TV

Radio Wolna Europa w Muzeum Emigracji w Gdyni

1295 wyświetleń 6 lutego 2016 (20 opinii)

W gdyńskim Muzeum Emigracji otwarto właśnie drugą, czasową wystawę, która jest poświęcona Janowi Nowakowi-Jeziorańskiemu. Na ekspozycji można zobaczyć m. in. jego osobiste rzeczy, które kilka dni temu ofiarowała muzeum rodzina państwa Rybickich. Organizatorzy wystawy położyli szczególny nacisk na okres, kiedy to "Kurier z Warszawy" był dyrektorem Radia Wolna Europa. Dzięki temu, zwiedzający mają okazję zapoznać się nie tylko z postacią Jeziorańskiego, ale również ze słynną niegdyś rozgłośnią.

Więcej na ten temat

Opinie (20) 1 zablokowana

  • marudy

    nie marudzić, ludzie mają pracę...

    • 1 1

  • ................ po co nam to muzeum .............

    Na to Muzeum poszło 50 milionów, na makietę batorego 1,5 lub 1,6v miliona. stoczniowa firma która ta makietę robiła zarobiła kasy za nic. Ten kadłubek to stoczniowcy musieli płakać jak spawali. fakt że makieta jest niedokonczona. miała być zupełnie inna . zamaskowali to projektorami z ekranami. Ja się pytam na co i kto zarobił na tej całej imprezie z tym muzeum. energoter najwiecej , to firma która kręciła się też przy infoboxie. zwiedzjących jest ile ? tam nikt nie przychodzi. co tu ogladać, Ze ludzie z biedy emigrowali, co tu pokazywać walizki ? Takie muzeum nie ma w ogóle racji bytu i służy tylko jako wydmuszka do zrobienia kasy przez parę firm. Jak tu ma się makietaz batorego do całosci, gdzie inne statki . Przecież to jest ta formuła muzeum jest chora. Czy ktoś się zastanowił na tym jako całoscią.
    Tam jest więcej monitorów jak eksponatów,a te eksponaty to ni przypioł ni wypioł. Takie informacje jak oni wyswietlają to mozna sobie przeczytać w internecie. Za duzo monitorów, za mało eksponatów , no ale cóż muzeum musi kosztowac. Od czasów misia barei nic się nie zmieniło. Po co nam ten miś .......?
    Ile to muzeum ma ludzi zatrudnionych 40 50 ? ja sie pytam po co , krewni i znajomi ktrólika, wchodze i oczom nie wierżę 4 lub 5 ochorniarzy z czego jakiś grubasek spi przy wejściu na wystawę. Jak przechodziliśmy- 2 osoby to tam nikogo nie było. ful monitorów , weż tu człowielu to czytaj , jakiś parę książek , 2 walizki i full monitorów, Dziadostwo i tyle. Szczurek and company pożywili się na tym projekcie - dla zwiedzających zupełnie bez sensu. Pytanie na czym zarabiają te knajpy i ile płacą za wynajem powierzchni , musi tam być jakiś układ, w tych dwóch knajpach było pusto , jak wchodzilismy i wychodzilismy. tam się po prostu pierze pieniądze i tyle. Muzeum emigracji = pralnia.

    • 6 8

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane