Więcej na ten temat
Opinie (144) 9 zablokowanych
-
2020-02-27 12:16
Opinia wyróżniona
zaświadczenie (4)
moje pytanie brzmi .. jak długo jest ważne takie zaświadczenie ?
Pediatra nigdy nie ma pewności czy u dziecka coś się nie wykluwa, sorry ale to chore.
Po prostu więcej uwagi z rana poświęcić proszę dzieciom. Czy nadaje się do placówki czy nie.
Sama niedawno usłyszałam od Pani opiekunki,że jak nie przyjmowały by dziecka z katarem to dziecko musiało by spędzić ponad pół roku w domu.
Stwierdziła,że sama nie może wyjść z chorób spędzając z nimi cały dzień.- 27 8
-
2020-02-28 19:04
Co dzisjaj a jak marchewa syf
- 0 0
-
2020-02-27 16:27
a może w przedszkolu powinna być pielęgniarka?
- 1 2
-
2020-02-27 15:40
W marchewie same gilusy
- 0 0
-
2020-02-27 13:27
Iza, tekstu nie przeczytałaś??? Jak wół jest napisane, że zaświadczenie ważne jest 24 godziny.
- 2 1
-
2020-02-27 11:16
Opinia wyróżniona
Ja (6)
Dzieci chorują nieprzewidywalnie ....o 8 rano zostawione zdrowe o 13 ma gorączkę.....nic z tym się nie da zrobić....zapewne przez te kilka godzin nieświadomie zaraża inne dzieci .....jest na to jakieś sposób? No nie ma ....choroby były i będą . Jedno dziecko będzie chore co tydzień inne raz na pół roku ....taka sytuacja...
- 36 11
-
2020-02-29 20:29
G
Jak ma temperature to juz nie zaraza
- 0 0
-
2020-02-27 15:43
(2)
przed 8 rano dostało syrop, po 13 przestał działać i jest gorączka. pracuję z dziećmi i rodzice nagminnie przyprowadzają je chore udając , ze wszystko jest ok. Dziecko osłabione, zasmarkane, kaszlące i z przeszklonymi oczami - telefon rodzica milczy albo "przyjeżdza najszybciej jak się da" po godzinie 16. Następnego dnia ponownie "cudownie ozdrowione" jest w przedszkolu. Takim rodzicom powinno się zabierać dzieci od razu.
- 12 5
-
2020-02-27 16:49
Ja (1)
Takie sytuacje są karygodne ....choć myślę że gdyby dziecko z poważną intencją dostało syrop przed 8 to gorączka by była spowrorem dużo szybciej ...przedszkole nie powinno przyjąć takiego dziecka następnego dnia powinna być stanowcza odmowa ze strony placówki wiadomo że w dobę się dziecko nie wyleczy .
- 8 0
-
2020-02-27 22:00
Niestety ale to jest nagminne. Wyobraża sobie Pani sytuację, że nauczyciel odmawia przyjęcia dziecka kiedy rodzic upiera się, że zdrowe? Od razu skarga do kuratorium a nawet dyscyplinarka.
- 2 0
-
2020-02-27 15:39
Klatka na dworze i czeka
- 3 3
-
2020-02-27 11:45
Mega mocni
Dokładnie, niekiedy rano jest dziecko zupełnie zdrowe a odbiera rodzic już z katarem. Nie mamy na to wpływu.
- 8 2
-
2020-02-27 09:26
Opinia wyróżniona
Nie przyprowadzajmy chorych dzieci do przedszkoli! (12)
Gdyby rodzice nie zostawiali chorych dzieci placówkach, wtedy nie byłoby żadnej afery. A w takich sytuacjach szkoda i samego chorego, jak i wszystkich wokół. Potem 10 rodzin ma taki problem, a dzieci cierpią. Takie akcje są bardzo potrzebne, by rodzice spojrzeli dalej niż czubek własnego nosa. Rozumiem, że czasem trudno jest zająć się chorym
Gdyby rodzice nie zostawiali chorych dzieci placówkach, wtedy nie byłoby żadnej afery. A w takich sytuacjach szkoda i samego chorego, jak i wszystkich wokół. Potem 10 rodzin ma taki problem, a dzieci cierpią. Takie akcje są bardzo potrzebne, by rodzice spojrzeli dalej niż czubek własnego nosa. Rozumiem, że czasem trudno jest zająć się chorym dzieckiem ze względu na pracę, ale niestety, decydując się na dziecko, musimy się z tym pogodzić. Wcale nie dziwna akcja, całkowicie normalna. Proszę, dbajmy o naszych maluchów - będą w przyszłości powielać nasze zwyczaje.
- 72 13
-
2020-02-28 19:05
Tylko kasa a te własciciekki grube i bez wyjształcenia
- 0 0
-
2020-02-28 10:07
Jasne :) Cwaniactwo w złobkach panuje. Byle katarek, już czepiają się w szczególności starsze (1)
opiekunki. A wszystko to, bo nie chce sie opiekować maluchami, przewijać itp. Nawet jak dziecko nie w humorze, to już biegną po termometr i na siłę doszukują się argumentu, za pozostawieniem dziecka w domu, a to bo gardło boli, a to bo ucho może. Lekarki domorosłe. Tak lepiej, prawda? Kawka, pogaduchy, a dziecko z kupą biega do momentu, gdy
opiekunki. A wszystko to, bo nie chce sie opiekować maluchami, przewijać itp. Nawet jak dziecko nie w humorze, to już biegną po termometr i na siłę doszukują się argumentu, za pozostawieniem dziecka w domu, a to bo gardło boli, a to bo ucho może. Lekarki domorosłe. Tak lepiej, prawda? Kawka, pogaduchy, a dziecko z kupą biega do momentu, gdy przychodzi rodzic po odbiór. Zawsze jak odbierałem córkę, to prosili, abym poczekał, bo akurat ją przewijają. Potem tyłek czerwony. W przedszkolu już nie doświadczyłem takich problemów, no i czepialstwa o katar w ogóle nie ma.
- 7 2
-
2020-02-28 20:48
axi
Katar może mieć każdy. Ale do mnie przyprowadzają dzieci z ewidentnym zapaleniem spojówek, rotawirusem, ospą, itp Więc proszę zrozumieć , że naprawdę czasem rodzice są wręcz bezczelni( a nawet siedzą w domu i nie pracują
- 4 0
-
2020-02-27 18:41
obowiązkowo grupy dla chorych dzieci w każdum przedszkolu !
A co tam.
Niech rodzice mają wybór ;-D- 3 0
-
2020-02-27 14:14
I sami chorzy nie prowadźmy się do pracy.
- 4 0
-
2020-02-27 10:34
Normą jest sytuacja, że dziecko ma katar. Gdybym zostawiał dziecko z katarem w domu, (6)
to musiałbym zrezygnować z pracy. Taka jest już natura dzieci, że "uczą" się od najmłodszych lat odporności i świata. Stąd ten katar, który trwa tygodniami czasami z kilkoma dniami przerwy. Inna sprawa, że po przebytej chorobie, kaszel u dziecka bez innych objawów, może się utrzymywać nawet ponad miesiąc. Każdy pediatra ci to powie. I ktoś powinien
to musiałbym zrezygnować z pracy. Taka jest już natura dzieci, że "uczą" się od najmłodszych lat odporności i świata. Stąd ten katar, który trwa tygodniami czasami z kilkoma dniami przerwy. Inna sprawa, że po przebytej chorobie, kaszel u dziecka bez innych objawów, może się utrzymywać nawet ponad miesiąc. Każdy pediatra ci to powie. I ktoś powinien ponad miesiąc siedzieć w domu? Kolejna rzecz, część dzieci jest podatna na zapalenie krtani. Objawia się to tym, że dziecko ma szczekający jak pies kaszel, żadnej gorączki ani kataru. Jedne zalecenie to inhalacje z soli i w przypadku nasilenia kaszlu sterydy. Ale taki stan może trwać nawet miesiąc. Kto ma dzieci ten wie jak to jest. Nigdy nie mam problemu z tym, gdy widzę "niedzisiejsze", kaszlejące inne dziecko w szatni. Może dzięki temu, moja córka ostatnio brała antybiotyk w styczniu 2019r. Z kolei na komentarz mamusi na temat mojej córki, która kaszlnęła usłyszałem, że z chorym dzieckiem to sie zostaje w domu, odpowiedziałem, że chętnie posłucham panią lekarz, na co moja córka jest chora, skoro wydaje pani taką opinię. Proszę o zwolnienie lekarskie przy okazji :)
- 28 8
-
2020-02-27 15:48
(1)
sam katar to mały problem, co innego jeśli utrzymuję się zielony i gęsty od ponad miesiąca i z takim na 25 dzieci chodzi 15. Niech ta odporność nabiera w pana domu a nie w grupie z prawie 30 dzieci gdzie roznoszą się wirusy. Rodzice nie mogą się z pracy zwolnić ale chory nauczyciel to robot ktory nie choruje i nie przenosi chorob na swoje dzieci? Przedszkole to nie przechowalnia drodzy rodzice.
- 7 5
-
2020-02-27 17:42
Akurat zielony i gęsty
to zazwyczaj katar spadkowy, pozostałość po infekcji. Najgorszy jest i najbardziej zaraża lejący przezroczysty na początku choroby.
- 7 1
-
2020-02-27 14:14
(1)
Kaszel po chorobie może utrzymywać się do 4 tygodni.
- 11 0
-
2020-02-27 15:08
do dwóch miesięcy raczej
- 1 0
-
2020-02-27 13:02
"szczekający kaszel" (1)
akurat taki kaszel to może być koklusz = potencjalne zagrożenie życia.
- 2 10
-
2020-02-27 13:37
prawdopodobieństwo że szczekający kaszel to koklusz
wynosi 1 do 100000 pewnie.
U dzieci szczekający kaszel przy infekcji górnych dróg oddechowych to norma.- 9 0
Wszystkie opinie
-
2020-03-01 23:35
nie ma przymusu, zeby dziecko chodziło do przedszkola
Przedszkole jest zapewne prywatne lub miejskie i ma swoje warunki , zasady i regulaminy.
Czepek i zmiana obuwia na basenie też cie dziwią ?
Zakaz spożywania alkoholu na imprezie masowej?
Nie podobają się warunki przedszkola ?
Nie oddawaj dzieciny , nie musisz.- 1 3
-
2020-03-01 22:19
Dezynfekcja
Kazda placowka- szkola przedszkola czy tez zlobki powinny miec na wyposazeniu w kazdym pomieszczeniu gdzie przebywaja dzieci lampy uv do dezynfekcji wlaczane na noc. No i te wykladzinyyyy. Bo jak sie trafi delikwent z rota i sobie haftnie na srodek pieknej wykladzinki to juz nic nie pomoze.
- 1 1
-
2020-03-01 20:51
panika
Najgorsza to jest panika. Moje dziecko ostatnio miało katar i też się bardo martwiłam. Naturalnie do żłobka nie poszła, ale kupiłam aspirator do nosa z haxe, pomógł nam i po panice. Trzeba jednak myśleć racjonalnie.
- 1 0
-
2020-02-27 15:42
Tak oczywiście, każdy katarek niech zostaje w domu (4)
Ciekawe tylko kto będzie pracował, skoro dziecko co chwilę łapie jak nie katar, to jakiś kaszel.
Ja rozumiem że nie należy dziecka chorego z gorączką posyłać do przedszkola, ale nie można panikować z powodu byle kataru.
Jak kogoś stać na opiekunkę czy coś to może sobie i dziecko w ogóle do przedszkola nie chodzić.
Ale niektórzy nie mają takiego komfortu, nawet jak ktoś na etacie jest to też źle widziane zbyt dużo zostawać na zwolnieniu, nie mówiąc o mamach które są na B2B, albo DB i po prostu jak nie pójdą do pracy to nie zarobią.
A kredyt sam się nie spłaci dlatego że dziecko miało katarek i nie mogło pójść do przedszkola.- 19 5
-
2020-02-28 02:01
(1)
Wreszcie normalny komentarz. Kto ma zostać niby z dzieckiem w domu, jak ma katar??! Kredyt trzeba spłacać, czyli do pracy trzeba iść. Kto w tym czasie zajmie się dzieckiem???
- 4 0
-
2020-03-01 16:53
Szkoda slow
A opiekunka w żłobku czy nauczyciel, na którego chyrchla 20 dzieci jest ze skały? Ba! Nie ma kredytu? Rachunków? Czy moze ma pracować chora? Raju.. Masz dziecko, bądź odpowiedzialny. Dziecko to obowiązek--Twój rodzicu, nie pan w żłobkach czy przedszkolach.
- 1 0
-
2020-02-27 18:58
Dlatego należy stosować "wymyślactwo" w drugą stronę
Każde przedszkole obowiązkowo powinno zatrudniać opiekunki do dziecka.
Ilość etatów = 10% liczby dzieci.
No i jak dziecko jest chore, to rodzic taką opiekunkę wzywa i ona zostaje z dzieckiem w domu.
"Naprawdę lepiej postarać się przez kilka dni o opiekę dla dziecka" - NIE, naprawdę lepiej, żeby to żłobek/przedszkole/szkoła były zobowiązane takie opiekunki zatrudniać, żeby były pod ręką.- 2 3
-
2020-02-27 16:03
Jeden normalny komentarz.
Ja też rozumiem, że z gorączką nie należy chodzić do przedszkola ale przeziębienie? Katar? Lekki kaszel. Paranoja... w każdym miesiącu 3 lub 4 dni na l4? To nie jest możliwe!
Babci żadnej bo wszyscy jeszcze pracują. Opiekunka na 3 czy 4 dni w miesiącu? A gdzie taką znaleźć? A jak dziecko w życiu z nią nie zostanie? Są pewne przypadłości gdzie dziecko za nic w świecie nie zostanie z obcą osobą w domu.
W przedszkolach nawet nie wiadomo kto od kogo łapie przeziębienie, tam ciągle każdy przeziębiony. Nie wariujcie to nie koniec świata.- 6 2
-
2020-02-27 09:56
Skrajny Brak odpowiedzialnosci (7)
Zastanawiam sie zawsze jak to jest z tym wychowaniem dzieci. Wszedzie sa blogi rady i recepty jak dobrze wychowywac dzieci a caly czas mam wrazenie ze sporo rodzicow nie wychowuje tylko chowa dzieci...
Co z tego ze chore? Dam ibuprofen w szatni psikne nasivin i niech idzie a co mnie interesuje jak sie czuje i czy zarazi inne dzieci.... :(
Skrajna nieodpowiedzialnosc, zwlaszcza ze jeden wirus czy bakteria moze polożyć jedno dziecko na 3 dni a drugiego maluszka na 3 tyg w szpitalu.
A zaswiadczenia to utopia tylko przykrywka dla sumienia wychowawcow, ktorzy maja podkladke na skargi innych rodzicow.
To rodzice powinni byc rozsadni -sami w zyciu by nie ruszyli do pracy jakby mieli goraczke 38 st i zalozone drogi oddechowe, ale dzieci upychaja innym -niech sie martwią.- 46 6
-
2020-02-27 10:53
Niech przedszkole zatrudni lekarza pediatrę i codziennie rano sprawdza, czy dziecko (1)
może zostać w przedszkolu. Jeśli tego nie robi, to nie ma podstaw do stwierdzenia, czy dziecko jest chore czy nie. Kaszel czy katar to nie choroba. Może mieć zupełnie inne powody. Jedynie gorączka jest namacalnym powodem, aby zostać w domu.
- 11 3
-
2020-03-01 16:30
A to ciekawe
Mam prawie 40 na karku i NIGDY nie mialam gorączki. Moja najwyższa temperatura to 37. Ciekawe bardzo.. Wedle takiego rozumowania, całe życie jestem zdrowa :)
- 1 0
-
2020-02-27 11:50
(4)
Co oznacza "zalozone drogi oddechowe?" Ja chodzę z gorączką 38 do pracy i katarem. Praca się sama nie zrobi.
Moje dziecko miało kaszel 5 msc, sporadyczny i nic innego, ani kataru ani gorączki, co 1-2 tyg chodziłam osłuchiwać. Dziecko zdrowe. I chodziło do żłobka. Pani same mówiły, że przyjdzie lato to się kaszle skończą. Wiadomo, ze jak dzieciak ma dyndającego zielonego smarka i wypieki, to powinien iść do lekarza a nie żłobka. Niestety często rodzice nie mają fizycznie opcji zostać z dzieckiem w domu, teraz mamy takie czasy, że babcie i dziadkowie często pracują i nie mogą siedzieć z wnukami. Ja to z jednej strony rozumiem, ale nie powinni chorych dzieciaków przyprowadzać.- 9 6
-
2020-02-27 12:15
(1)
"Ja chodzę z gorączką 38 do pracy i katarem. Praca się sama nie zrobi" W tym kraju potrzeba takich niewolników jak Ty. Jeszcze się tym publicznie szczyci.
- 6 6
-
2020-02-28 13:20
Tak chwalę się, że nie lecę z katarkiem po L4 od razu :)
- 2 2
-
2020-02-27 13:22
Też to przerabiam (1)
Syn kolejny miesiąc z kaszlem, lekarze rozkładają ręce "nic mu nie jest". I co, pół roku mamy w domu siedzieć?
- 8 1
-
2020-02-27 13:29
Kaszel...polecam zrobić posiew kału.
- 2 0
-
2020-03-01 14:10
Etam...
Prywatna wizyta z zaświadczeniem i odjąć koszt od opłaty za przedszkole. Albo zostawić i wyjść w końcu jest umowa z przedszkolem w której pewnie nic o zaświadczeniach nie jest napisane.
- 0 0
-
2020-03-01 08:15
Wychowawca
Jestem sama wychowawcom i widzę jak na codzien łamane są zasady dzieci przyprowadzane są z biegunkami , skłaniają się z nóg ale rodzic twierdzi że rano było wszystko wporzadku , dzieci z zielonymi smarkami lejacymi się po twarzy też są zdrowe bo alergia spotkałam się z wielkim lekceważeniem chorych dzieci przez ich rodziców szkoda że taki rodzić nie widzi swojego dziecka które szuka miejsca spokoju aby się położyć które płacze i źle się czuje. Ja sama choruje i chodzę na zwolnienia bo w moim zakładzie pracy dzieci chorują to nie żłobek radosnych dzieci tylko przechowalnia i oddział dzieci chorych
- 3 0
-
2020-02-27 17:20
Byłoby miło, gdybyście w ogóle bachorów z domu nie wypuszczali. Patologia się rozmnaża a normalni ludzie muszą za to płacić. (3)
- 2 7
-
2020-02-29 22:54
przez pomyłkę minus, a powinien być plus!!!
- 0 0
-
2020-02-27 19:44
Zapomniał wół jak cielęciem był. Matka byłaby z ciebie dumna.
- 2 1
-
2020-02-27 19:26
No widać tą patologię. Mamuśka ładnie miała ciebie w pupie. Nawet nie próbowała wychować
- 2 1
-
2020-02-27 13:13
A może dyżur pediatry (4)
Gdyby w przedszkolu był dyżurujący pediatra ale nie leczący tylko który mogły weryfikować czy dziecko u którego występują jakieś niepokojące objawy, zgłaszane przez nauczycielki jest chore czy zdrowe. Jak chore to telefon do rodziców i nie wiem,, skierowanie''do swojego lekarza pediatry. Kiedyś w szkołach byli stomatolodzy, wiem, że potrzebny gabinet i takie tam ale może warto rozważyć. Pozdrawiam
- 3 13
-
2020-02-27 13:30
A skąd ty chcesz wziąć tych pediatrów? (3)
- 6 0
-
2020-02-27 13:44
(2)
No przecież nie będą pracować za darmo, nie wiem może w całym Gdańsku znajdą się jacyś chętni żeby sobie dorobić kilka godzin....
- 1 1
-
2020-02-29 22:52
a Ty nie chciałabyś tam dorobić
np. wysadzając dzieci na nocniki?
- 2 0
-
2020-02-27 13:51
lekarze...
Polska jest w Europie 3 od końca zdaje w liczbie lekarzy na 1000 pacjentów. Po prostu nie ma ludzi aby obsadzić taką ilość etatów w przedszkolach jak Pani proponuje.
- 4 0
-
2020-02-27 08:07
"Pediatra powiedział mi, że nie wystawi takiego zaświadczenia" (6)
to zmień pediatrę. U mnie to norma, pediatra sama pyta się czy potrzebne jest takie zaświadczenie., a w żłobku zawsze się o to upominają. Za taki tekst "lekarza" powinien stracić uprawnienia
- 24 85
-
2020-02-29 22:50
to nie przychodz do mnie
bo będziesz musiała mnie zmienić, bo chyba nie jesteś całkiem zdrowa
- 1 0
-
2020-02-27 15:12
a płacisz mu w trackie wizyty czy przelewem?
- 6 1
-
2020-02-27 11:23
za taki tekst " lekarza" powinien stracić uprawnienia
rozbawiło mnie to stwierdzenie, normalnie ubaw po pachy, ludzie poza ogólnym przynudzaniem jednak potrafią jeszcze czasem rozśmieszyć lekarza, dlatego nigdy nie jest nudno w pracy. A tamta pediatra co się sama pyta to przypadkiem na jakimś speedzie nie jest przypadkiem, bo to nie jest całkiem normalne
- 13 3
-
2020-02-27 11:12
13 lat temu syn chodził do żłobka i takie zaświadczenia były normą (przez co infekcje zdarzały się bardzo rzadko). Dla dzisiejszych rodziców to katastrofa nie do przejścia, za dużo czasu musieli by poświęcić dziecku.
- 7 18
-
2020-02-27 08:21
No to twoja pediatra łamie prawo
Bo w ramach NFZ lekarz nie ma prawa wystawiać takich zaświadczeń
- 30 3
-
2020-02-27 08:15
Stos.
Najlepiej na stos z nim. O, albo kamieniami go! Samosąd.
Nam żadne wirusy nie potrzebne, my się sami zaraz powyrzynamy.
Dlaczego żądasz i chcesz nawet karać lekarza za odmowę wystawienia czegoś, co zgodnie z obowiązującym prawem, nie jest jego zawodowym obowiązkiem?- 34 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.