Więcej na ten temat
Opinie (453) ponad 50 zablokowanych
-
2022-04-10 15:51
w Ustce udusiło sie 5 dziewczyn, bo był piecyk do ogrzewania
spowodowało to zmiany w procedurach; czy tu też coś się zmieni?
- 0 0
-
2022-04-10 12:09
ratownicy (2)
Na oczach zawodowych ratowników 400m od brzegu tonie jacht. SAR rusza do akcji dopiero po 4 godzinach, toną ludzie. Jeden z nich w wywiadzie mówi, że idą tylko po wezwaniu, czyli nie patrzą na Zatokę w międzyczasie.
- 1 10
-
2022-04-10 15:27
Jak tu patrzec na morze, jak trzeba grila uruchomic, tv wlaczyc, jakies filmy pogladac,
latem poopalac sie w sloncu. Jak zadzwonia to wstane.
- 1 2
-
2022-04-10 14:49
podobnie ze szpitalami - nie przyjmują chorego, bo każą zadzwonić po pogotowie, choć
chory leży 100 m od szpitala...
- 0 1
-
2022-04-10 14:48
szok - p. Doba przepływał Atlantyk w kajaku, jakaś holenderska nastolatka samotnie także
a tu przy brzegu w XXI w...
- 1 2
-
2022-04-09 10:46
tak tylko pytam (1)
~~około 12 wypadek a o 16.30 dopiero Służby Ratownicze zadziałały ????a gdzie EPRIB czy na jachtach nie jest obowiązkowym wyposażeniem ???
- 10 7
-
2022-04-10 12:27
Wracaj pod swoj kamien.
- 3 0
-
2022-04-10 11:45
Co robią zawodowi ratownicy SAR na służbie? (2)
Co robili zawodowi ratownicy SAR na służbie, kiedy jacht Delphia24 tonął na ich oczach, 400 m od brzegu w Gdyni? Ten udzielający wywiadu mówi że działają kiedy ktoś coś zgłosi, i że ludzie z brzegu powinni to widzieć! To jakaś bzdura. Za co oni biorą pieniądze?
- 2 15
-
2022-04-10 12:26
Co za bałwan XD
- 4 0
-
2022-04-10 12:26
Znaczy co, co kilometr na całym wybrzeżu mają być obserwatorzy ?
Pomyśl zanim coś napiszesz
- 5 0
-
2022-04-09 12:52
I przez 4 godziny nikt nie zuważył jachtu kilkaset metrów od wielkiego portu? (2)
Serio?
- 15 2
-
2022-04-10 12:20
W Ness od dekad szukaja bez powodzenia potwora, a ten by chcial taka lupine w morzu znalezc.
- 2 0
-
2022-04-09 13:04
Jacht był pod powierzchnią wody i znalazł go helikopter
- 9 2
-
2022-04-10 11:31
Elementem często nieuniknionym w zawodach regatowych jest wpadanie do wody,
stawianie jachtu a w ostateczności przetrwanie na skorupie. Ten element jest, powinien być ćwiczony ustawicznie. Nie rozumiem tego, jak młoda, dynamiczna, regatowa załoga mogla do takiej tragedii doprowadzić i to 400 metrów od brzegu. Chciałbym to jakoś zrozumieć, ale nie potrafię.
- 4 1
-
2022-04-10 11:09
Niedawno na Waszej stronie byl artykul o wylowieniu zwlok nn mezczyzny.moze to ktos z tej zalogi??
- 1 2
-
2022-04-10 10:34
tak myślę
sztormowa pogoda więc:
- pierwsze myślisz czy musisz wypływać i czy potrafisz ponieść odpowiedzialność za siebie i współzałogantów szczególnie na przeciętnym jachcie
- pianka żeglarska + właściwe ubranie + tzw "kapok" - obowiązkowe
- łączność z lądem, troczony telefon w opakowaniu wodoodpornym i czemu nie mieć "w kieszeni" rakiety sygnalizacyjnej, czy flary
sporty czy służby wymagają profesjonalizmu nie bohaterszczyzny- 7 1
-
2022-04-10 09:03
Na zdjęciach widać ze mieli wyciągnięty spinaker. Mógł ich wciągnąć
- 4 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.