Fish "Kayleigh" w Starym Maneżu
3749 wyświetleń 8 listopada 2015 (68 opinii)"Kayleigh" - Fish w Starym Maneżu.
Więcej na ten temat
Opinie (68) 4 zablokowane
-
2015-11-09 09:30
Support
Support: zespół Lazuli. Na stronie facebookowej Starego Maneżu jest nawet Ich zdjęcie. Równie fajne przeżycie co z Fishem. Luz i przyjaźń na scenie. Porwali całą publiczność. Wieczór uważam za meeega udany!
- 4 0
-
2015-11-09 10:35
Dźwiękowiec do wymiany ... !!! (10)
... nie wiem, czy wszyscy mieli takie same odczucia.
Gitara super czytelna, bębny bardzo wyraźne, bas doskonale kontrolowany, klawisze czyściutko!
A wokal?
To, co miało być podstawą tego występu!
Niewyraźny, sprzęgi, przestery ... co to k. maiło znaczyć?!- 29 5
-
2015-11-09 10:55
myślałem,że to ja wybrzydzam (5)
takich sprzężeń to teraz w garażach na próbach nie ma, Porażka. Cieszyłem się na nowe miejsce koncertowe na mapie Gdańska, ale bardzo zawiodło. Miejsce ładne, niestety na koncerty przede wszystkim przychodzi słuchać a tam się nie dało. Jeśli chodzi o jakość dźwięku to B90 miażdży ten lokal.
- 5 6
-
2015-11-09 11:11
Z tym, że gałkami kręcił koleś od Fisha ...
... więc na lokal nie narzekajmy ... oczywiście poza klimą :-P
- 12 1
-
2015-11-09 12:50
Support był świetnie nagłośniony. Fish miał swojego dźwiękowca, niestety. Zatem to nie wina lokalu.
- 7 3
-
2015-11-09 13:00
Fakt
Święta racja, tym bardziej, że Lazuli nagłośnieni pierwszorzednie.
- 9 2
-
2015-11-09 13:33
gdybyś był na innym koncercie - choćby Piotrowskiego - to bys wiedział, że dźwięk w Maneży jest świetny
mysiał zawinić dzwiękowiec Fisha
- 4 2
-
2015-11-09 23:33
myślę, że bredzisz....
W każdym miejscu i na każdym sprzęcie jakikolwiek by nie był da się spieprzyć robotę i brzmienie końcowe będzie do d*py.... a uporczywie powtarzanie, że w tylko w miejscu A jest wypas i wszystko jest rewelacyjne jest zwykłą brednią....
Na szczęście ludzie maja swoje zdanie i uszy...
Pozdrawiam i życzę dobrych dźwięków...- 2 0
-
2015-11-09 11:30
Uwaga do Fisha (1)
...bo to jego człowiek stał "za heblami". Co ciekawe Francuzi na tle Fisha brzmieli rewelacyjnie, mimo że byli supportem i mieli dwa razy więcej instrumentów.
Osobna kwestia to natężenie dźwięku. Na antresoli ledwo się dało wytrzymać, a nie każdy jest przygłuchy. To niestety ogólna uwaga do akustyków koncertów rockowych.
Ps.
Generalnie bardzo przyjemne miejsce na koncerty.- 8 2
-
2015-11-09 13:39
Nie zgodzę się
Francuzi zagrali fajnie i instrumenty słychać było świetnie, poza wokalem, który owszem też był świetny, bo to świetny wokalista, ale dźwięk jak ze studni.
- 4 0
-
2015-11-09 13:12
dźwiękowiec ?
do Szczery: podobało Ci się brzmienie bębnów? Stopa wysterowana jak na kapelę death metalową, zaś pozostałe bębny jak na wiejską potańcówkę w remizie (byle nie za głośno). Jedynie blachy fajnie brzmiały... O brzmieniu wokalu nie będę się wypowiadał, bo jeszcze łeb mnie na***dża :(
Podsumowując, wydarzenie które mogło stać się kultowym, zostało skutecznie wykastrowane przez jakiegoś cymbała bez słuchu. Smutne i przykre.- 7 4
-
2015-11-10 10:57
Tak jest!
Gostek z gitarą chciał większy odsłuch a dali czadu tak, że zagłuszał wokal. Momentami wokal nieczytelny.Zgadzam się. Stary ale pamiętaj ile lat minęło od koncertu w hali Olivii /pamiętnego koncertu! / Nie ma co żalić się na Rybę.
PS Byłem wcześniej na koncercie kameralnym chyba dwa lata temu w Sopocie-mówię ci, że facet trzyma formę chociaż koledzy twierdzili że to koncerty dla emerytów. Pssyt! może mają rację Ale i tak pójdę jeszcze raz jak sie pojawi w trójmieście Ryba. Pozdr
Jeśli chodzi o dżwięki to i tak duet Kelly-Rothery w graniu solówek synchronicznie są najlepsi na świecie!!!!- 5 0
-
2015-11-09 10:44
Koncert świetny, byłem w Olivii w 1987r i jak wielu przyszedłem dla wspomnien.
Fish mimo wieku I zmęczenia dał z siebie wszystko nawet jesli musiał czasem przysiąść dla odpoczynku :) No I bisy były świetne.
Potwierdzam opinie pozostałych, ze gorąc w środku był wielki. Zwykłe staroświeckie śmigła za 150zl pod sufitem rozwiązały by problem. Można je zobaczyć np w kosciele w Wielkim Kacku :)
28 lat temu w Olivii też wyszedłem mokry z koncertu, ale wtedy skakałem jak szalony, a tu od stania było gorąco. Dziewczyna przy mnie zasłabła I została wyprowadzona na świerze powietrze.
Poza tym miejsce OK. Fajny pomysł na knajpę I koncertownię. No i dwa duże wyjścia ewakuacyjne - śmieszne ale zracam na takie rzeczy uwagę (vide tragiczna impreza w Bydgoszczy)- 20 0
-
2015-11-09 10:57
stary manez
fajne miejsce tylko wczoraj organizator spisal sie na dwoje ścisk tłok Słaba widoczność z tylu na dodatek beznadziejna klimatyzacja a jeszcze organizator zamknął drzwi wejściowe dlaczego ...
- 21 0
-
2015-11-09 11:29
BRAWO SUPPORT !!! (3)
FISH to klasa sama w sobie i myślę że można trochę przymknąć oko na słabo słyszalny wokal- za to muzycy brzmieli i grali genialnie!! warto było cofnąć się w czasie. niestety wyszedłem po pierwszym bisie-więc napiszcie co straciłem.
No i niespodzianka czyli LAZULI jako przystawka.Niesamowici kolesie świetni instrumentalnie!! no i ten gość CLAUDE LEONETTI na instrumencie-leode.Naprawdę szaPO BA.- 13 1
-
2015-11-09 11:52
Koncert Fisha (2)
Farewell to Childhood". Sam pomysł ok. ale forma muzyków fatalna. Kocham Fisha i Maryllion ( to się nigdy nie zmieni), ale może lepiej pamiętać Go z lepszych czasów. Zdaję sobie sprawę z upływu czasu ( dla mnie też) ,ale poziom muzyków z Jego nowej grupy tragiczny ( może to wpływ dźwiękowca) . Sam klub ok. Lazuli rewelacja.
- 4 3
-
2015-11-09 12:54
basista jakby spał na stojąco, gitarzysta spaprał niemal każą solówkę, nigdy nie zbliżył się do oryginału, dźwiękowiec "zabił" wokal Fisha. Ale i tak wato było!
- 3 3
-
2015-11-09 13:44
haha, to był koncert - na żywo
chłopaki dali czadu. Bardzo dobrze, że nie zagrali idealnie jak na płycie, bo po co. Liczy się energia. Klawiszowiec na końcu masował zmęczone ręce. Było świetnie.
(Poza dźwiękiem wokalu i klimą)- 3 0
-
2015-11-09 11:44
stałem pośrodku sali, dźwięk bardzo dobry, wokal bez zarzutu.
"klimatyzacja" polegająca na otwarciu drzwi do klubu to jakiś smutny żart.- 23 1
-
2015-11-09 11:47
Nie byłem na wczorajszym koncercie, ale byłem oczywiście na słynnym koncercie (4)
Marillion w Gdańsku w 1987 r. i wciąż mam w pamięci wspaniałe utwory jak Forgotten Sons czy Assassing, ale chyba wczoraj tego nie było, a przecież dwie pierwsze płyty Marillion są wybitnie najlepsze,
- 13 0
-
2015-11-09 11:55
marillon (3)
Najlepsza to jest niestety "clutching at straws" pozdro.
- 3 3
-
2015-11-09 13:05
najlepsza jest cała dyskografia Marillion do Clutching.... (1)
potem już tylko skromne przebłyski świeżości z S.Hogarthem, ale z gruntu to jednak pop-rockowa popelina ;)
- 3 4
-
2015-11-09 15:44
Jak dla mnie:
1. "Misplaced Childhood"
2. "Clutching At Straws"
3. "A Script For A Jester's Tear"
4. "Fugazi"
Później cała reszta. A S. Hogarth wokalnie nie umywa się do Fisha.- 3 1
-
2015-11-09 16:17
Zgadzam sie - Clutching to rzeczywiscie rewelka.
- 3 0
-
2015-11-09 11:59
Swiatla
Brak świeżego powietrza to jedno ale strzelanie ludziom wiązkami białego ostrego światła to dopiero porażka! Tutaj minus dla obsługi szperacza Nad estrada! W czasie kiedy oko przyzwyczaja sie do korku taki strzał jest bolesny! Pozdrawiam operatora!!!
- 3 1
-
2015-11-09 12:08
Marillion (3)
Powrót do pięknych lat Fisha w Marillion'nie. Cała płyta Misplace Childhood, a na koniec Market Squaer Heros. Rewelalacja!!!
- 18 0
-
2015-11-09 12:27
Za szybko wyszedłeś ... (2)
... bo co innego było na koniec :-P
- 2 0
-
2015-11-09 17:12
A co było na bis? (1)
Bo niestety musiałam wyjść po pierwszym bisowaniu...
- 0 0
-
2015-11-10 01:13
było cos lepszego
kto został, mógł pogadać z Fishem, uścisnąć rękę i zrobić sobie zdjęcie. Gośc wyszedł na salę.
- 0 0
-
2015-11-09 13:02
bisy (1)
Czy ktoś może napisać jakie utwory były grane na bis? Z góry dziękuje.
- 0 0
-
2015-11-09 23:25
Pierwszy bis to Market Squer Heros a drugi to The Company z jego już solowej kariery.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.