Smutek i radość po meczu Arka Gdynia - Pogoń Szczecin
2047 wyświetleń 2 listopada 2018 (327 opinii)Smutek jednych, radość drugich, czyli piłkarze i kibice po meczu Arka Gdynia - Pogoń Szczecin 2:3
Więcej na ten temat
Opinie (327) ponad 20 zablokowanych
-
2018-11-03 11:16
Szkoda Areczko nigdy z nimi nie wygramy..
- 2 1
-
2018-11-03 11:49
Przegrywa się gdy przed ligowym meczem
Hymn śpiewa
- 1 4
-
2018-11-03 12:48
Bo w pilke to trzeba GRAC
a nie kopac
THE- 3 1
-
2018-11-03 12:50
lechia
Tak Panowie śledziuchy
wasz koniec jest bliski- 2 1
-
2018-11-03 12:55
Skoro wiadomo ze mecze z Pogonia i Lechia zawsze przegrywamy,to po co je rozgrywac?
Oddac walkowera i po sprawie.
- 4 1
-
2018-11-03 13:04
Jesteście..
..słabi w h...j.
- 4 1
-
2018-11-03 13:10
To byl slaby mecz Arki ,nie traci sie punktow w tak waznym momencie sezonu na wlasnym boisku. Jedynym pozytywem to gra Deji i Mlynskiego ,moze jeszcze Nalepy . Slaba gra tak wychwalanego Janoty ,bardzo duzo pilek straconych przez zle podania .Slaba obrona , Zbozien i Marciniak zupelnie bez formy .Taktyka tragiczna ,pierwsze kilkanascie minut Pogon nie schodzila z polowki Arki ,czy tak gra druzyna , ktora chce odniesc zwyciestwo , tak wyglada gra ofensywna Smolki ? Arka nie potrafi wymienic miedzy soba kilku podan ,zeby nie stracic pilki ,ryzykowna na pograniczu straty gra w obronie. Dla odmiany Pogon przewyzszala Arke pod kazdym wzgledem. Ten trener prowadzi druzyne na manowce. Nie potrafi wykorzystac takich zawodnikow jak Zarandia i Mlynski . Steinbors winny przy conajmniej dwoch bramkach . Zal straconych punktow i mozliwosci bycia na dluzej w pierwszej osemce.
- 6 2
-
2018-11-03 13:13
Wielka Arka (3)
Nie pamiętam już kiedy wychodziłem ze stadionu tak wkór...ny jak wczoraj. Na Arkę łażę od dzieciaka a dokładnie od początku lat 90-tych i nie takich grajków i dyrygentów już w swoim życiu widziałem. Do wczoraj myślałem że nic gorszego niż Ojrzyński nie może nas spotkać. Nawet tułając się po trzeciej lidze widziałem więcej gry w piłkę niż za tego polskiego pseudo Mourinho. Część z was pewnie się oburzy że jak to, przecież koleś wygrał nam Puchar i Superpuchar? g*wno prawda. To on miał zarąbi..e szczęście do Arki a nie Arka do niego. Paradoksalnie gdyby nie on to może i byłby trzeci puchar w gablocie gdyby się tak bardzo nie przestraszył legii. Jego Arka to 11 walczaków żywcem wyciągnięta z angielskiej League Two grająca długą piłę z pominięciem środka pola wspomagana na bokach nie przez skrzydłowych ale byłych oszczepników wrzucających z autów piłki w pole karne przeciwnika. Taka w skrócie była jego filozofia gry. Do tego mieliśmy nieprzyzwoicie mega dużo szczęścia i to jemu niż Ojrzyńskiemu przypisał bym większą rolę w tym najlepszym dla Nas okresie gry. To co mnie tak wczoraj wkur...ło to nie to, że zobaczyłem jak żywą ekipę Ojrzyńskiego ale to, że Smółka chce mi od początku sezonu wmówić że oglądam Arkę grającą piłkę techniczną i kombinacyjną. Nie lubię po prostu jak ktoś mnie robi w chu.a! Jest parę drużyn w tej lidze które grają piłką np. Piast czy Pogoń natomiast jest w niej tylko jeden trener który tylko mówi że chce nią grać. I tak jak wczoraj karze bramkarzowi za każdym razem wypierda..ć piłe jak najdalej a nie ją od tyłu rozgrywać. Podobnie ma się sprawa z pierwszym rozgrywającym każdej normalnej drużyny jakim jest stoper. Maghoma to fajnie zapowiadający się chłopak ale 90 % jego zagrań to zagrania asekuracyjne do najbliżej stojącego zawodnika z pola albo do bramkarza plus gdy robi się tłocznie crossy ala Ojrzyński. I to mnie tak naprawdę wczoraj wkur..ło, że przychodzę oglądać ekipę polskiego Bielsy a dostaję wczesnego Ojrzyńskiego! I jeszcze ta konferencja pomeczowa:
(...)Myślę że kibice powinni być zadowoleni z tego widowiska"(...) - Pogoni kur.a byli na pewno! Każdy kto się choć trochę zna na piłce wie że nawet te dwie bramki które zdobyliśmy były z d*py! Nie po konstruktywnej i budowanej z pomysłem akcji a po chaosie wprost ze stołu bilardowego po uderzeniu snookerzysty amatora. Prawie wszystkie bramki w tym sezonie zdobywamy po indywidualnych akcjach poszczególnych zawodników. A piłka nożna to nie jest Panie Smółka dyscyplina indywidualna. Więc przestań już Pan pier..lić i chociaż w połowie zrealizuj to co już do tej pory zdążyłeś powiedzieć a o górną ósemkę będę spokojny.- 7 3
-
2018-11-03 13:51
za Ojrzinio nie było indywidualistów a ty piszesz że bramki zdobywamy po indywidualnych akcjach (2)
Zdecyduj się więc co chlałeś napisać. Owszem zgadza się że Arka wczoraj osiągnęła dno, a ktoś niestety próbuje to przypudrować, ale sam styl gry Arki mocno się zmienił. Niestety nie ma z tego takich efektów jakich byśmy oczekiwali. Problemem jest to że ciągle zespół ma problem z utrzymaniem pola. Nie potrafią wyprowadzić podań do przodu, za to w poprzek wychodzi im to dobrze. Jest jeszcze problem z bezpośrednią konfrontacją z przeciwnikiem. Teraz robi to tylko Luka, Janota i Nalepa. Niestety są też tacy którzy panicznie się tego boją co nie przystoi piłkarzowi ekstraklasy. To są na pewno zadania do odrobienia przez zespół.
- 2 0
-
2018-11-03 14:23
Napisałem zdobywamy a nie zdobywaliśmy...więc piszę o Smółce a nie o Ojrzyńskim.
Pzdr.- 1 0
-
2018-11-03 15:12
Jest jedna rzecz, ktora Nalepa robi....kosa przed polem karnym i wolny dla przeciwnika
- 0 0
-
2018-11-03 14:45
Postaw tabelę na głowie
a Arka ciągle w połowie.
- 3 0
-
2018-11-03 15:07
Czas skonczyc z glaskaniem tych niby pilkarzy, ktorzy od lat przyjezdzaja tu na wczasy z rodzinka.Zbieranina niechcianych nigdzie indziej kopaczy, za ktorych nikt nigdzie nie dalby zlamanego grosza.Jak juz tu sa, to dostaja ambitny cel, ktorym jest utrzymanie sie w lidze.Nic wiecej nie musza tutaj robic.Wystarczy lezec na plazy i zdobyc tylko jeden punkt wiecej niz dwa najgorsze zespoly tej ekstraklapy.A do tego potrzebny jest jeszcze trener.Ha ha HA...
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.