Bez nogi przepłynął na skuterze wodnym z Warszawy do Gdańska
4276 wyświetleń 16 czerwca 2018 (172 opinie)Niepełnosprawny 62-latek z Gdańska dokonał nie lada wyczynu - jako pierwszy niepełnosprawny w Polsce przepłynął Wisłę skuterem wodnym z Warszawy do Gdańska. Trasa liczyła ponad 460 km a Jan Marzec pokonał ją w 36 godzin.
Więcej na ten temat
Opinie (172) ponad 10 zablokowanych
-
2018-06-17 15:41
A kto 8 razy przepychał skutery po Wiśle?
Jak się dokładnie obserwuje tor wodny przeznaczony do żeglugi (zakres działań oznaczania szlaków przez RZGW)-to nie trzeba niczego "przepychać" po Wiśle. Ja w miarę"sprawny" to nie wyobrażam sobie "przepychania" skutera wodnego po piachu....A przy niskim stanie poziomu wody w rz. Wiśle-to bym jednak odpuścił taką wyprawę.
- 5 0
-
2018-06-17 15:45
Co to jest "niepełnosprawny"? (1)
"Co" na początku nie jest pomyłką. osoba niepełnosprawna a nie jakiś niepełnosprawny!!!!
To są ludzie a nie jacyś kosmici więc jako dziennikarze czyli osoby wykształcone (tak przynajmniej zakładam) wykażecie choć odrobinę szacunku do tego Pana i do wszystkich innych OSÓB niepełnosprawnych.- 4 2
-
2018-06-17 16:34
Łapaniem za słówka, nie walczysz z dyskryminacją inwalidów. Tylko zniechęcasz do nich lud prosty.
Nikt nie lubi ludzi z zerowym dystansem do siebie. Widywałem ludzi beznogich, co się przebrali za piratów z drewnianą nogą. Ależ się poniżyli, co nie?
Nikt też nie lubi, gdy ktoś każe się uznawać za arystokrację bez solidnego uzasadnienia. Mówienie tak o tym człowieku, nie jest poniżeniem. Chyba, że uznawałby się za wyższą kastę, bo niepełnosprawny.- 0 0
-
2018-06-17 15:45
Człowiek ma pasję i je realizuje! Zazdrośnicy oplują się i zzielenieją z zazdrości!
- 3 2
-
2018-06-17 15:55
Wszyscy "wodniacy" to trochę gawędziarze....
tak nie do końca jest z tym niskim stanem wody. Wisła potrafi być wypłycona nawet poniżej 50 cm-i w zasadzie tylko w centralnym jej odcinku( 500 km) przepływając przez m.Warszawa( czerpnie wodociągu centralnego i Elektrowni "Siekierki")-to woda ginie... Tak bywało nawet w ostatnich kilku latach. Natomiast na odcinku od ujścia Buga/Narwi /Modlin/m. Kazuń Nowy- tak ponad 25 km powyżej Warszawy to już Wisła zazwyczaj ma głębokość powyżej 1.2-15 metra nawet przy najniższym poziomie. Takie to "stare morskie" opowieści o "płyciznach"i mieliznach.......ale przygoda jakaś chociaż była, bo nie każdego na to stać....( zdrowego i pracującego też)....
- 3 1
-
2018-06-17 16:07
A "pasja" chyba trochę kosztuje... (1)
Nie wszystkich na takie "pasje" to jest stać...to i 'zielenieją"...Trza mieć pieniądze, wolny czas i trochę jednak zdrowia...Po 10/12 godzinach zapierdziel****ania to ciężko się zdrowemu wraca się z pracy nawet do domu...A tu "myk" 460 km-na skuterze wodnym...Zatrudnię takiego listonosza....
- 5 1
-
2018-06-17 19:16
nie stac
- 0 0
-
2018-06-17 16:15
Pan Janek przynajmniej może szybciej pracę w tym kraju dostać. Takie realia.
- 0 2
-
2018-06-17 18:19
Brawo
z Wawy do Gda w tym stanie rzeki.. Jest na czym oko zawiescić .....pozdrowienia dla Małżonki i Moni ..
- 0 2
-
2018-06-17 18:34
no
Panowie i Panie ,Dzis przy suszy tak zapier...w tym stanie rzeki to jest ,wyczyn.Panie Janie ,Willy Fog byłby zazdrosny pozdrawiam ,
- 0 2
-
2018-06-17 20:09
Gratulacje!!
- 2 1
-
2018-06-17 22:15
To jest jakiś żart?
Sam jestem niepełnosprawny, ale robienie na siłę wyczynu tam, gdzie go nie ma jest śmieszne. Owszem, potrzebujemy wsparcia, ale nie takiego, nie ośmieszania nas przez takie durne artykuły. Zaraz napiszecie, że niepełnosprawny przejechał z Warszawy do Gdańska... samochodem.
- 8 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.