TV

Wymuszenie i porysowane lusterko

5172 wyświetlenia 10 maja 2022 (154 opinie)

Sytuacja sporna, ale pan z Citroena spojrzał na mnie z pretensjami jakby był królem szos. Porysowane lusterko - moje na pewno. Czyja wina? A co jeśli on zgłosi ze to ja porysowałem jego? Zgłosić czy nie zgłosić? Oto jest pytanie?

Więcej na ten temat

Opinie (154) 9 zablokowanych

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

    kolega miał stłuczkę, którą wycenili na ponad 70tys (6)

    samochód kosztował 120

    • 8 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

      Wgniota w drzwiach -Dwuletnia Toyota - 5kPLN (1)

      • 0 0

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

        Drzwi i blotnik tyl (po wbiegnieciu sarny w ok samochodu) w 5 letnim Megane 3 lata temu - 13.5k faktura za likwidacje szkody, teraz pewnie z 20-30% wiecej.

        • 1 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

      ustawka (1)

      • 1 2

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

        żadna ustawka, wszytko legit, przyjechała policja,

        wszyscy ubezpieczenie, w normalnym ruchu ulicznym

        • 0 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

      (1)

      stłuczka za 70 tys - toć to katastrofa w ruchu lądowym a nie stłuczka

      • 6 1

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

        E tam, mi ostatnio dziadek wyjechal z podporzadkowanej i nie zdazylem wyhamowac, skutki kolizji to jeden reflektor, jedna lampa do jazdy dziennej, zderzak, blotnik, spryskiwacz reflektora - szkoda na 15 tysiecy - a ledwo co przydzwonilem. Teraz jakbym przydzwonil rowno w bok a nie jednym naroznikiem i troche mocniej tak zeby poszla chlodnica, lampy z obu stron i strzelily poduszki to mysle ze spokojnie 30k by sie zrobilo. Auto warte obecnie jakies 50k, jak bylo nowe bylo 90k. Nie trzeba duzo zeby nabic kosmiczna kwote.

        • 12 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

    Opinia wyróżniona

    Całe życie ubezpieczam się u naszego ubezpieczyciela i nigdy żadnych problemów nie miałem z odszkodowaniem czy naprawą auta. (3)

    Nawet nie wiem kto ile płaci.Daję auto do serwisu,coś tam podpisuję i odbieram naprawione auto.Zalane mieszkanie zgłosiłem przez telefon,odpowiedziałem na wszystkie pytania odnośnie szkody i na konto wpłynęły pieniądze za kilka dni.Szukacie najtańszych ubezpieczycieli to później nie narzekajcie,że wyszło drożej..

    • 13 28

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

      Wielu minusuje bo wolą wziąć grosze z pseudo ubezpieczalni i jeździć z rozbitym albo sami młotkiem naprawiają u złotych rączek.

      • 3 3

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

      Lokowanie produktu? (1)

      • 5 3

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

        Gdzie masz nazwę ubezpieczalni?

        • 5 0

  • (5)

    oczywiście że wina Citroena, ponieważ to on dokonuję manewru wymijania.
    nawet jeśli Audi jest nieprawidłowo zaparkowany to przepisy prawa nie umożliwiają przypisanie mu winy za uszkodzenie Pańskiego pojazdu ponieważ nie był w ruchu.

    • 14 2

    • (2)

      Inna sprawa że nagrywający mógł najzwyczajniej w świecie wjechać na krawężnik - akurat było tam obniżenie przy wjeździe na posesję i puścić pacana w Citroenie. Wiadomo, że gość się wepchał, ale czasem nie ma co się kopać z koniem.

      • 0 4

      • Albo w ogóle wysłać pazia z zapytaniem czy może pojechać. (1)

        Właśnie taki nadmiar kultury na drodze utwierdza bucy kierownicy w ich mniemaniu o własnej racji. Po to stworzono zasady ruchu by do takich sytuacji nie dochodziło

        • 3 0

        • No ale widzisz że baran jedzie to co, staniesz i będziecie się siłować kto odpuści? Czasami lepiej być mądrzejszym bo się to kończy jak na filmie. Przepisy to rzecz umowna, szkody i koszty już nie. Ale droga wolna, chcesz mieć uszkodzony samochód, stracić czas i nerwy ALE mieć pierwszeństwo, proszę bardzo.
          Jak widzę, że typ mi wjeżdża z podporządkowanej to mam się pchać na kolizję, bo mam pierwszeństwo? Owszem mogę, ale gdzie tu sens?

          • 1 1

    • (1)

      Ale Audi tamowało przejazd tam gdzie nie powinno. Mandacik tez się należy!

      • 2 4

      • Mandaty można dać obu stronom wypadku, czasem za to samo, a czasem za różne rzeczy. Np. jak masz obowiązek ustąpić wszystkim włączając się do ruchu, to nie ma znaczenia, że ktoś jedzie nieprawidłowo. Ty dostaniesz mandat za nieustąpienie pierwszeństwa, a on za nieprawidłową jazdę.
        A np. jeśli się spotkasz z kimś między pasami bo jechaliście za blisko środka i poszły lusterka to zapewne dostaniecie mandaty obaj.

        • 2 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

    Zgłaszać nie warto jak się jest sprawcą

    Mandat 1,5 tyś.
    Wziąć dane i po kłopocie.
    I najważniejsze nie tamować ruchu, jak nie ma rannych itp!!!!!!!!!
    Dla tych co tamują ruch od razu po 500 zł dla nauki

    • 3 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

    Miałem w życiu około 10 takich wydarzeń, pięcioma samochodami przejechałem w sumie nieco ponad 600 tysięcy km.

    Czasem wzywalismy policję, ale częściej nie.
    I jakoś zawsze wszystko było ok. Trafiałem na uczciwych ludzi :)
    Przy obecnych stawkach mandatów do jakichś pierdół nie ma sensu wzywać policji bo to może podwoić koszty sprawcy. Kiedyś, owszem, też musieli dać mandat, ale było to zwykle 50 zł.

    • 3 2

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

    Wzywać

    Jeśli stłuczka z kierowca innej nacji np. Ukraina, to wzywać natychmiast. Wiem z własnego doświadczenia, ze po kolizji z kierowca z Ukrainy, spisaliśmy dane kierującego na oświadczeniu i numer polisy, po czym się rozjechaliśmy. W tym samym dniu zgłosiłem szkodę, przyjechał rzeczoznawca, wymienił szkodę i na tym koniec, bo ubezpieczalnia nie mogła się skontaktować ze sprawca, podał fałszywe dane, lub zmienił lokum. Gdyby była policja, to ubezpieczalnia bez gadania by wypłaciła, a tak sprawa w sądzie i raczej nic z tego nie będzie

    • 7 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

    Karać karać karać

    Karać za wykroczenia wynikajace z nieznajomości przepisów.
    Rozkoszni idioci są na drogach zagrożeniem dla wszystkich - karać takich samolubów .
    Obserwuję takich(częściej jednak panie) , które zamiast poprosić okolicznych (kierowców) o zepchnięcie uszkodzonego auta siedzą i w środku i rozmawiają przez komórkę. Wokół ustawia się korek zblokowanych samochodów.
    p.s. Nie piszcie mi o znieczulicy bo nawet ja - inwalida pomogłem gdy mnie taka panna poprosiła. Każdy obecnie ma komórkę, wystarczy zrobić 3-4 zdjęcia jako dowód i zepchnąć blokujące auto.

    • 4 3

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

    Opinia wyróżniona

    niestety oswiadczenie nie wystarcza (4)

    mialam sytuacje gdzie z winy drugiego kierowcy musialam odbic na kafar i przerysowalam bok samochodu, bo wymusil na mnie pierwszenstwo.
    i tak oswiadczenie spisane, jego przyznanie sie do winy, nr telefonu, oc itp.

    jak przyszlo co do czego nie odpisywal na wezwania ubezpieczyciela, ubezpieczyciel zaslanial sie tlumaczac ze nie moze sie ze sprawca skontaktowac, potem oglosil bankructwo, sprawa prawie wyladowala w sadzie.

    i co z tego ze masz oswiadczenie...

    • 44 5

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

      Kłamiesz !!! W takiej sytuacji odszkodowanie wypłaca fundusz gwarancyjny . Ale ty pewnie nawet nie wiesz co to jest !! (1)

      • 2 4

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

        Miałam podobną sytuacje kilka lat temu, oświadczenie podpisane, wszystko złożone u ubezpieczyciela a facet nie potwierdził potem swojej wersji jak przyszło do niego pismo z ubezpieczalni. Musiałam naprawić auta na swój koszt a sprawa trafiła do sądu ... Pieniądze odzyskałam, ale trwało to dość długa, dlatego jeśli będę miała kiedykolwiek podobną sytuację będę wzywać policję!

        • 0 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

      podobna sytuacja

      sprawca na miejscu się przyznaje, spisuje oświadczenie, po czym jedzie do siebie gdzieś pod Słupski i.... koledzy go przekonują, że nic nie musi. Okazuje się, że bez ponownego poświadczenia sprawcy dla firmy ubezpieczeniowej takie jego oświadczenie nic nie warte, można sobie co najwyżej pójść z nim do sądu. Skończyło się dobrze, dzięki warsztatowi któremu zlecono naprawę i to on gnębił sprawcę, ale ile czasu to trwało i ile nerwów kosztowało! Nigdy więcej oświadczeń!

      • 4 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

      gdy ubezpieczyciel złodziej to i notatka policyjna nic nie zmieni

      • 20 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

    poszkodowany zawsze może zakwestionować przyjęcie rekompensaty

    sprawca może zakwestionować całą sytuację

    • 4 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

    Największym problemem są ubezpieczyciele (11)

    I o tym trzeba napisać. Zaniżają wartość auta, nawet przy drobnej stłuczce orzekają szkodę całkowitą, przeciągają sprawę byłeś zgodzil się na bardzo niekorzystne warunki. Jeśli nie masz czasu i potrzebujesz auta to bardzo ciężko nie być podwójnie poszkodowanym. Najpierw przez niezawiniona stłuczkę a następnie przez chciwego i cwanego ubezpieczyciela.

    • 65 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

      Zaniżanie wartości to jedno

      Potrafią na podstawie zdjęcia ocenić szkodę. Facet wjechał mi w tył. Zdarza się. Bez zbędnego gadania spisaliśmy oświadczenie, winę wziął na siebie, u ubezpieczyciela od razu wszystko potwierdził. Telefon z ubezpieczalni: na podstawie zdjęcia widać, że zderzak jest tylko do malowania. Naprawa 700zł. Nie zgadzam się, tłumaczę, że zderzak jest pęknięty na całej szerokości, proszę o przysłanie rzeczoznawcy. Po bardzo długiej dyskusji koleś wielce się zgadza. Rzeczoznawca: oni stwierdzili, że wystarczy pomalować? Wystawił zlecenie wymiany całego elementu - 6,5 tys. Niestety trzeba walczyć o swoje.

      • 6 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

      A jak wybierasz ubezpieczyciela? (4)

      Po cenie?

      • 4 8

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

        (3)

        Gdy szkoda jest z OC sprawcy? Nic nie wybierasz.

        • 14 2

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

          Co Ty gadasz?:D (1)

          Przecież od paru dobrych lat to Twój ubezpieczyciel płaci za wszystko, a później zgarnia kasiorę z OC winnego. Ostatnio miałem małą szkodę, bo wymuszono na mnie pierwszeństwo. Zgłosiłem do swojego ubezpieczyciela co się stało wraz z danymi policy winnego. Dostałem auto zastępcze do czasu naprawy mojego auta, wszystkie części oryginalne. Bez żadnego gadania, wszystko elegancko, szybko. Wystarczy wybrać dobrego ubezpieczyciela.

          • 3 3

          • Opinia do artykułu

            Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

            Też zawsze naprawiam z AC z regresem w autoryzowanym serwisie. Nie mam ani czasu ani ochoty na użeranie

            się z jakimiś Januszami ubezpieczeń i ich propozycjami naprawy u Mirka w stodole.

            • 6 0

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

          Ale mając AC z opcją że szkodę naprawiasz za pośrednictwem swojego ubezpieczyciela zostawiasz problemy temu komu zapłaciłeś składkę

          • 4 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

      (3)

      Wszystko zależy jakie masz ubezpieczenie .Moje ubezpieczenie daje mi gwarancję naprawy szkody ASO i na oryginalnych częściach.

      • 2 2

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

        Pod warunkiem że sprawcą nie ma ubezpieczenia w pzu (2)

        • 2 4

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

          Warunek jest tylko taki że samochód nie może mieć 20 lat.

          • 2 0

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

          tak tak

          • 2 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Drobna kolizja. Czy wzywać policję?

      Warto wezwać patrol. Notatka ze zdarzenia i fakt ukarania winnego mandatem (przyznanie się do spowodowania kolizji, wypadku) może wam uratować sprawę. Ustalenia pomiędzy uczestnikami zawsze można podważyć, strona winna może umyślnie unikać kontaktu ze swoim ubezpieczycielem, a ubezpieczyciele robią wszystko aby nie musieć płacić. Radzę poczytać fora internetowe jak ludzie dochodzą oczywistych spraw, bo ubezpieczyciel podważa fakt zaistnienia zdarzenia opierając się np. na dwóch rzeczoznawcach (powstałe szkody nie mogły być spowodowane zdarzeniem drogowym z dn... itd.). Wasz rzeczoznawca pomimo swojej sumienności nie podważy kolegów po fachu. Tak to działa.

      Z życia...ci co realizowali szkody np. z TUW w cyrku się nie śmieją.

      • 10 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane