Więcej na ten temat
Opinie (136) 6 zablokowanych
-
2021-10-03 22:34
Po tym jak teczowcy z feministkami zaczęli wpływać nawet na kino zniszczyli Bonda całkowicie!
Idealnym przykładem jest własnie ten ostatni wydać wyraźne niekorzystne zmiany.Wiec następnym Bondem gwarantuje ,że będzie kobieta albo gej niestety !!
- 12 4
-
2021-10-04 09:51
Jako teledysk sensacyjny, to może jeden z drugim
filmik z serii z Craigiem nadaje się do obejrzenia. Tyle że ani to Bond, ani film. A jako kontynuacja filmów o Bondzie to jest to jakaś kpina i nie da się tego oglądać.
- 4 3
-
2021-10-04 09:54
Bond skończył się wraz z ostatnim aktorem.
Craig nie pasuje, styl nie pasuje, zamiast fabuły mamy tani teledysk. Te filmy to pomyłka.
- 8 6
-
2021-10-04 12:34
Bond - film o słodkim draniu, który jest superagentem w starym stylu (2)
I nagle pojawia się Craig, który wszystkiemu zaprzecza. To nie lepiej było zrobić inny film i pozwolić Bondowi pozostać Bondem? Skoro kręci się gnioty w stylu "Szybcy i wściekli" to czemu tu wszystko ma stanąć na głowie? Ostatnim Bondem był Pierce Brosnan, Craig zabił tę postać i zagrał kogoś innego.
- 6 8
-
2021-10-04 13:07
(1)
P. B. był lalusiowatym chloptasiem w porównaniu z wyrafinowanym D.C.
- 1 2
-
2021-10-04 15:31
W D.C. nie ma grama bondowego (czytaj: seanoconerowego) wyrafinowania. To zwykła maszynka do zabijania. Piekielnie skuteczna, ale bez żadnej ekstrawagancji ani luzu. Poprawienie mankietu w "Skyfall" czy powrót do gry w "Cassino Royale" to jedno z nielicznych przebłysków dawnego Bonda, coś co u Brosnana było normą.
- 2 0
-
2021-10-04 12:55
Jeszcze przed seansem (9)
A dla mnie to właśnie siłą serii o Bondzie jest to, że na przestrzeni czasów się zmienia i oddaje niejako klimat i poglądy pokolenia, które go nakręciło. Od początków, przez czasy zimnej wojny, po współczesność zmienia się Bond, jego maniery, styl, gadżety i sposób pokazywania historii, które przeżywa. Bond był już szarmancki, macho, dowcipny, playboyowaty, brutalny, a teraz jest mocno emocjonalny. Te zmiany fajnie oddają czasy, w których powstaje konkretny film.
Jednocześnie uważam, że Bond musi pozostać Bondem (ze wszystkimi wadami i zaletami tego rozwiązania) i nie można go w imię poprawności politycznej całkowicie zmienić w rozklejoną emocjonalnie metro-popierdółkę, zmienić mu płci czy kolory skóry. Takie zmiany zniszczą budowaną przez dekady postać i zbyt daleko odjadą od pierwowzoru.
Nawiązując do artykułu - przemielony przez tryby współczesnej poprawności politycznej i nurtów feministycznych Bond nie będzie już nikomu potrzebny.- 6 4
-
2021-10-04 13:09
(8)
Czyli jak leje kobiety po twarzy i bierze je siłą, to jest prawdziwym Bondem, a jak się zakochuje to jest emocjonalną popierdółką?
- 1 6
-
2021-10-04 13:43
(4)
Prawdziwym Bondem jest wtedy, gdy jego postać jest w dużym stopniu zgodna z oryginałem. Ta postać to nie jest wzór do naśladowania ani przykład dla młodzieży i absurdalne jest wciskanie go w takie ramy poprzez rozmemłanie tej postaci. Bond to wyrachowany szpieg, wyszkolony zabójca i bezwzględne narzędzie, osiągający swoje cele czasem siłą, czasem sprytem, a czasem emocjami. Bond nie jest grzecznym chłopcem ani wzorem cnót, taki był pomysł na jego postać. Jeśli komuś to nie odpowiada, to niech obejrzy przygody Misia Uszatka, a nie próbuje na siłę zmieniać postać Bonda.
Już ktoś kiedyś próbował zmienić wampiry w wegetarian (Saga "Zmierzch") i to chyba najlepszy przykład jak można ośmieszyć kanon.- 4 2
-
2021-10-04 14:03
(3)
Jakie rozemłanie? Nadal sączy whisky hektolitrami, bzyka kobiety ile wlezie i jest w stanie ginąć w imię słusznej sprawy. Nadal jest niegrzecznym chłopcem, a że nie tłucze kobiet to akurat słuszny kierunek zmiany.
- 1 1
-
2021-10-04 14:41
(2)
A to, że tłucze mężczyzn, to słuszny kierunek? Bo nie rozumiem tego rozdwojenia jaźni...jednych można tłuc, a innych nie?
Rozumiem kontekst kulturowy i to, że szowinistyczne i przedmiotowe traktowanie kobiet w Bondach są dla współczesnego odbiorcy nieakceptowalne i strzałem w stopę byłoby dla producentów kontynuowanie tego. Tak jak pisałem w pierwszym poście, siłą Bonda jest to, że oddaje poglądy czasów, w których powstaje. Nie można jednak w tym zajść zbyt daleko, bo zniszczy się postać i uczyni z niej parodię pierwowzoru. I jeśli zmiany będą zbyt daleko idące Bond stanie się karykaturą samego siebie, a to zabije tę postać- 3 1
-
2021-10-04 14:57
(1)
Nie do końca się zgadzam, ale ok, też nie chcę Ciebie przekonywaqć na siłę. Każde z nas ma inne podejście do Bonda i to jest piękne ;) Ps. D.C. i jego kreację uwielbiam właśnie za to, że zmężniał i jednocześnie nabrał ludzkiego kształtu, zachowując sznyt niegrzeczności.
- 1 1
-
2021-10-04 16:11
Pozdrawiam serdecznie :)
- 1 0
-
2021-10-04 14:10
(2)
Tak, gdy Bond bije, strzela, bierze siłą, masakruje, krzywdzi (niezależnie kobiety czy mężczyzn) - jest Bondem. Bond nie jest po prostu dobrym człowiekiem, o nich są inne filmy.
- 4 2
-
2021-10-04 14:29
(1)
A W służbie jej królewskiej mości z 1969 roku był dobry czy zły - skoro okazał uczucia i się ożenił ?
- 1 0
-
2021-10-04 14:46
Był niejednoznaczny i taki powinien pozostać.
- 4 0
-
2021-10-04 18:40
Poprawność polityczna omal nie zniszczyła mi filmu.
Gdyby nie wciskanie na siłę czarnej aktorki (następcy 007) to film byłby bardzo dobry. Jej drewniane, toporne aktorstwo, potwierdza te ideologiczne bzdurki. W filmie jest i powinna być zbędna.
Tak czy inaczej do kina warto iść.- 3 1
-
2021-10-05 10:33
Czy warto pojść na Nie czas umierać do kina ?
Na początku gratuluję autorowi świetnej recenzji !
Byłem wczoraj w kinie na filmie i polecam bardzo fanom Bonda
Jest to trochę inny Bond bardziej romantyczny i już nie tak szalony i nieprzewidywalny jak poprzednie i rzeczywiście czasamj są dłużyzny :-)
Mimo to dla mnie David Craig to mój 007 Bond absolutnie nr 1 !
Prawdziwy agent - szorstki, profesjonalny.
Filmy z Bondem zawsze rzucały nas na kolana, a ten najnowszy upodabnia się do filmow sensacyjnych i brakuje tego szaleństwa, fantastyki . Szkoda
Ale tak czy tak polecam zobaczenie filmu w kinie :-)- 3 2
-
2021-10-05 11:44
Bardzo dobry film
Polecam warto iść, najbardziej dojrzała część przygód, naprawdę warto!
- 1 2
-
2021-10-05 12:20
Byłem, widziałem, polecam
Jako miłośnik Bonda od najmłodszych lat należę do tej jęczącej grupy, która uważa, że pan Daniel świetnym aktorem jest, ale kija z tyłka wyciągnął za późno. W ostatnim (?) Bondzie nareszcie powrócił humor, autoironia i odkrycie, że Bond to też człowiek. Zarzucanie filmowi przypadkowości to pomyłka, bo przecież Bond zawsze komiksowy był i głębią fabuły nie grzeszył (piszę jako szczerze oddany fan, który nawet Lazenbego przełknął). Jak widać autor recenzji jest miłośnikiem strzelanek i wartkiej akcji, aż dziw, że nudą nie zabiły go pierwsze filmy z serii. Ale cóż - de gustibus ...
Ogólnie - polecam. Najlepszą moją recenzją jest jest fakt, że ani razu podczas seansu nie spoglądałem na zegarek. No chyba, że Bonda. Jak zawsze :-)- 1 0
-
2021-10-05 22:38
Lool
Padaka bez akcji. Nuda jak flaki z olejem.
Stracone 2.5 godziny życia.- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.