienników, jednak nie było jej tego wieczoru.
- 4 4
-
2019-03-19 07:04
A ja tam
Kredka Kramsztyka . Naprawdę kawał dobrej i ciekawej muzyki . Szkoda obecnych czasów za brak takjego kalibru twórczości.
- 11 1
-
2019-03-19 09:34
Na sali połowa miejsc pustych, co nie dziwi przy cenach biletów z kosmosu (150zł za bilet!), nawet przy 30% zniżce jaką wprowadzili niby to z okazji dnia kobiet. A wykonawcy nie raczyli nawet zagrać bisu mimo owacji na stojąco. Żenada trochę.
Ale wykonania Karola Levittoux i „A my nie chcemy uciekać stąd” świetne – chociaż tyle.- 11 0
-
2019-03-19 09:43
Widać kobiecą rękę...mniej agresji, walki w piosenkach...
w porównaniu z zeszłorocznym koncertem - skład mocno okrojony i zawartość. Brak dylematu, zmienników, przesłuchania anioła, autoportretu, obławy, nawet murów...Na plus Piekarczyk i jak zwykle Przemyk i Kiljański...może zrezygnować z prowadzącej? ;)
- 8 1
-
2019-03-19 09:56
Legendarne, mitologiczne i epickie zapomnieliście dodać. (2)
- 2 1
-
2019-03-19 21:50
taaak! epicka ta poezja!
- 0 0
-
2019-03-19 23:26
"Mega" mi tez umknelo.
- 0 0
-
2019-03-19 14:23
Gdańsk
Panie Cogito, panie Cogito, Gdańsk kulturom stoji , puste krzesła, zaplątane słowa i pełna stodoła konsumpcji frazesów w nieskończoności
- 3 0
-
2019-03-19 15:10
Czarne perfumy
Paulina Grochowska w utworze Czarne Perfumy byla wspaniala!
- 4 1
-
2019-03-19 15:35
(2)
Koncert był fantastyczny.
- 3 2
-
2019-03-19 21:51
legendarny!!
- 0 1
-
2019-03-21 09:12
Człowiek jest istotą wolną. I ma także, w tej swojej wolności, pełne prawo podziwiać brzydotę i chołubić mierność.
Problem tylko w tym, że wtedy mierność puszy się i rozrasta, męcząc zmysły tych, którze jej sobie - również w swej wolności - mają prawo nie życzyć.
- 0 0
-
2019-03-19 17:10
(2)
Koncert przypominał sceny z teatru z filmu Miś. Scenariusz rodem z jakiejś szkolnej akademii z lat 70-tych. Prowadząca Monika Zamachowska nie dość, że nie umiała dobrze przeczytać tego, co miała na kartkach, to jeszcze to, co czytała było po prostu nudne. Rozumiem przywiązanie Julii, córki Gintrowskiego do spuścizny ojca, ale żeby wykonywać jego piosenki przede wszystkim trzeba umieć śpiewać. Pozostali artyści też nie zachwycili. Dziwię się Pani Przemyk, Panu Kiljańskiemu i Piekarczykowi, że zgodzili się wziąć udział w projekcie na tak niskim poziomie. Pochwała należy się natomiast Panu Drapale i Wocialowi. Aranżacje piosenek przygotowane przez Pana Stokłosę ciekawe, ale słychać było przede wszystkim muzykę, z której trudno było zrozumieć słowa, bo je po prostu zagłuszała. Bywam w Filharmonii często i działalność tej instytucji kultury oceniam bardzo wysoko, ale w przypadku tego wydarzenia nie mogę powiedzieć, że było udane.
- 14 3
-
2019-03-19 19:22
Mam bardzo podobne odczucia, z racji ceny biletów jak i zaproszonych gości miałam bardzo wysokie oczekiwania wobec wydarzenia. Zabrakło mi wielu piosenek, poza tym, wcześniej otrzymałam informację, że koncert ma trwać 2 godziny, a skończył się po jednej... Również zwróciłam uwagę na problem z dźwiękiem, rzeczywiście ciężko było zrozumieć słowa. W wielu wykonaniach przeszkadzali mi również tancerze, miałam wrażenie, że zostali wrzuceni na tę małą scenę na siłę. Być może pasowali do niektórych aranżacji, jednak wg. mnie byli niestety niepotrzebni: słowa Herberta i muzyka Gintrowskiego na żywo robią show, nie potrzeba do tego tancerzy ani wizualizacji video. Wyszłam z wydarzenia niestety mocno rozczarowana.
- 7 1
-
2019-03-20 09:32
Dziękuję...
...za rzetelny komentarz. Chciałem napisać coś bardzo podobnego. Już nie muszę. Byłem, słuchałem, mam identyczne wrażenia. Ale ... do zobaczenia na następnym koncercie (?)
- 2 0
-
2019-03-20 10:29
to był ktoś
Zawsze wierny zasadom .Nie sprzedał sie postkomunistycznemu salonowi .Grał swoje .
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.