TV

Z wiosłami przez ocean

6806 wyświetleń 20 października 2012 (86 opinii)

Podróżnik Romuald Koperski chce przepłynąć łodzią wiosłową 12 000 kilometrów

Więcej na ten temat

Opinie (86) 2 zablokowane

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Samotnie przepłynie Ocean Spokojny

    Jeden przez 5 lat bawi się tylko w w obiecanki-cacanki i nic z tego nie wynika

    a drugi porywa się z motyką na księżyc. Tak to już jest z członkami i miłośnikami Peło

    • 2 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Samotnie przepłynie Ocean Spokojny

    Bardzo jestem ciekawy, (3)

    Czy to zazdrość każe tak wielu ludziom klikać "minusy"
    Skąd takie podejście, że przy pierwszym poście "Szacun" jest stosunek +10 a -14 ??? Ludzie ogarnijcie się!
    Facet ma pasję, realizuje ją, przy tym jeszcze stara się pomóc innym, a wy to negujecie? Dlaczego?

    • 8 5

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Samotnie przepłynie Ocean Spokojny

      Fajnie, (2)

      ale to raczej inni beda musieli pomagac jemu. Akcja ratunkowa tez kosztuje.

      • 0 3

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Samotnie przepłynie Ocean Spokojny

        (1)

        Nie mówię że Ty, ale wielu kierowców codziennie realizuje swoje marzenia bycia Schumacherem na ulicy.
        Za te akcje ratunkowe też płacimy wszyscy.

        • 3 1

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Samotnie przepłynie Ocean Spokojny

          Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę co to jest akcja ratunkowa na środku Pacyfiku. Ile środków, ludzi musi być w nią zaangażowanych? Ilu ludzi, jeśli nasz śmiałek nie będzie miał wyjątkowego szczęścia i w ciągu tylu miesięcy na oceanie spotka się z normalnym zjawiskiem atmosferycznym występującym na północnym Pacyfiku - sztormem o sile 10-12B, będzie musiało narażać życie, żeby pana Romualda uratować?

          • 1 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Samotnie przepłynie Ocean Spokojny

    Mam taki plan (4)

    na starość zacząć spełniać marzenia. Tylko nie wiem czy dożyję. W tym momencie żyję dla rodziny, nie mogę być egoistą i wyruszyć w samotną podróż, mimo, że jestem samotnikiem. Szacunek Panie Romualdzie. Na tak niebezpieczną podróż bym się jednak nie zdecydował.

    • 30 5

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Samotnie przepłynie Ocean Spokojny

      Skoro do tej pory żyjesz ch..jowo, nie widzę powodu dlaczego na starość miałoby się to zmienić (1)

      Kolejny pacan od opłat

      • 5 3

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Samotnie przepłynie Ocean Spokojny

        Gdzie napisałem, że żyję ch..jowo?

        Jeśli nie masz dzieci - możesz być egoistą. W przeciwnym wypadku jesteś pitol..ty spełniając marzenia w stylu - wyprawa dookoła świata, a w domu dzieci nie mają co jeść. Trochę odpowiedzialności. Ja dzieci odchowam i zacznę spełniać marzenia. Ty na starość będziesz marzył o dzieciach. I taka jest między nami różnica.

        • 1 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Samotnie przepłynie Ocean Spokojny

      Lepiej pomysl czy do emerytury dozyjesz a nie o jakis marzeniach myslisz. (1)

      • 0 8

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Samotnie przepłynie Ocean Spokojny

        "tylko nie wiem czy dożyję"

        a ty czytać potrafisz?

        • 6 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Samotnie przepłynie Ocean Spokojny

    Apeluję (1)

    do przyjaciół, sponsorów, znajomych, rodziny tego pana, żeby odwiedli go od pomysłu na efektowne zejście z tego świata. Jestem marynarzem i morza są moim powszednim miejscem pracy. Ile w sobie trzeba mieć odwagi, pogardy dla własnego życia, pychy graniczącej z głupotą, żeby wpaść na ten pomysł. Od razu przypomniał się mi stary film, właściwie nowela filmowa - "Jak zdobyć sławę", z Dobrowolskim i Jackiem Woszczerowiczem w rolach głównych. Film był o tym jak stary właściciel złomowiska, niejaki Wasiak, zbudował z materiału który miał pod ręką, batyskaf, służący do eksploracji dna morskiego. Pół biedy, jak p. Koperski bił bezsensowne rekordy w grze na fortepianie, ale pomaganie jemu w urzeczywistnieniu kolejnego marzenia to podżeganie do samobójstwa. Nawet jeśli jakimś cudem udałoby się przepłynąć ten Pacyfik, to co? Udowodniłby, że oprócz niespożytych sił miał ogromne szczęście i niezbadanym wyrokiem boskim Opatrzność wybrała sobie jego na ulubieńca. Będąc dzieckiem czytałem opowiadanie o ruskim pilocie, któremu nie otworzył się spadochron i spadł z wysokości bodajże 2 km na drzewo. Złamał sobie tylko nogę, ale dopiero po upadku z tego drzewa. I co? Jest to powód, żeby skakać z samolotu na drzewa i bić rekordy Guinnessa? Znając morze, nie chcę sobie wyobrażać nawet niebezpieczeństw jakie czyhają na tego śmiałka i wy wszyscy, którzy przyklaskujecie temu zamiarowi, w razie bardzo prawdopodobnej śmierci p.Romualda (trzeba nazwać rzeczy po imieniu), będziecie w niej mieli swoją cząstkę.

    • 5 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Samotnie przepłynie Ocean Spokojny

      tytuł filmu "Jak zdobyć pieniądze, kobietę i sławę" :-)

      • 1 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Samotnie przepłynie Ocean Spokojny

    Z wiosłami do "zwykłego wioślarstwa" to daleko nie dopłynie. Są odpowiednie wiosła do tego typu zadań.

    • 4 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Samotnie przepłynie Ocean Spokojny

    Wpisy powyżej są bardzo racjonalne

    z wyliczeniem pociagnięć wiosłami, itd. A jednak... Można by zapytać równie dobrze - dlaczego Felix Baumagartner skakał z wysokości 39 km? Co to komu miało DAĆ? Ano nic, niepotrzebny show, reklama pewnej firmy, itp. opinie. A jednak... Okazuje się że może to być pomocne w DALSZYCH badaniach nad samoratowaniem się kosmonautów. Ważnym czynnikiem jest również psychologiczne przekraczanie tych barier, a nie tylko puste bicie "rekordów". Doświadczenia techniczne tego skoku i natura ludzka spowodują że następca skoczy z wysokości np. 50 km. Podobna sytuacja występuje i tutaj. Jeśli temu Panu uda się przepłynięcie Pacyfiku na wiosłach w sposób kontrolowany - rozbitkowie morscy dostaną dodatkowy impuls by walczyć o przeżycie w wypadku katastrofy, być może zmieni się coś w technice ratownictwa... Polaków po prostu nie stać na badania tematyki skoków ze stratosfery, ale na wybudowanie łódki (jeszcze) stać. Wypada tylko zyczyć powodzenia Panie Romualdzie!

    • 4 3

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Samotnie przepłynie Ocean Spokojny

    Powodzenia :) (1)

    !

    • 33 10

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Samotnie przepłynie Ocean Spokojny

      Zabierz pan scyzoryk,żeby sie bronić pezed rekinami i oczywiście zdjęcie Budynia

      sponsora takich wypraw.

      • 2 4

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Samotnie przepłynie Ocean Spokojny

    Mieszane uczucia

    witam, jestem oficerem na statku handlowym. jak czytam taki artykol to nie wiem co o tym myslec. z jednej srony wielki szacun, ale z drugiej strony... zastanawiam sie co kieruje takimi ludzmi i jak silna psychike musza miec. doskonale wiem jakie warunki sa teraz na polnocnym pacyfiku - niech tu nikogo nie zmyli nazwa "ocean spokojny" bo chyba ktos dla zartu tak go nazwal.
    Panie Romualdzie jesli chodzi o tajfuny i sztormy to prosze sie nie sugerowac tym ze lodz jest wyposazona w pasy, bo jak mocniej dmuchnie to moze Pana razem z pasami wyrwac... wchodzace fale na poklad statkow potrafia wycznynic niewyobrazalne szkody, a czlowiek w pasach przypiety do siedziska to pestka.
    Pozdrawiam i zycze bezpiecznej podrozy

    • 8 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Samotnie przepłynie Ocean Spokojny

    rada marynarza (2)

    Lepiej, aby ten pan pozostał przy wiosłowaniu po rzekach.Chyba ani on, ani ci, którzy go do tego czynu namawiają, nie wiedzą, co to jest Północny Pacyfik.
    Kiedyś była polska wyprawa kajakiem z Afryki do Brazylii, po spokojnych wodach. Myślę, że powinien poczytać, jak to się skończyło.

    • 25 3

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Samotnie przepłynie Ocean Spokojny

      "a co, jak sprawdzę?"

      Nie zważając na wątpliwą wiarygodność słów marynarza, który miesza Atlantyk z Pacyfikiem, sprawdziłem, jak się skończyła wspomniana wyprawa.

      Więc jak? Sukcesem, oczywiście! Aleksander Doba przepłynął kajakiem Atlantyk w 98 dni. Aby poznać szczegóły, wystarczy wpisać w wyszukiwarkę.

      Więc jak on mógł Atlantyk kajakiem, to Romek może Pacyfik wiosłówką. A co!

      • 8 5

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Samotnie przepłynie Ocean Spokojny

      lol

      byla tez wyprawa lodzia ratunkowa pałkiewicza i tez radze przeczytac jak to sie skonczylo durnoto egipska.

      • 2 9

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Samotnie przepłynie Ocean Spokojny

    A nie lepiej hulajnoga

    na biegun poludniowy, albo rowerem wodnym na Spitzbergen.

    • 8 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane