Straż miejska odholowuje auta z Szerokiej

• Od najstarszych

  Sortowanie

  • Od najstarszych
  • Od najnowszych

• Zgłosiłeś tę opinię do moderacji - zobaczukryj treść

  2017-08-02 23:17

  Edytuj

  toja... poirytowana

  Dzisiaj miałam nieprzyjemność tkwić w tym zatorze na wjeździe, na starówkę. Jestem mieszkańcem ulicy Mariackiej. Wracałam po pracy 24-godzinnej do domu i utknęłam w tym szambie po to żeby na skrzyżowaniu szeroka/złotników dowiedzieć się, że nie mogę dojechać do domu. Czy służby nie mogły kierować ruchu już przy rondzie informując, że na ul. Koziej rozkraczyła się ciężarówka i nie ma wjazdu na Piwną? I proszę mi powiedzieć gdzie człowiek ma zaparkować samochód ( główne i stare miasto zapchane na maxa i wszystkie miejsca płatne ) kiedy nie może dojechać do domu? Dlaczego miałabym płacić za parking skoro to nie moja wina, że nie mogę do domu dojechać? I zadam pytanie, które nurtuje chyba wszystkich mieszkańców starówki: DLACZEGO...DLACZEGO NA CZAS JARMARKU NIE MOŻNA WPROWADZIĆ ZAKAZU WJAZDU W UL. SZEROKĄ A Z NIEJ NA STARÓWKĘ Z WYŁĄCZENIEM :SŁUŻB RATUNKOWYCH, PRSP, ZAOPATRZENIA I MIESZKAŃCÓW ? Przecież przez "budy" i tak nie ma tam miejsca do parkowania dla turystów !!! A ci tylko wjeżdżają po to żeby zawracać i korkować przejazd gdy się zorientują, że nie ma miejsc postojowych. Pod Krewetką znajduje się duży parking, przy City Forum znajduje się kilkupiętrowy parking, przy Zieleniaku znajduje się kilkupiętrowy parking. Czy miasto nie może się dogadać żeby turyści mogli tam parkować na czas jarmarku bez horrendalnych opłat skoro i tak płacą za postój na ulicach Gdańska ??? Jeśli ktoś wybiera się na "obejściówkę" po jarmarku to nóżki z doopki mu nie wypadną jeśli dotrze tam z okolic dworca...

  6 lat

  • 0 0

  • Zgłoś Odpowiedz

  Twoja opinia

  Zmień treść

  Dzisiaj miałam nieprzyjemność tkwić w tym zatorze na wjeździe, na starówkę. Jestem mieszkańcem ulicy Mariackiej. Wracałam po pracy 24-godzinnej do domu i utknęłam w tym szambie po to żeby na skrzyżowaniu szeroka/złotników dowiedzieć się, że nie mogę dojechać do domu. Czy służby nie mogły kierować ruchu już przy rondzie informując, że na ul. Koziej rozkraczyła się ciężarówka i nie ma wjazdu na Piwną? I proszę mi powiedzieć gdzie człowiek ma zaparkować samochód ( główne i stare miasto zapchane na maxa i wszystkie miejsca płatne ) kiedy nie może dojechać do domu? Dlaczego miałabym płacić za parking skoro to nie moja wina, że nie mogę do domu dojechać? I zadam pytanie, które nurtuje chyba wszystkich mieszkańców starówki: DLACZEGO...DLACZEGO NA CZAS JARMARKU NIE MOŻNA WPROWADZIĆ ZAKAZU WJAZDU W UL. SZEROKĄ A Z NIEJ NA STARÓWKĘ Z WYŁĄCZENIEM :SŁUŻB RATUNKOWYCH, PRSP, ZAOPATRZENIA I MIESZKAŃCÓW ? Przecież przez "budy" i tak nie ma tam miejsca do parkowania dla turystów !!! A ci tylko wjeżdżają po to żeby zawracać i korkować przejazd gdy się zorientują, że nie ma miejsc postojowych. Pod Krewetką znajduje się duży parking, przy City Forum znajduje się kilkupiętrowy parking, przy Zieleniaku znajduje się kilkupiętrowy parking. Czy miasto nie może się dogadać żeby turyści mogli tam parkować na czas jarmarku bez horrendalnych opłat skoro i tak płacą za postój na ulicach Gdańska ??? Jeśli ktoś wybiera się na "obejściówkę" po jarmarku to nóżki z doopki mu nie wypadną jeśli dotrze tam z okolic dworca...

  Regulamin dodawania opinii

Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.