Jarmark na filmie z 1982 roku
3610 wyświetleń 13 sierpnia 2022 (18 opinii)Film pochodzi z kanału Hist_PL na youtubie.
Więcej na ten temat
Opinie (18) 3 zablokowane
-
2022-08-13 17:33
ładnie, pięknie
i posejdon jest, i wszystko jest OK.
- 14 2
-
2022-08-13 17:51
To były piękne dni
- 26 2
-
2022-08-13 17:55
Było może biedniej ale normalniej - w sensie, społeczeństwo nie miało w sobie tyle nienawiści
- 58 3
-
2022-08-13 19:11
Jeszcze dwa dni (1)
i koniec tego syfu
- 16 7
-
2022-08-13 21:00
wyprowadź się na Pokarpacie, albo na nowogrodzką jak Gdańsk ci się nie podoba, albo
możesz poprośić Płażyńskiego jak wziąć kasę jako berobotny
- 0 6
-
2022-08-13 19:40
Pod artykułem o przedłużeniu handlu do poniedziałku (1)
W dyskusji ktoś zadał pytanie "co takiego się zmieniło" odpowiedź chyba dobitna. Gdyby tak wyglądał jarmark jak 40lat wstecz, nie ma problemu. Może być i 2 miesiące. Widać że było to święto, a inscenizacja z wpływającym statkiem do "portu" na Motławie symbolizowała i przypominała jak to się kiedyś odbywało. W obecnych czasach, jarmark nie ma nawet "ducha" tamtych czasów. Torebki, dżinsy, gacie, bigos, kiełbasa, pajda że smalcem, browar i stado rozbrykanych karyn i sebixow... Do tego analogiczny zestaw naszych gości zza wschodniej granicy... Ot cała magia jarmarku
- 24 4
-
2022-08-13 20:30
każdy widzi co chce
jest duch, są antyki
- 2 6
-
2022-08-13 20:31
Neptun
Wtedy jeszcze nie mial listka figowego ;)
- 8 0
-
2022-08-13 20:38
Jarmark
To był prawdziwy jarmark,a nie teraźniejszy chłam.
- 14 1
-
2022-08-13 20:57
w stanie wojennym 1982 był jarmark? Rzeczywiście?
- 0 9
-
2022-08-13 20:59
Brud smród i bieda z nędzą takie były czasy ale był 1enplus! (1)
Wtedy na jarmarku można było kupić naprawdę atrakcyjne towary bo w sklepach był ocet i olej reszta wszystko na kartki!A kupno art.przemysłowych to było polowanie.
- 10 6
-
2022-08-14 12:06
W sklepach jakoby był ocet i olej tylko? Ja produkty na II śniadanie zawsze w sklepach kupowałem w okresie 1980-1983.
Rano. Przez 3 równe lata, maj 1980 - kwiecień 1983. No jakoś nigdy nie pamiętam, abym nic nie miał do jedzenia w pracy. Pół bułki paryskiej czy ćwiartka chleba, 1/8 masła się kupiło, bo tak sprzedawali. Biały ser czy serek homogenizowany, pasztet w puszce mały, kielecki, wymiar "śniadaniowy". Salceson jakiś kilka plasterków. Tu nie liczę wędlin na kartki, tego do w drodze do pracy oczywiście nie kupowałem. no fakt, po tym serku homogenizowanym czy pasztetowej na śniadanie czasem w brzuchu burczało ze 2 godziny.
- 1 0
-
2022-08-13 22:28
Jaki brzydki był wówczas gdansk...masakra
- 1 12
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.