TV

Prawdziwa gwiazda Mercedesa - E Coupe

8375 wyświetleń 31 stycznia 2018 (123 opinie)

O tym, jak buduje się atrakcyjnie wyglądające i świetnie jeżdżące samochody w modnym nadwoziu coupe doskonale wiedzą fachowcy z Mercedes-Benz. Na potwierdzenie tych słów wystarczy spojrzeć na wyrazistą bryłę nowej Klasy E w wersji Coupe, właśnie. To prawdziwa gwiazda Mercedesa. Sprawdziliśmy, co potrafi.

Więcej na ten temat

Opinie (123) 3 zablokowane

  • A ja mam od nowoci Polo okularnika 1.4, 75 KM kupione u Groblewskiego w 2002, które w tej chwili ma 60.500 km przebiegu (20)

    i nie widzę powodu, by się go pozbywać, bo jest niezawodny, dynamiczny przy wyprzedzaniu, silnik ma świetny klang przy dodawaniu gazu - takie miłe dla ucha mruczenie niedźwiadka i nie obchodzi mnie, że to auto może być dla kogoś niemodne, stare, czy za mało prestiżowe. Moja Polówka ma 1/5 - 1/6 przebiegu, jaki osiągnęły jej równolatki. Jest eksploatowana od początku tylko na oleju syntetycznym. Diagnosta z Dekry w czasie badania technicznego w zeszłym roku nie dowierzał, że są auta z tego rocznika z tak niskim przebiegiem. Sprzedać teraz coś sprawdzonego, właściwie auto z duszą, dobrego kumpla ze stratą, bo i tak potencjalny nabywca oceni, że licznik musiał być cofany, by przesiąść się na nowy model z trzycylindrowym silnikiem FSI 1000 cm? Co to, to nie. Wolę niewysilone 75 koni z pojemności 1390 cm - starą, bardzo udaną konstrukcję VAG :-).

    • 6 10

    • (10)

      Dobry żarcik 75km i dynamiczny przy wyprzedzaniu? Wyprzedzanie takim autem to samobójstwo. Auto się robi dynamiczne jak ma 200-300 koni w miarę nie ciężkim nadwoziu. Auto dla dziadka 80 letniego albo niewymagającego skodziarza.

      • 4 11

      • (8)

        Mylisz się. Tu nie chodzi o sprint 0-100 km/h, które akurat dla tego auta też jest niczego sobie - 12,5 sekundy, ale o obroty silnika od 3000 przy redukcji do czwartego biegu, gdzie dostępna jest maksymalna moc - nie ma żadnych kompleksów, czy strachów przy wyprzedzaniu. Tak samo, jak start od zera na światłach w mieście do dozwolonych na ulicach 60 - 70 km/h. Nie mają dynamiki trójcylindrowce - wersje 1.2 - 55 i 60 KM, To są muły, ale nie 1.4 16V, w wersjach 75 i późniejszej FSI 80 KM - to naprawdę wystarczająco dynamiczne auta, dające spory margines bezpieczeństwa przy wyprzedzaniu. Jasne, że nie ma co porównywać ich z jakimiś 200-konnymi potworami, którymi nie jeździłem, ale mogę sobie wyobrazić, że czuć różnicę. Byleby tylko ich kierowcy nie gubili tak często zdrowego rozsądku, czy autokrytycyzmu wobec własnych umiejętności.

        • 5 2

        • (5)

          Jak 200 konne auto jest potworem :) To nie będę dalej komentował. Na co dzień jeżdżę 370 konnym audi s3 i nie uznaję go za potwora. To po prostu dynamiczne auto do jazdy. Potworem do jest koenigsegg czy inne tylno napędowe auto z mocą 600-700 koni + z dobrym stosunkiem mocy do masy.

          • 1 3

          • (4)

            Zgadnij, jak daleko zostawisz mnie w tyle w swoim 370 konnym Audi na trasie z Gdyni do Gdańska przez Sopot? Ile zaoszczędzisz czasu? Oczywiście zakładamy, że nie będziesz łamał przepisów typu przeskok "na późnym pomarańczowym" i nie będziesz robił chamskiego slalomu z zajeżdżaniem drogi innym użytkownikom drogi. Wolę swoje 75 KM i wyobraźnię od 370 KM i kompensację kompleksów za pomocą tzw. przedłużacza fallusa.

            • 6 5

            • (3)

              Dyskusja sprowadza się do poziomu, że mom to też mięso i może być zamiennikiem steków z polędwicy wołowej. Tu nie chodzi ,o to jak szybko gdzieś dojadę, tylko ile przyjemności, mi to po drodze sprawi. Jak nie rozumiesz po co ludziom 200m2 apartament czy spory dom bo wystarczy mi 40m2 kawalerka to dalsza wymiana zdań nie ma sensu.

              Ostatni znajomy sprzedał takie polo tylko z 1.4 fsi 90km plastiki bieda dramat ale czego oczekiwać od kikunastoletniego auta klasy b.

              • 1 2

              • (2)

                Wiesz, żołądki mamy równe. Nie zarabiam tyle, by stać mnie było na kupno nowego S3 z salonu, a na używanego z autokomisu nie zdecydowałbym się, bo bałbym się jego przeszłości - po prostu nabrania się na wypicowanego szrota. Jeśli Ty zarabiasz dość, by mieszkać w 200 metrowym apartamencie w Orłowie - to gratuluję - albo super intratnego zawodu lub osiągnięcia wysokiego szczebla w karierze. Nie gratuluję tylko ewentualności, gdy masz tzw. zawód "syn" i jesteś dziedzicem fortuny, bo rozpieszczone dzieciaki szastające kasą od rodziców mi nie imponują. Moje auto dopiero przekroczyło przebieg, jaki osiągają w Polsce auta 2-3 letnie, nie koroduje, dowozi mnie, gdzie trzeba i nie boję się nim wyprzedzać. Może jestem minimalistą, a może oszczędnym człowiekiem, nie pakującym się pochopnie w mało przyjemne zaciskanie na szyi obroży kredytu.

                • 4 1

              • (1)

                Ale to auto jest synonimem biedy motoryzacyjnej w najgorszym wydaniu. Typowe auto dla ludzi którym wszystko jedno, od punktu a do b byleby na głowę nie padało. Masz w nim chociaż klimatyzację? Sprowadzać motoryzację tylko do komunikacji bez emocji i przyjemności z jazdy to straszne spłycanie tematu. To tak jakbym się cieszył pierwszym laptopem z którym miałem do czynienia na początku lat 90 z procesorem 286.... I mówić, że do dzisiaj działa i spełnia swoją funkcję. Technologia poszła do przodu.

                • 1 4

              • chyba pomyliłeś Polo z tańszą kuzynką - Fabią. Do Fabii pierwszej generacji montowano najczęściej skodowski silnik o oznaczeniu 1.4 MPI i z takim skompletowaniem kupowali ją przysłowowi 80-letni dziadkowie - działkowicze. Polo był w grupie VAG pozycjonowany wyżej i skoro piszesz o kilkunastoletnich autach klasy B, zobacz, jak trzyma wartość na tle Citroena C3, Peugeota 206, czy Clio, nawet jeśli ma 200 - 300 tysięcy przebiegu.

                • 1 2

        • Wyprzedzanie na 4 biegu?! O zgrozo. (1)

          Potem się dziwią, że prawym wyprzedzają na A1. Spróbuj zredukować na "trójkę" zobaczysz jak się zbiera. Ale czy opanujesz tę moc?

          • 2 3

          • a niby jak się wyprzedza przy 90-tce? Nie trzeba redukować do trzeciego biegu, bo na czwartym powyżej 3 tysięcy obrotów na minutę silnika auto pięknie zbiera się do przodu. I nie rzucaj sarkazmami, bo mam prawko od prawie 25 lat, a naszą technikę jazdy (Twoją i moją) - płynność, zmianę biegów "na słuch", hamowanie silnikiem, zużycie paliwa, opanowanei poślizgów, przewidywanie sytuacji na drodze mógłby ocenić tylko niezależny arbiter, bo tu w necie każdy może pokozaczyć, jaki to jest rajdowiec.

            • 5 2

      • jak nie umiesz wyprzedzać to faktycznie może lepiej kup sobie te 300 koni

        ale moc ci umiejętności i tak nie zastąpi mitomanie

        • 2 0

    • (2)

      Polo 1.4 z duszą haha chłopie nierób sobie jaj.. z duszą to jest merc 140 126, jaguary stare, alfa spider,amerykance lata 60,70 itd

      • 2 4

      • jak jesteś pierwszym właścicielem i dbasz o swoje auto, które odwdzięcza się gotowością do bezawaryjnej jazdy, to nie widzę (1)

        by nie lubić takiego samochodu, choć to wyrób masowy, zbudowany w Bratysławie, a nie w Detroit za czasów Kojaka. Dla mnie ma duszę :-)

        • 3 1

        • No dobra niech Ci bedzie.

          • 1 1

    • (3)

      Mój ojciec miał taki nowy (z salonu) w 2003
      Największa tandeta jaką widziałem, a kosztował niemało.
      Ten silnik wył, ale z pewnością nie napędzał auta dynamicznie.
      Do tego twardo i plstikowo.
      W stosunku do wydanych pieniędzy to był jego najgłupszy zakup w życiu.

      • 1 3

      • (2)

        Nie wiem, czemu egzemplarz Twojego taty wył - może to kwestia niewłaściwego serwisowania lub techniki jazdy, a może tego mniejszego silnika 1.2, który trzeba kręcić wysoko, żeby w ogóle się rozpędzić. Jesteś pewien że mieliście 1.4? Zgoda z tymi twardymi plastikami deski rozdzielczej w wersji Basis - wygląda ubogo, tanio i bez polotu, a po latach plastik środkowej konsoli, wykończony jakimś pseudo-miękkim tworzywem zaczął się kleić pod palcami. Tylko, że ja opisuję swoje przywiązanie do posiadanego auta, braku poważniejszych awarii na przestrzeni 16 lat i kwestię przemyślenia braku zasadności jego zmiany na nowszy model, bo dla mnie spełnia on wciąż wszystkie założenia samochodu głównie do miasta, ktorym nie jezdżę codziennie. Dbam o niego i wiem, że trudno byłoby znaleźć w Trójmieście okularnika w podobnym stanie, co mnie cieszy, daje mi satysfakcję z posiadania takiego "skarbu". Nie przeszkadza mi to interesować się motoryzacją i czytać o pięknych samochodach za przeszło 200 tysięcy PLN, jak Mercedes z artykułu.

        • 2 2

        • (1)

          Z pewnością to był 1.4.
          Tak czy owak - mi on nie przypadł do gustu, ale rozumiem Twoje przywiązanie.
          W sumie ak samo podhodze do tematu jak Ty.
          Taki sam status miała u nas w rodzinie corolla z 98 (ta "uśmiechnięta") posiadana od nowości.
          Ogólnie - pieniądzę wolę wydawać w innym sposób niż na cos czego nie potrzebuję... wyjazdy, hobby itp, jak ma się ograniczone środki to trzeba wybierać i wydawać na coś co lubisz zamiast na coś o mają lubić inni

          • 3 1

          • To cieszę się, że nie wszyscy zgłupieli na punkcie materializmu i dali omamić się specom od marketingu, którzy podprogowo, bombardując od świtu do nocy reklamami, ładują nam do głów wyimaginowane potrzeby konsumpcyjne, byle tylko napędzić koniunkturę. :-)

            • 1 1

    • FSI już od dawna nie produkują

      • 0 0

    • kup sobie też coś fajnego, jakiegoś klasyka z duszą, a to sobie zostaw do codziennej jazdy

      na co dzień będziesz miał śmiesznie tanie w naprawach auto a na weekendy coś z jajem

      • 1 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Mercedes-Benz E Coupe - po prostu gwiazda

    wow

    Jezu, piękny!

    • 4 4

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Mercedes-Benz E Coupe - po prostu gwiazda

    (3)

    I tak najładniejszy moim zdaniem W212 przed liftem ;) jeszcze ten V8 w E63 ;) miodzio

    • 1 4

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Mercedes-Benz E Coupe - po prostu gwiazda

      (2)

      Przed liftem z tymi kwadratowymi reflektorami? Jeden z najbrzydszych MB ostatnich 20 lat. Jeszcze te ogromniaste tylne lampy..

      • 5 3

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Mercedes-Benz E Coupe - po prostu gwiazda

        (1)

        Mi sie podoba :)

        • 1 3

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Mercedes-Benz E Coupe - po prostu gwiazda

          mi też, ale te nowe są piękne, kształtami nawiązują do lat 60

          może poza GLA który wygląda jakby był na szczudłach

          • 1 0

  • W tej cenie lepsze będzie GLC COUPE ale to suv -jak kto woli

    • 3 6

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Mercedes-Benz E Coupe - po prostu gwiazda

    to jest nic (2)

    w porównaniu do tego co dojechało ostatnio do Gowora. Jest i MM laundalette i 4x4^2 i maybach s650 i GTr . To są auta warte artykułu a nie plebejska e klasa ;)

    • 1 10

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Mercedes-Benz E Coupe - po prostu gwiazda

      (1)

      Pisali o tym: https://deluxe.trojmiasto.pl/Najdrozej-sprzedane-auto-w-Trojmiescie-kosztowalo-4-mln-zl-n119392.html

      • 1 1

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Mercedes-Benz E Coupe - po prostu gwiazda

        owszem

        ale teraz auta dokulały się z fabryki. Można obcykać foty na żywo i opisać wrażenia z prezentacji statycznej :)

        • 0 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Mercedes-Benz E Coupe - po prostu gwiazda

    Prawde piszac to te Mercedesy i BMWchy opatrzyly mi sie.

    Za duzo tego i ustawiczne az do znudzenia reklamy w mediach zwrocily moja uwage na inne samochody.

    • 4 5

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Mercedes-Benz E Coupe - po prostu gwiazda

    Ja tam wolę Dacie Duster.

    • 10 4

  • (5)

    Najlepszy Mercedes to W124.

    • 7 3

    • (1)

      Nie, bo W126

      • 1 2

      • R129 - przed 1991 rokiem.

        • 1 1

    • (2)

      A nie, bo W113

      • 1 1

      • (1)

        Albo oczywiście 300 SL ;)

        • 1 1

        • Powtarzacie się jak zdarta płyta.

          • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Mercedes-Benz E Coupe - po prostu gwiazda

    Rdzawa gwiazda (1)

    Po 7 latach w trakcie oględzin podwozia coś się nie podobało wizualnie po wymyciu. Zabrano się za oryginalne maty głuszące i zabezpieczające. Po zdjęciu - tam sama ruda.

    • 6 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Mercedes-Benz E Coupe - po prostu gwiazda

      W twoim 20-to letnim W 210.

      a myślałeś, że będziesz miał luksus do końca życia.

      • 1 1

  • Brzydkie te mercedesy (1)

    Kiedyś design był fajniejszy, teraz przód jest przekombinowany a ten zwężający się tył (w każdym kierunku) przypomina mi dżdżownicę. Kompletnie mi się te auta nie podobają. Za to auto dla ludu z przeciętnego zrobiło się teraz naprawdę ładne - nowy passat czy też skoda superb w ostatniej wersji są przepiękne, wyglądają wreszcie jak samochody a nie żelazka od Picassa... jeszcze seat ateca mi się podoba a cała reszta to stylistyczne koszmary, w których przodują Francuzi

    • 3 11

    • Bruno Sacco by sie tego wstydzil.

      Tak jak W140 uznal za "wymuszony" - mimo ze sam projektowal.

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane