Interwencja straży miejskiej po koncercie w Zielonej Bramie
11503 wyświetlenia 16 lipca 2020 (891 opinii)Są wizytówką Gdańska, ale mieszkańcy śródmieścia nie chcą, aby koncertowali w Zielonej Bramie, bo są zbyt głośni. We wtorek 14 lipca muzycy z DownTown Brass dali kolejny uliczny koncert, który tak, jak wiele poprzednich, zakończył się interwencją straży miejskiej.
Więcej na ten temat
Opinie (891) ponad 20 zablokowanych
-
2020-07-16 16:57
mają grać! (5)
Słuchajcie, jeśli ktoś mieszka przy samej starówce takiego miasta jak Gdansk, to musi liczyć się z tym, ze będzie gwarno i głośno. Nie ma rady na to. Ciekawe czy gdyby mieszkańcy mieli szanse zarobku na streecie to tez by tak marudzili :)
- 12 19
-
2020-07-16 17:13
mieszkaniec głównego miasta (3)
Ja się uczyłam, dzięki czemu nie muszę pracować na ulicy, tylko pracuję w cywilizowanym biurze, na umowę o pracę.
PS Gdańsk nie ma starówki. ma stare i główne miasto. Nie pouczaj mieszkańców jeśli nie znasz dzielnic, i nie mów im (czyli też mi), że mają akceptować zakłócanie miru domowego. Oczywiście że nie będziemy tego akceptować.- 4 6
-
2020-07-16 20:10
Nie wątpimy w Twoją naukę (2)
A dasz wiarę, że grajkowie z ulicy są uwaga, uwaga wykształconymi muzykami? Myślisz, że nie potrafią klikać myszką w biurze na etacie? Z Twojej wypowiedzi wynika, że jesteś lepsza od nich. Z tym, że oni Twojej pracy się mogą też nauczyć, są młodymi ludźmi. Ciekawe czy Ty umiesz lub byłabyś w stanie się nauczyć na czymś grać, bo patrząc na poziom ignorancji to chyba tylko na nerwach :D
Oczywiście granie przez pół dnia to przesada, ale zespół sam namawia do kompromisów.- 3 5
-
2020-07-16 22:01
(1)
Jeśli Twoja praca to klikanie myszką to mogę pozazdrościć spokoju ducha - moja jest nieco bardziej wymagająca umysłowo, ale szczęśliwie nieszkodliwa dla otoczenia. Gram na pianinie, oczywiście nie na poziomie zawodowym, czysto hobbystycznie. Jako człowiek oczywiście że nie jestem lepsza ani gorsza od nikogo, wszyscy jesteśmy równi. I chciałabym byśmy się nawzajem szanowali, bo brzdękanie non stop pod oknem przez kilka godzin (i to w kółko 5 tych samych utworów) jest bardzo męczące. Wyobraź sobie, że przez 10 godzin dziennie Twój sąsiad puszczałby majteczki w kropeczki z rozkręconym subwooferem - skoro jemu się to podoba, to czy masz prawo mieć coś przeciw?
- 3 2
-
2020-07-17 17:23
No widzisz
A ich praca wymaga kontaktu z otoczeniem. Chyba nikt zdrowy na umyśle nie pójdzie dzisiaj do studia nagrywać płyt czy koncertów jeśli nie wyrobi sobie marki. Nie wszyscy chcą być anonimowymi ludźmi z "cywilizowanego" biura. Muszą dotrzeć do ludzi, "zrobić" trochę fanów by móc się rozwijać. A porównanie żywej muzyki do tandety z głośnika.....zabawne... męczy głośna muzyka? Mnie by męczył hałas, który na Śródmieściu jest nieunikniony (setki turystów, knajpy, dzwony itp.) A gdyby mnie znudził repertuar ekipy grającej, to wystarczy zejść na dół i wymienić się spostrzeżeniami, trudne?
- 1 1
-
2020-07-17 18:39
Nikt nie musi się liczyć ze zbyt głośna muzyka, w miejscu zamieszkania, a już napewno nie musi godzić się na bombardowanie decybelami .
- 1 1
-
2020-07-16 17:00
(1)
Podczas czytania tego artykułu słyszę za oknem "Cherry Lady" Modern Talking na trąbce. W ciągu ostatniej godziny było dwukrotnie "Despacito" i kilka radiowych popowych balladek. Faktycznie, wybitna muzyka, nic tylko na deski filharmonii.
- 16 5
-
2020-07-16 17:28
ale dla niektórych to sztuka...
Ehhh
Gdyby wszyscy wzięli sobie do serca "nie rób drugiemu co Tobie niemiłe", świat byłby lepszy. Ci grajkowie mają niewspółmiernie bardziej negatywny wpływ na życie mieszkańców, niż protestujący mieszkańcy na życie grajków.
Grajkowie pograją i wynoszą się do swoich cichych mieszkań na Morenie czy w Oliwie - i tam pewnie narzekają na hałasujących sąsiadów :)- 4 1
-
2020-07-16 17:02
istota rzeczy (1)
Szanowni Państwo, istotą rzeczy jest to, że każde miejsce zamieszkania powinno priorytetyzować interes mieszkanców, a dopiero później interes turystów. W przeciwnym razie dzieje się to to się stało np. z Wenecją - skansen.
Turyści są fajni do pewnego stopnia. Miasto przede wszystkim powinno dbać o interes i komfort mieszkańców, którzy tu żyją, tu pracują, tu płacą podatki itd.
STOP podporządkowywaniu wszystkiego turystom.
Jeśli ktoś bywa w miejscach takich jak Wenecja, Rzym, Paryż, to wie o czym mówię...- 14 7
-
2020-07-16 18:32
tak się składa że bywał w takich miejscach i nawet porównania nie ma z Gdańskiem
gdybyś miał mieszkać w Rzymie, Paryżu czy Wenecji to chyba byś się powiesił z rozpaczy
oczywiście mówimy o okolicy paru miejsc 'turystycznych', bo wystarczy odejść 50 metrów w bok i nagle... jest spokój, ani jednego turysty...- 1 0
-
2020-07-16 17:02
Trochę zrozumienia i myślenia!! (2)
Pani Barbaro, sześć osób to zespół a nie "mała orkiestra". Mieszkam w centrum i przez cały rok słyszę codzienne dostawy do Biedronki. Czy w takim razie mam dzwonić na policję, że za głośno wykładają ziemniaki z palet? Litości... Druga sprawa, nazywanie wykształconych artystów z wyższym wykształceniem grajkami... Porażka!!!!
- 12 12
-
2020-07-16 17:27
(1)
Czy ziemniaki z palet zwalają przez 14 godzin na dobę non stop, z podpiętym głośnikiem dla wzmocnienia mocy?
- 3 2
-
2020-07-17 12:22
Ziemniaki z biedronki
Non stop przyjeżdża nowa ciężarówka do biedronki i pracownicy układają te palety generując spory hałas. Po jakimś czasie człowiek się przyzwyczaja więc jak chłopaki albo inni muzycy trochę pograją to nikomu korona z głowy nie spadnie.
- 1 2
-
2020-07-16 17:05
Sztuka (2)
Nie rozumiem jak komuś może to przeszkadzać, przecież te dźwięki są mile dla ucha ️ pozdrowionka
- 8 11
-
2020-07-16 17:12
sztuka? (1)
ta mizeria ma tyle ze sztuką co uliczne portrety z malarstwem. rozumiem że ktoś może mieć niewysublimowane gusta i takie jarmarczne klimaty mogą się podobać przeciętnemu turyście, natomiast postawmy się w roli skazanego na takie granie mieszkańca, który musi to znosić dzień w dzień w sezonie... współczuję...
proszę sobie pomyśleć - lubisz disco polo a ktoś codziennie męczy Cię death metalem, albo odwrotnie, lubisz rocka, a ktoś męczy Cię hip hopem...
ciekawe jak osoby broniące tej "orkiestry" zachowałyby się, gdyby nagle ich okolica stała się z jakiegoś powodu sławna - np. na drzewie objawiłaby się Matka Boska :) i zaczęłyby się pielgrzymki i śpiewy przez okrągłą dobę... łatwo oceniać...
pozdrawiam z dzielnicy Chełm- 5 2
-
2020-07-16 18:06
Dokładnie to nie jest sztuka
- 3 2
-
2020-07-16 17:25
"Po co my to robimy, skoro to jest hałas."
Bardzo dobrze zadane sobie pytanie. I pomogę odpowiedzieć - z misją ma to niewiele wspólnego, szukacie okazji do zarobku, przy okazji mocno negatywnie wpływając na życie okolicznych mieszkańców.
Jeśli potraficie spojrzeć dalej niż czubki Waszych nosów, to wybór jest jeden - przestać męczyć ludzi tymi radiowymi szlagierami, zająć się czymś pożytecznym.
Nie ma sprawy, doradzam pro bono.- 11 5
-
2020-07-16 17:33
a w każdy wtorek przez ponad 2 godziny, przy pełnym nagłośnieniu Kościół uliczny przy Złotej Bramie.. to jest ok?
kościół ok, inicjatywa ok
ale po co to ryczące na cały głos nagłośnienie ?- 7 0
-
2020-07-16 17:36
Zgadzam sie. Powinni sie przenieść ( muzycy )
Chwilę posłuchać ich jest ok. Ale codziennie po kilka, i nascie godzin to udręka. Wiem bo kilka lat pracowalem w tym obszarze. A co dopiero mieszkac....
- 10 6
-
2020-07-16 17:40
Ta muzyka mi nie przeszkadza
Gorzej z zastawionymi przejściami w Zielonej Bramie.
Wata cukrowa, serki i inne cuda sprzedają w przejściu, a ludzie przeciskają się między nimi ocierając się o siebie
Kto na to pozwala w dobie koronawirusa ?
Kto zezwolił na handel w bramie ?- 13 2
-
2020-07-16 17:41
muzycy
niech graja do bialego rana a komu to przeszkadza tbesy na oruni czekaja na chetnych. orunia wita wszystkich
- 5 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.