TV

Torpedy na dnie Zatoki Gdańskiej

16754 wyświetlenia 13 kwietnia 2013 (138 opinii) autor: YouTube

Marynarka Wojenna prowadzi na Zatoce Gdańskiej akcję podjęcia niemieckich torped ćwiczebnych pochodzących z okresu II wojny światowej. W operacji uczestniczy niszczyciel min ORP „Mewa” oraz marynarze z Grupy Nurków-Minerów 13 Dywizjonu Trałowców.

Więcej na ten temat

Opinie (138) ponad 10 zablokowanych

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gazy bojowe na dnie Bałtyku: zagrożenie poważne czy wydumane?

    Tak, jedzcie dalej rybki ze zbiornika bałtyku (1)

    Wszystkie rybki maja ciezkie metale, trucizna, najgorsza flądra bo zeruje na dnie, najwieksza zachorowalnosc na raka w polsce to landy nadmorskie, kapiecie sie w zupie chemicznej, poczym na starosc wychodzi zdrowa rybka. Niemcy juz oglosili u siebie zeby nie jesc ryb z baltyku bo to trucizna, jak myslicie, ze te zatopione beczki beda caly czas szczelne? Zyjecie zludzeniami i wmawiaja wam ze jest wsio ok ale tak nie jest. Hejters gona hejt, precz z preczem!

    • 7 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gazy bojowe na dnie Bałtyku: zagrożenie poważne czy wydumane?

      Sprawa worków z rakotwórczym heksachlorobenzenem (HCB)

      Jeden z najbardziej rakotworczych preparatow,wlewal sie do zatoki gdanskiej.Krzysztof Pusz, prezes zarządu Port-Service'u zapewnia, że nie ma sobie nic do zarzucenia, a nagłaśnianie sprawy to "niepotrzebne robienie afery", bo stężenie HCB w sprowadzanej do Gdańska tonie odpadów wynosi 1,6 proc. - Jest niewielkie i nie stwarza żadnego zagrożenia - mówi Pusz. Pan Pusz z rodzinka spedza urlop oczywiscie w Gdansku,zaraz koło Port-Servisu.Rybke,flonderke jedzą oczywiscie zlowiona przez rybakow z Brzezna czy Sopotu,inni robia tak samo(Adamowicz,Tusk,Sikorski itp.).TO WY I WASZE DZIECI BEDA UMIERAC NA RAKA BEZ LEKOW,BEZ SZPITALI !!! Pamietaj obok Twoich dzieci beda w szpitalu lezec dzieci rzadzacych,spotkacie ich takze na plazy nad Bałtykiem.

      • 4 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gazy bojowe na dnie Bałtyku: zagrożenie poważne czy wydumane?

    Niemcy w 100% powinni płacić za oczyszczenie Bałtyku (1)

    To w końcu ich wycieczkowiec Schleswig-Holstein rozpętał II wojnę na świecie,Merkel za braci niech płaci

    • 8 2

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gazy bojowe na dnie Bałtyku: zagrożenie poważne czy wydumane?

    Na dnie Bałtyku bursztyn się jarzy,
    to bursztynowe serca tych fal.....
    Stalowe serca są marynarzy........

    • 4 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gazy bojowe na dnie Bałtyku: zagrożenie poważne czy wydumane?

    nie ma się czym przejmować (2)

    broni chemicznej w bałtyku w porównaniu do ilości wody jest tyle co nic. to znaczy mniej niz glowka os szpilki w basenie olimpijskim.poza tym zwiazki chemiczne nie są wieczne i też z czasem tracą swoje właściwości.

    • 1 6

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gazy bojowe na dnie Bałtyku: zagrożenie poważne czy wydumane?

      Powiedz to tym poparzonym na plaży fosforem w zeszłym roku

      • 0 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gazy bojowe na dnie Bałtyku: zagrożenie poważne czy wydumane?

      Mylisz się

      Samego iperytu w rdzewiejących beczkach jest tyle, że Bałtyk może się stać zbiornikiem kompletnie martwym. 2 m-ce temu Skandynawia podniosła alarm !!!
      Bałtyk jest morzem bezodpływowych a więc to co w nim jest zostanie. Jest też słabo napowietrzony. Na jednej z małych wysp koło Szwecji hitlerowcy prowadzili badania nad bronią biologiczna i chemiczną. Obwód kaliningradzki to już tylko wisienka na torcie.

      • 0 0

  • to nasza n-ta flotylla okrętów wojennych

    dobrze że chłopaki mają w sobie dużo adrenaliny bo to jedyne czym dysponujemy

    • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gazy bojowe na dnie Bałtyku: zagrożenie poważne czy wydumane?

    Panie Michale, bardzo dobrze ze poruszyl Pan ten temat.

    Jak nasi w Warszawie beda milczec (zapewne ze strachu bo na tchorzliwego Tuska nie ma co liczyc) to doczekamy sie gdzies za 10 do 15 lat tragedii.

    • 2 0

  • Przecież to były tylko ćwiczenia!

    Nie ma i nie było żadnego zagrożenia ponieważ głowice ćwiczebne w torpedach nie są uzbrojone, a same torpedy do tego celu maja minimalne ilości paliwa.
    Ich zadaniem jest sygnalizacja lokalizacji torpedy po sprawdzeniu parametrów jej biegu za pomocą lamp lub sygnałów dymnych. I takie urządzenia znajdują się w głowicy ćwiczebnej. Jak ktoś nie chce sobie wyłowić swojej można obejrzeć budowę w Muzeum Marynarki.

    • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gazy bojowe na dnie Bałtyku: zagrożenie poważne czy wydumane?

    sory za wyrazenia (1)

    ja mam co dziennie gazy bojowe z d*pe hehe

    • 0 2

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gazy bojowe na dnie Bałtyku: zagrożenie poważne czy wydumane?

    PRZECIEŻ NIE TYLKO BAŁTYK!!!!!

    - po II wojnie światowej US Army zatopiła nieznaną ilość bomb z fosgenem i cyjanowodorem w pobliżu zachodniego wybrzeża wyspy Ischia w czasie od 21 października do 15 grudnia 1945 roku.

    - w kwietniu 1946 roku US Army załadowała w porcie Aurea we Włoszech i zatopiła nieznaną ilość amerykańskich bomb z iperytem i lewizytem w pobliżu wyspy Ischia

    - po II wojnie światowej zatopiono nieznaną ilość 100-funtowych bomb z iperytem w Morzu Śródziemnym

    - po II wojnie światowej barka załadowana 100-funtowymi bombami z iperytem w porcie La Serpe została skierowana do Manfredonii w celu zatopienia w pobliżu wschodniego wybrzeża Adriatyku. Kilka tygodni później niektóre z bomb zostały przeładowane na inną barkę i wyrzucone za burtę w nieznanej lokalizacji.

    - pod koniec II wojny światowej gdzieś w pobliżu Neapolu wojsko zatopiło 13,000 pocisków moździerzowych i artyleryjskich z iperytem oraz 438 beczek 200 L iperytu.

    - między lipcem i październikiem 1946 roku U.S. Army zatopiła w Morzu Śródziemnym 1,700 bomb z iperytem gdzieś w okolicy St. Raphael na francuskiej Riwierze między lipcem i październikiem 1946 roku. Nie wiadomo, czy te bomby pochodziły z arsenałów amerykańskich czy z francuskich.

    - w 1943 roku zatopiono nieznaną ilość bomb z iperytem z pokładu nieznanego statku na głębokości 120 m przy wybrzeżu w okolicach Karaczi

    - w dniach od 10 do 12 maja 1945 roku zatopiono 16,000 bomb z iperytem u brzegów Indii, Pakistanu i Bangladeszu. Broń ta składowana była w Ondal Advance Chemical Park w Indiach w czasie II wojny światowej. W operacji brały udział USS George B. Porter i USS O.B. Martin. Miały rozkaz zatopić ładunek 60 mil od brzegu na głębokości 2,500 m, jednak nie wiadomo gdzie ostatecznie doszło do zatopienia.

    - w maju 1945 roku U.S. Army odnotowała trzy inne miejsca zatapiania w Zatoce Bengalskiej ale nie wiadomo czy jest to jedna, czy kilka oddzielnych lokalizacji. Wyrzucono tu za burtę 9,000 100-funtowych bomb z iperytem, 2,400 500-funtowych bomb z fosgenem, 8,700 1000-funtowych bomb z fosgenem i 2,500 1,000-funtowych bomb z cyjanowodorem, 608 200L beczek z iperytem, 2,600 1-tonowych zbiorników z iperytem i 883 1-tonowych zbiorników z Lewizytem.

    - w grudniu 1941 roku nieznaną ilość 100-funtowych bomb z iperytem zatopiono w Zatoce Manilskiej z pokładu USS Tilly. Bomby były składowane w Fort William McKinley na Filipinach, a zatapianie zlecone zostało przez Army Ordnance Department. Lokalizacja nie jest znana do dzisiaj. Wiadomo jednak, że głębokość w Zatoce nie przekracza 60 m.

    - w 1942 roku około 500 kg pocisków nieznanego kalibru zawierających biały fosfor oraz 6 zbiorników z chlorem zatopiono w Zatoce Mariveles. Powodem zatopienia była inwazja Japońska i obawa, że chemikalia dostaną się w ręce wroga. Zatoka również jest płytka i od lat jest trałowana w czasie połowu ostryg.

    - w październiku 1945 ze statku Robert Lesley zatopiono nieznaną ilość bomb z iperytem w okolicy Asuncion na Filipinach.

    Tak samo jak wcześniej w Niemczech przejęto japońską broń chemiczną i zatopiono u wybrzeży Japonii po zakończeniu II wojny światowej. Armia również zatopiła tu wiele ładunków sprowadzonych z zachodniego wybrzeża USA. Rząd japoński wskazał 8 akwenów u wybrzeży Japonii i udostępnił je armiom japońskiej i amerykańskiej dla operacji zatapiania zbędnej broni. W czasie 50 lat co najmniej 52 osoby zostały poszkodowane w co najmniej 11 przypadkach kontaktu tylko na obszarze jednego miejsca zatopień. Znane miejsca zatapiania przez US Army to:

    - w 1946 roku 3,200 ton niezidentyfikowanej broni chemicznej, przypuszczalnie przejętej z japońskich arsenałów, zatopiono u brzegów Japonii.

    - w marcu 1946 roku 1 butla z 70 kg chloru została wyrzucona za burtę statku S.S. Eugene Skinner po drodze ze stanu Washington do Yokohamy w Japonii

    - w 1946 roku ponad 1 mln japońskich świec dymnych i 191,000 puszek z symulantem iperytu zatopiono z polecenia US Army

    - od 8 maja do 30 listopada 1946 roku US Army zatopiła co najmniej 3,200 ton przejętej broni chemicznej, zawierającej iperyt i luizyt

    - w 1945 roku US Army zatopiła zapas swojej broni chemicznej z Brisbane w odległości20 mil od wyspy Cape Moreton na głębokości około 300 m. W czasie 3 miesięcy wyrzucono za burtę co najmniej 8,000 ton iperytu w zbiornikach, 8,000 ton luizytu w zbiornikach, 8,000 ton pocisków artyleryjskich z nieznaną trucizną bojową i 6,400 ton niezidentyfikowanych trujących rakiet. Rząd Australii wskazał ten akwen na mapach nawigacyjnych jako niebezpieczny dla żeglugi.

    - we wrześniu 1945 ponad 4,200 ton niezidentyfikowanej trującej amunicji artyleryjskiej zabrano z Guadalcanal na pokład statku S.S. Louis A. Sengteller zatopiono w morzu gdzieś w pobliżu Noumea na Nowej Kaledonii.

    W latach 1950-tych USA zrealizowały ambitny program gazów paraliżujących polegający na produkcji co najmniej 400,000 rakiet M-55, z których każda miała ładunek 5 kg sarinu. Wiele z tych rakiet miało wadę fabryczną, polegającą na degradacji ładunku miotającego, co prowadziło do samozapłonu. Z tego powodu w latach 1967 1968 51,180 rakiet tego rodzaju zatopiono w odległości 240 km od wybrzeża Stanu Nowy York oraz u brzegów Florydy.

    • 1 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gazy bojowe na dnie Bałtyku: zagrożenie poważne czy wydumane?

    Zagrożenie

    Spakować wszystko w jeden wielki mandżur i wysłać do putina z karteczką od narodu polskiego.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane