TV

Savage w ERGO Arenie

5172 wyświetlenia 16 marca 2013 (126 opinii) autor: MR

Zobacz tłumy bawiących się na koncercie SAVAGE w ERGO Arenie w ramach imprezy Discotex

Więcej na ten temat

Opinie (127) 1 zablokowana

  • SUPER!!!!

    Bardzo fajny występ , atmosfera super , nogi same rwały się do tańca . Więcej takich imprez w stylu lat 80-tych.

    • 5 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Niech żyje bal. Discotex w Ergo Arenie

    czy my bylismy na tym samym koncercie?

    Zadzwiaja mnie opinie PO... BBB najlepsze ? przeciez w 80% piosenki to byl full playback.. jakby plyty w domu czlowiek sluchal.. Andersa oceniacie najnizej, a moim zdaniem pokazał sie znacznie lepiej w porównaniu do swoich poprzedników. Muzyka na zywo, arażacje odbiegały od oryginału z lat 80.. ale to zaliczam na plus.. a Savge.. nie wiem.. fanem nie jestem, ale nie uwazacie ze 25 min "koncertu" z dwoma powtórzonymi utworami w ramach bisu to troche mało ?

    Oceniajac w kategorii koncertu, a nie dyskoteki, to własnie takie odczucia mam..

    • 14 2

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Niech żyje bal. Discotex w Ergo Arenie

    było zaj....cie

    było rewelacyjnie BBB czad Savage kapitalnie a Tomas tez niczego sobie warto było wydać 110

    • 17 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Niech żyje bal. Discotex w Ergo Arenie

    rewelacja!!!!

    byłam na tym koncercie, było rewelacyjnie. Napewno wspomnienia pozostaną do końca życia:) extra

    • 12 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Niech żyje bal. Discotex w Ergo Arenie

    mój skromny komentarz ;) (1)

    Bad Boys Blue - na minus na pewno full playback ale faceta broni bardzo dobry kontakt z publicznością, naprawdę się starał, widać że się naprawdę dobrze bawił także naprawdę nieźle. Jak na artystę, któremu wypadła rola rozbawienia publiczności spisał się na medal.
    Savage - klasa sama w sobie, szkoda że trochę krótko ale to już nie jego wina przecież tylko organizatorów. Byłam rok temu na Discotex we Wrocławiu, tam czad był większy w dużej mierze z jednego powodu - artyści byli bliżej ludzi. Z Roberto (imię Savage'a jak ktoś się nie orientuje) mnóstwo ludzi sobie mogło przybić piątkę, tutaj był oddalony, jakby za szybą. Może gdybym nie była we Wrocławiu to by mi to nie przeszkadzało a tak szkoda trochę tego dystansu. Ale ogólnie jeśli chodzi o jego występ - dobrze.
    Thomas Anders - można bez złośliwości napisać, że zaśpiewał tak jak wypada na czołowego drugoligowego artystę. Trochę za dużo gadał, zrozumiałe że były dwie piosenki z nowej płyty, w sam raz żeby je zaprezentować i nie uśpić publiczności bo nie ma co ukrywać, między "Stay with me" I "Why do you cry" a nawet nie hitami numer jeden jak "Brother Louie" ale nawet "Sexy, sexy lover" jest po prostu ogromna przepaść. Szkoda, że zamiast zagrać znane piosenki jak "Win The Race" czy "Juliet" zagrał mix mdłych piosenek nigdy nie wydanych na singlu, których poza wielkimi fanami nikt nie kojarzył. A wielcy fani i tak woleli hiciory. W ogóle odniosłam wrażenie, że trochę jakby przeszedł obok koncertu. Natomiast plus na śpiew na żywo, co dla mnie powinno być oczywistością ale na takich imprezach playback jest niestety częsty więc można wyróżnić kogoś kto się trochę bardziej czuje jeszcze na siłach ;)
    Wypada na koniec wspomnieć efektowne wykonanie Mazurka Dąbrowskiego przez gitarzystę Modern Talking Band. Mniej więcej w połowie swojego występu Thomas przedstawiał swoich towarzyszy i każdy grał solówki na swoich instrumentach - jeden z dwójki gitarzystów Lars jeśli dobrze imię pamiętam bo zagraniu jednego kawałka podszedł do publiczności najbliżej jak się dało i pięknie wykonał nasz hymn, zaskoczenie było powszechne ;) Bardzo miły akcent. Plus także dla perkusisty Thomasa za bardzo żywiołową postawę przez cały koncert.

    Ogólnie sumując impreza udana, wróciłam zadowolona. Pozytywną niespodzianką była liczna publiczność, na trybunach było wolnych tylko troszkę miejsc pod samym dachem, na płycie trochę luźniej ale też nieźle.

    • 17 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Niech żyje bal. Discotex w Ergo Arenie

      Zgadzam się w pełni. Co do Thomas'a wyglądało to tak, że po prostu większości przebojów MT nie może śpiewać. Ewidentnie podczas Brother Louie to nie Anders, ale publiczność odśpiewywała fragmenty, które w oryginale śpiewał Dieter..

      • 2 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Niech żyje bal. Discotex w Ergo Arenie

    SUPER ZABAWA !!!

    SUPER ZABAWA. Relaksująca odskocznia od dnia codziennego, hala zapełniona po brzegi fanami muzyki lat 80-tych. Kocham taką muzę i czekam na następną imprezę z Discotex.
    Ja bawiłam się świetnie. Pomysł z latającymi balonami dał świetny efekt. Brawo, więcej podobnych imprez. Nie ważne, że były lekkie niedociągnięcia, typu słabe nagłośnienie podczas występu Thomasa Andersa. Cieszę się, że tam byłam i porządnie się wyszalałam.

    • 12 2

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Niech żyje bal. Discotex w Ergo Arenie

    nie zgadzanm się

    Modern Talking dał prawdziwy koncert jako jedyni na żywo...SUPER
    BBB i Savage playback i do tego nagłośnienie do kitu

    • 9 4

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Niech żyje bal. Discotex w Ergo Arenie

    BYŁO REWELACYJNIE!!

    • 12 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Niech żyje bal. Discotex w Ergo Arenie

    jan

    akustyka do kitu i rewelacji nie bylo impreza mniej niz przeciętna

    • 1 8

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Niech żyje bal. Discotex w Ergo Arenie

    Akustyka do niczego (1)

    i jak ktoś pisze pozytywnie to po prostu kłamie.

    • 2 6

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Niech żyje bal. Discotex w Ergo Arenie

      Trzba było kupić bilet na odpowiednie miejsce

      i wcześniej iść do laryngologa.

      • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane