Kościół Maryi Panny na Dolnym Mieście
21713 wyświetleń 11 maja 2014 (79 opinii)Powstał dzięki rozbudowie szpitala i obrotnej kobiecie, która potrafiła nakłonić do pomocy cesarzową. Zobacz neogotycki kościół na Dolnym Mieście.
Więcej na ten temat
Opinie (79) 8 zablokowanych
-
2014-05-11 12:23
Rewitalizacja Dolnego Miasta to ściema (9)
...wystarczy sie przejsc po dzielnicy i zobaczyć twarze ludzi. Mieszkałem tam do 1976 roku, było słabo, ale z perspektywy małego chłopca wszystko wygląda inaczej niż kiedy jest się doroslym. Centrum dzielnicy była piwiarnia przy ul. Jaskółczej. Tam koncentrowalo się życie towarzyskie, ew. w "Galeonie" przy Łąkowej. Na alejce przy ul. Dolnej zbierałem z kolegami pieczarki...w kanale Motławy lowiliśmy ryby i raki. Sentyment do tego miejsca został, ale potrzeba chyba dwóch pokoleń, by coś miało szanę sie zmienić. Pamiętam też maly, ciemny kościół i religię w sali z przeszklonym dachem. Tam po raz pierwszy poszedłem na roraty. Trzymam kciuki za Dolne Miasto!
- 32 3
-
2022-01-22 23:10
rewitalizacja Dolnego Miasta (2)
Mieszkałem tam do 1979 roku, pamiętam jak na alejce pomiędzy torami rosły jarzębiny, sklep pod Zegarem. Knajpa przy Łąkowej nazywała się chyba Kotwica a później Galeon. Też łowiłem raki i takie małe rybki "koluszki".
Zimą zjeżdzaliśmy na fortach na czym się dało. To był klimat. Teraz to nie ta sama ulica.I- 0 0
-
2022-05-11 21:01
Większość ludzi tam mieszkających wyjechała do Niemiec, z mojej klasy na 30 wyjechało chyba ze 20 osób. Były też i smutne historie. Wypadki koło amerykańskiego mostu tramwajowego
( miał być tylko na chwilę a został chyba aż do 89 roku ). Pamiętam jak chłopaka wyciągali z pod tramwaju - podnosili go za pomocą lufy czołgu z Niebieskich Beretów. Dziewczyna też wpadła pod ciężarówkę - ma ładny pomnik na Srebrzysku. A tak to był klimat tej dzielnicy. Kawa z cukrem od żołnierzy z koszar, trotyl i świece dymne dla zabawy. Jeździło się na Stogi do bunkrów i lasu koło cmentarza. Zbierało się różne rzeczy w tych lasach i bunkrach. Fajnie. W kościele miałem chrzest i komunię. Ks. Bogdanowicz to był gościu, był jeszcze jeden "taki czarny" nie pamiętam nazwiska. Boże ciało na Łąkowej.- 0 0
-
2022-05-11 20:40
Dokładnie tak było, a w piłkę grało się na wewnętrznym podwórku na Łąkowej chyba 5, ta czerwona kamienica. Kapsle do gry były z Blaszanki, robiło się procę i zbierało rudę na torach za ul. Kurzą obok zajezdni tramwajowej. Koło przedszkola Muszelka latem była karuzela. To se ne wrati.
- 0 0
-
2014-05-11 12:36
(5)
Należy jeszcze wspomnieć o nieformalnym kąpielisku na Motławie przy ul Śluza, skoki z mostu, z szyny, nawet z pociągu który czasem stawał na moście a motorniczy pozwalał na takie wygłupy... Trochę dalej było kąpielisko "na baczku"
- 7 1
-
2014-05-11 16:10
I o cyganach którzy dosyć licznie mieszkali na Łąkowej (3)
Teraz są już w bogatszych krajach...
- 5 0
-
2022-01-22 23:33
(1)
Cyganie mieszkali też na Chłodnej i na końcu Łąkowej. A kto pamięta ul. Ernsta Thalmanna obecnie Wróbla, małą budkę na skwerku gdzie była biała oranżada i paluszki. Na Łąkowej 4 ( nie ma już tego domu ) był fotograf i sklep sportowy.
- 0 0
-
2022-05-11 20:36
Mieszkałem na Łąkowej 4, był fotograf, sklep sportowy polsportu. knajpa na rogu to była Kotwica a potem Galeon. Jak się szło na Olszynkę to trzeba było przejść Chłodną, gdzie zawsze w bramach stali Cyganie. Thalmanna też pamiętam i budkę na rogu - paluszki były ciemnobrązowe i super biała oranżada. Cała aleja na łakowej była obsadzona jarzębinami. Koło LPP był sklep pod Zegarem. Motława była czysta bo były raki i koluchy. Zimą robiło się ślizgawkę na fortach za CKUMiE. To były czasy.
- 0 0
-
2014-05-12 18:43
Na Biskupiej Górce też ich już nie ma...
- 1 0
-
2014-05-11 20:01
ach.. baczek..tam nauczyłam się pływać...na głębokim dopiero po skończeniu podstawówki mogłam popływać..[pinie pilnowana przez barata.....przerażały mnie skoki na główką z mostu-chłopców,,ach...to był raj..uwielbiałam łapać koluchy i przynosić je do domu....a ileż było wtedy na kanale liliji i żółtych i białych-robiłam z koleżankami z nich..korale i wianki...rechot żab w mojowe wieczory...słychać było w domu...i te lampy gazowe..jaki to był klimat..ach..kocham dolne miasto...
- 10 0
-
2021-05-11 10:20
Teraz obok kościoła po 150 latach będzie hotel . Smutne ,czy to poprawi kondycję dzielnicy ,zobaczymy !!
- 1 0
-
2014-05-11 14:12
bartek (2)
kto znał księdza wikarego Zygmunta Iwickiego
- 3 0
-
2019-05-17 11:19
Nie wiem czy o tego ks chodzi ,ale napewno miał na nazwisko Iwicki ,pamiętam go z kościołana ul Łąkowej w latach 1964-1966.Pamiętam też nieprzyjemne zdarzenie do jakiego doszło przez tego księdza.
- 0 0
-
2016-01-03 13:39
ks.Zygmunt
Ks. Zygmunt Iwicki obecnie żyje w Szwajcarii.
- 0 0
-
2014-05-12 18:37
Gdzie są siedziska z kaplicy chorych ? (1)
w kaplicy chorych przed remontem były wzdłuż ścian rzeźbione siedziska, ciekawe gdzie zniknęły ?
- 2 0
-
2016-01-03 13:42
siedziska
Na razie są na zapleczu. Czeka je remont, gdyż po rozebraniu, okazało się, że stan ich jest dość daleki od doskonałości. Jak parafia upora się z ważniejszymi sprawami, to pod okiem konserwatora zostaną przywrócone do dawnej świetności i wrócą na swoje miejsce.
- 2 0
-
2015-12-26 23:44
nasza parafia
Pragne podziekowsc k.Piotrowi ze tak dba o kosciol i parafian....jest wspanialym..czlowiekiem...TO NASZ PROBOSZCZ......jestem dumna z tej parafi..choc maly kosciolek..teraz zadbany..cieply.i przytulny...DZIEKUJEMY KSIEZE.PIOTRZE
- 5 0
-
2015-07-14 17:44
to mój kościółek...w nim byłam chrzczona...i moje rodzeństwo...mój drogi rodzinny kosciół...uwielbiam jego klimat i wnętrze..Dziękuję proboszczowi ,ze zadbał,odnowił i przywrócił blask tej pięknej świątyni..urodziłam sie na Dolnym iescie..cudowne dziecinstwo ...sypanie kwiatów na Boze ciało,adoracja grobu pańskiego..majowe,czerwcowe itp...
- 8 0
-
2014-05-11 12:00
Serdeczne pozdrowienia (4)
dla księdza Piotra Dobka, wyjątkowego Człowieka - dobrego, tolerancyjnego i mądrego, a przy tym świetnego piłkarza:)
- 60 1
-
2015-07-13 23:06
I hokeista !!!!
- 4 0
-
2014-05-12 11:19
popieram przedmówców :))))
- 5 0
-
2014-05-11 22:58
pamiętam ks Piotra (1)
z parafii Chrystusa Króla - świetny człowiek, oby więcej takich kapłanów.
- 14 0
-
2014-05-11 23:21
Również pamiętam ks. Piotra z tej parafii
i też Go bardzo mile wspominam i pozdrawiam :)
- 13 0
-
2015-06-21 08:50
nostalgia
Powróciły wspomnienia z dzieciństwa po obejrzeniu filmu. Mieszkałam na przeciwko kościoła pod nr 31 przez 5 lat. Wcześniej mieszkali dziadkowie rodzice mamy. To cudownie że kościół jest odnowiony. Będę chciała jak najszybciej go odwiedzić. Pozdrawiam Alicja.
- 4 0
-
2015-03-08 21:37
Mieszkam w tej dzielnicy od 30 lat i mam jeszcze nadzieję że doczekam się przyjemnego dla oka widoku dzielnicy.Swoją drogą wspólnoty mogłyby się bardziej zaangażować w wizerunek swojego budynku. Są już wspólnoty ,które o to zadbały nie czekając ze miasto coś zrobi.Patologia jest na każdej dzielnicy, no może trochę mniej widoczna niż ta codziennie wystająca przy sklepie koło lpp,którą widuję od 30 lat . A co do kościoła to faktycznie zyskał świetnego proboszcza życzę mu dużo samozaparcia i pozdrawiam
- 4 0
-
2015-02-12 23:49
Urodziłam sie na Królikarni w 1948
Było wspaniałe, mnóstwo dzieci, bawiliśmy sie w policjantów i złodziei, dwa ognie, chłopaki grali w klipe i popychali zardzewiałe koła od rowerów zagiętymi haczykami, zjeżdżaliśmy sankami na zamrożony kanał, a repatrianci hodowali świnie w szauerkach przy kanale , w sklepie pani Ziomkowej były pyszne ogórki kiszone, oczywiście pamietam siwiuteńką panią doktor stomatolog przy kościele Św. Barbary i siwego staruszka proboszcza
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.