TV

"Sąd Ostateczny" w Operze Bałtyckiej

1807 wyświetleń 9 listopada 2017 (100 opinii)

Zobacz fragmenty "Sądu Ostatecznego" Opery Bałtyckiej.

Więcej na ten temat

Opinie (100) ponad 10 zablokowanych

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Dobre chęci to za mało. O "Sądzie Ostatecznym" w Operze Bałtyckiej

    Najlepiej wypada po raz kolejny balet... (6)

    Po lekturze pewnego maila wysłanego w niedzielę, mam dziwne wrażenie, że recenzja jest pisana na zamówienie "sami wiecie kogo" :)

    • 28 7

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Dobre chęci to za mało. O "Sądzie Ostatecznym" w Operze Bałtyckiej

      Ja nie wiem. Proszę o oświecenie. (1)

      • 4 2

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Dobre chęci to za mało. O "Sądzie Ostatecznym" w Operze Bałtyckiej

        List kierownika orkiestry

        Na FB proszę wyszukać: "Protest pracowników Opery Bałtyckiej"
        Post 07.11.

        • 11 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Dobre chęci to za mało. O "Sądzie Ostatecznym" w Operze Bałtyckiej

      (3)

      Bardzo dobry i prawdziwy list. Polecam przeczytać wszystkim zainteresowanym tematem. A najlepsze jest pytanie: Czy wróbel w waszej garści jeszcze żyje? Niech każdy pracownik sam odpowie sobie na to pytanie...

      • 4 14

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Dobre chęci to za mało. O "Sądzie Ostatecznym" w Operze Bałtyckiej

        Autor listu sie odezwał

        Nick pasuje..stoczniowiec.
        Czytajcie na Protest Pracowników Opery Bałtyckiej.

        • 8 0

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Dobre chęci to za mało. O "Sądzie Ostatecznym" w Operze Bałtyckiej

        Naprawdę świetny (1)

        Bardzo dobry jak ktoś lubi obrażanie ludzi, impertynencje i kłamstwo w czystej postaci.

        • 5 2

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Dobre chęci to za mało. O "Sądzie Ostatecznym" w Operze Bałtyckiej

          I stalinowski styl listu do orkiestry

          "Wy jesteście winni, Wy oblepieni marazmem kanału. Wy, wy, wy....pracownicy Opery"
          Za takim kierownictwem, które zwraca się w zakazanej w Polsce eetoryce totalitarnej Pan Marszałek "stoi murem".

          • 2 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Dobre chęci to za mało. O "Sądzie Ostatecznym" w Operze Bałtyckiej

    Teatralna Opera

    Na tle wcześniej prezentowanych przez nowa dyrekcję spektakli, statycznego i pozbawionego reżyserii „Nabucco” i klasycznie ugrzecznionej „Cyganerii” realizacja „Sądu Ostatecznego” stanowi solidnie wyreżyserowaną przeciwwagę. Z dużym zaciekawieniem śledziłem kolejne epizody inspirowane historią obrazu i pomimo wielowątkowości, mnogości alegorii, użycia wielu środków wyrazu to spektakl jest spójny i czytelny. Pochwała dla reżysera i chóru za drugoplanowe epizody. Bogata i wciągająca warstwa muzyczna to czysty eklektyzm. Od chorałów po niepokojące elektroniczne drone – robi wrażenie. Całość dopełnia strona wizualna .Oniryczne, płynnie przechodzące kolejne obrazy, zbudowane z udanego połączenia projekcji, świateł i scenografii. Łyżka dziegciu za akcje strajkową, że musiało do niej dojść.

    • 20 7

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Dobre chęci to za mało. O "Sądzie Ostatecznym" w Operze Bałtyckiej

    Byliśmy (3)

    na przedstawieniu w większym gronie i bardzo nam się podobało .
    Jednak cały ten cyrk z ulotkami, pozostawił duży niesmak.
    Na pewno w najbliższym czasie nie wybierzemy się do opery, poczekamy
    do czasu kiedy to się uspokoi , nie chcemy doświadczać mieszanych uczuć.

    • 12 27

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Dobre chęci to za mało. O "Sądzie Ostatecznym" w Operze Bałtyckiej

      Na pewno w najbliższym czasie do Opery się nie wybierzesz w'większym "gronie..." (2)

      bo nie będzie na co. Chyba, że pasuje ci semi stage, "kocham operetkę", opera tu-tu.
      "Cyrk z ulotkami"?!?

      • 23 5

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Dobre chęci to za mało. O "Sądzie Ostatecznym" w Operze Bałtyckiej

        Nobilitowac akcję ulotkową

        No tak, wpisała się perfekcyjnie w dzieło "Sąd ostateczny".

        • 3 2

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Dobre chęci to za mało. O "Sądzie Ostatecznym" w Operze Bałtyckiej

        Nie to miejsce i czas

        Ja chcecie strajków, to nie róbcie tego przed spektaklem, bo ludzi to denerwuje. Strajkujcie sobie poza operą. To nie jest wasza własność!

        • 4 5

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Dobre chęci to za mało. O "Sądzie Ostatecznym" w Operze Bałtyckiej

    hmmmm... (2)

    dlaczego w spektaklu wykorzystywany jest element dekoracji z opery "Rigoletto" Marka Weissa...zabrakło pomysłów czy może umiejętności?

    • 17 5

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Dobre chęci to za mało. O "Sądzie Ostatecznym" w Operze Bałtyckiej

      Scenografia

      Fakt. Ten element stal sie niemal rekwizytem przewodnim w spektaklu. Nie martwilbym sie chyba o pomysly i umiejetnosci. Wszak kopiowanie innych dziel w czasach Memlinga bylo w dobrym tonie i swiadczylo o erudycji tworcy. Ale wspolczesie istnieja jeszcze prawa autorskie tworcy. Rowniez do scenografii i rekwizytow...

      • 7 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Dobre chęci to za mało. O "Sądzie Ostatecznym" w Operze Bałtyckiej

      Kasy

      • 2 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Dobre chęci to za mało. O "Sądzie Ostatecznym" w Operze Bałtyckiej

    są?! ostateczny?! (2)

    To jakieś żarty!!!!Sąąąaad to powinien się odbyć nad wszystkimi brakami w tej niby operze co nie jest operą. To nawet koło opery nie leżało. To nowy gatunek pod nazwą ,,pokaz multimedialny" albo jeszcze coś gorszego, co trąci seksizmem w tej produkcji.To tak jakby kobiety nie istniały, nie mają tu nic do roboty ,głosu też nie mają. .Bardzo mocno okrojony chór .Szczególnie w partiach tenorowych oraz sopranowych.Wszystko przykrywa warstwa orkiestry dętej,gdyby nie mikrofony dla solistów, to bym ich nie usłyszał.Co innego chór,bez mikrofonów był słyszalny.Baletowe fikołki też były fajne. Sceny zbiorowe zrobiły na mnie najlepsze wrażenie.Dobrze ,że artyści opery zaprotestowali przeciwko dyrektorowi,który ma zarzuty łamania praw pracowniczych.Popieram to. Jestem za.Uważam ,że dla tego typu traktowań nie ma miejsca w dzisiejszym nowoczesnym świecie, a szczególnie w instytucji, która tworzy kulturę. Taki dyrektor, co daje zły przykład nie jest dobrze postrzegany.Nie dostanie też nic od sponsorów , dlatego nie będzie lepszych premier, bo kto zechce dać pieniądz na jakieś pseudo opery?...... Ja nie !Sprzedanie ileś tam biletów więcej, nie daje poziomu i prestiżu, ani sukcesu nie gwarantuje.Nie ma już opery w operze, jaka była w Gdańsku do połowy ubiegłego roku.Bez urazy.To nie jest zasługa zespołów opery.To jest sprawa zarządzania oraz zgoda organizatora działalności kulturalnej na taki profil działalności ,bo takiej metropolii jak Trójmiasto, po prostu nie stać na utrzymanie zespołu operowego , prezydent miasta Gdańska nie daje pieniędzy na utrzymanie budynku.Opera, to nie jest Fabryka Cukierków,która się sama utrzyma .Chcemy mieć coś fajnego, to musimy za to płacić też fajnie.W całej recenzji nie znalazłem słowa, ile to pieniędzy kosztował ten sąd i kto ten koszt ponosi, no bo chyba nie Pan Marszałek?Myślę że to pieniądze pochodzą z naszych podatków ,które są wydawane w/g nieznanych potrzeb.Sam fakt ,że miasto Gdańsk przez 70 lat nie zbudowało nowego gmachu opery , przetrwoniło dogodne lokalizacje na budowę Nowej Opery, tylko świadczy negatywnie o byłych i dzisiejszych władzach.Czterysta sprzedawanych miejsc nie zapewni sukcesu i dodatniego bilansu ekonomicznego. Powiem nawet ,że zaprzepaszczono szanse w poprzednich latach,budując inne obiekty o mniejszym prestiżu i znaczeniu dla Gdańska.Włodarze Gdańska- do pokuty!!!.Nie zwalniajcie Polaków z pracy, bo to oni was utrzymują, a nie inne narody.Na to zgody nie ma od obywateli Gdańska. Mamy konstytucyjne prawa domagać się, od was odpowiedzialności za dobre zarządzanie dobrami społecznymi jakimi bez wątpienia jest Opera Bałtycka.Nie chcemy na spektakle operowe wyjeżdżać do innych miast. Wszak Gdańsk to jedno z największych miast na Pomorzu.Jak nie potraficie zadbać o byt Opery to oddajcie ją.Minister kultury każe zapłacić Wam stosowny odpis od naszych podatków. Z poważaniem dla Włodarzy Pomorza ,oby sobie przemyśleli moje słowa.

    • 25 7

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Dobre chęci to za mało. O "Sądzie Ostatecznym" w Operze Bałtyckiej

      poprzedni ma racje

      tak-wszystko zalezy od wlodarzy. jezeli zarzadzajacy miastem/tegionem nie ma wszczepionej milosci do sztuki operowej to i nie zrozumie potrzeb melomanow ale przede wszystkim sensu istnienia teatru operowego w miescie. Dyrektor zarzadzajacy-to nastepna sprawa-jak nie potrafi gospodarowac, nie kocha ludzi-artystow, melomanow, nie szanuje pracownikow-to niech sie nie pcha na stolek, lub nie powinien byc wybierany. Akustyka w sportowej sali zwanej opera baltycka nie byla nawet az tak zla ale przed remontem. wtedy na widowni miescilo sie 700 miejsc. Po remoncie nie kazdy solista byl slyszalny, chor-zawsze do momentu redukcji pracownikow. Dawnymi czasy to i scenografia byla tak budowana aby stanowila tzw. ekran akustyczny odbijajacy/wzmacniajacy dzwiek, ktory automatycznie skierowany byl na widownie. Na tym cala sztuka polega. Aktualnie nie wszyscy solisci potrafia operowac glosem tak aby docieral on na widownie-to umiejetnosc, ktora posiadali dawni solisci na etacie, podobnie jak artysci choru-tylko bylo ich wiecej a orkiestra nie przeszkadzala nikomu. wlodarze nie maja pojecia o co chodzi w tym cyrku.

      • 11 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Dobre chęci to za mało. O "Sądzie Ostatecznym" w Operze Bałtyckiej

      Oj, zalatujesz Weissem

      • 1 4

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Dobre chęci to za mało. O "Sądzie Ostatecznym" w Operze Bałtyckiej

    Święta prawda,cytat: (2)

    To jakieś żarty!!!!Sąąąaad to powinien się odbyć nad wszystkimi brakami w tej niby operze co nie jest operą. To nawet koło opery nie leżało. To nowy gatunek pod nazwą ,,pokaz multimedialny" albo jeszcze coś gorszego, co trąci seksizmem w tej produkcji.To tak jakby kobiety nie istniały, nie mają tu nic do roboty ,głosu też nie mają. .Bardzo mocno okrojony chór .Szczególnie w partiach tenorowych oraz sopranowych.Wszystko przykrywa warstwa orkiestry dętej,gdyby nie mikrofony dla solistów, to bym ich nie usłyszał.Co innego chór,bez mikrofonów był słyszalny.Baletowe fikołki też były fajne. Sceny zbiorowe zrobiły na mnie najlepsze wrażenie.Dobrze ,że artyści opery zaprotestowali przeciwko dyrektorowi,który ma zarzuty łamania praw pracowniczych.Popieram to. Jestem za.Uważam ,że dla tego typu traktowań nie ma miejsca w dzisiejszym nowoczesnym świecie, a szczególnie w instytucji, która tworzy kulturę. Taki dyrektor, co daje zły przykład nie jest dobrze postrzegany.Nie dostanie też nic od sponsorów , dlatego nie będzie lepszych premier, bo kto zechce dać pieniądz na jakieś pseudo opery?...... Ja nie !Sprzedanie ileś tam biletów więcej, nie daje poziomu i prestiżu, ani sukcesu nie gwarantuje.Nie ma już opery w operze, jaka była w Gdańsku do połowy ubiegłego roku.Bez urazy.To nie jest zasługa zespołów opery.To jest sprawa zarządzania oraz zgoda organizatora działalności kulturalnej na taki profil działalności ,bo takiej metropolii jak Trójmiasto, po prostu nie stać na utrzymanie zespołu operowego , prezydent miasta Gdańska nie daje pieniędzy na utrzymanie budynku.Opera, to nie jest Fabryka Cukierków,która się sama utrzyma .Chcemy mieć coś fajnego, to musimy za to płacić też fajnie.W całej recenzji nie znalazłem słowa, ile to pieniędzy kosztował ten sąd i kto ten koszt ponosi, no bo chyba nie Pan Marszałek?Myślę że to pieniądze pochodzą z naszych podatków ,które są wydawane w/g nieznanych potrzeb.Sam fakt ,że miasto Gdańsk przez 70 lat nie zbudowało nowego gmachu opery , przetrwoniło dogodne lokalizacje na budowę Nowej Opery, tylko świadczy negatywnie o byłych i dzisiejszych władzach.Czterysta sprzedawanych miejsc nie zapewni sukcesu i dodatniego bilansu ekonomicznego. Powiem nawet ,że zaprzepaszczono szanse w poprzednich latach,budując inne obiekty o mniejszym prestiżu i znaczeniu dla Gdańska.Włodarze Gdańska- do pokuty!!!.Nie zwalniajcie Polaków z pracy, bo to oni was utrzymują, a nie inne narody.Na to zgody nie ma od obywateli Gdańska. Mamy konstytucyjne prawa domagać się, od was odpowiedzialności za dobre zarządzanie dobrami społecznymi jakimi bez wątpienia jest Opera Bałtycka.Nie chcemy na spektakle operowe wyjeżdżać do innych miast. Wszak Gdańsk to jedno z największych miast na Pomorzu.Jak nie potraficie zadbać o byt Opery to oddajcie ją.Minister kultury każe zapłacić Wam stosowny odpis od naszych podatków. Z poważaniem dla Włodarzy Pomorza ,oby sobie przemyśleli moje słowa.

    • 14 3

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Dobre chęci to za mało. O "Sądzie Ostatecznym" w Operze Bałtyckiej

      Brednie

      Związkowcy stosują mobbing wobec dyrektora i zwracają d... Nic nie wnoszą do opery poza zamieszaniem.

      • 3 5

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Dobre chęci to za mało. O "Sądzie Ostatecznym" w Operze Bałtyckiej

      niestety -racja

      bilety się nie sprzedają a wszystko trąci PRL-em ,produkcja jak ze STUDIO 2 komuszej telewizji.

      • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Dobre chęci to za mało. O "Sądzie Ostatecznym" w Operze Bałtyckiej

    Warto, by było jescze dodać do powyższego tekstu,

    że twarzą i symbolem UPADKU Opery Bałtyckiej jest jej obecny kierownik orkiestry. Jak twierdzą eksperci podobno kiepski wokal o znikomym pojęciu o zarządzaniu zespołem orkiestry, czyli niekompetentny do piastowania tego stanowiska. To taki "Misiewicz" tej instytucji, jednym słowem kompromitacja.
    Od początku twierdziłem ,że na to stanowisko nadaje się tylko dyrygent Pan Szymon Morus jeśli już musi być ten powiew świeżości i "nie być jak było" panie Jacku. Ale cóż ryba psuje się od głowy.

    • 13 4

  • scenografi (1)

    To zależy jaką umowe podpisał twórca. Obecnie większosć reżyserów, scenografów, choreografów "sprzedaje" swoje dzieła na rzecz instytucji. Z jednej storny pozbywają się prawa do tantiem i pozwalają innym wykorzystywać ich prace, a z drugiej dostają więcej pieniędzy od razu do ręki.

    • 6 0

    • Scenografia była tez z pinokia ta ,,z aniolem co nie miał mikrofonu i nie slyszalam jego śpiewania''

      • 1 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Dobre chęci to za mało. O "Sądzie Ostatecznym" w Operze Bałtyckiej

    Wszystkie (1)

    te duże komentarze pisze jedna osoba,znaki na niebie i ziemi wskazują
    że jest to dzieło Weissa, marzącego o powrocie do bałtyckiej.

    • 6 7

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Dobre chęci to za mało. O "Sądzie Ostatecznym" w Operze Bałtyckiej

    Napewno nie jedna opinie tu pisał,ale takimi uogolnieniami bym nie szarżował

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane