TV

Statek uderza w żaglowiec a potem o prowadnice kładki

83438 wyświetleń 2 lipca 2017 (371 opinii) autor: Radomir G.

Podczas niedzielnej parady Baltic Sail statek turystyczny "Danuta" najpierw uderzył w łódź "Santa Barbara Anna", a chwilę później zahaczył o kładkę na Ołowiankę. Co ciekawe, statek "Santa Barbara Anna" należy do jednego z członków zespołu The Kelly Family.

Więcej na ten temat

Opinie (371) ponad 10 zablokowanych

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł O krok od kolizji na Motławie

    Chyba Biała Flota ma "swoją prasę"... (2)

    Przecież kolizja była, więc nie o krok Panie "redaktorze". Po drugie, Danuta otarła się o kierownicę kładki na co są dowody.
    Trzeba się zastanowić nad prywatnym pozwem przeciwko Białej Flocie za spowodowanie zagrożenia w ruchu wodnym, skoro próbuje się sprawę zamieść pod dywan.

    • 15 3

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł O krok od kolizji na Motławie

      (1)

      spoko, CB, chyba nas tu prowokują do flejma...

      a ustaliłeś już wstępny koszt napraw na SMA? ;-)

      • 1 3

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł O krok od kolizji na Motławie

        Stanowisz najlepszy przykład naszego olewactwa i tumiwisizmu...

        Oczywiście nie jestem armatorem tego żaglowca i nie do mnie należy wycena, ale byłem pasażerem tego feralnego rejsu. Po pierwsze, przez głupotę tego szypra, straciliśmy pieniądze, bo nie wyszliśmy w rejs na zatokę, tylko musieliśmy wrócić. Ale to oczywiście nie jest najważniejsze. Najważniejsze jest to, że ten nieodpowiedzialny człowiek naraził zdrowie (a może i życie, choć przesadzać nie należy) kilkudziesięciu osób (w tym kilkoro dzieci) na obi jednostkach. Koło mnie np. chłopak podczas zderzenia padł na pokład (bardziej chyba ze strachu, ale jednak), a kobieta na "Danucie" uciekła w ostatniej chwili (było widać, że jest sparaliżowana strachem) spod relingów, które zerwaliśmy przy zderzeniu.
        Teraz słyszę, że właściwie nic się nie stało (a nawet, że nie było kolizji, bo przecież o krok tylko) i należy przejść nad tym do porządku dziennego...
        Jak zwykle. Dokładnie jak było z wypadkiem CASY, z którego nie wyciągnięto żadnych wniosków i przytrafił się Smoleńsk. Teraz nadal się łamie wszystkie procedury, bo przecież "jakoś to będzie" i "nam na pewno się uda". Aż do kolejnej tragedii...

        • 3 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł O krok od kolizji na Motławie

    Panie Rafale

    Proszę sprawdzić w słowniku znaczenie słowa "dywagować" oraz "dywagacje".
    Pozdrawiam

    • 4 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł O krok od kolizji na Motławie

    gdzie nadzór UM ? (4)

    Moim zdaniem pod otwarciu nowego punktu nawigacyjnego w postaci kładki obowiązkiem nadzoru myślę Urzędu Morskiego jest śledzenie zachowań jednostek w tzw. pasie startowym czasu.

    • 7 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł O krok od kolizji na Motławie

      Mamy 5 Urzędów Morskich i 500km linii brzegowej. (3)

      Szwecja ma 1 urząd i linii brzegowej ....

      • 1 2

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł O krok od kolizji na Motławie

        (1)

        jak to pięć:
        Jest w Szczecinie, chyba w Koszalinie, jest w Gdańsku i taki śmieszny bez dostepu do morza, po poprzednich rządach Kaczystów, w Elblągu. Gdzie jest piąty?

        • 0 0

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł O krok od kolizji na Motławie

          Nie ma UM w Gdańsku

          Są 3: w Szczecinie, Słupsku i Gdyni.

          • 1 0

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł O krok od kolizji na Motławie

        3

        Urzędy mamy

        • 1 0

  • wprowadzić całkowity zakaz wyprzedzania na motławie (3)

    po pierwsze..powinno sie wprowadzic całkowity zakaz pływania dla kajaków i innym tam podobnym.....szczęscie że na pokłdzie danki nikt nie dostał łańcuchem....a poza tym powinna być minimalna prędkość,np. 5-7 i maks.10

    • 3 2

    • (1)

      Nie da sie tego zrobic. Ten statek ponizej 3 wezlow jest niesterowny

      • 0 0

      • Jeżeli statek nie jest sterowny przy bezpiecznej prędkości na Motławie

        ... to trzeba było uwzględnić właściwości manewrowe statku i poczekać na zakończenie parady. Nabrzeży aby "przycupnąć" jest z kilometr...
        Można też było wcześniej dostosować rozkład, albo przyjąć że pasażerów z powodu parady wysadzać będzie przed kładką, na Wartkiej.
        Jazda blisko 8 węzłów (tyle wyniosła prędkość Danuty tuż przed kładką, z AIS, odczytasz sam na marinetraffic) pod prąd wśród kilkudziesięciu mniejszych jednostek, poruszających się dwa razy wolniej - to było skrajne lekceważenie bezpieczeństwa w ruchu wodnym, po prostu wołanie o wypadek...
        Moim zdaniem szyper Danuty powinien swoim dyplomem napalić w kominku...

        • 0 0

    • Kajaków?

      A w czym Ci teraz kajaki przeszkadzają? Nie one stwarzają zagrożenie, tylko biała flota "jeżdżąca" slalomem między łódkami. A prędkość była podobna do tej, o której piszesz. Parada miała być z prędkością 3 knotów, więc Danuta szła pewnie jakieś 6.

      • 3 0

  • Chyba nie prierwszy raz (2)

    Dwa miesiące temu byłem światkiem jak "Danuta" uderzyła tyłem przy manewrowaniu w nabrzeże Wyspy Spichrzów.

    • 14 0

    • Nawet filmik pokazujący "sprawność" jej szypra w trakcie tego wypadku na Youtube jest...

      • 0 0

    • Bo Danuśka lubi sobie chlasnąc ;)

      • 1 1

  • Kretyn z Danuty powinien byc zabrany najpierw na wytrzeźwiałkę (3)

    A potem dożywotnio stracic prawo do zawodu. idioci!

    • 11 0

    • (2)

      Też mam nadzieję, że nie ominie szypra Danuty ani Izba Morska, która może orzec o pozbawieniu go uprawnień zawodowych, ani sąd - za "spowodowanie wypadku w ruchu wodnym".
      A ubezpieczycielowi OC "Żeglugi Gdańskiej" (czyli "Warcie") doradzam rzetelną analizę wypadków powodowanych przez statki tego armatora. Bo dziwnie ich dużo ostatnimi czasy - nieprawdaż?

      • 3 0

      • (1)

        Warta? rotfl
        będą knuć jak z Chopinem :-)
        ktoś jeszcze ubezpiecza statki w Warcie?

        • 2 0

        • Z Chopinem knuło PZU, a nie Warta.
          I nie z OC, tylko z "casco". Koniec końców zapłacili...
          A w Warcie ubezpiecza OC statków Żegluga Gdańska właśnie...

          • 1 0

  • (4)

    rąbnął to rąbnął, po co drążyć temat?

    • 1 11

    • (3)

      Bo gdyby zamiast tej idiotycznej i obrzydliwej "kładki" zbudowano w tym miejscu tunel dla pieszych - to nawet taki nieodpowiedzialny szyper, jak ten z "Danuty" - w nic by nie "rąbnął"?

      • 4 4

      • (2)

        Tunel???

        • 1 2

        • Mogą funkcjonować dwa tunele dla pieszych pod dnem Tamizy w Londynie (od ponad stu lat!) , może być podwodny tunel dla pieszych w Toronto, pod Rotterdamem, w Antwerpii, w Amsterdamie, w Hamburgu, budują nawet tunel dla pieszych i rowerzystów pod cieśniną Bosfor w Istambule... czemu nie mógł powstać tunelik pod Motławą, w Gdańsku.?
          A może dlatego, że byłby zbyt tani (na pewno tańszy od "kładki") i zbyt mało widowiskowy, aby spełniać wymagania budyniowatych urzędników...?

          • 0 0

        • albo prom - było by taniej
          wystarczyło by wstrzymać ruch promu na czas parady

          zobaczycie, że będą tam gorsze wypadki

          • 3 2

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł O krok od kolizji na Motławie

    Jeszcze troche i wszyscy bysmy zgineli!!!

    • 3 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł O krok od kolizji na Motławie

    Czy kierowca byl trzezwy?

    • 2 0

  • (2)

    ewidentnie wypadek spowodował osobnik kierujący statkiem tej tzw białej floty
    skandaliczne zachowanie niezgodne z prawem drogi (tak na wodzie też są zasady)
    mam nadzieję że sprawa nie zostanie zamieciona pod dywan i trafi przed sąd, ten człowiek naraził życie pasażerów na obu jednostkach

    • 10 2

    • (1)

      z automatu wypadek na morskich wodach wewnętrznych trafia do Izby Morskiej

      a "wypadek" ma bardzo szeroką definicję, dotkięcie dna, dotknięcie innej jednostki, to już są wypadki

      to tu wyglądało serio i było b.dużo świadków. żadnego ukrywania, jak mieloch Oceanii za Mendygrała - nie będzie

      • 1 0

      • Nie będzie ukrywania, tylko wypieranie sie w żywe oczy - jak to w ŻG..

        Izba Morska zajmuje się takimi wypadkami morskimi, które zgłosi Izbie strona zainteresowana lub kapitanat portu. Nie ma zatem pewności, że tą kolizją będzie się zajmować. Izba Morska może orzekać o odebraniu/zawieszeniu/ograniczeniu uprawnień zawodowych w żegludze.
        Wypadkami, w tym kolizjami jednostek pływających po wodach morskich (czyli również po Motławie) zajmuje się Państwowa Komisja Badania Wypadków Morskich - ale tylko jeżeli sama uzna, że badania wypadku może mieć wpływ na podniesienie bezpieczeństwa żeglugi lub ew. zmiany w przepisach. Ale PKBWM nie orzeka o winie a jej raporty nie mogą być używane w procesie - ani przed sądami, ani przed Izbą Morską.

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane