SOR w szpitalu im. Św. Wojciecha na Zaspie
19602 wyświetlenia 16 sierpnia 2013 (195 opinii)12 godzin z życia Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w szpitalu im. Św. Wojciecha na Zaspie.
Więcej na ten temat
Opinie (195) ponad 10 zablokowanych
-
2013-08-16 09:40
System jest chory (1)
dlatego na SOR-rze tworzą się kolejki. SOR jak SOR powinien obsługiwać pacjentów w trybie ratunkowym, niestety jest zupełnie inaczej. Korzystałam z SOR-u na Zaspie po wypadku na rowerze, nie przyjechałam karetką (usiłowałam skorzystać z pomocy najpierw w Sopocie gdzie mieszkam i gdzie doszło do wypadku, niestety ani na pogotowiu ani w przychodni nie było chirurga) mimo to zostałam niemal natychmiast zaopatrzona (szwy pozakładane), umierająca nie byłam na szczęście, więc trochę poczekałam w kolejce na rtg i po dwóch godzinach byłam w domu. Co mnie ostatnio oburzyło to dosłowne wypychanie pacjentów z poz do szpitala. Dostałam skierowanie do laryngologa, który miał zbadać powiększone węzły chłonne - termin wyznaczony na październik (śmiechu warte no ale co zrobić) i co? Dostałam od pielęgniarek instrukcję jak i co mam mówić z poleceniem "proszę jechać na SOR, powiedzieć to i to..." Zapewne nie ja jedna otrzymuję takie instrukcje i to jest chore.
- 26 0
-
2013-08-16 10:29
dokladnie tak jest, z byle przypadkiem
sam lekarz 1 kontaktu kazał mi pojechac na odzial ratunkowy i powiedziec to i to, zeby przyjeli mnie na odzial i zrobili mały zabieg chirurgiczny, ktory mogl byc zrobiony w przychodni chirurgicznej!!!!!! niestety czy na szczescie lekarz z odzialu rat. nie dał sie na to nabrac, wrocilam do lekarza 1 kontaktu i musial sobie czyt: ze mna poradzic w inny sposob. Oto dlaczego ten system jest chory i zawsze bedzie chory.
- 9 0
-
2013-08-16 09:42
brakuje mi w tym arykule !!!!!! (2)
z" mało poważnymi dolegliwościami " gdzie sie udać ,jak o godzinie 14.00 nie mam szans na rejestracje u lekarza rodzinnego ,gdzie sie udać w takim wypadku ???
"o przyjęciu pacjenta decyduje lekarz " zawsze tak było ,ale spędzanie 4-6 godzin na korytarzu z "mało poważnymi" (weglug autorki ) ,to PORAŻKA -czyżby brak jakichkolwiek standardów ????
i chyba najważniejsze ,co powinno sie znaleźć w tym "smarowidle " ze NFZ nie lubi Szpitala na Zaspie :))) ,nie zapłacił za nad wykonania ,a to w zasadniczy sposób wpływa na sposób funkcjonowania SOR .
z artykułu jawi sie obraz nieciekawy ,zanim zaczęto majstrować przy opiece zdrowotnej istniało cos takiego jak "przestarzale" POGOTOWIE RATUNKOWE (SOR i pomoc doraźna w jednym ) i można było tam przyjść z każda dolegliwością ,a nawet przyjeżdżali ,standard obsługi nie osiągalny na dziś , po reformach mamy SOR- 23 6
-
2013-08-16 10:14
(1)
Artykuł jest o działaniu SORu a nie o tym gdzie możesz isć z byle dolegliwościa
- 2 10
-
2013-08-16 10:26
za to miejsce na podsumowanie się znalazło "Nasz dwunastogodzinny ......." , niejednokrotnie pod artykulem sa ramki z informacjami uzupelniajcymi treści .
- 7 0
-
2013-08-16 09:47
Wielki szacunek dla ich pracy :)))
Wielki szacunek dla wszystkich pracowników SOR :))
- 24 10
-
2013-08-16 09:50
braki
w szpitalach brakuje oddziałów geriatrycznych! Babcie i dziadkowie okupują wszystkie możliwe oddziały i do żadnego nie można się dostać, podobnie ze specjalistami wszelkiej maści- brak gariatrów! Chyba czas o tym pomyślec, bo społeczeństwo starzejej się w zastraszającym tempie...
- 30 1
-
2013-08-16 09:56
Można tam spędzić kilka godzin i nie doczekać się pomocy. Bajzel to mało powiedziane.
- 15 8
-
2013-08-16 10:00
tendencyjny artykul Pani Elzbieto... zenujacy. Sponsorowany?????Zycze, by z tzw. blahym objawem musiala sie Pani gdzies dostac....
- 15 14
-
2013-08-16 10:03
5 godzin.....???
A czemu nie opiszecie sytuacji ludzi którzy z urazami czekają 5 godzin na korytarzu i nikt się nimi nie zajmie. Kiedyś byłem z urazem kolana (wyskoczyło ze stawu). W sumie spędziłem 4 czy 5 godzin. Byłą tam chłopak z urazem szyi który leżał jak porzucona padlina na noszach na korytarzu. Nikt z opieki szpitala nie zainteresował się jego losem. Gdyby nie inni pacjenci padł by tam z głodu i pragnienia. Spędził na SOR 8 godzin!!! Potem dowiedział się że zostaje na oddziale. Nie można było diagnozy postawić od razu???
- 22 7
-
2013-08-16 10:04
ygd
- taki lekarski żart dla nieumiejących korzystać z SOR
- 8 2
-
2013-08-16 10:09
A gdzie jest film?
Usunęli go, bo był zbyt szczery, czy co?
- 9 4
-
2013-08-16 10:11
masakra z pijaczkami (3)
Brat pracujacy na SORze czesto opowiada mi z jakich blachych powodów ludzi potrafia do nich przychodzic, ale najbardziej irytujące jest gdy co chwila trafiają do nich pijaczki. Za nich płaci sie dwa razy: pierwszy raz jak daje im sie złotóweczke na odczepnego pod biedronką "na bułkę" a drugi raz jak płacimy z podatków za skutki ich picia, połamania, utratę przytomności itp. przez co trafiają na SOR
- 29 1
-
2013-08-16 22:23
dokładnie... (1)
Nie ważne, że po urazie takiego "nołnejma" 2 tygodnie temu zostało wykonane MRI i TK głowy, RTG kręgosłupa, USG jamy brzusznej, cała toksykologia oraz 2-dniowy "pobyt" na lux- oddziale (koszt 1 dnia- 12 000 PLN). Dokumentacji i tak nie ma, co tam, powtórzmy badanie a nóż coś wykaże. I kolejna kasa leci.
Ręce opadają. Znam takich, co w ciągu 1 miesiąca mięli rezonans 3 razy- ale co z tego. Opieka medyczna ma być zapewniona KAŻDEMU!- 4 0
-
2013-08-17 01:39
ratownik med
A kim Ty jesteś, żeby oceniać, co się "pijaczkowi" należy, a co nie? Oby Ci się noga w życiu nie podwinęła i żebyś przypadkiem takim nołnejmem się nie stał! Wiesz, co to etyka zawodowa?
- 1 5
-
2013-08-18 07:19
człowiek -pijaczek
też odprowadza podatek (akcyza) polecam lekturę pt: ile kosztuje wyprodukowanie litra czystego spirtu , czy popularnego mózgotrzepa".
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.