TV

Muzycy na ulicy, czyli gdańscy grajkowie na Długim Targu

10002 wyświetlenia 6 sierpnia 2019 (313 opinii)

Nie ukrywają, że robią to dla pieniędzy. Podkreślają jednak, że taki sposób ich zarabiania sprawia wielką frajdę, a wyrazy uznania ze strony słuchaczy stanowią dodatkową motywację do dalszego, artystycznego rozwoju. O tym, jak wygląda codzienność muzyka ulicznego rozmawiamy z artystami spotkanymi na gdańskim Trakcie Królewskim.

Opinie (313) ponad 20 zablokowanych

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

    w latach 60tych i 70 tych też byli turyści

    i nikt ni robił hałasu

    można było? można

    • 11 2

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

    Szczurek wiele lat temu "uporządkował" Gdynię. Jest spokój, cisza, jak w grobowcu.

    • 5 3

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

    Najgorsi

    sa ci ze wzmacniaczami, poza tym instrumenty oprocz perkusyjnych i detych blaszanych w zespole nie sa takie glosne

    • 6 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

    Wyznaczyc 2 pory

    w ciagu dnia, kilka miejsc i maksymalnie po 1 godzine na kazde miejsce

    • 10 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

    niestety, ale (1)

    Sama grywałam "na stricie" swego czasu. I dziś, kiedy siedzę w pracy na Głównym Mieście i jestem zmuszona wysłuchiwać "muzyków" to myślę, że karma mnie dopadła. Nikt tego nie kontroluje, poziom marny, uszy odpadają. Żeby to jeszcze byli muzycy! Kwintet dęty, nawet kiedy fałszuje, to nie rani tak uszu. Ale człowiek który dmucha w rurę (koło didgeridoo to niestety nie stało) i jednocześnie wali w bęben to już jest trudne do zniesienia (tak, to ten od psów). Czy skrzypek który gra w kółko 3 utwory, a każdy z nich byle jak, fałszując i jeszcze myląc nuty. Coś strasznego.

    • 19 5

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

    handel chlebem ze smalcem w Zielonej Bramie jest ok ? (2)

    to ich nie razi ?

    • 15 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

      nie, bo to kumpel znajomego

      • 1 0

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

      Jeżeli...

      rozwiniesz wypowiedź łączącą smalec z grajkami to społeczeństwo się do tego odniesie...

      • 1 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

    (1)

    konfliktu mieszkaniec śródmieścia (turyście granie nie przeszkadza) , a grajkowie czy restauracjo-puby nie da się rozwiązać żadnymi uchwałami czy interwencjami straży czy tam policji.
    a) dopuszczalność grania jest kwestią dowolną danego miasta - rozbestwieni grajkowie i tak będą mniej lub bardziej udolnie brzdękać na Długiej, ponieważ ("w Wałbrzychu można..."), a karyny i sebixy zaraz rozpoczną rewolucję, gdy tylko taki "muzyk" zostanie zaczepiony przez urzędników.
    b) Nie da się w piątkowy wieczór/noc wepchnąć wszystkich ludzi do pubów - chyba, że reaktywujemy ZOMO i godzinę policyjną
    c) sam hałas wywołany przychodzeniem takich tłumów jest uciążliwy - a trzeba doliczyć darcie paszczy, tłuczone butelki, itd.

    Rozwiązaniem jest albo wysiedlić mieszkańców Śródmieścia, albo postawić tam 400 funkcjonariuszy z miernikami natężenia dźwięku i kazać im pałować każdego przekraczającego normę.

    • 5 3

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

      Trzeba w końcu ustalić reguły

      ok, turyści, gościnność, ale bez przesady.
      Czy jak zapraszasz gości do domu to pozwalasz im na wszystko ?
      A wysiedlanie ? To chyba czasy się pomyliły...

      • 3 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

    Gdańsk ma być tolerancyjny i otwarty.Bez zaścianka i ciemnogrodu!

    Europejska stolica zabawy ,dobrych cen,pysznego jedzenia i multikulturowości.Nie można zabraniać grać ,chcemy być nowocześni i europejscy czy nie?
    Tolerancja to podstawa.Mam przyjaciół Hindusów,Romów,wielu Afrykanów i Europejczyków i wszysycy chcą by Gdańk był miastem wielokulturowym pod wspaniałymi rządami Pani Prezydent.
    Uszanujcie pamięć Świętej Pamięci Pana Prezydenta Pawła Adamowicza-pomyślcie ze grają dla Niego ,tą melodię Sound of Sajlens.

    • 5 4

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

    kto pamięta na długiej ...

    starszego pana grającego na skrzypkach? po wrzuceniu monety pan ze skrzypkami głęboko się kłaniał...
    a co do grania niech grają... ja tam lubię muzykę

    • 5 4

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Gdańsk bez muzyki ulicznej? Bo "przeszkadza mieszkańcom"

    Podobno Gdańsk jest wolnym miastem, wolnym od czego?

    Od grania, czy od słuchania?

    • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane