TV

SOR w szpitalu im. Św. Wojciecha na Zaspie

19601 wyświetleń 16 sierpnia 2013 (195 opinii)

12 godzin z życia Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w szpitalu im. Św. Wojciecha na Zaspie.

Więcej na ten temat

Opinie (195) ponad 10 zablokowanych

  • masakra

    z bole brzucha 3mali mnie tam dobe na korytazu dajac p.bolowe, srodki, pozniej 4 dni na oddziale i postawili zla diagnoze. obled

    • 2 1

  • lipa

    Czy Panu doktorowi coś się nie pomyliło z priorytetami, czekałem kiedyś 4 godziny na przyjęcie przez lekarza z powodu wysokiego ciśnienia. Starałem się nie denerwować ale było bardzo trudno. Pewnie jakbym dostał wylewu dostałbym się bez kolejki. Proszę spojrzeć na statystykę po ilu godzinach od rejestracji pacjent przyjmowany jest przez lekarza.

    • 2 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

    Gazeta wyborcza

    gratuluje oryginalności. Portal gazety wyborczej od dawna przeprowadza takie relacje.... żal

    • 4 6

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

    pct sor najlepszy

    sor w pct wzorcowy super a ochrona bezkonkurencyjna

    • 6 5

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

    To sie generalnie nie przepracowuja

    Wychodzi srednio prawie godzina czasu lekarza na jednego pacjenta.

    • 9 14

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

    Kręgosłup szyjny???????????

    czy może kręgosłup w/na odcinku szyjnym??

    Odpowiedź redakcji:

    Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.

    • 5 3

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

    System jest chory (1)

    dlatego na SOR-rze tworzą się kolejki. SOR jak SOR powinien obsługiwać pacjentów w trybie ratunkowym, niestety jest zupełnie inaczej. Korzystałam z SOR-u na Zaspie po wypadku na rowerze, nie przyjechałam karetką (usiłowałam skorzystać z pomocy najpierw w Sopocie gdzie mieszkam i gdzie doszło do wypadku, niestety ani na pogotowiu ani w przychodni nie było chirurga) mimo to zostałam niemal natychmiast zaopatrzona (szwy pozakładane), umierająca nie byłam na szczęście, więc trochę poczekałam w kolejce na rtg i po dwóch godzinach byłam w domu. Co mnie ostatnio oburzyło to dosłowne wypychanie pacjentów z poz do szpitala. Dostałam skierowanie do laryngologa, który miał zbadać powiększone węzły chłonne - termin wyznaczony na październik (śmiechu warte no ale co zrobić) i co? Dostałam od pielęgniarek instrukcję jak i co mam mówić z poleceniem "proszę jechać na SOR, powiedzieć to i to..." Zapewne nie ja jedna otrzymuję takie instrukcje i to jest chore.

    • 26 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

      dokladnie tak jest, z byle przypadkiem

      sam lekarz 1 kontaktu kazał mi pojechac na odzial ratunkowy i powiedziec to i to, zeby przyjeli mnie na odzial i zrobili mały zabieg chirurgiczny, ktory mogl byc zrobiony w przychodni chirurgicznej!!!!!! niestety czy na szczescie lekarz z odzialu rat. nie dał sie na to nabrac, wrocilam do lekarza 1 kontaktu i musial sobie czyt: ze mna poradzic w inny sposob. Oto dlaczego ten system jest chory i zawsze bedzie chory.

      • 9 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

    brakuje mi w tym arykule !!!!!! (2)

    z" mało poważnymi dolegliwościami " gdzie sie udać ,jak o godzinie 14.00 nie mam szans na rejestracje u lekarza rodzinnego ,gdzie sie udać w takim wypadku ???

    "o przyjęciu pacjenta decyduje lekarz " zawsze tak było ,ale spędzanie 4-6 godzin na korytarzu z "mało poważnymi" (weglug autorki ) ,to PORAŻKA -czyżby brak jakichkolwiek standardów ????

    i chyba najważniejsze ,co powinno sie znaleźć w tym "smarowidle " ze NFZ nie lubi Szpitala na Zaspie :))) ,nie zapłacił za nad wykonania ,a to w zasadniczy sposób wpływa na sposób funkcjonowania SOR .

    z artykułu jawi sie obraz nieciekawy ,zanim zaczęto majstrować przy opiece zdrowotnej istniało cos takiego jak "przestarzale" POGOTOWIE RATUNKOWE (SOR i pomoc doraźna w jednym ) i można było tam przyjść z każda dolegliwością ,a nawet przyjeżdżali ,standard obsługi nie osiągalny na dziś , po reformach mamy SOR

    • 23 6

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

      (1)

      Artykuł jest o działaniu SORu a nie o tym gdzie możesz isć z byle dolegliwościa

      • 2 10

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

        za to miejsce na podsumowanie się znalazło "Nasz dwunastogodzinny ......." , niejednokrotnie pod artykulem sa ramki z informacjami uzupelniajcymi treści .

        • 7 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

    Sor (2)

    Żona pracuje w CMI ( czytaj CENTRUM MAGI I ILUZJI na Smoluchowskiego ) z tego co opowiada co się dzieje w szpitalu a zwłaszcza na KOR-że . To sam się dziwie ze ludzie tam chcą się leczyć i o dziwo sami przychodzą. Lekarze którzy spaceruja sobie tam i z powrotem bez żadnego nadzoru i sami wybierający sobie przypadki aby się wyjątkowo nie na pracować . Odpowiedzialność (za psie pieniądze ) zarzucono na pielęgniarkę , a przychodzi co do czego to pielęgniarka winna. CYTUJE LEKARZA: " bo mnie nie było przy pacjencie " a swoim nazwiskiem się podpisał na karcie pacjenta. Banda zakichanych nierobów. Jednemu lekarzowi CMI pensje płaci w 3 może 4 ratach bo nie stać szpitala na jednorazowa pensje w wysokości 80 lub 90 tys zloty. Chcecie wiecej info to napiszcie artykuł w komentarzach podwpisuje wiecej nawet nazwiska podam do wiadomości. Chcą wiecej kasy to niech na nią zapieprzają a nie godzina 21:30 lekarz idzie spać,a cały oddział na głowie pielęgniarki zostaje z pensją 2000 złoty i jak tutaj nie mówić "Pracodawca udaje że mi płci a ja udaje ze pracuje"
    Miłego dnia.

    • 37 21

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

      złotyCH

      naucz się - jeden złotY, dwa złote, 10 złotyCH, 90 tys. złotyCH

      • 8 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

      ???

      Hahaha, ciekawa jestem kim jest Twoja żona? (Mam pewne podejrzenia)
      Jestem pielęgniarką w UCK (obecnie pracuję w CMI) od 21 lat, ciekawych rzeczy dowiaduję się z tego forum. Czytając takie brednie zastanawiam się, co na celu ma oczernianie lekarzy z KORu? Sama jestem pod wrażeniem ich ciężkiej pracy, szczególnie Pani dr R.

      • 11 11

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł 12 godzin z życia szpitalnego oddziału ratunkowego

    A gdzie jest film?

    Usunęli go, bo był zbyt szczery, czy co?

    • 9 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane