"SZANTY I JAZZ" na Szantach pod Żurawiem
3665 wyświetleń 7 lipca 2013 (27 opinii)Co mają ze sobą wspólnego szanty i jazz? Zobacz Jerzego...
Co mają ze sobą wspólnego szanty i jazz? Zobacz Jerzego Porębskiego, Przemka Dyakowskiego i Wojciecha Staroniewicza wspólnie na scenie podczas "Szanty pod Żurawiem".
Więcej na ten temat
Opinie (27)
-
2013-07-07 11:17
Bardzo ale to bardzo mi się nie podobało !!!
Przyszedłem na szanty a potraktowali mnie jazzem. Zawiedziony jestem strasznie. Szanty to nie rurki z kremem. Musi być bitwa, rum, abordaż, korsarze. Do tego tempo godne i nóżka chodzi wtedy. Z resztą ta kapela z Rzeszowa też nic ciekawego, jeszcze walnęli tekstem że Gdańsk to dzielnica Rzeszowa. Wieśniaki :)
- 24 13
-
2013-07-07 12:02
dodatek jazzu uszlachetnia każdy gatunek :) szanty też
- 8 8
-
2013-07-07 15:37
Świetny pomysł i genialne wykonanie!!!
Co roku kibicuję tym koncertom. W tym roku przeszli samych siebie!!! Tak trzymać! - powiedziałby kpt. Mamert Stankiewicz.
- 10 5
-
2013-07-07 18:14
gratulacje
Jack - wieśniaki - to obrazliwe nie na ludzi z mniejszych miejscowosci ale dla płycizny intelektualnej i kulturalnej....Jak chcesz bicia idz do dyskoteki albo na disco polo.
Gratuluje organizatorom, bo takiego koncertu dawno nie widzialem. Szacun !!!- 8 0
-
2013-07-07 18:44
szanty
szanty i piosenki zeglarskie to zupelnie cos innego. i nie maja nic wspolnego z korsarzami i bitwami morskimi, bo byly piesniami wykorzystywanymi do pracy we flocie handlowej. szanty umarly wraz z ostatnimi kaphornerami a dzisiaj mamy co najwyzej folk, i nieliczne proby wykonania szant z prawdziwego zdarzenia z Shanties from the seven seas.
- 8 1
-
2013-07-07 19:58
masakra
Miały być szanty a dali marny swing. Kurcze nie mam nic do tych wykonawców, ale miały być szanty! Energetyczne utwory śpiewane wraz z publicznością... eh szkoda.
- 4 4
-
2013-07-07 20:07
Pozdrawiam Panie Jerzy
Trzy lata temu spotkaliśmy Pana Jerzego Porębskiego na wczasach w Egipcie, kiedy wybuchł wulkan i nie mogliśmy wrócić do domu....pozdrawiamy serdecznie :)
- 3 2
-
2013-07-07 22:39
Czarnuchowata "muzyka" coś uszlachetnia? Chyba tylko-a raczej na pewno- LEMINGÓW.
- 3 8
-
2013-07-07 23:06
Trochę dziwne połączenie gatunków, ale w sumie źle nie wyszło.
Trochę za stara się czuję na takie eksperymenty. Zwłaszcza, że jeszcze niespełna 30 lat temu jako mała pindzia, byłam ze starszym bratem na Bałtyckim Festiwalu Piosenki Morskiej w Gdyni i zespołów takich jak Mechanicy Szanty, Cztery Refy, Stare Dzwony i wielu innych słuchałam na żywo. Do dziś mam w pamięci niepowtarzalną atmosferę tej imprezy. Finałowy koncert w Teatrze Muzycznym nie mógł się skończyć bo ludzie na scenie i na widowni unisono śpiewali i śpiewali... Jedno z moich najwspanialszych wspomnień.
- 0 2
-
2013-07-08 00:26
czepiasz się że Dyakowski nie jest modern-jazz tylko classic-jazz? modern-jazzu byś nie ścierpiał, lemingu, bo on zbyt wymagający
- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.