Zrujnowany zabytek. Czy ma szanse na ratunek?
4765 wyświetleń 20 stycznia 2024 (104 opinie)W 2017 r. Gdański Uniwersytet Medyczny sprzedał go prywatnej firmie. Rok później uległ pożarowi i od tego czasu niszczeje. Na domiar złego, właściciel dawnego zakładu dla ociemniałych a następnie domu asystenta przy ul. Do Studzienki 67, zbankrutował. Co dalej z ponad stuletnim budynkiem we Wrzeszczu?
Więcej na ten temat
Opinie (104) ponad 10 zablokowanych
-
2024-01-21 11:22
Opinia wyróżniona
Akademik (2)
Na Hibnera-teraz Do Studzienki- mieszkałam w latach 1972- 1973 jako studentka pierwszego roku medycyny oddział stomatologii. Mieszkało sie dobrze ale daleko od linii tramwajowej i uczelni. Miło jednak wspominam ten rok i przykro mi że tak się zmieniło...
- 26 1
-
2024-01-22 14:04
Jano
Z akademików na Miszewskiego czy Leczkowa było z buta tak samo daleko na Polibudę jak z Hibnera do Medyka :)
- 3 0
-
2024-01-22 08:21
No przez 50 lat, to raczej nic dziwnego że się zmieniło
- 0 0
-
2024-01-21 05:34
Opinia wyróżniona
... (2)
Mieszkałam tam 9 lat. Cudowne miejsce, wspaniali współmieszkańcy. Szkoda patrzeć jak nasz dom zmienił się tak szybko w ruinę
- 43 1
-
2024-01-21 07:45
(1)
Naprawdę wierzysz, że sam się zmienił w ruinę?
- 8 0
-
2024-01-21 08:04
..
Oczywiście, że nie sam. Budynek był dewastowany specjalnie. Mozna tam wejść i samemu ocenić. Przed podpaleniem była ochrona i kamery. Pożar, jak to w Trójmieście, "zaplanowano" w długi weekend
- 12 1
Wszystkie opinie
-
2024-01-24 08:42
(2)
Powinno być tak jak w Japonii. Burzysz i odbudowujesz tak samo wyglądający z zewnątrz budynek.
- 16 4
-
2024-01-25 10:35
I niech malują trawę i drzewa na zielono :D
- 1 0
-
2024-01-24 09:21
big in dzapen
tu nie dzapen, tu gedunsk, tu jeszcze wiele polaci lasu trzeba wyciac zeby uzyskac status miasta, poki co dzicz.
- 1 4
-
2024-01-24 14:21
Iza
Uważam, że remonty tak pięknych zabytków powinny być w większym stopniu finansowane przez ramię konserwatora. Natomiast jeśli właściciel odmawia przyjęcia dofinansowania i przejawia chęci remontu i renowacji ( jak pani bodajże z Sopotu ) to budynek powinien być przejęty przez konserwatora a właściciel co najwyżej zwrot kosztów gruntu, na którym stoi budynek. Koniec i kropka. Takie obiekty to nasze dziedzictwo narodowe.
- 22 2
-
2024-01-24 13:08
To jest /a może już był?/ przepiękny budynek
Piękne proporcje, detale, jeszcze jakiś czas temu były wspaniałe kute balustrady i rzeźbione, drewniane drzwi wejściowe.
Strasznie żal patrzeć jak niszczeje...- 13 0
-
2024-01-24 12:01
Jak jakiś dzieciak tam zginie to wtedy znajdzie się sposób na zabezpieczenie budynku i znalezienie winnego. Tylko czy wszystko musi czekać na tragedię? Obok jest szkoła dla dzieci, przed wejściem do tego budynku są dziury w ziemi, głębokie na kilka metrów zabezpieczone tylko deskami lub wcale. Podczas porannego spaceru widziałam dwóch panów co to sobie siatkę z płotu zwinęli zarzucili na plecy i poszli w świat. Poważnie? XXI wiek a nie ma sposobu żeby wymóc na właścicielu reakcję? Skoro ogłosił upadłość to zlicytować za bezcen i oddać w ręce odpowiedzialnych osób. Właściciel kombinował i przekombinował.
- 0 0
-
2024-01-24 11:11
A ja się dziwię, że kogoś to jeszcze dziwi. Standardowa procedura patodeweloperki - spalić, zalać, zaniedbać, zburzyć.
To jest jedna sitwa. Kupują na słupy, te bankrutują. Nie ma kogo pociągnąć do odpowiedzialności. Ten budynek stoi w takim miejscu, że jak go w końcu zniszczą, to zarobią ciężkie miliony. Za taką kasę to i pewnie zabić potrafią, więc co tam zniszczyć zabytek.
- 1 0
-
2024-01-22 21:45
Ciekawe
Czy czasami gdy dachu na budynku nie ma np. na skutek nocnego ,,samospalenia dewloperskiego,, Właściciel budynku nie płaci podatku za budynek?
- 1 0
-
2024-01-22 18:35
Tak się robi.
Teren jest wart miliony. Więc żeby konserwator nie płakał to budynek trzeba doprowadzić powolutku do całkowitej ruiny a później wybudują super rezydencję na której deweloper zbije majątek.To było pierwsze podpalenie.Za jakiś czas kolejne.
- 2 0
-
2024-01-21 11:22
Opinia wyróżniona
Akademik (2)
Na Hibnera-teraz Do Studzienki- mieszkałam w latach 1972- 1973 jako studentka pierwszego roku medycyny oddział stomatologii. Mieszkało sie dobrze ale daleko od linii tramwajowej i uczelni. Miło jednak wspominam ten rok i przykro mi że tak się zmieniło...
- 26 1
-
2024-01-22 14:04
Jano
Z akademików na Miszewskiego czy Leczkowa było z buta tak samo daleko na Polibudę jak z Hibnera do Medyka :)
- 3 0
-
2024-01-22 08:21
No przez 50 lat, to raczej nic dziwnego że się zmieniło
- 0 0
-
2024-01-21 12:27
na Jaśkowej pracuje ekipa z Torunia przy rewitalizacji budynku który został doprowadzony do ruiny./na wysokości Matejki/ (3)
jeśli się sprawdzą niech przywrócą blask zabytkowi przy "do studzienki".
- 17 3
-
2024-01-21 21:24
pomysl dobry, (1)
trzeba tylko znaleźć finansowanie, proponuje po 100 zł rocznie od kazdego mieszkanca - pozwoli to uratowac wiele zabytkow, a czym ze jest stowa w obecznych czasach...... grosze nie pieniedz
- 0 2
-
2024-01-22 12:52
datki...
i POdatki...
- 0 0
-
2024-01-21 13:01
Po to są te wybory
- 2 2
-
2024-01-20 22:30
To samo co z zajezdnią na rogu Pomorskiej i Grunwaldzkiej (2)
Tam działała "Królowa Puchu" do spółki z mężem
- 26 7
-
2024-01-22 12:50
miejsce już dawno, bardzo dawno
zmieniło właściciela.
A coś się zmieniło?
Może coś powiesz o "Zakładach Mięsnych"?
Albo o odremontowanych kamienicach przy Chmielnej, dawnym rynku?- 0 0
-
2024-01-22 11:05
Maż nie żyje
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.