Jak odbudowuje się Jamnika
6606 wyświetleń 9 marca 2015 (58 opinii)W końcówce lat 70. ubiegłego wieku zaplanowano go jako reprezentacyjną limuzynę. Dyrektorzy, zagraniczni turyści, to oni mieli jeździć Polonezem, którego nazwano "jamnikiem". Przedłużany Polonez powstał jednak tylko w dwóch egzemplarzach. Teraz pasjonaci budują go na nowo.
Więcej na ten temat
Opinie (58) 3 zablokowane
-
2015-03-09 08:05
"Mariusz Kinder, właściciel warsztatu z Pruszcza Gdańskiego, podjął się kompleksowego remontu silnika do odbudowywanego" (2)
Niebywałe, że się takiego zadania podjął.
- 41 23
-
2015-03-09 11:18
Nieodpłatnie się podjął. Niewielu tak potrafi.
- 35 1
-
2015-03-09 16:00
dla ciebie to niebywale?
bo jest takie!! w dzisiejszych czasach mało mechaników samochodowych!!! teraz są tylko wymieniacze a zwłaszcza w autoryzowanych serwisach!!! auto nie odpala ale komputer panie pokazuje że jest ok ja tu panu nic nie poradze i tym podobne teksty!!!
- 13 0
-
2015-03-09 08:06
Polska myśl techniczna (5)
Polska myśl techniczna odtwarzana w garażu na peryferiach Gdańska. Wszystko co ważne, dzueje się w Polsce... :-)
- 23 4
-
2015-03-09 09:03
(4)
Ona była (bo teraz jej nie ma) właśnie na takim poziomie, że możesz ją odtworzyć w takich okolicznościach.
- 4 5
-
2015-03-09 10:19
lepsza taka niż dzisiejsza polegająca na składaniu w kupkę papierów na biurku na rozkaz zagranicznego właściciela
lub konieczność emigracji w wyniku radosnej twórczości "rządu" ośmiorniczek- 16 3
-
2015-03-10 07:06
(2)
To to naturalne, że technologia dąży do prostoty. Jeśli jest odwrotnie i dąży ona do komplikacji, to wiadomo, że chodzi o kasę. "Poldka" i inne samochody z tego segmentu, także "zachodnie", był w stanie sam naprawić nawet fizyk teoretyk. Wszystkie części do aut z demoludów były dostępne niemal w kiosku ruchu. Teraz żeby wymienić głupią żarówkę trzeba czasem rozebrać pół samochodu, spływając przy tym krwią i potem. Po co tak? No chyba każdy się domyśla.
- 3 1
-
2015-03-10 14:12
(1)
Co to za bełkot?
"Jeśli jest odwrotnie i dąży ona do komplikacji, to wiadomo, że chodzi o kas"
Więc prom kosmiczny czy komputer najlepiej zrobić z puszek po piwie
"Wszystkie części do aut z demoludów były dostępne niemal w kiosku ruchu."
Kupowałeś wtedy części zamienne? bo ja mam inne wspomnienia- 0 2
-
2015-03-10 20:53
Akurat w promie kosmicznym nie ma ani jednego zbędnego elementu czy "bajeru".
Zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego jedyną analogową technologią w dziedzinie audio-video, która przetrwała, jest winyl a nie np. szpulowiec? Jak nie wiesz, to zajrzyj do wnętrza.- 1 0
-
2015-03-09 08:08
Reinkarnacja? (16)
To raczej zszywanie ze sobą cześci od kilku(nastu) samochodów.
Taki motoryzacyjny Frankenstein...- 52 3
-
2015-03-09 09:08
(14)
Takich Franknsteinów mijam codziennie setki na obwodnicy:) tylko zazwyczaj pod szyldem niemieckich marek i z trzyliterowymi blachami.
- 24 4
-
2015-03-09 09:18
I trzema literkami TDI na klapie bagażnika.
- 21 2
-
2015-03-09 09:21
mijasz setki a drugie tyle cię wyprzedza :) (3)
- 8 12
-
2015-03-09 09:29
(2)
Tak Januszu, wyprzedzić kogoś na obwodnicy to wyczyn i powód do chwały.
Ale najważniejsze, że się realizujesz w życiu.- 25 3
-
2015-03-09 10:05
bo tylko na prostej mu szmelc z drogi nie wyleci ;) (1)
- 13 2
-
2015-03-09 13:13
Raczej tylko na prostej on sam zapanuje nad samochodem...
- 7 1
-
2015-03-09 09:25
to nie są Frankensteiny (4)
tylko bezwypadkowe okazje kupione od starszego Niemca, który trzymał go w garażu i jeździł co najwyżej do kościoła. Jak powszechnie wiadomo Niemcy kilkanaście lat temu masowo kupowali samochody by nimi nie jeździć tylko trzymać po dachem i potem sprzedać Polakom po bardzo atrakcyjnych cenach (przez tureckie autohandle po drodze).
- 27 1
-
2015-03-09 09:30
(3)
I choćby jak się starali to nigdy nie stuknęli 200 tys km dizlem 1.9 TDI
- 16 0
-
2015-03-09 11:05
(2)
ja mam golfa 3 1.9 TDI od niemca (znajomego z pracy) a na liczniku 833 216 km
(tam już było wszystko naprawiane)
sąsiad ma starszego o rok (też z Niemiec) ale tylko 207 tys. km
:D :D :D
i mi mówi, że jego nie jest cofany :D :D
a jeżdżę bo chcę dojść do miliona- 12 0
-
2015-03-09 13:55
Gratulacje (1)
jestem posiadaczem G3 1.4 benzyna 1996 poniemiecka z udokumentowanym przebiegiem 460 tyś
JAMNIK tyle nie ujedzie
prędzej się drugi raz rozpadnie- 1 3
-
2015-03-09 15:49
nie wiem jak poldek
ale w latach 70 trójmiejscy taksiarze na Fiatach 125p robili ponad 400 tys w 2-3 lata. potem silniki wymieniali. ale to byly nowe wozy.
a ten?
jako ciekawostka
nic wiecej
i nic mniej- 1 2
-
2015-03-09 14:22
(3)
Musisz mieć smutne życie, stary chłop pod wąsem a takie kompleksy :D
Wystarczy spojrzeć co "szlachta" z krainy szadółek wystawia za limuzyny w necie :D- 2 2
-
2015-03-09 17:08
(2)
Raczej Ty.
Skoro wchodzisz na portal, który nie jest adresowany do mieszkańców okolicznych wsi.- 0 3
-
2015-03-09 22:41
lepiej być mieszkańcem wsi (1)
niż takim burakiem mieszkającym w blokowisku
- 2 1
-
2015-03-10 14:13
Mieszkam w domu - jak, pomiędzy wierszami, wyczytałeś, że w bloku?
W mieście są i bloki i domy - musisz kiedyś zjechać z obwodnicy.- 0 2
-
2015-03-10 12:05
xxx
ale fajny pomysł
- 1 0
-
2015-03-09 09:03
(11)
Brawa dla pasjonatów.
Ale to właśnie pokazuje na jakim poziomie była motoryzacja w tym 40 milionowym kraju - żal patrzeć na te tandetne, przestarzałe, usterkowe, brzydkie samochody.
I pomyśleć, że takiego jaguara E-type produkowali już w 1961... nie pisząc o innych samochodach.- 24 15
-
2015-03-09 09:21
przynajmniej można powiedzieć, że BYŁA !!!
dzisiaj nie ma polskiej motoryzacji. Kto wie jakby się potoczyły jej losy gdyby przetrwała. A tak to zamiast rodzimej wspieramy od lat głównie niemiecką, włoską, francuską.
Poza tym tzw siermiężność naszej motoryzacji wynikała nie tyle z niskiego poziomu naszej myśli techniczno-konstrukcyjnej a z sytuacji gospodarczej całego bloku sowieckiego w jakim byliśmy. Po jego upadku kilka lat później nastąpił też upadek przemysłu motoryzacyjnego, bo to co robiły FSO i FMS się w latach 90-tych to już był tylko łabędzi śpiew.- 12 2
-
2015-03-09 09:41
podziękować należy "braciom" rosjanom (5)
bez ich zgody NIC nie wolno było robić. polski kolorowy telewizor opracowano w tajemnicy - ruski ważył tonę ale i tak był "najlepszy". do dzisiaj się dziadostwo panoszy w Polsce.
- 18 1
-
2015-03-09 10:24
(3)
tak w Polsce dla niektórych zawsze winny jest ktoś
a najchętniej "rusek"
kiedyś za tych złych "ruskich" przynajmniej jakaś motoryzacja była, były samoloty, śmigłowce, statki, okręty, koleje
dziś jest "Chu... d..pa i kamieni kupa"
oligarchowie kapitaliści dobrodzieje się znaleźli- 4 11
-
2015-03-09 10:40
zlewasz kilka osobnych tematów i dziedzin gospodarki w jeden... bełkot. (2)
nikła twoja wiedza historyczna.
- 13 3
-
2015-03-09 12:33
(1)
twoja jest za to wielka
sprawdź czy nie masz "ruska" pod łóżkiem- 3 10
-
2015-03-10 08:19
cicho siergiej !!!!!!!
- 3 1
-
2015-03-10 11:38
Przed II wojną nie było ruska ani komuny. Mieliśmy wtedy jakieś spektakularne osiągnięcia? Wystarczy spojrzeć z jakim sprzętem zastał nas Adolf H.
- 3 1
-
2015-03-09 10:35
Kraj wtedy był 35 milionowy (3)
a jeśli chodzi o POLONEZA 1500 to nie marudź i nie narzekaj tylko pokarz mi inne auto które po zderzeniu czołowym z przyczepą do rozrzucania obornika która odczepiła się od traktora na szosie nie tylko zapewniło życie 4 osobowej rodzinie ale też brak utraty zdrowia. Było to w czasach gdy nie tylko nie słyszano o fotelikach samochodowych ale także nie zapinano pasów z tyłu bo tam miało być bezpiecznie.
Karoseria poloneza wyglądała bardzo nowocześnie i zapewniała duży komfort w tamtych czasach.
Należy tu zauważyć że w wyposażeniu podstawowym był obrotomierz wskaźnik temperatury płynu chłodzącego, oleju oraz zegar a także światła przeciwmgielne. Obecnie w skody fabii czy innym renault megane w wersji podstawowej nawet lamki sygnalizującej niską temperaturę nie uświadczysz :-) nie wspominając o informacji na wyświetlaczu z komputera pokładowego
Polonez nawet obecnie jest dużo bezpieczniejszym samochodem od współczesnych małych citroenów czy starych BMW Hond civic itp a to dlatego że nikt nie składał polonezów z kawałków.
Polonezy miały wiele wad ale gdy porównamy cenę poloneza z tamtych czasów i np toyoty corolli to widzimy że w cenie 1 toyoty mieliśmy kilka polonezów więc powodów do narzekań nie powinno być.
Po 1989 ludzie masowo zmieniali polonezy na fiaty tipo uno itp tylko z powodu karoserii i szybko tego żałowali bo fiatowskie karoserie znikały jeszcze szybciej niż te z polonezów pod naporem zimowej solanki.
A na koniec kilka ciekawostek:
Wymiana wszystkich żarówek w polonezie trwa tyle samo co wymiana jednej w citroenie C4.
Wkładając końcówkę pilnika do metalu po zdjęciu rękojeści pod zamek przednich drzwi można otworzyć je stosownie go przesuwając.
Polonezy z silnikami diesla potrafiły bez oporów i remontu silnika oraz elementów głównych przejechać 1500 000km (znajdźcie takiego mercedesa) niestety drgania i wibracje doprowadzały często do pękania szyb.- 15 3
-
2015-03-09 12:54
(2)
Doceniam wiedze, ale trochę koloryzujesz ten toporny samochód.
Mercedes miał już poduszkę w samochodach w roku 1980, nie wspominając o innych rozwiązaniach,osiągach i komforcie.
To, że samochód "nie rozpada" się po uderzenie to akurat niedobrze, właśnie powinien się "poskładać" chroniąc pasażerów.
W 1 500 000 km bez poważniejszych remontów to nie uwierzę, miałem kiedyś służbowego caro i po 150 000 była tragedia.
Może to był dobry samochód, ale wyłącznie w zacofanym kraju i tym podobnych.- 7 6
-
2015-03-09 14:55
(1)
Nie można porównywać 2 różnych segmentow Mercedes i Polonez, to tak jak by teraz porównać Merca do Fiata inna klasa inny odbiorca. A polonez w porównaniu do niektórych wytworów zachodniej motoryzacji z tamtych lat nie tak bardzo odstawał
- 7 0
-
2015-03-09 15:14
To do czego mam porównywać?
Volvo? Opel?- 0 3
-
2015-03-09 10:02
Tylko po co robić remont takiego silnika? (7)
Taki silnik można kupić w stanie fabrycznie nowy za około 1500zł i to z całym osprzętem :-)
Trzeba przejechać się na Mazowsze lub skorzystać z serwisu aukcyjnego.- 27 3
-
2015-03-09 11:15
ja miałem (2)
1.5 z 87' od dużego f(i)uta
razem ze skrzynią i osprzętem
poszedł na złom w mtk
no ale koleś z Pruszcza pewnie nie wie gdzie Rumia- 0 9
-
2015-03-09 13:15
Rozumiem że był po remoncie? (1)
- 3 0
-
2015-03-09 13:26
duzy fiat to złom
silnik nie remontowany ale i nie zajeżdżony- 0 5
-
2015-03-09 13:17
Ale po co płacić 1500żł za silnik i dodatkowo za jego transport, skoro ten koleś wyremontuje silnik taniej.
- 6 0
-
2015-03-10 08:03
chyba ty (1)
dam ci 100 pln extra jak kupisz mi sprawny nowy fabryczny silnik za 1500 pln oczywiscie z calym osprzetem !!!!!!!!!!!!!!
- 2 0
-
2015-03-11 13:09
ok daj mi jakiś kontakt
mówimy o silniku fso polonez 1500 gaźnikowym w stanie fabrycznie nowym z osprzętem czyli pompą wody przewodami alternatorem loco warszawa.
Za 100zł plus 1500zł silnik natychmiast po przelewie będzie twój.
Za dodatkową opłatą mogę nawet ci go dostarczyć osobiście w przyszłym miesiącu.- 0 1
-
2015-03-11 13:20
Zaraz...
To to cudo miało mieć taki sam silnik, co zwykły Poldek?
No to taka "limuzyna" tylko na defilady by się nadawała. Już zwykły Polonez był mułem nad mułami, a co dopiero, gdyby mu 1/3 masy jeszcze dołożyć.- 3 1
-
2015-03-09 14:24
Kilka miesięcy na coś takiego? To jest pracy na dwa lata. (1)
A kto to do ruchu dopuści i przepchnie przez badania homologacyjne? W kilka miesięcy biurokracji się nie załatwi. Aby to legalnie przejść, potrzeba pełnych badań homologacyjnych pojazdu. Chyba, że diagnosta na SKP zobaczy króla Jagiełło, a lepiej króla Zygmunta Starego i dowód rejestracyjny a nie ten wynalazek. A może król będzie wystawać spod podwozia ;)
Taki projekt w kilka miesięcy pod warunkiem, że kilka miesięcy nie pracować zarobkowo tylko się poldożerem zajmować.- 10 2
-
2015-03-26 14:55
I tu się mylisz pojazd będzie zarejstrowany jako zabytek i jest to chwila moment
- 1 0
-
2015-03-09 15:28
Kolory Jamników (1)
Drobna uwaga. Jamniki nie były w kolorze białym i szarym lecz w kolorze kości słoniowej i brązowym.
- 6 2
-
2015-03-09 16:56
glupoty gadasz, moj jamnik jest czarny z popielatym w okolicy uszu
- 15 1
-
2015-03-09 18:09
Przyszłość Polski!!!
Drzwi środkowe niepotrzebne!!! Powinno wchodzić się przez drzwi tylne!!!
- 2 9
-
2015-03-09 22:32
(1)
Odbudowa? Raczej budowa, bo przecież ten "jamnik" powstaje z dwóch połączonych ze sobą fragmentów nadwozi zwykłych Polonezów. Zastosowana tutaj jest technologia okrętowa znana np. z przedłużania statków, albo odbudowy jednostek po wypadkach. Tą technikę stosowali często polscy blacharze przy odbudowie wraków samochodów sprowadzanych z Niemiec. Po takiej odbudowie sztywność nadwozia jest dość problematyczna, bo nie przeprowadzono specjalistycznych obliczeń wytrzymałościowych, a ewentualne wzmocnienia wstawiane są "na oko".
- 9 2
-
2015-03-10 08:09
tak jak piszesz budowa bo tak powstawal,chlopaki byli w falenicy rozmawiali z ludzmi ktorzy brali udzial przy produkcji jamnikow125p oraz 2 polonezow zreszta co sie bede rozpisywal poczytaj kowalu jesli potrafisz a na oko to chlop w szpitalu wiesz co.....
- 1 0
-
2015-03-10 06:52
Kalectwo z tego Polgona że aż smutno się robi
- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.