TV

Rowerzysta zaatakował samochód

66971 wyświetleń 7 stycznia 2016 (1832 opinie) autor: OberwatorTrojmiasta

Przejeżdżający rowerzysta skopał samochód.

Więcej na ten temat

Opinie (1832) ponad 50 zablokowanych

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

    Podobny przypadek

    Spotkało mnie to samo tylko w Sopocie kiedy rowerzysta walił piesciami po masce mojego samochodu

    • 1 2

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

    Jezdnia jest dla aut, a rowerzyści won na chodnik (3)

    powinni zmienic prawo i wywal..ac rowerzystów na chodnik albo trawe

    • 6 15

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

      Chodnik.?..

      Chodnik jest dla pieszych ..

      • 0 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

      a samochody, poza służbami i dostawczymi - za obwodnicę

      • 1 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

      tylko, że to samochód wjechał na drogę rowerową "przyklejoną" do chodnika, popatrz na filmik

      • 3 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

    tępaki (1)

    Nie mogę na rowerzystów patrzeć co oni wyrabiają na ulicach ,wszystko im wolno,nie wiadomo skąd nagle się pojawiają..masz wolne a nagle wyrasta z pod ziemi ..bo on ma pierwszeństwo i koniec a ty?Pocałuj się w d*pę i zaciskaj zęby ze zgryzoty .Albo przy dworcu PKP, ta ścieżka dla nich ,szersza niż chodnik i w d*pie z ludżmi wysiadającymi z autobusów ..mało Cię nie przejadą.Jeżdżę autem i komunikacją i widzę te chamstwo wszędzie .I wiecie co,powinni mieć kontrolę na karty rowerowe to 70% by znikło z powierzchni ziemi ...do lasu !!!!!

    • 17 11

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

      Takie prawo...

      Jak nerwowo nie wytrzymujesz, ze przepisy nakazuja ustapic pierwszenstwo tak gdzie wolalbys wcisnac gaz do dechy i zlamac kolenny paragraf.... o koniecznosci rozgladania sie nie tylko za rowerzystami, ale i biegajacymi zwierzetami.... to idź do psychologa.

      • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

    Proponuję nie tarasować przejść dla pieszych i dróg rowerowych, (20)

    a dopiero potem mieć pretensje...

    • 563 431

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

      Zacznijcie przestrzegać przepisów i na przejściu rower przeprowadzać, (2)

      a dopiero potem mieć pretensje...

      • 21 26

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

        Zacznijcie najpierw przestrzegać ograniczeń predkości...

        ... ZAWSZE I WSZĘDZIE !!!!

        ... to pogadamy normalnie.

        • 0 0

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

        rozróżniasz przejście dla pieszych od przejazdu rowerowego?

        • 8 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

      Proponuję przestrzegać przepisów ruchu drogowego

      i znaku B 9 ,a dopiero potem pisać komentarze

      • 0 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

      Proponuję nie tarasować przejść dla pieszych i dróg rowerowych (1)

      Czasami trzeba spojrzeć trochę szerzej z perspektywy roweru - często nie da się wyjechać z bocznej ulicy nie zatrzymując się na ścieżce rowerowej bo zatrzymując się przed ścieżką nie widać głównej ulicy. Takie przypadki są np. w Oliwie. Trochę kultury i zrozumienia z każdej strony i życie będzie łatwiejsze

      • 4 1

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

        wiesz, jak ktoś stoi i czeka to co innego, idzie to zrozumieć, sam odpuszczam

        a jak wjeżdża na chama przed koło - to może sobie wybrać: wgniecione drzwi, błotnik lub maska. Fizyki nie oszukam i nie zatrzymam się w miejscu.

        • 1 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

      To nie jest tarasowanie (2)

      Skrzyzowanie kazdy musi przejechac. Ten kto byl tam pierwszy musi je opuscic a nadjezdzajacyc - poczekac.

      Co za problem sie zatrzymac? Samochod musi robic to co chwila.

      • 13 12

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

        ale on nie musiał się zatrzymać (1)

        wystarczyłoby lekko objechać, jak drugi rowerzysta

        • 17 4

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

      proszę panie Lewaku zatankować swój bicykl do pełna i jak zrozumiesz kto funduje podatek drogowy (8)

      to możemy pogadać kto ma pierwszeństwo na ulicach i skrzyżowaniach
      No szlag trafia gdy mądrzy się i stawia warunki jakiś kolarz, który zeta nie dołożył by móc korzystać z jezdni przeznaczonych dla aut
      Spadać na chodniki i leśne ścieżki a nie miedzy dwuślady
      co za irytujący sort ludzi ci rowerzyści

      • 36 74

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

        Nie kompromituj się Janusz z tym podatkiem (5)

        Wielokrotnie było tu opisywane na co idą czyje podatki. To że nie dojadasz żeby spłacać auto na kredyt nie czyni Ciebie królem szos, grzecznie w szereg proszę i nie przekraczać 50 KM/H w mieście.
        W każdym rozwiniętym państwie, osobówka jest zawsze ostatnia w kolejności pierwszeństwa, tylko u nas motocebula nie dość że ma więcej praw i swobody niż na zachodzie to jeszcze się panoszy

        • 43 19

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

          no to przypomnij Spaślaku co było tu wielokrotnie wyjaśniane w spr podatków? i czego (2)

          nie zrozumiałeś z tych wyjaśnień?
          Za dużo pedałujesz, siodełko wbija ci się zbyt mocno w okrężnice, ona się mocno rozszerza, nie trzymają zwieracze ,popuszczasz coraz częsciej w majty , stąd frustracje i złość na tych co mają prawo jazdy min.kat B

          • 6 12

          • Opinia do artykułu

            Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

            Kolejny zawodnik z przykrą fantazją (1)

            Jeden o rajtuzach, drugi o pieluchach, jest i trzeci o zwieraczach. Nie dość że buce zamknięte w puszce, trujące wszystko dookoła, to jeszcze skrajni fetyszyści chwalący się tym po ogólnodostępnych forach

            • 11 5

            • Opinia do artykułu

              Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

              to wyjaśnia ich niechęć do rowerzystów

              rowerzyści depczą po pedałach!

              • 2 0

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

          co sie tak spinasz (1)

          Jestes takim samym januszem tylko że na rowerze. Myślisz tak samo tępo i głupio. Mniej jadu i spinki a mniej zakwasow w lydkach bedzie.

          • 19 12

          • Opinia do artykułu

            Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

            Bo sam jeżdżę autem zimą

            I nigdy nie mam problemów z żadnym rowerzystą, za to jeżdżąc rowerem problemów z kierowcami mam sporo

            • 20 7

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

        Rowerzyści fundują podatek drogowy bo mają samochody ale nie jeżdżą nimi po miescie żebyś miał więcej miejsca a poza tym to obciach.

        • 6 1

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

        Sotrem to jesteś ty pisowska kanalio

        • 12 27

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

      Na filiku dokladnie widac ze nie stoi na dr. Jak ktos tego nie widzi to nie powinien prowadzic pojazdow bo nie ma wyczucia odleglosci

      • 5 8

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

      Proponuje pójść po rozum do głowy

      Proponuje iść po rozum do głowy a potem nawoływać do rękoczynów.
      Gdybym miał reagować na każde wymuszenie agresją to zostałbym seryjnym mordercą.

      • 6 0

  • obiektywny obserwator (57)

    z filmiku wynika, że kierujący pojazdem mógł widzieć zbliżających się rowerzystów i mimo tego wjechał na ścieżkę rowerową zajeżdżając im drogę.
    Oczywiście potępiam zachowanie rowerzysty, nie mniej jednak kierujący też świętoszkiem nie jest.

    • 1092 197

    • czyjegos mienia (12)

      nie mozna niszczyc tylko dlatego, ze ktos wjechal 1m za daleko. Moze ocneil, ze zmiesci sie a wyszlo inaczej?

      Tutaj rowerzysta ma problem - celowo kopie auto. Na to jest paragraf. Zrzucie sobie na tel foto jego twarzyczki i jak spotkacie na miescie zatrzymanie obywatelskie...+policja

      • 66 83

      • obiektywny obserwator (9)

        naturalnie, że nie można niszczyć czyjegoś mienia - pełna zgoda.
        Jak policja ustali dane wandala, to oczywiście powinien pokryć ewentualną szkodę. Kierujący jednak powinien dostać mandat za nieudzielenie pierwszeństwa rowerzystom, bo ewidentnie wjechał na ścieżkę, po której poruszali się rowerzyści.

        • 148 17

        • a rowerzysta co to? pojazd uprzywilejowany??? (8)

          W tym miejscu stojace auto spokojnie mozna ominac albo stanac na sekunde. No ale tak lepiej kopac... Twarz calkiem spoko widac takze kwestia czasu namierzenie goscia.

          • 48 110

          • Ciekawe...

            To samo powiem Ci jadac rowerem np o 8 lub 15 Grunwaldzką....

            • 0 0

          • Tam jest znak STOP

            Na którym nie Zatrzymał się kierowca przez co zajechal drogę rowerzyście. Kop w maskę - złe rozwiązanie. Mógł wjechać w bok auta. Kogo wina - kierowcy samochodu. Pozdrowienia

            • 6 2

          • (3)

            W tym konkretnym przypadku tak. Masz przed przejściem i przejazdem znak stop, to jednoznacznie określa pierwszeństwo. Przed jezdnią jest kolejny stop w postaci linii bezwarunkowego zatrzymania.
            Jeżeli dobrze pamiętam, to kiedyś były tu dwa pionowe stopy, więc intencje zarządcy drogi jasne.

            • 53 7

            • STOP (2)

              Ten znak pionowy STOPu odnosi się do tej poziomej linii za ścieżką - to ona wyznacza miejsce zatrzymania, a nie sam znak, zatem kierowca, o ile nie wymuszałby na rowerzystach pierwszeństwa, może zatrzymać się dopiero za ścieżką rowerową - przed linią zatrzymania.

              PS. Tutaj widać, że hamowanie przed ścieżką nie było płynne, pewnie zauważyli za późno rowerzystów, ale próbowali stanąć przed ścieżką - tylko że rowerzysta trafił im się z gatunku "We Are The Cyclists" (youtube).

              • 27 8

              • Faktycznie, mój błąd.
                Zmyliło mnie stare oznakowanie, gdzie były dwa znaki stopu, więc linię traktowałem jako ten drugi znak.

                Na starych zdjęciach (2008) widać podwójne oznaczenie:
                http://mapa.trojmiasto.pl/#/map/-127.23,103.59,9,o2008
                W sumie ciekawe dlaczego nie odnowili w ten sam sposób.

                • 4 4

              • otóz to

                • 2 1

          • Stanąć??? Gdyby jechał szybciej to zostałby kaleką dzięki pani nauczycielce i jej "Ojej, zagapiłam się"

            • 48 8

          • na przejxdzie rowerowym?

            oczywscie ze ma pierwszeństwo

            • 42 3

      • O K....... wa

        Ale pojechałem po bandzie.... przez takie trudno, źle ocenił wyszło inaczej giną ludzie w wypadkach

        • 1 1

      • Proszę i zdjęcie kierującego autem, tak dla równowagi. Zrobimy zawody, który zostanie pierwszy rozłożony na ulicy w obywatelskim swiniobiciu.

        • 28 2

    • Brawo!

      Zrobilbym to samo gdybym jechal za tym rowerzysta. Nie dosc ze kierowca wjechal na sciezke wymuszajac pierwszenstwo, stwarzajac zagrozenie dla rowerzysto, to jeszcze durny kierowca nie cofnal, widzac ze do przodu i tak nie pojedzie. Nie cgcialo sie odblokowac drogi dla rowerow to nastapila kara. Byc moze malo elegancka i niezgodna z kodeksami.... jednak nie zawsze nalezy kierowac sie kodeksami, czyt. kara zasluzona.

      • 0 0

    • podzielam pogląd obiektywnego obserwatora sam jestem rowerzysta i kierowca wiem do czego sa zdolni kierowcy na drodze w stosunku do rowerzystów a kobiety biora w tym prym

      • 1 0

    • (21)

      No właśnie "mogłem". Jechałem wolniutko. Zauważyłem - zahamowałem. Rowerzysta jechał bardzo szybko, a dojeżdżał do skrzyżowania z wąską uliczką. Powinien był zwolnić. Zasada ograniczonego zaufania. Trudno takiego zauważyć.

      Poza tym co to za rozumowanie? Zajechałeś mi drogę, to ci pojadę gwoździem po masce? Jakby stosować takie zasady, to ludzie mordowaliby się na skrzyżowaniach.

      • 88 61

      • Rolkarz (2)

        Proszę wybaczyć, ale za to ja jestem rolkarzem, również borykać się z kierowcami waszego typu. W momencie gdy ktoś wyjeżdża Ci na dróżki gdy Ty poruszają się ze sporą prędkością to tylko odpowiednią reakcją, moja A nie Twoja jest jedynym sposobem ujścia z życiem czy kalectwem. Wy się pultacie o lakier podczas gdy ja mam prawo zadzwonić na policję i oskarżyć o bezpośrednie narażenie życia i bezpieczeństwa. Wielokrotnie miałem ochotę zrobić coś takiego jak ten rowerzysta, ale byłem w zbyt wielkim szoku. Kiedyś facet wyjechał z bramy przez cały chodnik i drogę rowerową by wyjechać na grunwaldzka bez żadnego nawet zahamowania, a ja byłem zmuszony zaskoczyć na ulicę ,która jak wiemy jest ruchoma, ale na moje szczęście akurat nic nie jechało, bo by mnie już tu nie było. Całkowicie rozumiem zachowanie tego rowerzysty, my mamy śmierć przed oczami a Wy myślicie o lakierów, leczcie się.

        • 23 2

        • (1)

          No. Pierwszy raz w życiu dalem plusa rolkarzowi :-) I żałuję że da się dać tylko jednego.

          Masz 100% racji, kierowcy widzą lakier na zderzakach jako przedłużenie swojego ciała, a to tylko pojazd, rzecz. Dla pieszego, rolkarza, rowerzysty, motocyklisty, stluczka to szpital. Dla samochodziarza to tylko lakiernik. Kazdy kierowca powinien się badać psychiatrycznie, może nie zanim dostanie prawko, ale na pewno po kazdej takiej akcji. Nawet bez kolizji, ale z zagrożeniem kolizją z udzialem niechronionych uczestników ruchu i bez cienia samokrytyki, bez cienia odpowiedzialności za życie ludzkie.

          • 10 1

          • kazdy obywatel powinien miec polise oc a rowerzysci posiadac karte rowerowa po kursie jak sie pcha na ulicr

            • 0 0

      • (3)

        Panie "Wojtku". Bardzo dobrze sie stalo. Zaloze sie, ze nastepnym razem bedzie Pan szanowal ustawe prawo o ruchu drogowym i ludzkie zycie. Dla rowerzysty Panskie "zagapienie sie" moze zakonczyc sie zniszczeniem sprzetu, obrazeniami lub nawet smiercia. Dla Pana najwyzej wizyta u lakiernika. Nie znajduje na Panskie zachowanie zadnego usprawiedliwienia, a porysowany lakier jest najmniejszym wymiarem kary.

        • 114 42

        • Pan Wojtek akurat nie złamał przepisów. (1)

          Pan rowerzysta nie dość, że wtargnął na przejazd to jeszcze dopuścił się agresji na drodze.

          Pan Wojtek być może uratował temu debilowi życie.

          • 4 23

          • tak...

            nie złamał przepisów nie ustępując pierszeństwa dojeżdzając do drogi prostopadłej... super.

            • 9 2

        • Dokładnie kierowcy niestety nie czują jakie zagrożenie stwarzają dla rowerzystów zatrzymując się na przejazdach rowerowych. Wiadomo, że wśród rowerzystów też są wariaci, ale procentowo to jest zupełnie nieporównywalne do przewinień kierowców.

          • 36 16

      • Doskonała widoczność z ulicy Chopina

        https://www.google.pl/maps/@54.389408,18.5874138,3a,75y,46.57h,89.63t/data=!3m6!1e1!3m4!1s_qL6BP3P7IWlBYB1mNxZSA!2e0!7i13312!8i6656

        jeśli ktoś nie zna miejsca załączam link do street view.
        Widoczność jest doskonała, notorycznie kierowcy wymuszają w tym miejscu pierwszeństwo, analogicznie do wyjazdu spod mediamarkt zanip postawiono tam światła.

        • 6 1

      • (2)

        Tam jest taki znak - taki czerwony, z napisem STOP. Właśnie po to - by nie stawać na pasach/ddr, nie zajeżdżać drogi rowerzystom, którzy mają pierwszeństwo. Niejedną glebę zaliczyłem hamując awaryjnie przed kierowcą, który w taki sposób jak Pan podchodzi do przepisów...

        • 29 15

        • (1)

          Kolejny powielający bzdury znaku STOP.
          Jeśli masz prawko, to znaczy że nie znasz KD, jeśli prawka nie masz, pochwal się powyższą informacją egzaminatorowi, masz jak w banku oblany egzamin.

          • 17 11

          • nie uświadamiaj go, jeszcze taki dostanie prawko i będzie jeździł jak sierota albo kogoś zabije...

            • 4 1

      • (5)

        Ty jechałeś wolniutko, ale samochód waży ponad tonę i rozpędzony rowerzysta wjedzając w niego przelatuje przez maskę. Twoja prędkość nie ma tu nic do rzeczy, ale to ze stanąłes na scieżce rowerowej już tak.

        • 67 12

        • To po jakiego tak pędzi? (4)

          Powiem szczerze, że jestem i kierowcą i rowerzystą. Nieraz widziałem co potrafią kierowcy zrobić, zwłaszcza jak jadę z dziećmi na rowerze i krew mnie zalewa, ale trochę nie rozumiem tej logiki. Jak zbliżam się do skrzyżowania to nigdy nie lecę na złamanie karku tylko zwalniam. Jak ścieżki rowerowe się krzyżują to też wpadasz z pełną prędkością i później pretensje, że miałeś pierwszeństwo? Problem rowerzystów polega na tym, że większości się wydaje, że jak mają pierwszeństwo to znaczy, że są nietykalni. Uwierzcie mi, że skrzyżowania w Polsce są tak debilne, że czasami nie idzie ogarnąć wszystkiego i trzeba użyć wyobraźni i zdać sobie sprawę, że jadąc szybko istnieje spore ryzyko odniesienia poważnych uszkodzeń ciała. Przykład z życia kierowcy: Wyjeżdżałem z Castoramy na Grunwaldzką - wcześniej nie było świateł na przejściu, ale była przyzwoita widoczność. Za przejściem i ścieżką panienka (jak się później okazało)w swoim aucie ruszyła i nagle stanęła. Ja stałem przed przejściem i czekałem, aż zwolni się miejsce za. Gdy ona ruszyła ja spojrzałem czy nic nie jedzie na ścieżce i czy nie ma przechodniów i ruszyłem. Jakież było moje zaskoczenie gdy ta pani stanęła. Wjechałem na przejście i nie mogłem cofnąć bo za mną już następny się ustawił, a zanim następny, itd. No więc czekam jak ten łoś, aż łaskawie pani wyjedzie i zwolni mi miejsce, ale jak na złość nie ma jak - jedyny moment zawaliła. No i niestety widzę z oddali z prawej, że jedzie 2 rowerzystów. Pani i pan. Od razu wystawiam rękę na znak przeprosin i jak pani dojechała do skrzyżowania to mnie ominęła wyjeżdżając za obrys ścieżki i tylko machając głową. Natomiast pan nie omieszkał celowo zatrzymać się na moich drzwiach i zaczął energicznie swoim przednim kołem bić w te drzwi. Chyba byłem lekko zszokowany taką reakcją bo się nie ruszyłem. Dopiero po 7-10 sekundach wyskoczyłem i zacząłem gościa gonić i mu ubliżać. Oczywiście zdążył mnie w międzyczasie ominąć i nawyzywać oraz uciekł. Nie mam pojęcia czym była spowodowana ta wściekłość i frustracja. Tzn wiem, ale nie rozumiem jej rozmiarów. Myślę, że jak każda ze stron zluzowałaby nieco majty to kompromis byłby w zasięgu ręki.

          • 43 16

          • a po jakiego samochody na Grunwaldzkiej tak pedza?

            • 9 0

          • pędziwiatr (1)

            Pędzący, rozpędzony itp.
            A ile to jest? 10, 20, 30, 40, 50km/h? Gdzie jest ta granica normalnej prędkości, a gdzie już przesada?

            Dlaczego 30km/h względem samochodu to wleczenie się, a względem rowerzysty pędzenie na złamanie karku? Przecież to ta sama prędkość.
            Dlaczego przekraczanie przez samochody o 20km/h jest tolerowane, ale jeżdżenie 20km/h poniżej limitu to zbrodnia na świecie?

            • 26 3

            • Nie widzisz różnicy?

              Ja nie twierdzę, że kierowcy są święci. Sporo jeżdżę i widzę naprawdę debilne sytuacje. Niemniej nikt nie jest nieomylny i niestety trzeba brać poprawkę na to. Jeśli tego nie robisz to jest to twoja decyzja. Przelecisz przez maskę, kierowca dostanie mandat, może nawet wygrasz w sądzie jakieś odszkodowanie bo był ewidentnie winny, ale trzeba zadać sobie pytanie czy było warto? Połamałeś miednicę lub np. łokieć i już nigdy ręki nie wyprostujesz bo złamanie mega pechowe. Co Ci po tym? Nikogo nie usprawiedliwiam ani nie krytykuję. Mi też nerwy puszczają zarówno przy jeździe na rowerze jak i w samochodzie. Niemniej nie jest tak, że winna jest tylko jedna strona. Trzeba sobie z tego zdać sprawę. Inna sprawa to zdrowy rozsądek i wyobraźnia. BTW sam byłem świadkiem potrącenia 3 osób przez rowerzystę (w tym 1 dziecko) - wg mnie trzeba się postarać - no i nic sobie z tego nie zrobił. Na szczęście został złapany.

              • 5 3

          • 10km zdecydowanie a nawet mniej WYSTARCZY jeśli się przednim kołem uderza w nieruchomy przedmiot np felgę samochodu (prostopadle ;-) żeby wylecieć przez przednie koło
            A potem już na co się spadnie i co sobie połamie tylko od Boga zależy .
            Szczególnie jak nie ma się właściwych odruchów do hamowania na rowerze
            ( ale przy nagłej akcji / zagapieniu się nikt nie ma takiego refleksu )
            Mój syn to doświadczył na własnej skórze ..
            Jest to SKANDALICZNE że szanowni kierowcy będą na wszystkich wymuszać nie wiadomo jakie podporządkowanie żeby tylko oni swoimi samochodami mogli -komfortowo- się poruszać po drodze

            • 14 3

      • (1)

        To kto w końcu jechał? Pan Wojtek, czy pani Agnieszka!

        • 4 0

        • jechali...

          Kasia i Tomek

          • 4 0

      • Z twojej perspektywy jechałeś wolniutko. Z perspektywy rozpędzonego rowerzysty, to była próba morderstwa.

        Jeżeli ktoś się nastawia na szybką i agresywną jazdę, to każdy potencjalny kurs kolizyjny jest odbierany jako bezpośredni atak. W takich momentach bardzo łatwo puszczają nerwy i wyładowania się słownie bądź fizycznie.

        To tak informacyjnie jak mogła wyglądać sprawa z drugiej strony, żeby lepiej zrozumieć innych uczestników ruchu.

        • 60 20

      • dokladnie :)

        to jakby powiedziec teraz: mogles wlaczyc awaryjne i rozpoczac poscig po sciezce rowerowej :D

        • 12 4

    • Punkt widzenia

      hmm, a moim zdaniem rowerzysta stracił równowagę, gdy musiał minąć stojący na drodze rowerowej samochód i ratował się wystawieniem nogi, a że przez przypadek był tam samochód... Cóż zdrowie ważniejsze! :)

      • 1 0

    • (6)

      Rowerzysta nie miał tu pierwszeństwa. Znak STOP dotyczy skrzyżowania z grunwaldzką i lini bezwzględnego zatrzymania widocznej na filmiku przed grunwaldzką, a nie przejazdu rowerowego i przejścia dla pieszych. Nauczcie się przepisów, bo potem rowerzysta jeden z drugim wjeżdża z dużą prędkością na przejazd i dziwi się, że kierwoca nie ustapił. Kierowca ma obowiązek ustąpić TYLKO, gdy rowerzysta jest już kołem na przejęździe rowerowym. Póki rowerzysta jedzie ścieżką i tylko dojeżdża do przejazdu to kierowca ma jedynie ZACHOWAĆ OSTROŻNOŚĆ -

      • 13 54

      • (4)

        Doczytaj trochę przepisy, ponad 2 lata temu była nowelizacja. Bo jeszcze ktoś Cię posłucha i będzie tragedia.

        • 28 9

        • (3)

          Niestety, ma rację. Bezwzględne pierwszeństwo rowerzysty tylko gdy samochód skręca. Kiedy jadą prostopadle prawa rowerzysty są takie jak i pieszego, czyli kierowca ma obowiązek przepuścić rowerzystę przejeżdżającego przez przejazd (będącego Na przejeździe). Dodatkowo dochodzą zasady ustalone przez znaki pierwszeństwa, ale te na linii rower-samochód są ignorowane nagminnie przez obie strony.

          • 8 4

          • no właśnie nie do końca

            Tutaj samochód skręca, czyli rowerzysta ma przed nim pierwszeństwo. Na tym skrzyżowaniu samochód nie ma mośliwości jazdy na wprost.

            • 2 1

          • znak stop stoi przed przejsciem i droga rowerowa (1)

            co znaczy ze tej drogi takze dotyczy

            • 5 2

            • przejazd ścieżki to nie droga... na zasadzie przejścia dla pieszych sięto odbywa.

              sorry batory - rowerzysta jest jeleniem i tyle.

              • 3 6

      • Przepis ( czy tam zachowanie ) ostatnio bardzo często wykorzystywanie przez nieżyczliwych kierowców .
        "Dopiero jak wejdzie i to w sposób powolny ... dopiero jak będzie w połowie drogi ..żebym mógł do dobrze trafić ... )
        skur....
        Jak pieszy - WCHODZIC i ZCHODZIC z PRZEJSCIA
        i tak w kółko aż się nie zatrzyma na 100proc .
        Mam tego dość zabawy w kotka my myszkę - zatrzyma się ? przepuści ? czy nie przepuści
        To jest właśnie takie wyrachowane cwaniactwo kierowców którzy doskonale na pamięć znają każdy fragment drogi i wykorzystują to nagminnie siedząc w swoich metalowych puszkach

        • 9 2

    • może i widział, ale czy bierzesz pod uwagę (3)

      że można z rozpędu lub nieuwagi przekroczyć nieco jakąś linię? i masz za to ponieść karę w postaci kopa w auto?

      • 12 13

      • Ponieść karę - jak najbardziej TAK (1)

        Tyle że w postaci mandatu, a nie kopa w auto. Tłumaczenie "z rozpędu lub nieuwagi" znaczy "jechałem za szybko i nie patrzyłem" i tylko pogorszy sytuację kierowcy.

        • 6 0

        • z nieuwagi - zgoda

          z rozpędu - niekoniecznie. Mając pełne pierwszeństwo liczysz na to, że nikt nie wyleci z podporządkowanej. Jeżelijednak to zrobi - dasz po heblach, ale może być zwyczajnie za blisko. Wtedy z rozpędu uderzysz, chociaż jechałeś z rozsądną prędkością.

          • 0 0

      • A czy Ty widzisz, że Twoje przekroczenie linii z nieuwagi, może skończyć się kalectwem dla rowerzysty? Taką ma ponieść karę za Twoje gapiostwo?

        • 27 8

    • ocena... (1)

      -autko "wymusilo" hamowanie (nieustapilo pierszenstwa) ok widac ewidentnie na filmie ze wjechala na DR ,ale zachownie rowerzysty ,rozumie sam jezdze ,musial dac po heblach ,ale po co ta agresja?potepiam to chamskie zachowanie,ktore powinno byc przykladnie ukarane.

      • 25 14

      • to niekoniecznie agresja

        to raczej korekta toru ruchu w próbie uniknięcia poważniejszego wypadku.

        • 2 2

    • Niestety, ale to częste zachowania kierowców (3)

      W ten sposób potracił mnie kiedyś taksówkarz i jeszcze miał pretensje, że zderzak sobie uszkodził:)
      Albo inny przypadek - facet pod szkołą wjeżdża na pasy mimo iż widzi, że jadę rowerem. Nic to, zatrzymuje się. ale gość zamiast szybko opuścić zajęty pas wysadza dziecko spokojnie do szkółki. No wtedy mnie poniosło i też go walnąłem w maskę. Niestety nic nie uszkodziłem, więc pewnie i tak niczego się nie nauczył.

      Kierowcy bardzo rzadko zwalniają przed przejściem i stąd potracenia pieszych i rowerzystów. Za którymś razem człowiek już nie wytrzymuje i klepnie takiego w maskę. Sorki, ale tak to działa - ile można tolerować bezkarność kierowców???

      • 14 1

      • w łeb (2)

        najpierw trzeba było się walnąć w łeb, a potem w maskę najlepiej łbem.
        Idź do psychiatry. Ciekawe co by było jakby każdy kierowca samochodu tak reagował ?

        • 1 7

        • (1)

          W łeb to Ty się walnij tylko mocno! Może zrozumiesz, że dla pieszego/rowerzysty/rolkarza/motocyklisty to zagrożenie ŻYCIA, a człowiek w zagrożeniu życia zachowuje się różnie i nie zawsze racjonalnie. Dla ciebie największą tragedią jest porysowany zderzak.

          • 7 1

          • Dokładnie tak

            Rowerzysta tak reaguje, bo adrenalina skacze po tym, jak udało mu się uniknąć zderzenia lub upadku.
            Kierowca tak reaguje, bo jego ukochany samochód został klepnięty (nie uszkodzony!!!) przez rowerzystę. A wiadomo, że samochód, to przedmiot czci każdego kierowcy w tym kraju i naruszenie jego nietykalności doprowadza do rodzinnej tragedii:)))

            • 7 1

    • chyba obiektywny rowerzysta i to gdzieś z afryki (1)

      Szanowny " obiektywny obserwatorze" - od dzisiaj za wykroczenia w ruchu drogowym będziemy do siebie strzelać? Jedź sobie na swoim rowerze do afryki i tam stosuj swoje multikulti. To jest europa- trzeba umieć si ezachować

      • 8 7

      • Więc się zachowuj buraku samochodowy, raz dostaniesz kopa z roweru, raz ci wjade autem w bok. Papa dziadku

        • 3 0

  • Według mnie auto nie zatrzymało się na znaku STOP...

    ...widać jak mija znak, ale mogę się mylić, zatem chętnie bym zobaczył, co działo się z pojazdem kilka sekund wcześniej. To jedno. Drugie to widoczność. Znam to skrzyżowanie i nie uważam, że jest tam jakikolwiek problem z widocznością prawo-lewo. Trzecie - kierowca ma OBOWIĄZEK zachować ostrożność, bo tu moim zdaniem rowerzysta miał absolutne pierwszeństwo i nie wierzę, że w tej sytuacji, kierowca nie widział nadjeżdżającego z prawej rowerzysty. ALE za takie zachowanie powinien dostać po ryju...

    • 0 2

  • jestem przerażony....

    Jestem przerażony czytając te wpisy i ten absurdalny film oglądając- zakładając że rowerzysta jechał z prędkością 30 km/h , widząc nagle przed sobą samochód miał spory problem żeby wychamować i w niego nie uderzyć.... Widać wyraźnie że wypiął buta z pedały SPD , co świadczy że prawie przyjebałby nogą w auto... Nie wpspominając że jeżeli uderzyłby w samochód to mógłby odnieść spore obrazenia, to samo nie spotkało by hamskiego kierujacego samochodem, bo inaczej nie można nazwać stawania ns ścierzce rowerej... szok że ludzi coś takiego łykają, TVN robi nie którym g*wno z mogu najwidoczneij i pozbawia samodzielnej analizy sytuacji....

    • 2 2

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

    powiększcie tą mordę złapaną na stopklatce i pokażcie w całej krasie jaki to odważniak

    • 1 4

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

    Widać nawet że ten facet to ma r yj takiego zbuntowanego ch ama

    • 0 2

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

    zgadzam się (6)

    z tą Panią. Włączając się do ruchu przy wyjeździe z posesji musimy wjechać częściowo na ścieżkę rowerową - inaczej nie mamy widoczności pasa drogowego, a ścieżka biegnie równolegle do drogi i posesji. Zaznaczam, że mieszkam w budynku wielorodzinnym. Latem mojemu sąsiadowi rowerzysta przydzwonił w maskę samochodu siatką z butelkami za to, że auto zajęło z przymusu 30 cm ścieżki rowerowej. Uszkodzenia spore, rowerzysta zniknął szybko skręcając. Jestem za obowiązkiem zdawania na kartę rowerowa i przymusu OC dla rowerzystów.

    • 74 27

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

      OC dla rowerzystów :D:D:D:D

      Dobra beka serio. I co 5 latki na rowerkach z 4 kołami z oc w kieszeni? :D yeah, zróbmy jeszcze godzinny egzamin i pozwólmy na jazdę rowerem dopiero po 18 roku życia. Doliczmy jeszcze z 2000 zł za kurs. Jestem kierowcą i rowerzystką jednocześnie - choć niedzielną. Oczywiście nic nie usprawiedliwia kopania w samochody chyba że jest to asekuracja przed upadkiem z winy kierowcy, jednak prawda jest taka że jako kierowcy musimy bardziej uważać, z powyższego filmiku wcale nie wynika w 100% że rowerzysta zrobił to złośliwie. BTW na jego miejscu pozwałabym autora o wykorzystanie wizerunku w mediach bez zgody.

      • 0 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

      Czyli, jak rozumiem, możecie z powodu trudnego wyjazdu z posesji ignorować art. 86 par.1 kodeksu wykroczeń? Ja bym Ci nie tylko butelką ale cegłami samochód za coś takiego obrzucił a potem wezwał policję i jeszcze dostałbyś mandat :)

      • 1 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

      Kolejność na tym fragmencie drogi: 1. ustępujesz pierwszeństwa rowerom/ pieszym 2. ruszasz dalej. 3 Stop (1)

      4 Włączenie się do ruchu

      • 8 3

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

      Sam sobie wprowdzaj OC to pisowski wredny sorcie

      • 1 10

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Rowerzysta kopnął samochód. "Straciłam zaufanie do ludzi"

      I dzięki karcie rowerowej i oc rowerzysta by nie uciekł?

      • 7 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane