TV

Nowy wygląd oddziału położniczego w Gdyni

6391 wyświetleń 6 lutego 2016 (99 opinii)

Tak wygląda oddział ginekologiczno-położniczy w Gdyni po wartym 1 mln zł remoncie.

Więcej na ten temat

Opinie (99) 7 zablokowanych

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Oddział położniczy w Gdyni po remoncie za 1 mln zł

    A co kosztowało 1000000zł?

    Za to można dwie wille za miastem postawić i wykończyć - znowu ustawiony przetarg żeby ktoś wyciągnął kasę z budzetu. Pomalowanie 11 pokoi i wykafelkowanie 3 łazienek + wstawienie 15 par drzwi to koszt max. 500tyś zł.

    • 0 2

  • brak szafy na ubrania przy kazdym lozku, gdzie osoba moglaby zamknac na klucz swoj portfel, zegarek, brak (2)

    telewizora na scianach, stolika z 2 fotelami aby matka mogla usiasc i nakarmic dziecko albo mogly usiasc osoby odwiedzjace, brak przy ubikacji poreczy aby osobom starszym kobiecie przed/ po porodzie bylo latwiej wstac, brak alarmu przy poldodze, brodzik jest za wysoki, kobieta po porodzie moze upasc, przewrocic sie, lepsza bylaby po prostu odzdzielajaca zaslona prysznicowa od reszty toalety. brak szamponu, mydla do kapieli/prysznica, brak szafy z recznikami szpitalnymi, szpitalnymi podkolanowkami, koszulami, szlafrokami, czy bluzami dersowymi i spodniami, co jest normalnym wyposazeniem w szpitali w Szwecji. dobrze byloby aby redaktor teraz zrobil reportaz o porodowce w karlskronie, pokazal na filmie pokoje 2 osobowe na porodowce, gdzie na lozku obok zawsze spi partner/maz rodzacej, pokazal tez posilki serwowane w szpitalu. to jest jak porowanie piekla z niebem, mam na mysli pieklo w Polsce

    • 4 9

    • dlatego tylko prywatnie

      Ma Pan 100% rację. Pierwsze dziecko rodziłam w Redłowie i bez tych "drobnych" udogodnień jak uchwyty, wieszaki, szafa i cała wymieniona reszta nie mogłam doczekać się wyjścia. O podejściu personelu nie wspomnę, położne mające tyle roboty, że nie miały dla mnie czasu, lekarza widziałam tylko na obchodzie. Nikogo o nic zapytać nie mogłam a wiadomo jak to po pierwszym porodzie jest. Odział fajnie że odnowiony, ładny ot i tyle.
      Na drugi poród w sierpniu zdecydowałam się prywatnie w Gdyni,mając szczęście że mnie na to stać. Oddział wyposażony dokładnie jak Pan opisuje, nawet do jedzenia nie miałam zastrzeżeń. Przy kolejnym porodzie nie wyobrażam sobie szpitala publicznego i wcale nie chodzi tu o kafelki a o całokształt który robią małe rzeczy i personel. Szkoda tylko, że nie wszystkie kobiety stać na prywatny poród.

      • 3 0

    • brawo

      B.R.A.W.O nic dodać, nic ująć !

      • 3 1

  • jeszczeduzo powinno byc zmian na lepsze (1)

    w Redlowie.....na zywcaprzecina sie kobiete, kiedys rodzilam....to lekarza nie bylo
    tylko pielegniarka ,...a jaklekarz przyszedl to kazal sprzataczce wydusic dziecko z brzucha u mnie....i nikomuto nieprzeszkadzalo a ja bylam oburzona alezaslaba zeby moz interweniowac.....kiedys kilka lat temu na tym oddziale bylo pelno mrowek faraona...ktore lazily wszedzie - gdzie byla higiena???mamy zle wspomnienia z tego szpitala...

    • 2 4

    • lecz się na głowę

      ja rodziłam wcześniaczka w 1994 roku...pózniej w 1996,2005 i 2007r.Złego słowa nie mogę powiedzieć....ani na presonel ani warunki...to nie prywatna klinika tylko szpital państwowy...co wy wymagacie???Zachowujecie się jak damy a swoje ciąże jak choroby traktujecie....spędziłam w tym szpitalu wiele miesięcy...pierwsze dziecko zmarło a reszta ciąż skomplikowanych,zawsze po kilka miesięcy leżałam na podtrzymaniu...i nigdy nie krytykowałam niczego.

      • 0 3

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Oddział położniczy w Gdyni po remoncie za 1 mln zł

    trauma (12)

    Trauma powraca jak się patrzy na ten oddział szpitalny. Łóżka pewnie nadal bez opcji regulacji wysokości... Po porodzie sama przyjemność wskakiwać susem na łóżko.... Aż mi serce wali jak wspomnę sobie traumę pobytu na tym oddziale. Czy nadal na salę nie może wejść ojciec dziecka? Super jest poród rodzinny a potem tygodniowy pobyt bez pomocy ojca dziecka, bo na położne nie mogłam liczyć. Trauma...

    • 50 19

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Oddział położniczy w Gdyni po remoncie za 1 mln zł

      Personel horror, poród podobnie traumatyczny! (4)

      A personel pewnie nadal niekompetentny i chamski w stosunku do rodzących. Kobieta rodząca pozostawiona sama sobie albo pod opieką stażystek, które poród znają jedynie z książek ze studiów. Brak poszanowania godności matki i dziecka, brak standardów opieki okołoporodowej typu pozostawienie dziecka przy matce zaraz po porodzie, brak pomocy ze strony położnych, że nawet nie można skorzystać z toalety, bo kto zaopiekuje się noworodkiem?! Lifting oddziału to tylko strata pieniędzy, ważniejsi zawsze pozostaną ludzie, a nie piękne ściany. Następny poród nawet w innym mieście, byle nie tu!

      • 11 8

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Oddział położniczy w Gdyni po remoncie za 1 mln zł

        Ciąża to nie choroba...

        trauma..trauma..JAKA TRAUMA ? Poród to najwspanialsza sprawa w życiu kobiety. Bynajmniej moim. Czytam i czytam i oczom nie wierzę...24 lata temu urodziłam syna w Redłowie. I do dzisiaj pamiętam 'swoją' położną ( cudowną kobietę ) która doglądała co jakiś czas- rzecz jasna- bo jak wspomniała jedna z Pań , ciągła kontrola pod ktg. Tak tak...24 lata temu tez już było ktg. I tak się zastanawiam jakiego poszanowania ŻYCZĄ sobie kobiety które zostały matkami? Mam rozumieć że są ganiane na boso po korytarzach szpitalnych? Zamiast drzwi zasłonka?Dykta zamiast szyby? Karmią dzieciaczki na korytarzach ? Kobiety moje drogie szpital to przerywnik nad którym nie ma co się zbytnio skupiać. Szkoda na to własnej energii. Będziecie miały spokój albo i nie jak do domu wrócicie bo w szpitalu to i posiłek pod nos podstawiony. Kiedyś zabierano niemowlaki po porodzie i "przywożono' na karmienie. I też było źle. Teraz mały bąbelek jest od razu przy mamie i też jest źle. A wychodzac do toalety mozna poprosić o pomoc sąsiadkę z łózka obok, a maluszkowi przez 10 minut kompletnie NIC się nie stanie, z łózka nie spadnie. A w domu tez będziecie miały dookoła 'służbę"?...obawiam się że nie...Momentami odnoszę wrażenie że obecne pokolenie nie jest w ogóle przystosowane do życia. Za dużo oglądacie youtube i produkcji niskobudżetowych. Jeśli kogoś uraziłam to przepraszam ale taka jest prawda. Życie to nie film i nie bajka...............

        • 9 1

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Oddział położniczy w Gdyni po remoncie za 1 mln zł

        dziwne historie... (1)

        Chyba rodzącą by chciała, żeby personel trzymał ją przy każdym skurczu za rączkę... Dziewczyny, za dużo porodów w filmów znacie.. Rodzącej dogląda położna, lekarz przychodzi odebrać poród lub w razie powikłań, rodzącą jest monitorowana przez większość czasu (ktg), a za rączkę ma trzymać osoba towarzysząca, zazwyczaj ojciec dziecka. Po porodzie, noworodek jest kładziony na matce, następnie, po przecięciu pępowiny, zabierany na sąsiednią salę, gdzie bada go neonatolog w towarzystwie ojca i jeżeli wszystko jest w porządku, ojciec może wziąć malucha na ręce, a po zakończeniu szycia matki, pediatra który dziecko badał, przystawia matce dziecko do piersi, udziela wskazówek. 2 godziny cała rodzina leży sobie spokojnie na sali porodowej, położna dogląda czy wszystko w porządku i następnie matka z dzieckiem są zawożeni na oddział do sali poporodowej, a tata jedzie do domu ochłonąć:) Nie ma miejsca na traumę, przy prawidłowo przebiegającym porodzie i zdrowym niemowlaku, tak jak było w moim przypadku 5 miesięcy temu, wszystko przebiega spokojnie, profesjonalnie i jak należy.

        • 20 5

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Oddział położniczy w Gdyni po remoncie za 1 mln zł

          ....

          Przy zdrowym niemowlaku. Dziękuj Bogu, ze nie musiałaś tam spędzić ani jednego dnia dłużej niż standard. Wszystkie matki, które przeleżały z dzieckiem po porodzie dluzej zostawione same sobie z chorym dzieckiem wiedza o czym mowie.

          • 2 1

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Oddział położniczy w Gdyni po remoncie za 1 mln zł

        Oczywiście, że była opieką - zawozisz dzidźka do dyżurki i idziesz pod prysznic. Może byłaś w innym szpitalu?

        • 4 5

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Oddział położniczy w Gdyni po remoncie za 1 mln zł

      bez ojca (4)

      A ja sobie nie zycze, zeby do sali mogli wchodzic oby ludzie. Przyjdzie taka siostra z mezulkiem i siedza od 9 do 20, gadaja, kichaja i przeszkadzaja. Chce tez czuc sie swobodnie - czy to z cyckiem czy z wietrzeniem rany. W wejherowie mozna miec towarzystwo, tam rodzic jak chce sie miec kompana

      • 33 4

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Oddział położniczy w Gdyni po remoncie za 1 mln zł

        ojciec na sali

        Ale przecież to nie o to chodzi, ze ojciec ma wchodzić na salę poporodową, bo to rzeczywiście może być męczące i krępujące dla innych, ale powinna być osobna sala odwiedzin, gdzie w ciszy i spokoju ojciec może spędzić ze swoim dzieckiem czas. A z tego co wiem, to w Redłowie może pooglądać przez szybę. Dla mnie to byłby koszmar. Najpierw poród rodzinny, wspólne przeżywanie wszystkiego, a potem drzwi się zamykają i najlepiej wróć za 3 dni człowieku....

        • 0 2

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Oddział położniczy w Gdyni po remoncie za 1 mln zł

        czym się krępujesz ?

        będziesz wietrzyć broszkę i wystawiać cycek przy czterech innych kobietach ale jak przyjdzie piąta to nagle się skrępujesz i nie da rady ?

        • 1 16

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Oddział położniczy w Gdyni po remoncie za 1 mln zł

        skoro w Wejherowie można, to i w Gdyni można :)

        Tak samo jak Ty sobie nie życzysz to możne ktoś sobie życzy przeciwnie.

        Moja racja jest najmojsza ale może da się zorganizować oddział tak, żeby i jedni i drudzy byli zadowoleni

        • 4 1

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Oddział położniczy w Gdyni po remoncie za 1 mln zł

      I bardzo dobrze, że nie może wejść. Nie wyobrażam sobie aby ktoś mi się kręcił gdy mi cieknie między nogami krew lub jestem po cc.
      Do osoby która pisze - jedna chce, druga nie. Pewnie, że każda by chciała mieć partnera koło siebie. Chodzi jednak o to, że często na oddziałach gdzie może ktoś być kręci się tłum ludzi. Np. na Zaspie można spotykać się w specjalnej sali i tam zawsze wielkie tłumy były - nie wyobrażam sobie takiego tłumu odwiedzających w salach. W niektórych przypadkach co chwilę przychodziła 3-4 osobowa zmiana gości - gadała, stękała, chciała otwierać okna, łaziła ciągle to do sklepu, to znów do kobiety i dziecka. Masakra jakaś! Dodam, że w szpitalu byłam dłużej niż tydzień i właśnie w takiej sytuacji nie wyobrażam sobie ciągłych gości w sali.

      • 9 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Oddział położniczy w Gdyni po remoncie za 1 mln zł

      bo to jest łóżko dla lekarza !!!

      wysokość łóżka jest dopasowana do stojącego przy łóżku lekarza, a nie do leżącej na nim pacjentki.

      • 3 2

  • Po cesarce

    Najbardziej brakowało mi uchwytu nad głową, żeby zejść z łóżka. Jak się ma brzuch pokrojony, to ciężko usiąść korzystając tylko z mięśni brzucha. Ja za każdym razem musiałam sturlać się z łóżka bokiem, żeby wstać. Kobiety które ze mną leżały, też narzekały, że nie ma takiego uchwytu. Kiedyś był ale podobno sanepid zabronił.

    • 3 2

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Oddział położniczy w Gdyni po remoncie za 1 mln zł

    Nie rozumiem (1)

    Dlaczego w polskich szpitalach nie można montować kotary wokół łóżka jak na zachodzie,która pozwala na odrobinę intymności w trakcie badania czy toalety chorego

    • 62 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Oddział położniczy w Gdyni po remoncie za 1 mln zł

      100% racji...

      az dziwi ze za tyle pieniedzy łozka sa stare..... , w jednym pokoju sa2 osoby...bez kotary wiec podczas badania....druga osoba widzi swoja sasiadke
      bez mozliwosci zachowania intymnosci..żenada- ze nikt o tym za tylepieniedzy niepomyslal??a to sa juz niewielkie pieniadze...żenada

      • 0 0

  • jest ok!

    super to wyglada, ale te łóżka to chyba tylko w Polsce takie rzeczy :(

    • 2 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Oddział położniczy w Gdyni po remoncie za 1 mln zł

    Ludziom nigdy nie dogodzisz ... (4)

    Udało się chodź trochę wyremontować i zdecydowanie lepiej do wygląda niż rok temu, nie jedzie się do szpitala na wczasy w 5* hotelu tylko po to aby urodzić zdrowe dziecko i to jest najważniejsze a nie kolor ścian czy kafelek. Jak komuś się nie podoba niech rodzi w prywatnej klinice i buli kasę za mega luksus a nie narzeka na to co jest w państwowym szpitalu. Cieszę się, że oddział został wyremontowany BRAWO :)

    • 28 9

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Oddział położniczy w Gdyni po remoncie za 1 mln zł

      pomyśl

      żyjemy w takich czasach a nie innych i oczekujemy standardu a nie bylejakości bo na remont idą pieniądze z budżetu czyli moje , twoje... żadna łaska...jak kogoś stać na prywatną klinikę proszę bardzo nikt nikomu nie zabrania. A szpital państwowy też standardy obowiązują i w kraju takim jak nasz powinny być przestrzegane,w końcu płacę na to co miesiąc a dzieci co rok nie rodzę.

      • 0 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Oddział położniczy w Gdyni po remoncie za 1 mln zł

      ale ja już bulę kasę i to ogromną (2)

      prawie 10% mojego wynagrodzenia idzie na NFZ

      Zakładając, że do poczęcia nie dochodzi samoistnie a rodzi tylko kobieta to za pieniądze wpłacane przez oboje rodziców można mieć oczekiwania...

      Jeżeli nie płaciłaś i nie płacisz żadnych składek to rzeczywiście darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda.

      • 3 2

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Oddział położniczy w Gdyni po remoncie za 1 mln zł

        święta racja

        Całkowicie się zgadzam. Nie jesteśmy krajem trzeciego świata do licha jasnego!

        • 2 0

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Oddział położniczy w Gdyni po remoncie za 1 mln zł

        bulisz jak każdy polak ...

        taką mamy politykę, jak dla mnie cały ten Zus i emerytury zlikwidować w piz... Niektórzy nigdy nie doczekają się renty bo jej nie dożyją a kasa którą miesięcznie zabierali z pensji rodzina nie zobaczy, więc po co to ja się pytam ... ? lepiej samemu sobie odkładać i mieć święty spokój

        • 2 0

  • (5)

    Najgorsze są zdjęcia bachorów na fejsie. Np. 100 jednakowych zdjęć szczeniaków przed kupką, po kupce, po obiadku, przed spankiem, pierwszy spacerek... ku....wa porzygać się można. No i oczywiście kretyńskie komentarze innych mamusiek, którym wraz z wodami płodowymi odpłynął rozum. Kobiety, które oprócz spłodzenia dziecka nic innego nie potrafią siedzą w domu i nie mają innego życia oraz powodów do dumy. Wystawiają więc zdjęcia pełnych nocników swoich dzieci. Ludzie! Nie ma się czym chwalić! Do tego nie potrzeba żadnych umiejętności. Nawet zwierzę potrafi spłodzić potomka. Te wszystkie mamuśki nie widzą nawet jak bardzo żałosne jest ciągłe zamieszczanie zdjęć swoich pociech na fb. Pieją z zachwytu na widok mokrej pieluchy. Codziennie kilka tekstów, jak to dzieciaczek- sr*czek odmienił ich życie, jak je kocha, jakie macierzyństwo jest wspaniałe. Są nawet takie, które zamieszczały zdjęcia płodu, zdawały codzienne relacje fizjologiczne od momentu, w którym się dowiedziały... i o dziwo zbierały pod nimi setki lajków . Dziecko to ich narzędzie promocji... coś tu chyba nie gra. Świat całkiem zwariował! No kurka mać, co takiego fascynującego? że ma smoczka w gardle? albo że śpi.

    • 25 19

    • popieram ... (2)

      fb to nie miejsce na tego typu rzeczy, chcesz to dziel się tą radością z bliskimi w domu a nie pokazówka ubieranie maluszka w jakieś wyimaginowane ciuszki po to aby pochwalić się przed innymi. Już nie wspomnę o osobach które wstawiają każdą pierdołę np zdjęcie jedzenia itd żenada. Widać ja wartościowe i ciekawe życie mają Ci ludzi skoro tylko fb PORAŻKA

      • 8 0

      • Popieram Was (1)

        Mam dwojke 6 miesiecznych blizniakow... nie mam fb..i nie zamierzam miec.
        Ciesze sie swoim zyciem w swoim gronie.

        • 5 3

        • Dwójkę bliżniaków? Niesamowite!

          • 9 0

    • Rzygnij sobie to Ci przejdzie. Jesteś BURAK i tyle

      • 0 5

    • współczuję znajomych :D

      • 1 0

  • (4)

    i sale dwuosobowe....kiedy w końcu będzie tak, że mama po porodzie bedzie sama z dzidziusiem w sali?

    • 6 9

    • Chcesz prywatnego pokoju (2)

      to rodź w prywatnym szpitalu. Dwuosobowe sale z własną łazienką w państwowej opiece zdrowotnej to i tak luksus.

      • 7 0

      • (1)

        u nas w kraju nie ma prywatnych szpitali

        • 0 6

        • Nie wiem jak tam u Was w kraju

          ale w Polsce są.

          • 5 0

    • A ja się cieszę , że sale są dwuosobowe. Przynajmniej jest z kim porozmawiać i koleżanka może zerknąć na dziecko podczas wyjścia do łazienki. Co ja bym robiła sama z dzieckiem na sali? Wynudziłabym się jak mops...

      • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane