TV

Niepotrzebna agresja na drodze

22761 wyświetleń 3 września 2018 (513 opinii)

Gość zajechał drogę, nieomal staranował przyczepką dziadka w aucie, a potem miał jeszcze pretensje i go pouczał. A może warto zacząć od siebie?

Więcej na ten temat

Opinie (513) ponad 20 zablokowanych

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

    Agresja bierze się z konieczności współdzieleniadrogi z lamerami za kierownicą.

    Obrazek nr 1. Skręt w lewo z Rzeczypospolitej w Kołobrzeską, dwa pasy do zajęcia po skręcie. Na jeden, prawy wjeżdża TIR, i nikt inny już nie może, na lewy wjeżdża lamer i staje przed torami, chociaż sygnalizator ma za torami, czyli może przejechać torowisko i umożliwić wjazd na skrzyżowanie jeszcze 3 samochodom, ale lamer nie wie o tym.
    Obrazek nr 2. Skręt w prawo z Opata Rybińskiego w Grunwaldzką. Dwa pasy , na lewym sporo samochodów, na prawym jeden i ja za nim, samochód zatrzymuje się 10 m przed przejściem dla pieszych, nikt nie przechodzi, świeci się zielona strzałka do skrętu w prawo, miss lamerstwa stoi. Zapala się zielone, samochody na lewym jeszcze nie ruszają, bo zajęte jest skrzyżowanie , lamerka dalej stoi, widać nie przemawia do niej zielone światło tylko zastanawia się (jeśli ma mózg) dlaczego tamte nie jadą. Ile może wytrzymac niesłychanie spokojny człowiek jak ja?!. W końcu naciskam na klakson. Czy to jest agresja? Nie , tylko obudziłem panią za kierownicą bo chyba zasnęła.

    • 0 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

    Taki jeden z Sopotu

    GSP 53 coś tam srebrny kombi, ten to dobry jest i myśli że nikt go nie zna

    • 2 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

    Agresja na drodze (1)

    w 99% przypadków agresywni są Ci,którzy mają nieszczęsliwe życie lub długi. Pozdrawiam normalnych

    • 1 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

      Dokładnie na odwrot-społeczniaki po studiach.

      To ci którzy pierwsi lecą do psiarskich gdzie sami prowokują ;)

      • 0 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

    Z głupoty d**ili dookoła, ot skąd.

    Zajedzie drogę, nie użyje kierunku, będzie się wlókł lewym o 20km/H mniej niż dozwolone-dostanie taki w czambo i płacze ;)

    • 2 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

    Jedni sa juz doswiadczonymi kierowcami a inni jeszcze sie ucza.

    Sam czesto oddaje pierwszenstwo jazdy innym. Czesto jednak zaluje bo tamten/tamta wlecze sie powoli z i do tego jeszcze z komorka przy uchu. To naprawde denerwuje kiedy ja sie spiesze. To jest glowna przyczyna agresji. A jeszcze kiedy zwrocisz uwage takiej osobie to ona robi zgielk na cala okolice.

    • 2 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

    (3)

    Bo to beton dlatego nie potrafi się zachować.

    • 5 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

      (2)

      No tak beton, znana osoba z k......

      • 1 1

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

        (1)

        Co za typ. Kartofle zbierać a nie autem jeździć...

        • 2 0

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

          Pewnie rejestracja gwe, to wszystko tłumaczy

          • 2 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

    z bogactwa i zadowolenia z zycia (9)

    co Pan na to, redaktorze? tylko bez agresji prosze

    • 59 16

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

      to chyba jeden z trafniejszych komentarzy (5)

      im droższe auto tym większa szansa trafić na bezmózgiego agresora niestety, szczególnie bmw i audi wiodą prym
      ja szczęśliwie problem znam tylko z filmików na youtubie, sam bez stresu śmigam do pracy pociągiem i mogę sobie książkę poczytać albo film pooglądać, mniej pieniędzy wydane na auto i podróże to też mniejsze ciśnienie w pracy więc kolejny plus do braku stresu
      polecam wszystkim - przeprowadzić się w miejsce z sensowną komunikacją i zrezygnować z auta, dużo lepiej się w ten sposób żyje

      • 16 5

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

        super (3)

        A ja uważam, że jest odwrotnie. Mam wystarczająco dużo kasy, żeby nie mieć ciśnienia. Jeżdżę sobie spokojnie, mam drogie auto, nigdzie się nie spieszę, nie muszę walczyć o miejsce na drodze. To mi daje spokój w głowie :) Często obok mnie szaleją inni kierowcy, którzy ciągle gnają bo spieszą się zarabiać.
        Co najważniejsze, nie mam uprzedzeń, szczególnie do właścicieli marek, o których piszecie, bo uprzedzenia nie świadczą o otwartości umysłu a o ograniczeniu jego możliwości. Dlatego proszę Was, pomyślcie. To, że BMW często uczestniczą w wypadkach nie oznacza, że każdy kto je ma jest zły.
        Podsumowując, dla mnie teoria, że bogaty fisiuje na drodze jest błędna od podstaw. Skłonny byłbym raczej powiedzieć, że jak ktoś jest bogaty (nie kupił auta na skraju zdolności kredytowej), to ma więcej czasu, czyli mu się nie spieszy= jest kulturalny. Pozdrawiam :)

        • 8 1

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

          (1)

          Fajnie widzieć kogoś ze zdrowym podejściem.
          Niestety, bardzo często osoby z tzw. grona nowobogackich uważają, że jak się przesiądą na bmw, merca czy Audi (czy cokolwiek teraz jest modne) to już są obywatelami wyższej kategorii, którym wolno więcej.

          • 3 0

          • Opinia do artykułu

            Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

            prawdziwie bogaci nie pysznią się swoim bogactwem ani nim nie obnoszą , to pozerzy co uciulali coś tam lub udalo im się coś dorobić ...i od razu wielki pan , a tak na prawdę ten sam buc tylko praę banknotów więcej w portfelu i tyle.

            • 0 0

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

          a ile widziałeś wypadków Rollsów?

          • 3 1

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

        taka prawda , ludzie myślą że jak kupią super samochód to sami stają się super i mogą więcej niż ten bideny plebs a prawda taka , że auto może i nowe ale ofiara lozu za kierownicą ta sama , pieniądze rozumu nie dodają wręcz przeciwnie wielu rozum odbierają

        • 14 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

      (1)

      a tego , że ponad 30% polaków to typowi Janusze , a co ja będę a co ktoś mi będzie itd itp. ponadto wielu kierowców karmi się czyjąś agresją i są złośliwi celowo na drodze , wiele razy widziałęm uśmiechniętą minę pana blokującego lewy pas lub jadącego parą z tym na prawym pasie ... są takie ch..e

      • 14 0

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

        Mikke miał zawsze racje mówiąc wprost że 70% pl do d**ile
        to było lata temu, dziś pewnie trzeba dodać 10-15% bo to się rozmnaża

        • 4 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

      Z głupoty innych

      • 0 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

    Trudno przeciwdziałać gdy nie ma wsparcia policji i sądów

    Drogowi chuligani są bezkarni. Taka akcja z wysiadaniem, wrzaskami i grożeniem powinna skutkować odebraniem prawa jazdy bo taki kierowca jest niezrównoważony. Ale, żadna policja, prokuratura czy sąd w Polsce o to nie zawalczy.

    • 1 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

    A co powiecie na taką sytuację, która mi się kilka razy przytrafiła?

    Dojeżdżam do świateł przed którymi stoi kilka samochodów, za mną nikogo. Widzę, że zapala się zielone więc jadę powoli żeby się niepotrzebnie nie zatrzymywać.
    Wszyscy już ruszyli, tylko ostatni samochód stoi i widzę kierowcę wpatrującego się w lusterko wsteczne. Dopiero gdy dojadę do niego i się zatrzymam, on decyduje się ruszyć.

    Na co ci ludzie liczą? Że nie wyhamuję i wycyganią ładną kasę z ubezpieczenia za lekką stłuczkę?

    • 5 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

    Zdrowy rozsądek !!!!! (6)

    Przykład z niedzieli. Południe - sznur samochodów w drodze na Hel za Redą, ograniczenie do 60 km/h - kierowca ( kobieta Audi gle....) jedzie 45 km/h (brak możliwości wyprzedzenia bo wymyślono stalowe bariery) - przed nią 800 m wolnej drogi, za nią gigantyczny korek i brak możliwości włączenia się do ruchu z pobliskich dróg. Wystarczyło spojrzeć w lusterko i zobaczyć,że blokuje się publiczną drogę z której mają prawo korzystać wszyscy i trochę przyspieszyć. Takich przypadków jest codziennie mnóstwo - to powoduje ,że kierowcy denerwują się. Jak wsiadasz do samochodu to myśl i mniej świadomość,że nie jesteś sam na drodze.

    • 8 11

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

      Miej świadomość, że nie jesteś sam na drodze (1)

      I że zdarzają się na niej osoby, które mogą nie znać okolicy, błądzić, zwalniać itd. Tudzież bać się nieznanej drogi ograniczonej stalowymi barierami. I nie każdy ma obowiązek śmigać i się spieszyć. Empatia działa w obie strony.

      • 4 0

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

        Gdy się nie zna drogi trzeba wcześniej się z nią zapoznać (internet, nawigacja) a nie blokować ruch innym. Gdy nie było wcześniej czasu można zjechać w boczną ulicę i tam sie zapoznać z atlasem, a nie czytać go w czasie jazdy.

        • 1 3

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

      Ograniczenie to nie nakaz (2)

      Ograniczenie prędkości do 60 km/h oznacza, że najlepszy kierowca, w najlepszym aucie, w najlepszych warunkach drogowo-pogodowych nie ma prawa jechać ani 61 km/h ani szybciej.
      Masz prawo jechać 50 czy 45 km/h na ograniczeniu prędkości do 60.
      Sam licznik pojazdu ma prawo przekłamywać o 10 km/h - zatem Ty mogłeś widzieć na liczniku 45 km/h a ona miała 55 (jechała w 100% prawidłowo).

      Proponuję doczytać przepisy i je zrozumieć.

      • 7 4

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

        (1)

        Zatem jeśli przed twoim samochodem zdarzy się wypadek lub zepsuje samochód, a będzie linia ciągła - ty będziesz stał i czekał bo nie złamiesz przepisu i go nie ominiesz ? Kierowanie się zdrowym rozsądkiem podczas jazdy to rzecz lepsza od starannego przestrzegania przepisów ( przepisy to pewna rama, wskazówka, ostrzeżenie) i czasami ich świadome przekroczenie w granicach rozsądku nie jest niczym złym wręcz przeciwnie. W opisywanej sytuacji kobieta śmiało mogła jechać 70 km/h zresztą zgodnie z twoją teorią o przekłamaniu licznika . p.s. rygorystyczne przepisy powinny być po to żeby karać - i to surowo - piratów, cwaniaków i kretynów na drogach.

        • 1 2

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

          Nie mogła jechać 70.

          Za to dostałaby mandat.
          Możesz się czepiać, że jechała 45 zamiast 60 (acz zgadzam się z Twoim przedmówcą, że istnieją przekłamania na liczniku), ale nie możesz nikomu narzucać łamania przepisów.

          • 3 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Skąd się bierze agresja na drogach?

      To, że dojedziesz gdzieś 2 minuty później...

      to faktycznie dobry powód, żeby spuścić komuś wp $%^ ol :) Jaśnie państwa nie można denerwować swoją nieodpowiedzialną i niebezpieczną powolną jazdą.

      Lepiej "szybko, ale bezpiecznie"

      • 8 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane