Motoklasyka: Citroen 2CV
2852 wyświetlenia 3 lutego 2017 (35 opinii)Kaczuszka, puszka konserwy, cytrynka, dwa konie, metalowy ślimak, żaba, żelazne łóżko czy Jaguar dla studentów - to najpopularniejsze przydomki samochodu, na którego punkcie oszalał cały świat. Przez 41 lat produkcji sprzedano ponad 5 mln egzemplarzy Citroena 2CV. Przedstawiamy wam historię jednego z nich, należącego do przesympatycznego małżeństwa z Sopotu, pasjonatów klasycznej motoryzacji, Anny i Marka Gutów.
Więcej na ten temat
Opinie (35) 5 zablokowanych
-
2017-02-03 16:22
świetny!
tak jak Fiat 500
- 6 2
-
2017-02-03 09:25
Poprawcie to! (4)
Kolejny bubel- to nie 2 konie podatkowe!
2CV to 2 konie parowe - przelicznik wzięty z maszyn parowych.- 14 9
-
2017-02-03 10:30
(3)
Francuzi na początku XX wieku wprowadzili jeszcze jeden termin: koń podatkowy CV. To określenie miało pozwolić wyróżnić słabsze i mocniejsze automobile tak, aby ich właścicieli obłożyć stosowną wysokością podatku. Koń podatkowy nie miał nic wspólnego z mocą pojazdu, gdyż wówczas ta była uzyskiwana wyłącznie z pojemności silnika. Im była większa, tym był mocniejszy. Wraz z pojemnością wzrastały również podatki i to od niej uzależniono daninę.
- 7 0
-
2017-02-03 14:45
Hmmm podatkowy....czy uzywany do podatków? (2)
Jakoś to mi nie pasuje to francuskiego.
Dosłownie chevaux-vapeur to nie koń podatkowy.
Ew cheval-vapeur to też nie podatkowy.
No chyba że tłumaczymy wg auto świata i Wikipedii. To tak wywodzi się z taxe-vapeur.
Koń parowy funkcjonował także w innych krajach. To nie wymysł Francuzów, anglosasi mieli jednostkę np HP.- 0 0
-
2017-02-03 16:10
Koń i podatki
Jednostki takie jak koń mechaniczny czy koń parowy są powszechnie znane. Francuzi termin: koń podatkowy CV.
Koniec lat 40-tych przyniósł rewolucję w postaci supertaniego Citroena 2CV. Dwa cylindry o łącznej pojemności 425 cm3 (początkowo 375cm3) i waga silnika zaledwie 45 kg ledwie rozpędzały tę blaszaną parasolkę, ale jej koszt utrzymania był symboliczny wobec dużej praktyczności tego modelu. Nieco większy podatek płacili właściciele Renault 4CV, który miał mocniejszy silnik i nieco większe nadwozie.Wartość konia podatkowego początkowo określono na około 190 cm3 pojemności skokowej. Dzięki temu najmniejszy podatek płacono od małych motocykli, automobile na początku XX wieku nie dość, że były bardzo drogie, to podatek od nich był bardzo duży opłata za modele z 8 litrowymi silnikami (40 CV) była już małą fortuną. Osoby o mniejszym budżecie najczęściej wybierały modele 4 czy 6 CV, których użytkowanie nie drenowało ich kieszeni.- 0 0
-
2017-02-03 16:07
Jednostki takie jak koń mechaniczny czy koń parowy są powszechnie znane. Francuzi wprowadzili jeszcze jeden termin: koń podatkowy CV.
Wartość konia podatkowego początkowo określono na około 190 cm3 pojemności skokowej. Koniec lat 40-tych przyniósł rewolucję w postaci supertaniego Citroena 2CV. Dwa cylindry o łącznej pojemności 425 cm3 (początkowo 375cm3) i waga silnika zaledwie 45 kg ledwie rozpędzały tę blaszaną parasolkę, ale jej koszt utrzymania był symboliczny wobec dużej praktyczności tego modelu. Nieco większy podatek płacili właściciele Renault 4CV, który miał mocniejszy silnik i nieco większe nadwozie.- 1 0
-
2017-02-03 14:38
no i co z tego że inny był?
No i co z tego że inny 2cv był 2 lata temu? Inne auto,inny materiał. Jest się czego czepiać ...
- 13 0
-
2017-02-03 13:00
!
Najlepsze auto świata. Fajny materiał.
- 10 3
-
2017-02-03 10:53
(1)
Zawsze kojarzy mi się z zakonnicą i sierżantem Cruchotem.
- 18 0
-
2017-02-03 12:19
i jeszcze Citroen DS
:)
- 3 0
-
2017-02-03 10:29
Super
Fajny materiał i ekstra nakrętki z drona, pozdrawiam!
- 8 0
-
2017-02-03 09:10
Świetne zdjęcie nawiązujące do "Żandarma" :) Uwielbiam tę serię filmów i to chyba dzięki nim po raz pierwszy zobaczyłem tę uroczą pokrakę - 2CV :)
Dobry artykuł :)- 34 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.