Po dachowaniu koło Zieleniaka
22140 wyświetleń 9 września 2014 (177 opinii)Do groźnie wyglądającego wypadku doszło na skrzyżowaniu przy "Zieleniaku" w centrum Gdańska. Zderzyły się dwa samochody, jeden dachował.
Więcej na ten temat
Opinie (177) ponad 10 zablokowanych
-
2014-09-09 10:55
Szybciej pacany... Szybciej!
- 11 0
-
2014-09-09 10:58
Nie trzeba bylo palic opon.
- 8 0
-
2014-09-09 11:02
Za miesiąc w jednym z Pomorskich komisów (1)
Igiełka nie śmigana. Właściciel tylko silnik odpalał na postoju przy torach żeby akumulator się nie rozładował.
- 7 0
-
2014-09-09 20:20
nuda...
- 1 0
-
2014-09-09 11:09
koło odpadło - 20 letni Golf III ? (2)
a moze Bolid Młodzieży Wiejskiej ? :>
- 10 2
-
2014-09-09 11:34
(1)
bardzo masywny wsiok
- 4 0
-
2014-09-09 13:52
Będziesz
Mógł
Wyprzedzać- 1 1
-
2014-09-09 11:10
Pękła opona? (3)
Ja tam widzę wyrwane koło razem z piastą, czyli tzw. "jeżdżąca rdza".
- 15 0
-
2014-09-09 12:50
Bo w tym artykule nic się nie zgadzało (2)
Ani adres, ani lądowanie na torach, ani nawet opona która jest cała z tego co widać. I dachowanie pewnie nawet nie było z tego powodu, tylko pewnie siłą pędu samochód wjechał w krawężnik, wywrócił się, a koło urwało bo krawężnik je przytrzymał.
- 6 0
-
2014-09-09 21:45
Dokładnie,w tytule napisane "dachowanie przez pękniętą oponę",a w treści:
"Samochody zderzyły się na skrzyżowaniu Wałów Piastowskich i Podwala Grodzkiego, a potem w jednym z nich pękła opona"
- czyli pęknięcie opony było po zderzeniu - a zderzenie - jak zwykle - przez głupotę,kozaczenie i koncentrowanie się w czasie jazdy na wszystkim,tylko nie na "pilotowaniu" pojazdu mechanicznego...- 1 0
-
2014-09-16 10:25
masakra
dokładnie, nie ma nawet troche prawdy w tym całym artykule, niewiem kto wymyślil takie bzdury
- 0 0
-
2014-09-09 11:17
kompletna ignorancja
wychodzi na to, że nawet nie wiedzą pod jakim adresem pracują!
- 12 1
-
2014-09-09 11:18
Tytuł
Tytuł przeczy treści, zdjęcie przeczy wszystkiemu, gimbusie.
- 6 2
-
2014-09-09 11:39
E46...
Strasznie bogaty... Hehehe
- 2 0
-
2014-09-09 11:47
Podstawowy błąd!
Na filmiku uwieczniony jest jeden z PODSTAWOWYCH BŁĘDÓW, jakich należy wystrzegać się przy ratowaniu mienia zwanego autem.
Kierowca i osoba towarzysząca, być może w szoku, ale nikt ich nie powstrzymuje, podbiegają do maski, spod której wydobywa się dym, by ją otworzyć. Jest to pierwszy krok do groźnych poparzeń!
Przed uchyleniem maski, należy w ręku mieć gaśnicę, a najlepiej, gdy mają je 2-3 osoby w pełnej gotowości. Następnie maskę należy jedynie uchylać w jak najmniejszym stopniu i z największą ostrożnością, ustawiając się tyłem do ewentualnie wiejącego wiatru. Pod maską, w wyniku różnych uszkodzeń lub rozgrzania silnika na bardzo wysokich obrotach może tlić lub palić się ogień. Należy uchylić maskę jedynie na tyle, by móc skierować do środka strumień gaśnicy.
W innym przypadku narażamy siebie i innych na poparzenia od wznieconych płomieni, które przy kontakcie z tlenem po szerokim otwarciu maski, mogą wręcz wystrzelić w twarz i dłonie.
W tym przypadku szczęśliwie nic się nie stało, ale należy o tym pamiętać w przyszłości.- 23 0
-
2014-09-09 11:47
Koło odpadlo nie opona strzeliła (1)
Proszę się przyjrzeć.
- 10 0
-
2014-09-09 11:50
Może najpierw strzeliła, a później odpadło, jak o coś zahaczył dachując?
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.