Ring bokserski pod Neptunem
3130 wyświetleń 24 sierpnia 2017 (15 opinii)Ponad 2,3 tys. kilometrów dookoła Polski i codzienne walki bokserskie w innym mieście - tak przez ostatnie dwa miesiące wyglądało życie Kuby Kacprzaka. Pięściarz zbierał w ten sposób pieniądze potrzebne na rehabilitację chorego kolegi, który dochodzi do siebie po udarze niedokrwiennym mózgu. Ostatnią finałową walkę stoczył w Gdańsku z Tomaszem Jabłońskim, olimpijczykiem z igrzysk w Rio 2016.
Więcej na ten temat
Opinie (15) 5 zablokowanych
-
2017-08-24 20:26
Gustlik
super Goscio...wiecej takich!
- 16 0
-
2017-08-24 20:24
Oooo widze, ze Kuba zostal w koncu nazwany piesciarzem a nie bokserem. Widac, ze nauka nie poszla w las. Brawa dla Kuby i dla redaktorow tego portalu rowniez. Na nauke nigdy nie jest za pozno.
- 16 0
-
2017-08-24 17:21
Jak ktoś go zleje to po akcji i jemu trzeba będzie pomagać
- 6 34
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.