Gdynia rowerem
24328 wyświetleń 13 marca 2014 (778 opinii)Wyprzedzanie rowerzysty na skrzyżowaniu i bez zachowanej odległości 1 m - codzienność na naszych drogach.
Więcej na ten temat
Opinie (778) ponad 10 zablokowanych
-
2014-03-14 19:09
Każdy rowerzysta to/ma pedał.Y
A taryfiarz........ też :)
- 2 1
-
2014-03-13 21:38
Dlaczego ? (3)
Pytam przełożonych tego kierowcy, dlaczego i za co został ukarany ?
To co sie u nas dzieje, to paranoja !- 16 4
-
2014-03-14 07:07
(1)
Za to że ma d..e innych, proste. Niech ludzie zaczną tak jeździć koło Twoich dzieci zobaczymy czy będziesz się tak bulwersować:)
- 1 7
-
2014-03-14 19:03
Przede wszystkim dzieci powinny jeździć zawsze pod opieką dorosłych! A na pewno nie po jezdni !!!
- 4 0
-
2014-03-14 07:01
Pracownicy w Gdyńskiej komunikacjii są karani za wszystko tam panuje terror..Byle elektorat był zadowolony..
- 3 1
-
2014-03-14 19:00
Odległość roweru od pieszego - 2 cm ?
Rowerzyści nagminnie nie liczą się z pieszymi nawet przy przejeżdżaniu okolic przystanków autobusowych.Tragiczny wypadek spowodowany przez rowerzystę to tylko kwestia czasu. Potem zaczną się rozmyślania o obowiązkowym OC i może za kilka lat ucywilizujemy ten temat. Tak więc prawodawca czeka na ofiary...
- 6 4
-
2014-03-14 18:50
Widze ze rowerzysta zabawił sie w donosiciela. Przykre ze kierowca autobusu nie dostanie premi bo jakis palant zawalidroga jedzie sobie ulicąbw dodatku donosi jak najgorszy kapuś.
- 8 4
-
2014-03-14 18:49
do prezesa
skoro ukarał kierowce jak twierdzi za złamanie przepisów ruchu drogowego a takiego nie było to powinien przeprosić kierowce za swoją niewiedze o prawu ruchu drogowym i oddać z nawiązką to co zabrał
- 6 4
-
2014-03-13 12:15
Rowerzyści i brak znajomości zasad ruchu (6)
Widzę, że temat wojny samochodowo-rowerowej wraca jak bumerang... Niestety, ale część z rowerzystów nie ma zielonego pojęcia o przepisach ruchu drogowego, a cześć z nich świadomie łamie te przepisy. Sam jeżdżę rowerem, ze względu na to że poruszam się również samochodem wydaje mi się, że mam inny pogląd na sprawę i na co innego zwracam uwagę - ale nie ważne, chciałem opisać kilka przypadków z dosłownie dwóch dni.
W ciągu dwóch dni, poważnie uszkodził bym dwóch rowerzystów.... przyzwyczailiśmy się do ścieżek rowerowych wzdłuż ulicy i co.... nawet jak nie ma ścieżki rowerzysta przejeżdża prze przejście dla pieszych ( według prawa nie może), gdyby nie to że jechałem dość wolno, bo akurat skręcałem.... miał bym człowieka na sumieniu ( druga sytuacja była bardzo podobna) - prędkość roweru na chodniku wzdłuż jezdni jest na tyle duża, że kierowca nie jest w stanie zauważyć go skręcając w prawo, a wiadomo, że jeżeli nie ma tam ścieżki rowerowej kierujący samochodem zakłada, że akurat w tym miejscu żaden rowerzysta nie powinien nagle wjechać na psy dla pieszych.
Druga sprawa to pseudo "wyczynowcy" w "kondonkach", którzy myślą, że są tacy świetni, że pomimo ścieżki rowerowej wzdłuż ulicy, poruszają się po drodze dla pojazdów i tamują ruch - "profesjonaliści" 50km/h to wy możecie rozwinąć jadąc na płaskim lub z górki, ale nie pod górę - i skoro jest tam ścieżka rowerowa to proszę z niej korzystać - ja samochodem po ścieżkach nie jeżdżę.- 48 3
-
2014-03-14 18:02
(2)
No niestety nowe przepisy wymagają ustąpienia rowerzyście przy skręcaniu. Trzeba traktować to jak skręcanie ze środkowego pasa, gdy prawym może jakiś pojazd jechać na wprost. Czasem trzeba jechać naprawdę wolno. To konsekwencja tego, że rower jest traktowany jako pojazd i jego ppdstawowym miejscem jest ulica, a jednocześnie tworzy się osobne wydzielone pasy po prawej, czyli ddr-y. Ewidentna niekonsekwencja.
- 1 0
-
2014-03-14 18:11
(1)
Ta "ewidentna niekonsekwencja" to obowiązujące prawo w całej Europie i wiekszośsci cywilizowanych krajów na świecie.
- 0 0
-
2014-03-14 18:41
A nie bo dzś trafiłem na pas szerokości pół metra między pasami dla skręcających i jadących na wprost
I na tym pasku był namalowany rower :)
Da się?- 0 0
-
2014-03-13 14:14
(2)
a ja chętnie na taką dróżkę wjadę jeśli nie spotkam na niej starego babsztyla z pieskiem którego smycz rozciągnięta przez całą szerokość tylko czeka żebyś w nią wjechał powodzenia zwłaszcza po zmroku zdaje się że mało naprawdę mało widziałeś jako rowerzysta że piszesz takie debilizmy
- 2 7
-
2014-03-13 15:15
(1)
Bardzo dużo widziałem, bo najgorszą ścieżką jest ta wzdłuż plaży, gdzie często jeżdżę. W takim razie czemu Wy " wyczynowi" rowerzyści ( bo ja jestem tylko wieczornym i weekendowym amatorem) nie robicie wielkiego hałasu o spacerowiczów na waszych/naszych ścieżkach, tylko wylewacie swoje frustracje na kierowców. A dodatkowo po chamsku i bez kultury, co można zauważyć w dzisiejszych postach pod artykułem.
70% "rowerzystów" nie zna przepisów ruchu drogowego, a ze ścieżek rowerowych i chodników urządzili sobie tory wyścigowe jeżdżąc na rowerach bez oświetlenia, bez dzwonka i w słuchawkach na uszach.- 4 2
-
2014-03-14 14:17
a ja mam gdzieś nadmorskie ścieżki zwłaszcza tę na bulwarze w Gdyni z której zrobił się bardziej tor rolkarski czy tor wyścigów dla dzieciaków na czterokołowcach.Wyczynowi rowerzyści nie chcą żądnych ścieżek rowerowych bo i po co im one?To jest coś naszpikowanego przejazdami wyjazdami z bram przechodzi przez zatłoczone przystanki na przejazdach sterczą wysokie na parę cm krawężniki co 300-400 m przebiega z jednej na drugą stronę ulicy i jazda po tym czymś nawet z prędkością 25 km/h to zagrożenie dla siebie i otoczenia problem że jakiś debil wymyślił sobie że każdy rowerzysta ma po czymś takim jechać.A ja sobie myślę że jechać 40 km/h jest bezpieczniej między samochodami niż dzieciakami ledwie trzymającymi równowagę wystarczy spojrzeć na drogę rowerową przy Al. Zwycięstwa obok Klifu i po drugiej stronie jezdni 2/3 rowerzystów jeździ jak chce i przepraszam bardzo taki szosowiec wykazuje się rozsądkiem że nie pcha się w takie towarzystwo ze swoją prędkością ale wg tumanów i idiotów och przepraszam prawdziwych kierowców ten człowiek popełnia straszną zbrodnię bo jedzie sobie równym tempem i dosyć prosto po ulicy ale tam obok jest jakaś spacerowa dróżka rowerowa wypełniona na maksa ludźmi którzy sobie chcą pokulać pomaleńku podziwiając przyrodę.Są różne grupy rowerzystów którzy mają różne preferencje co do swojej jazdy i trzeba to uszanować
- 1 1
-
2014-03-13 11:39
Tak jest! (12)
Proponuję całkowicie zlikwidować ruch samochodów i autobusów, żeby Pan Bartosz mogł bezpiecznie poruszać się po drogach. Ciekawe czy kamera Pana Bartosza rejestruje też momenty przejeżdżania na czerwonym świetle, jeżdżenia po ulicy kiedy obok jest ścieżka rowerowa, itd. Niech żyją pedałujący terroryści!
- 495 194
-
2014-03-14 17:59
Święte słowa !!!!!!!Brawo !!!!!!!
- 1 0
-
2014-03-13 19:50
(1)
Bo Pan Bartosz nigdy nie zdał prawa jazdy dlatego całe życie jeździ pedałowcem !
A jego filmiki to odpowiedz na jego tępy łeb !- 14 10
-
2014-03-14 14:01
nie udawaj rowerzysty
widać, że dawno nie jeździłeś rowerem
- 1 1
-
2014-03-14 11:33
chcesz maść na ból d..y ? :)
- 1 0
-
2014-03-13 11:41
(1)
Spokojnie Januszu.
I jak skończysz jeść zupę wyczyść wąsy.- 60 53
-
2014-03-13 21:49
aż się popłakałem!!!:)
- 1 0
-
2014-03-13 20:42
jeszcze trzeba dodać
jak święte krowy zjeżdżają z chodnika/ścieżki rowerowej na jezdnię bez spojrzenia bez żadnej sygnalizacji!
- 10 6
-
2014-03-13 15:28
Aleś walnął głupi tekst ze "wspaniałym" sarkazmem - zlikwidować ruch ...
Sam jesteś samochodowym terrorystą - wytykasz komuś że przejeżdża czerwone światło, a sam pewnie jeździsz góra 50 km/h samochodem, w co wątpię.
- 6 10
-
2014-03-13 14:23
pisał, że rejestruje wszystko
- 1 2
-
2014-03-13 14:07
Wprowadzić "ZAKAZ PEDAŁOWANIA" :)))
Przynajmniej w miejscach publicznych ;)
- 17 2
-
2014-03-13 13:50
tak, eliminować samochody.
- 2 3
-
2014-03-13 12:48
jak się chce prowadzić dużym pojazdem to trzeba myśleć a nie mieć pretensje do kogoś że się nie potrafi przewidywać.Po co wyprzedzać przed skrzyżowaniem?Co z tego że jest sobie ścieżka długości 200 m skoro ktoś chce jechać dalej?Ma na 200 m zjeżdżać z drogi by za minutę znowu na nią wjeżdżać jaki jest w tym sens i logika cudaku?
- 15 16
-
2014-03-14 14:37
Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia (1)
Jestem zarówno kierowcą, rowerzystą i pieszym i niestety stwierdzam w naszym mieście tzw. terror rowerowy - rowerzyści to naprawdę święte krowy.
Z pkt widzenia kierowcy: Jadę w korku Spacerową - rowerzysta mnie wyprzedza - PRAWĄ STRONĄ - można mu? To samo się tyczy motocyklistów! WSZYSCY: (nawet piesi) wyprzedzamy LEWĄ STRONĄ, bo w Polsce obowiązuje ruch prawostronny.
Wiele razy to właśnie rowerzysta zajechał mi drogę gdy zbierałam się do wyprzedzania ( a zaznaczam, że jak wyprzedzam rowerzystę to muszę mieć naprawdę dużo miejsca, bo dbam o bezpieczeństwo w nadmiarze ;) - Rowerzyści: dla własnego bezpieczeństwa zaopatrujcie się w lusterka i szanujcie choć trochę współuczestników ruchu.
Z punktu widzenia rowerzysty: Jadę na rowerze ścieżką z małym dzieckiem na foteliku - wielokrotnie mało nie upadliśmy, bo wyprzedzał nas jakiś szybki rowerzysta (sytuacja skopiowana z polskich dróg w wersji samochodowej), Wcześniej kilka krotnie,zdarzyło mi się być potrąconą przez zbyt szybkich rowerzystów, a najśmieszniej że zostałam zwyzywana, że jeżdżę zbyt wolno - czy w takim wypadku nie mogę poruszać się na rowerze w mniemaniu ROWERZYSTÓW?. Jak tacy ludzie śmią mówić o kulturze jazdy! Naprawdę, żenada. Osobiście boję się wypuścić moje dziecko na rowerze na ścieżkę rowerową, bo nie wiem czy wróci do domu w jednym kawałku.
Z punktu widzenia pieszego: Często ścieżki są dużo szersze od chodnika i to w takich miejscach, gdzie ludzi jest dużo (patrz terror rowerowy stosowany przez władze miasta) - rowerzyści nie zważają na to, że piesi mogą się nie mieścić na chodniku, nie zwalniają w takich miejscach - Moja ścieżka mam prawo przejechać pieszych! I to dzwonienie - wiele razy mało zawału nie dostałam idąc spokojnie po chodniku, gdzie rowerzysta teoretycznie nie ma prawa jechać (np. na kołobrzeskiej koło Praktikera, czy pod wiaduktem, na Hynka) - osobiście preferuję rowerzystów mówiących głośniej przepraszam, sama też nie dzwonię, a jak zdarza mi się jechać po chodniku to pieszych mijam jak mam miejsce, albo po prostu zsiadam z roweru (rower też się daje prowadzić, chwyta się za kierownicę i się pcha) lub jadę ulicą.
Uczestnicy ruchu - szanujmy się wzajemnie i dbajmy o swoje bezpieczeństwo, ale przede wszystkim bądźmy zwyczajnie uprzejmi dla innych, tak po ludzku.- 13 1
-
2014-03-14 17:49
Art 24. ust.12. Zarzucasz brak znajomości prawa?
- 3 0
-
2014-03-14 08:03
Nie (5)
Są drogi rowerowe. Dlaczego rowerzyści wkraczaja na jezdnię. Czy ja motocyklem, samochodem moge jeździć po drodze rowerowej? Wiele razy widziałem Autostrada rowerowa z boku a bałwan w rajtuzach środkiem jezdni i to w szcycie, albo slalom miedzy samochodami, jeden mnie przetarł ale prysną w bramę dalej w jszaczory i co ja na to? Rowerzysta nie ma tablicy rejestracyjnej aby go ścignąć. Po co są drogi rowerowe, dla kogo ???
- 11 5
-
2014-03-14 08:34
drogi rowerowe są dla tych, którzy czują się zagrożeni na jezdni agresją kierowców (4)
takich jest wielu. Kolarze trenujący i doświadczeni turyści rowerowi wolą jeździć jezdnią, ponieważ potrafią zarządzać ryzykiem: droga rowerowa poza jezdnią zwiększa ryzyko kolizji przy przejazdach przez ulice poprzeczne, nawet jeśli przejazd rowerowy jest na nich wyraźnie namalowany.
- 1 8
-
2014-03-14 12:34
Nieciekawe (3)
Gdyby DDR były zbudowane rozsądnie nie pisałbyś takich bzdur. Jeśli jest tak jak piszesz, to DDR nie spełniają swojej roli i wszyscy powinni jeździć ulicą i "zarządzać ryzykiem." Ale BZDUUURA
- 1 1
-
2014-03-14 13:49
jeżeli czegoś nie kumasz, to znaczy że masz problem (2)
W Holandii znaczny procent ruchu rowerów odbywa się po jezdni. Po prostu ulice są dla ludzi, (również w Polsce) a nie tylko dla samochodów. Jak pieszy nie zdąży przejść na swoim zielonym (np. jak chodzi o kulach) to go skasujesz bo masz prawo do traktowania jezdni jako miejsca dla samochodów?
- 1 2
-
2014-03-14 17:24
W Holandii jest mnostwo drog rowerowych, czesto odizolowanych zarowno od pieszych jak i samochodow. Nawet jak jedzie sie po drodze to sa bezpieczne pasy rowerowe. Kierowcy sa od lat uczeni, ze rowerzysta to swieta krowa. Ale rowerzystow rowniez obowiazuja tam przepisy i czesto dostaja mandaty jesli jezdza po chodniku, w miejscu niedozwolonym lub bez swiatel. Ale to jeszcze lata swietlne przed nami... A poki mamy drogi dziurawe, na drogach agresja, to co probuje sie udowodnic jadac pomiedzy ciezkim sprzetem? Czy myszka bedzie biegac miedzy sloniowymi nogami? DDR budowane w PL sa beznadziejne. Na pewno nie pozwalaja na rozwijanie wielkich predkosci. Ale sa budowane dla normalnych rowerzystow, ktorzy chca po prostu gdzies dojechac rowerem, a nie obsesyjnie obserwuja licznik i czas. Poza tym to tak jakby kierowcy stwierdzili - chodniki sa lepsze niz ulice i zaczeli jezdzic po chodnikach. A piesi by stwierdzili, ze lepiej sie chodzi po ulicach. A dzieci by stwierdzily, ze najfajniej bawic sie kaluza na srodku obwodnicy. Moze i najfajniej, ale.... Walcz o dobre DDR, ale nie tak. I wiecej kultury.
- 1 0
-
2014-03-14 14:19
Nie obchodzi mnie Holandia
Mieszkałem tam i jazda rowerem jest prosta, bo dróg jest olbrzymia ilość, tak jak i DDR. Ty zmieniasz tematy jak rękawiczki, a wystarczy myśleć, gdy się "remontuje" czy "modernizuje" drogi. Dlaczego polskie ulice nie są przystosowane dla ruchu rowerowego? Bo większość z nich była przystosowana do ruchu samochodowego 30 lat temu. Zwiększony ruch i brak gruntownych remontów powoduje powstawanie dziur, pęknięć i oberwań asfaltu, rowerzyści jeżdżą wąskimi jezdniami omijając dziury, samochody też. Jakie są skutki widać w statystykach.
To nie jest zawsze wina kierowcy że dojdzie do potrącenia pieszego. Wystarczy zobaczyć na ilu skrzyżowaniach zamontowano dodatkowe oświetlenie czy sygnalizację. Odpowiedz sobie dlaczego? Przecież może skoro kierowcy są wszystkiemu winni, wystarczyłoby karać ich wyższymi mandatami, zamiast inwestować w bezpieczeństwo? Tyle tylko, że oświetlenie przejść dla pieszych i pseudo ścieżki rowerowe nie załatwiają sprawy.
Radykalna poprawa stanu dróg może spowodować tylko jedno - poprawę kultury jazdy i bezpieczeństwa, bo ludzie zamiast patrzeć jak ominąć dziury będą myśleli o bezpieczeństwie swoim i innych.
Obecnie jeżdżę rowerem i autem w stolicy, wielu rowerzystów sobie chwali, kierowcy dają radę ich bezpiecznie wyprzedzać. Dlaczego? Bo ulice są wielopasmowe, średnie prędkości jazdy rzędu 48-50 km/h i nikt się nie wozi środkiem rowerem bo dziur prawie nie ma. Nawet takiego forum do zaciekłych dyskusji brak.- 0 0
-
2014-03-14 14:40
!!! (5)
I znowu propaganda cudownych dzieci dwóch pedałów działa tym razem ze zdwojoną siłą i kamerkami na pustych kaskach... Trzeba myśleć a nie blokować ruch Autobusu z 40 osobami jadącymi do pracy jak ten jaśnie pan jadący z 15km/h
- 9 3
-
2014-03-14 14:53
(4)
ależ by zablokował tego 159 normalnie szok i przerażenie z Pustek do Chyloni bez świateł bez korków ależ go zablokował
- 1 3
-
2014-03-14 14:57
(3)
po drodze zablokował jeszcze parę innych nie martw się... Ale tego już na filmiku nie widać bo po co pokazywać jak utrudnia się życie innym :)
- 5 0
-
2014-03-14 15:08
(2)
ulica Kartuska w Gdyni to nie jest autostrada czy droga przelotowa to zwykła dojazdówka na której korków nie ma
- 0 2
-
2014-03-14 15:41
(1)
Jak już jedzie po ulicy w dodatku dość wąskiej chyba liczy się z tym ze za nim jeszcze ktoś jest i będzie chciał wyprzedzić marudera żeby nie tworzyć korka na kilometr???
- 2 0
-
2014-03-14 16:56
akurat to miejsce sfilmowane jest bardzo ciekawe bo wiele razy zdarzało mi się że samochody skręcające z przeciwka w lewo na Demptowo wymijały się ze mną po angielsku tzn po mojej prawej stronie a jednocześnie wyprzedzało mnie auto jadące tak jak ten autobus.W tym miejscu nigdy nie będzie korka na kilometr za rowerzystą bo zwyczajnie nie ma tam takiego ruchu
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.