Zamknięty przejazd ul. Pagórkową w Gdańsku
6350 wyświetleń 26 września 2016 (298 opinii)Tak od kilku dni wygląda wyjazd z osiedla przy ul. Pagórkowej. Mieszkańcy muszą poruszać się drogą okrężną.
Więcej na ten temat
Opinie (298)
-
2016-09-26 07:04
W sumie miasto ma rację. (6)
Nieżyjący już właściciel wyraził zgodę na przejazd, a przynajmniej nie miał nic przeciwko temu. Obecnie nie wiadomo kto jest właścicielem terenu - nie ma wpisu w księdze wieczystej, więc nie wiadomo z kim rozmawiać. Obecni współwłaściciele (którzy sobie roszczą tylko prawo do działki) działki, powinni uzbroić się w cierpliwość, tzn. dokonać niezbędnych formalności u notariusza, w UM, dopiero później rozmawiać z miastem o służebności przejazdu. Na chwilę obecną wygląda to tak, że niedoszły właściciel chce korzystać z praw z tytułu posiadania własności, ale pytanie czy płaci podatki z tego tytułu ? Jeśli nie otrzymał on od miasta informacji o podatku do zapłacenia, to nawet nie ma o czym gadać. Poza tym nie wiadomo, czy poprzedni właściciel nie miał np. długów, które trzeba spłacić, a działka wchodzi wówczas w skład masy spadkowej.
- 12 53
-
2016-09-26 07:15
(4)
Nie bądźmy śmieszni. deweloper zaczyna budować osiedle bo ma na gębę coś ustalone? Naprawdę? ;) Prawda jest na pewno taka, jak w drugiej części 1. zdania, i to naciągana "przynajmmniej nie miał nic przeciwko". Kerownik budowy rzucił do drugiego: te, słuchaj, a Pan Zdzisław ma coś do tego, że jeździmy? Eeee nie.eee. on starszy, ugodowy. Możemy jeździć....
Jak nie ma na piśmie - to niestety NIC nie ma..- 22 2
-
2016-09-26 07:21
(2)
Deweloper zgodę dostał, zrobił swoje i się wyniósł. Na jakich warunkach się to odbywało - nie wiadomo. Później z przejazdu zaczęli korzystać mieszkańcy okolicy, ale właścicielowi najwidoczniej to nie przeszkadzało. Zaczęło to przeszkadzać dopiero spadkobiercom. Niestety, póki nie staną się nimi do końca (nie załatwią formalności), to miasto nie ma partnera do rozmów.
- 8 10
-
2016-09-26 07:39
(1)
Jak dostał zgodę, to gdzie ta zgoda jest.. ;) WYparowała?
- 13 1
-
2016-09-26 09:37
Teraz to bez znaczenia, bo dewelopera już tam dawno nie ma. Deweloperowi zgoda była potrzebna tylko na okres budowy. Po powiedzmy roku, czy 5 latach (jak już przestaną obowiązywać gwarancje jakich udzielił na swoją inwestycję), dokument może zwyczajnie wrzucić do niszczarki.
- 8 0
-
2016-09-26 09:14
jasnowidz się znalazł.
- 1 0
-
2016-09-26 07:49
brednie
- 1 1
-
2016-09-26 09:35
Prywatne to prywatne...
A ja uważam że właściciel czy ten pełnomocnik ma rację , skoro jest to prywatne to prywatne. Płotu nie ma jest oznaczenie taśmą ostrzegawczą . Możemy tu tylko winić tego kto wydał pozwolenie na budowę osiedla bez dojazdu do nie go. I UM że nie chcę dogadać się z właścicielem .
- 26 0
-
2016-09-26 06:36
(3)
Drogi ałtorze. Co to jest przechod?
- 8 11
-
2016-09-26 09:33
Nie ma takiego słowa w języku polskim
- 1 0
-
2016-09-26 07:19
Przechod to miasto w woj . opolskim
- 7 0
-
2016-09-26 06:39
To samo co przejazd tylko że na nogach a nie w aucie
- 11 1
-
2016-09-26 09:24
Ale
macie problem zerwac tasme i jezdzic dalej do momentu uregulowania sprawy.
- 4 30
-
2016-09-26 09:21
Dziadzio (albo babcia) jeszcze nie wystygli, a "sępy" już biją się o kasę.
Smutne to ale tak w Polsce wyglądają właśnie spadkowe wojenki. Dzielić za życia i po sprawie. Ktoś się może obrazi, ktoś dostanie za dużo ale i tak lepsze to niż lata batalii w sądach, kłótnie i spory.
- 5 28
-
2016-09-26 07:40
a dopiero czytalam jaka Gdynia to wiocha (1)
a Gdańsk taki nowoczesny,europejski a tu proszę,myślałam patrząc na tą fotę że to średniowiecze,tak wygląda to miejsce
- 14 15
-
2016-09-26 09:19
strasznie nam wstyd
Jednocześnie jesteśmy rozbawieni, że o Gdańsku jedynie z opowiadań wiesz. Pewnie gdybym mieszkał na Pogórzu, albo Chylonii też nie chciałbym nigdzie jeździć.
- 1 2
-
2016-09-26 07:18
Od dawna te budynki były niedokończone (1)
A ja zastanawiam się co się stało, że budynki które stały w stanie otwartym od kilkunastu lat (90te i pózniej) ktoś dokończył?
Może dogadał się z kimś na odbiory?- 10 3
-
2016-09-26 09:16
Spiseg!!
"Jak to się stało, że ktoś coś zbudował?!" - zachodzi w głowę Janusz. "Ja w życiu nic nie zbudowałem, więc jest to mocno podejrzane" - pomyślał.
- 6 3
-
2016-09-26 08:55
(1)
Należy rozstrzelać tego co zablokował przejazd!
Taka mam koncepcje!- 0 22
-
2016-09-26 09:04
Prywatne to prywatne...
Może ty udostępnisz swój teren i niech po twojej działce jeżdżą?
- 8 2
-
2016-09-26 08:54
Jakie to typowo polskie. Mają dojazd ale dziurawy więc nie korzystają. To co? jeździmy bo prywatnej działce bo bliżej.
- 26 5
-
2016-09-26 08:52
własność prywatna jest święta, zwłaszcza w tak oczywistym przypadku
Działka jest prywatna. O czym tu gadać. Czy właściciel żyje, czy nie - dalej jest prywatna. A gmina, zamiast zacząć rozmowy, nasyła policję na rodzinę zmarłego właściciela... 3ci, gdański, świat
- 35 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.