Paralotniarz zakłócał spokój na Wyspie Sobieszewskiej
1356 wyświetleń 30 sierpnia 2020 (54 opinie)Spokojny spacer nad brzegiem morza, specjalnie wybrane miejsce, żeby uniknąć tłumów turystów. Padło na Wyspę Sobieszowską, na której znajdują się dwa rezerwaty przyrody i przepiękne plaże. Niestety wyczekiwany relaks, zupełnie się nie powiódł, ponieważ tuż nad głową przeleciał mi z hukiem kilka razy paralotniarz. Spacerowałam z rodziną ok 2 godzin, najpierw po plaży, ale nie dało się znieść hałasu motoru oraz zapachu spalin, które unosiły się nad całą plażą, a następnie szukaliśmy schronienia w lesie, niestety również bezskutecznie hałas z motolotni był tak duży, że nie można było normalnie porozmawiać, nie wspomnę już o słuchaniu śpiewu ptaków. Zdecydowanie latanie motolotnią z takim głośnym silnikiem nad samą plażą i nad moją głową to zły pomysł. To zakłócanie ciszy i zasad przebywania w lesie. Załączam filmiki i zdjęcia z opisanej przeze mnie sytuacji. To nie jest pierwszy raz kiedy spotkała mnie tak nieprzyjemna niespodzianka podczas wizyty na Wyspie Sobieszowskiej. Czy takie zachowanie paralotniarza jest zgodne z prawem?
Więcej na ten temat
Opinie (54) 7 zablokowanych
-
2020-08-30 23:25
A (2)
boże o co wy się czepiacie ludzie, wy nie macie w źyciu innych problemów
- 47 6
-
2020-08-30 23:27
Do której? (1)
- 0 3
-
2020-08-30 23:29
a
do kobiety która napisała o paralotniarzu
- 7 1
-
2020-08-30 23:20
Może latał tak nisko bo szukał tłumika , który zgubił
kto wie
- 47 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.