Jessie Ware "Wildest moments" w Sopocie
1824 wyświetlenia 26 lipca 2014 (6 opinii)Jessie Ware "Wildest moments" w Zatoce Sztuki Beach Club w Sopocie
Więcej na ten temat
Opinie (6)
-
2014-07-29 23:53
fatalna organizacja
Na koncert do Zatoki Sztuki już nigdy nie pójdę. Chamstwo ochroniarzy, ponad półtorej godziny czekania dyskwalifikują na zawsze. Co do lansu, zgadza się. Priorytet dla organizatorów to kasa, kasa, kasa. Na początku robienie scen z aparatami, które ludzie naturalną koleją rzeczy nosili przy sobie (można było zostawić w recepcji, ale prezes zarządził opłatę!), a później bezceremonialne wpuszczanie z aparatami już wszystkich pozostałych. Sama Jessie genialna, chociaż zabrakło bisu.
- 4 0
-
2014-07-29 16:49
:)
Na koncercie nie byłem, ale czytam, ze był sredni. Jednak fajnie, że takie utalentowane artystki (damska wersja Jamesa Blake'a) zjezdzaja w wakacje do Trojmiasta. Jednak słaba reklama, drogie bilety i dyskusyjne miejsce na taki event trochę zepsuły show. Jednak uważam, że taka Jessie Ware to o wiele ciekawsza opcja niż koncert Backstreet Boys którzy w Polsce dorabiają do emerytury.
- 5 1
-
2014-07-28 15:29
za mało
bardzo krótki koncert:(
szkoda, że nie wyszła na bis!!!
czuje mega niedosyt.- 5 0
-
2014-07-28 09:16
fatalne miejsce na koncerty (2)
koncert był beznadziejny z powodu miejsca i ludzi - lans, lans, lans... sopocki lans
- 9 0
-
2014-07-28 14:50
Tez mam takie odczucia.. Przykre bylo to ze po koncercie trwajacym niecala godzine nawet nie wyszla na bis.. Z drugiej str patrzac na strefe vip, mam wrazenie ze poczula sie po prostu urazona..
- 4 1
-
2014-07-28 11:22
Lansiarz też człowiek
na koncerty chodzić musi. No co zrobisz?
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.