Fish "Kayleigh" w Starym Maneżu
3749 wyświetleń 8 listopada 2015 (68 opinii)"Kayleigh" - Fish w Starym Maneżu.
Więcej na ten temat
Opinie (68) 4 zablokowane
-
2015-11-09 08:44
Sala bez wentylacji i klimatyzacji! (5)
Fish był w bardzo dobrej formie i koncert super.
ale sala, a w zasadzie brak wentylacji i klimatyzacji, to totalna porażka. Jedynie przy otwartych na oścież drzwiach było trochę tlenu, ale wewnątrz można było powiesić siekierę i ugotować parówki.
totalna porażka!- 47 2
-
2015-11-09 12:37
(2)
Nie wiem, jak było na antresoli, ale na parterze z tyłu( tam staliśmy ze znajomymi) wcale nie było gorąco. Od czasu do czasu czuć było klimę. Ale od razu zastrzegam, opisuję miejsce, w którym przebywaliśmy. Może pod sceną było gorąco?
- 0 1
-
2015-11-09 18:46
Wędzarnia
Na górze duchota i co jakiś czas przez ułamek sekundy jeden świeży wiew.
- 1 0
-
2015-11-09 13:49
Pod scena...
Bylo goraco...
- 2 0
-
2015-11-09 11:59
a pić się chciało?
Przecież o to chodzi, browar lał się strumieniami
- 8 0
-
2015-11-09 09:37
Klima w Maneżu jest :-) tylko przewidziana na mniejszą ilość ludzi. :-)
Już podczas koncertu na otwarcie lokalu było to odczuwalne.
Pazerni się zrobili i sprzedają bilety (nietanie) na maxa, bez myślenia o komforcie uczestników koncertów- 18 0
-
2015-11-09 01:13
(2)
"Siedziałem na plaży, paliłem skręta i patrzyłem na stocznię"
- to musiał być mocny skręt.
ale co tam, wolno mu, "Kayleigh" piękne - faktycznie.. wspomnienie dzieciństwa.. czas się z nim pożegnać? :)- 17 4
-
2015-11-09 08:18
(1)
Jaka to plaza, z ktorej widac stocznie?
- 3 5
-
2015-11-09 16:32
oj przecież mówił, że jarał; nic nie kumasz
- 8 0
-
2015-11-09 11:47
Nie byłem na wczorajszym koncercie, ale byłem oczywiście na słynnym koncercie (4)
Marillion w Gdańsku w 1987 r. i wciąż mam w pamięci wspaniałe utwory jak Forgotten Sons czy Assassing, ale chyba wczoraj tego nie było, a przecież dwie pierwsze płyty Marillion są wybitnie najlepsze,
- 13 0
-
2015-11-09 11:55
marillon (3)
Najlepsza to jest niestety "clutching at straws" pozdro.
- 3 3
-
2015-11-09 16:17
Zgadzam sie - Clutching to rzeczywiscie rewelka.
- 3 0
-
2015-11-09 13:05
najlepsza jest cała dyskografia Marillion do Clutching.... (1)
potem już tylko skromne przebłyski świeżości z S.Hogarthem, ale z gruntu to jednak pop-rockowa popelina ;)
- 3 4
-
2015-11-09 15:44
Jak dla mnie:
1. "Misplaced Childhood"
2. "Clutching At Straws"
3. "A Script For A Jester's Tear"
4. "Fugazi"
Później cała reszta. A S. Hogarth wokalnie nie umywa się do Fisha.- 3 1
-
2015-11-09 16:17
ha ha Janusze i Seby ze swoimi komórkami nagrywają koncert,ach jak wspaniale zamiast przeżywać to patrzą w te małe monitorki a już na większych koncertach to istna plaga!
- 3 1
-
2015-11-09 13:28
Właściwy i najlepszy Marillion to z FISHem, potem z Hogartem to już inny zespó,ł (1)
inna muzyka,
- 17 1
-
2015-11-09 15:53
Marzenie
A mnie się marzy, że chłopaki jeszcze kiedyś zagrają razem....
- 6 1
-
2015-11-09 11:29
BRAWO SUPPORT !!! (3)
FISH to klasa sama w sobie i myślę że można trochę przymknąć oko na słabo słyszalny wokal- za to muzycy brzmieli i grali genialnie!! warto było cofnąć się w czasie. niestety wyszedłem po pierwszym bisie-więc napiszcie co straciłem.
No i niespodzianka czyli LAZULI jako przystawka.Niesamowici kolesie świetni instrumentalnie!! no i ten gość CLAUDE LEONETTI na instrumencie-leode.Naprawdę szaPO BA.- 13 1
-
2015-11-09 11:52
Koncert Fisha (2)
Farewell to Childhood". Sam pomysł ok. ale forma muzyków fatalna. Kocham Fisha i Maryllion ( to się nigdy nie zmieni), ale może lepiej pamiętać Go z lepszych czasów. Zdaję sobie sprawę z upływu czasu ( dla mnie też) ,ale poziom muzyków z Jego nowej grupy tragiczny ( może to wpływ dźwiękowca) . Sam klub ok. Lazuli rewelacja.
- 4 3
-
2015-11-09 13:44
haha, to był koncert - na żywo
chłopaki dali czadu. Bardzo dobrze, że nie zagrali idealnie jak na płycie, bo po co. Liczy się energia. Klawiszowiec na końcu masował zmęczone ręce. Było świetnie.
(Poza dźwiękiem wokalu i klimą)- 3 0
-
2015-11-09 12:54
basista jakby spał na stojąco, gitarzysta spaprał niemal każą solówkę, nigdy nie zbliżył się do oryginału, dźwiękowiec "zabił" wokal Fisha. Ale i tak wato było!
- 3 3
-
2015-11-09 01:42
Koncert był super (3)
Na początku wprawdzie nie to na co ja i chyba większość liczyłam ale potem już poszło...
I warto było czekać na bisy, czekałam na ten taniec Fisha.
Koncert był super.
Ale przyczepie się do miejsca. Wewnątrz było tak gorąco że sama widziałam trzy dziewczyny wynoszone z sali na zewnątrz, ratownik medyczny miał co robić. Otwarcie wszystkich wyjść - żeby był jakikolwiek przewiew niewiele chyba dało. Wiele osób z opaskami uprawniającymi stało na zewnątrz,- 29 8
-
2015-11-09 08:25
(2)
Stałam ze znajomymi z tyłu. Jakoś nie odczuwałam, by było gorąco.
- 2 11
-
2015-11-09 12:47
(1)
na dole przy barze - sauna.
- 3 0
-
2015-11-09 13:35
przy samym barze był przewiew, ale w środku na wysokości drzwi wejściowych z lewej i prawej było koszmarnie i nie wyobrażam sobie imprez w środku lata.
- 3 0
-
2015-11-09 08:11
wspomnienia z dzieciństwa.... (1)
Mimo upływu lat...Rybka trzyma fason. Oczywiście braki wokalne były widoczne i ciągłe ścieranie potu w ręcznik...Straszny gaduła się zrobił na stare lata...ale muzyka i wspomnienia pozostaną w sercu na długie lata..... Trzymaj się Fish. Pozdrawiam...
- 23 1
-
2015-11-09 12:24
Ruvniesh posdarviam polski fan.
- 7 0
-
2015-11-09 11:59
Swiatla
Brak świeżego powietrza to jedno ale strzelanie ludziom wiązkami białego ostrego światła to dopiero porażka! Tutaj minus dla obsługi szperacza Nad estrada! W czasie kiedy oko przyzwyczaja sie do korku taki strzał jest bolesny! Pozdrawiam operatora!!!
- 3 1
-
2015-11-09 11:44
stałem pośrodku sali, dźwięk bardzo dobry, wokal bez zarzutu.
"klimatyzacja" polegająca na otwarciu drzwi do klubu to jakiś smutny żart.- 23 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.