Spłonął autobus na Karczemkach
13489 wyświetleń 13 lutego 2014 (276 opinii)W jadącym ul. Kartuską w stronę Bysewa autobusie linii 525 przed godz. 14 pojawił się ogień. Najpierw w komorze silnika, później objął cały pojazd. Choć pojazd cały spłonął, nikt z 80 pasażerów jadących autobusem nie ucierpiał. Pożar był gaszony przez jeden zastęp straży pożarnej. W piątek zostanie powołana komisja, która zbada przyczyny pożaru.
Więcej na ten temat
Opinie (276) 9 zablokowanych
-
2014-02-14 09:15
Spalił się ze wstydu ...
- 2 1
-
2014-02-14 09:22
?
straz byla szybko? to czemu nie ugasili? sweet fotki sobie robili? "o takie tam z plonacym autobusem w tle".
- 2 2
-
2014-02-14 09:59
Ikarusie wróć :-)))
Tylko Ikarus 280 :-)))
- 1 2
-
2014-02-14 11:50
A przeciwległy pas ruchu kompletnie zakorkowany
bo widownia cyka fotki i filmy komórkami kręci
- 2 0
-
2014-02-14 12:43
Coś z paliwem pomylili:P
Robert co żeś za paliwo tam dał???:D
- 0 0
-
2014-02-14 14:14
Kiepskie gaszenie
Panowie Strażacy samochody gasimy pianą a nie wodą z szybkiego natarcia TO JEST WTOPA CO WIDAĆ NA FILMIE . Ostatnio coraz gorzej z działaniami Totalnie zalane mieszkania przy gaszeniu jednego itd. Technika działań gaśniczych idzie do przodu a WY TYLKO WODA I JAZDA Zaczynacie jechać tylko na dobrej opinii.
- 2 1
-
2014-02-14 14:20
trupy,, (1)
stare badziewie same się kasuje , zkm nic nie kasuje aż dojdzie do katastrofy... takie złomy to chyba w afryce tylko jeżdżą..tyle...
- 5 0
-
2014-02-14 21:10
jedź do Afryki, do biednej dzielnicy to będziesz płakał za tymi jakie masz w Polsce.
- 0 0
-
2014-02-14 14:36
ale sie pieknie palił
- 1 1
-
2014-02-14 14:52
Jak Feniks. Komunikacja autobusowa w Gdańsku jest na dobrym poziomie ale powinni dokupić kilka pojazdów by bardziej ją usprawnić. Najgorsze problemy sprawiają neoplany, wysłużone MANy i starsze Solarisy
- 0 0
-
2014-02-14 17:25
fire
gdanskie autobusy sa brudn ,ceso ni omykaja sie rzwi , smirci spalinami zaloczone ,spozniaja sie notorycznie lub przyjedzie za wczesnie,nie dziwie sie z tym pozarem
- 0 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.