Skutki awarii wodociągowej w Gdyni
40984 wyświetlenia 27 listopada 2017 (426 opinii)Skrzyżowanie przy dworcu Gdynia Główna zostało wyłączone z ruchu ze względu na awarię wodociągową. Podmycie toru sprawiło, że nie jeżdżą pociągi, a samochody i komunikacja miejska skierowane zostały na objazdy.
Więcej na ten temat
Opinie (426) ponad 10 zablokowanych
-
2017-11-27 08:45
Pociągi regio
Ktoś wie jak z pociągami regionalnymi do Tczewa ? Jak będą kursować ?
- 4 1
-
2017-11-27 08:46
Za chwile UM ogłosi wielki sukces - otwarcie nowego odkrytego basenu.... (1)
Nazwą go Polanka Redłowska II im. Ulicy Sienkiewicza.
- 47 1
-
2017-11-27 08:59
imienia poległych w s m oleńsku
mus be
- 2 5
-
2017-11-27 08:55
BLACK MONDAY
Macie swój czarny poniedziałek teraz...:( w Gdyni....
- 37 0
-
2017-11-27 08:56
(2)
Nie ma to jak sprawna komunikacja. We wrzeszczu już ponad rok skm jeżdżą jednym torem, przystanek chylonia też rok robią i końca nie widać i teraz to.
Co za mądra osoba takie rury wstawiła w nasyp a nie pod wiadukt.
Cały ten transport publiczny to jest wielka kpina, brud smród, ciągłe spóźnienia, ale co tam lepiej jeździć samochodem i ciągle coś mówić o ekologi środowisku.- 25 4
-
2017-11-27 08:59
Twoja wypowiedz troche nielogiczna (1)
- 2 2
-
2017-11-27 09:20
Jak byś jeździł codziennie na trasie gdańsk wejherowo to byś logikę znalazł
- 7 1
-
2017-11-27 08:57
masakra.
co za debile na tej budowie,
- 16 5
-
2017-11-27 09:02
w sobote na redlowie pol dnia wody nie bylo, teraz znowu cos. masakra w tej gdyni.
- 16 0
-
2017-11-27 09:05
I oni chcą w Polsce budować Elektrownie Atomową, jo? Hahahahahaha
Ci sami od stadionu narodowego, płyty lotniska w modlinie i tym podobnych?
- 42 1
-
2017-11-27 09:05
Grubo! (21)
To jest to! Walnie rura w poniedziałek i całe Trójmiasto sparaliżowane. Przykra sprawa, ale nawet nie wiecie jak się cieszę, że wybrałem rok temu jako środek lokomocji jazdę na rowerze ;) Codziennie mijam w Gdyni stojące samochody i dziwię się czemu prawie nikt z kierowców i małolatów w autobusach nie wsiądzie na siodełko. Nie wierzę, że każdy ma aż 30 km do roboty lub musi wozić ze sobą codziennie dzieci, owczarki niemiecki i inne ciężkie sprzęty. Dużo ludzi traci ponad 1h dziennie na duszenie się w zaparowanym ZKM lub kisi się w swoich samochodach. Dla mnie pogoda to nie jest wytłumaczenie. W Norwegi pi*ga 10 razy mocniej i nawet dziadki na co dzień śmigają :D
Polecam! Totalna niezależność i super orzeźwienie przed pracą.
Pozdrower!- 44 22
-
2017-11-27 09:14
a ja sie smieje z rowerzystów ... zwłaszcza tych co myslą że sa uprzywilejowani do czasu sptkania z lakierem auta :P (3)
- 10 5
-
2017-11-27 09:58
A co wjeżdżasz autem na drogi rowerowe?
Wypadki się zdarzają. W osobówkę czasem też wpadnie ciężarówka i jest gorzej niż jak rower zahaczy ktoś lusterkiem. Jak myślisz - czy kierowcy TIRa też się cieszą jak zepchną osobówkę do rowu? Gorzej jeśli sam prowokujesz takie sytuacje. W takim wypadku nie tylko jesteś złośliwy lecz również idiotą bez wyobraźni, który oprócz rysy na furze może stracić o wiele więcej i tak samo zabrać innej osobie. Jak tak robisz to pamiętaj - zła karma wraca, a sporo ludzi jeździ obecnie z kamerą na kierownicy ;) Przecież ludzie na rowerze nie jadą nikomu na złość. Jakby dało się lecieć 60 km/h na rowerze to bym tak jechał, ale niestety tylko z górki tak można cisnąć. Ulice są wg. polskiego prawa dla wszystkich i nie rozumiem skoro ktoś musi na parę sekund zwolnić i wyprzedzić rowerzystę chociaż ten 1 m z dala od niego. Jak dziadzio jedzie 40km/h seicento lub L'ka to też musisz chwilę poczekać. Trzeba być zakałą człowieka aby robić takie rzeczy, a co lepsze później mieć przez to totalnie prze*bane lub co gorsza uszkodzić poważnie normalnego człowieka. Rowerzysta niestety często zmuszony jest jechać ulicą przez brak dróg rowerowych jak i nałożonym zakazem jazdy po chodniku, który wg. mnie powinien być dozwolony z zachowaniem niskiej prędkości i rozwagi. Nie piszę tu o szosowcach, który trenują i mają wywalone na drogi rowerowe. To jest inna historia ;)
Pozdro!- 2 0
-
2017-11-27 10:09
Nie ma to jak zawiść blachosmrodziarza :-) (1)
wyluzuj trochę, wyjdzie na zdrowie :-)
- 2 5
-
2017-11-27 10:16
Fakt nieco troll, ale musiałem odpisać ;)
Najbardziej leczy mnie typ kierowcy co umie cisnąć tylko na prostej czyli taki, który na siłę wyprzedza, aby za parę metrów przez zakrętem się praktycznie zatrzymać i wejść w niego dziadkowym tempem, gdzie ja wchodzę w ten zakręt rowerem na pełnej prędkości i znów jestem przed delikwentem hehe :D
Pozdro- 1 1
-
2017-11-27 09:19
(1)
i potem tacy spoceni kolarze pośmiardują w biurze od samego rana....
- 14 1
-
2017-11-27 10:01
Bo sztuka to jechać do roboty z taką intensywnością i w takim ubraniu aby się nie przegrzać. Jak ktoś ciśnie na HRmax do roboty w kurtce puchowej to masakra, ale przynajmniej ile tłuszczu wytopi hehehe ;)
- 3 1
-
2017-11-27 10:05
Krzysiek (6)
To baw się dobrze. Miłej jazdy i powodzenia . Ale ja wole jak mi się na głowę nie leje rower to nie dlamnie
- 7 0
-
2017-11-27 10:12
(5)
Siema Krzysiek! Nic mi się na głowę nie leje - mam dobrą kurtkę z kapturem co nachodzi na kask, zresztą jazda w deszczu jest mega! Zupełnie inne doznania niż jazda latem. Najważniejsze to pełne błotniki z chlapaczem z przodu, nieprzemakalne ciuchy ( w tym buty) i można lecieć! Jazda w deszczu rowerem czy śniegu to pryszcz. Co powiesz na wypady alpinistów w Himalaje lub nurków co nurkują z butlą w głąb morza na ponad 300 m? To jest dopiero wyzwanie. Jazda rowerem w deszczu? Nie rozśmieszaj mnie ;) Wyzwanie to tylko odpowiednie ubranie i trochę chęci. Czasem myślę, że obecni "wygodni" ludzie by nie przeżyli nawet bez prądu. Zrobiliśmy się zbyt wygodni, a później lekki wiaterek i od razu STRASZNY katarek ;)
Pozdro- 2 5
-
2017-11-27 10:56
przestać patrzeć tylko przez swój pryzmat, (4)
charakter mej pracy to wizyty serwisowe w kilku miejscach dziennie, robię autem ok 100 km dziennie, rano zawożę jedno dziecko do szkoły, po południu odbieram drugie z przedszkola. ogarnąłbyś na rowerze?
- 8 1
-
2017-11-27 11:20
(3)
Luzik ludzie :) Przecież nie pisałem nic ze złośliwością lecz z zaciekawieniem i dawką humoru. Nie jestem żadnym komandosem lecz zwykłym kolesiem co sobie daje radę w każdą pogodę i nie choruje. Na rower wskoczyłem solidnie dopiero 2 lata temu. Wcześniej tylko autobusy. Na rowerze jechałem nawet w lipcu 2016r. gdy zalało Trójmiasto i wspominam to dość miło, mimo, że przemokłem 10x na wylot. Mam doświadczenie w jeździe przez cały rok i wiem, że to nic trudnego. To prawie to samo jak jazda latem. Bariera często jest w samej psychice i poczuciu komfortu. Jakbyś przeczytał uważnie pierwszy post to byś zauważył, że NIE patrzę przez własny pryzmat. Nie odnosiłem się do wszystkich osób lecz do części co zamulają w autobusach (w tym młodzież). Ci co wożą dzieci, psy, ciężkie sprzęty i przekraczają 20-30 km w jedną stronę muszą jechać busami/furami i niech śmigają. Natomiast nie kumam dlaczego reszta co ma nawet do zrobienia 5-10 km woli się kisić w ZKM lub innych pojazdach zamiast ruszyć tyłek. Wystarczy spojrzeć czasem w okna autobusów i zobaczyć jak szczęśliwi są ludzie co duszą się 1h aby przejechać 3 km. Przebranie się w ciuchy rowerowe zajmuje moment. Plecak za ciężki? Są sakwy. Brak roweru ? Osobiście wolałbym już iść z buta. Wyjdzie na to samo czasowo lecz człowiek ruszy tyłek.
Jeśli chodzi o moją pracę i dojazd spokojnie dałbym radę przewieźć dziecko do przedszkola bo jest obok roboty (amortyzowana przyczepka rowerowa ) :) Jednak wszystko zależałoby od malucha, (a i raczej od Matki hehe) co on by wolał oraz od zysku czasowego. Możliwe, że zimą bym odpuścił z uwagi na bezpieczeństwo (bywa ślisko).
Dla mnie strata 1h na rzecz siedzenia w furze/busie to ogromna strata w ciągu doby.
Pozdrawiam- 4 0
-
2017-11-27 12:13
(2)
potwierdzam,
bariera jest 100% mentalna
56lat, zacząlem jeżdzić po zawale, z dnia na dzień
do pracy mam 6,5 km po płaskim
dalej mam samochod, stoi w garażu od lipca
czasem żona robi nim zakupy
(ona też musiała sama się w sobie zebrać
by wrócić do prowadzenia samochodu, jednak prościej jest zamawiać w Piotrze i Pawle z dowozem)- 2 1
-
2017-11-27 12:26
(1)
Szacun! O tym piszę! Jak się wkręcisz mocniej w rower to polecam pośmigać po okolicach. Mamy mnóstwo rewelacyjnych szlaków w tym łagodnych jak i trudnych. http://mapaszlakow.eu
Jak zdrowie pozwoli cisnąć kiedyś dalej i szybciej to polecam również na jakiś terenowy wypad z ekipą lubimyrowery, gr3miasto, itp. :)
Pozdrawiam- 2 3
-
2017-11-27 21:47
Rozdarcie rowery za darmo plus cały osprzęt ?
- 0 0
-
2017-11-27 10:17
Ankieta (1)
Szczurek musi odejść - łapka w górę
Szczurek może zostać - łapka w dół- 5 5
-
2017-11-27 10:17
Wypad z polityką z mojego rowerowego wątku! ;)
- 3 4
-
2017-11-27 10:49
Rowerzyści! (1)
Idiota jesteś. Nie dość że jeździcie na rowerach nie znając przepisów, znaki drogowe macie w d*pie bo nie wiecie co oznaczają,to jeszcze bzdury na forum wypisujecie. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich tylko ped**arzy .
Są i mądrzy ROWERZYŚCI!!!!!
Pozdrawiam ICH.- 7 2
-
2017-11-27 11:02
Do kogo pijesz kolego? Chyba nie do mnie czyli autora wątku lecz do kilku osób patrząc po odniesieniu do liczby mnogiej ;) Ja przepisy znam dobrze i jadę tak jak powinienem. Baaa! Mam lampki i dzwonek (nawet w telefonie) ;) Mam nawet kilka rowerów na różne drogi i pogodę :) Każdy z inna geometrią ramy zależnie od samopoczucia kręgosłupa! A tak serio - nie wiem o co Ci chodzi. O wzmiankę nt. szosowców? To inna bajka jak ich opony 25C i brak chęci jazdą oprócz asfaltów. Ja ich rozumiem doskonale dlaczego w większości przypadków jadą jezdnią... bo drogi rowerowe albo kostka albo dziury :(
Pozdro!- 4 1
-
2017-11-27 11:18
(1)
Jak ktoś ma blisko do pracy to spoko... Gorzej jechać z Karwin do Wrzeszcza...
- 1 2
-
2017-11-27 11:26
Ja mam w jedną stronę 10 km miastem i osobiście chętnie zamieniłbym się na Twoją trasę! Nie dość, że 2x dłuższa to jeszcze jazda spory kawał przy samym morzu :) Drugi wariant - (przez Wielki Kack) 16 km z czego ok. połowa przez TPK (przez las). W końcu byłby sens zabierać rower górski jako dojazdowy. Jest to do zrobienia, ale 1h w jedną stronę trzeba liczyć jak nic. Ja robię mój odcinek ok. 25 min.
Pozdrawiam- 2 0
-
2017-11-27 15:00
Ja dojeżdżam do osoby obłożnie chorej
I nie z pustymi rękami. Mam swoje lata. I będę przemieszczała się samochodem.
- 4 0
-
2017-11-27 15:05
Wieczorem jeździsz z włączonym oświetleniem z przodu i z tyłu? Jeśli "tak" to jesteś git człowiek.
- 2 0
-
2017-11-27 09:06
"W związku z nieplanowaną awarią (metropolitalną bez przetargu) ogłaszamy Dzień Pieszego Pasażera" (1)
"Dzień dobry cześć i czołem, pytacie skąd się wziąłem..."
- 46 1
-
2017-11-27 09:42
hehe miłego spacerku z Grabówka na Redłowo
dobrze że nie pada ;)
- 5 0
-
2017-11-27 09:07
Co za miasto. Dziekuje rodzicom ze mieszkamy w Gdansku. (3)
Ta Gdynia to jakies totalne zacofanie. Ciagle.awarie i te kryminalne akcje, zabojstwo i atak nozownika. A teraz awaria wody. Zaorac.
- 26 38
-
2017-11-27 09:09
idź już po zasiłek dla bezrobotnych. (1)
bo ci okienko zamkną
- 8 2
-
2017-11-27 10:53
A ty idz naprawiac rure
- 3 1
-
2017-11-27 09:14
jestes zerem janusz
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.