TV

Rowery na chodnikach

13207 wyświetleń 8 listopada 2016 (112 opinii) autor: Dżepetto

Często się mówi o tym jak rowerzyści mają ciężko na drodze, że kierowcy ich nie widzą. Nie mówi się jednak o tym, jak ci sami rowerzyści lekceważą pieszych.

Więcej na ten temat

Opinie (112) 1 zablokowana

  • to mentalność polaków

    Jestem kierowcą, rowerzystą i pieszym. I wydaje mi się, że problem nie jest po stronie konkretnej grupy, tylko w mentalności polaków. Piesi wchodzą na ścieżkę rowerową bez żadnej wyobraźni, nie rozglądając się, idąc z nosem w telefonie, rowerzyści wyprzedzają na przejściach dla pieszych, jadą zbyt szybko, często zachowują się w chamski sposób, kierowcy aut stawiają auta na ścieżkach dla rowerów, chodnikach, przy bramach, wyjeżdżają z bram itp nie rozglądając się na pieszych czy rowerzystów, itd. Przykładów można by mnożyć. Po każdej ze stron widać ignorancję, brak wyobraźni, świadomości, chamstwo i głupotę, a nie tylko w konkretnej grupie. Gdyby każdy miał trochę wyobraźni, szacunku i wzajemnego zrozumienia to nie było by tylu problemów, ale Wy wolicie wylewać żale na forach, chodnikach i ruchu drogowym. Piesi na rowerzystów, rowerzyści na pieszych i kierowców, kierowcy na pozostałych i tak koło się toczy. Dopóki myślenie i podejście się nie zmieni dopóty będą walki, kłótnie i bzdurne artykuły na trójmieście.

    • 4 0

  • i co z tego?

    piesi zmorą rowerzystow....

    • 3 0

  • Zdrowy rozsądek i kultura osobista wystarczą. (1)

    Żadne przepisy prawa nie będą doskonałe i nie uregulują idealnie sytuacji na drodze. Dlatego równie ważny, jak przepisy prawa, są zdrowy rozsądek i kultura osobista. Jako pieszemu nie przeszkadzają mi rowerzyści na chodniku jeśli poruszają się w sposób bezpieczny: z odpowiednio małą prędkością i zwracając uwagę na pieszych. Odwiedzając inne europejskie kraje łatwo zauważyć, że rowerzyści jeżdżą tam wśród pieszych, nawet na deptakach, i nikt nikomu nie przeszkadza. Ale u nas problemem są "rowerzyści wyczynowcy". Odziani w obcisłe gatki biją rekordy prędkości. Dla takich nie ma miejsca na chodnikach.

    • 8 0

    • Ba

      U nas tez tak bylo, bylo kulturalnie dopóki nie narodzila sie nowa religia rowerowa z jej kaplanami w czarnych obcisgaciach, którzy jadac rzucają grube przeklenstwa w strone innych uzytkownikow drog i chodnikow....

      • 0 4

  • Jeśli rowerzysta jedzie kulturalnie i nie stwarza zagrożenia dla pieszych to nie mam nic przeciwko. To bezpieczniejsze niż jazda ulicą.

    Oczywiście nie brakuje takich co uważąją że rowerzysta ma zawsze i wszędzie pierszeństwo. Ci prędzej czy później skończą na cmentarzu,

    • 4 1

  • (2)

    Ok. Niech jezdza chodnikiem. Wole nawet gdy to robia ale niech nie terroryzuja pieszych odreagowujac jakies swoje frustracje. Ja jadac chodnikiem wstydze sie wrecz przegonic pieszego i czekam, az np przejdzie w wezszym miejscu, jak trzeba sama schodze z roweru etc. Czesto mowie przepraszam by dac znac ze jestem np z tylu - i jak mowie dziekuje za przepuszczenie to widze wrecz sakoczenie w oczach ludzi. I sama do bialej goraczki doprowadza mnie dzwonienie na pieszych na chodniku (i tak wtedyy nikomu na rowerze nie usuwam sie nawet na centymentr bo to ja jestem na swoim miejscu a nie on - wystarczy kultury troche), manifestacyjne przejezdzanie na styk obok pieszego lub "przypadkowe" tracanie kierownica by zaznaczyc, kto jestt silniejszy i bys oby nastepnym razem nie zapomnial, ze rower moze cie uderzyc. Rowerzysta na chodniku zachowuje sie jak wypuszczony z jakiejs dziczy.

    • 49 1

    • Jak ktoś dzwoni to nie od razu, żeby mu ustąpić (1)

      może tylko ostrzega, żeby nie zaskoczyć. Niepotrzebnie się spinasz.

      • 6 3

      • dzwonienie jest najgorsze

        Bo wytraca pieszego z rownowagi i moze zrobic manewr akurat pod kola roweru

        • 4 2

  • tak (1)

    Zgodnie z przepisami jeśli nie ma ścieżki rowerzyści powinni jechać po ulicy a nie po chodniku. Czy wtedy byliby zmorą kierowców?

    • 20 3

    • 1. zgodnie z przepisami wyprzedza się zachowując metr odstępu
      2.zgodnie z przepisami pierwszeństwo na przejazdach rowerowych i drogach rowerowych ma rowerzysta
      3. Zgodnie z przepisami zakazuje się zatrzymywania na przejeździe rowerowym (blokowania go )
      ......

      Tyle przepisy, jak jest każdy wie ..........

      • 6 0

  • Taa teraz niech każdy wrzuca filmy. Jedni z rowerzystami łamiącymi przepisy, a drudzy z pieszymi na drogach dla rowerów, trzeci z kierowcami parkującymi na chodnikach itp. Nie od dziś wiadomo, że w Polsce każdy robi jak chce i niestety jest z tym co raz gorzej.

    • 4 1

  • Na jezdni przeszkadzają, na chodniku kierowcom jak widać tez przeszkadzają...

    • 5 0

  • I niech jadą chodnikami

    Szczególnie na Małomiejskiej. To wąska ulica, auto prowadzę zawsze tuż przy prawym krawężniku bo po lewej jeżdżą motocykliści i skuterzyści, więc nie widzę sensu żeby mijali mnie rowerzyści prawą stroną (ulicą). Po pierwsze jest to niebezpieczne (bo często ludzie skręcają autem w prawo BEZ kierunkowskazu), a po drugie daję więcej miejsca motocyklom. Chodnik przy Małomiejskiej jest pusty rano więc tam niech jeżdżą cykliści :) Sam tak jeżdżę (jak zapuszczę się do pracy rowerem) i nie zamierzam tego zmieniać.

    • 2 1

  • Jak jadę z 3 letnim dzieckiem w foteliku, wybieram chodnik, jeżeli nie ma ścieżki rowerowej. Ustępuje pieszym, jadę w miarę wolno, przyspieszam na ścieżce rowerowej. Boje się jechać z dzieckiem w siodełku ulicą. Sam dużo jeżdżę samochodem i wiem ile nerwów i stresów powoduje rowerzysta na wąskiej drodze.
    Niektórzy kierowcy wyprzedzają ich na trzeciego. Druga sprawa jak coś będzie leżało na przy wywrotce auto mnie przejedzie nawet nie zdąży zahamować.
    Na chodniku pieszy mnie nie zadepcze, chyba że jakiś biegający

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane