Festiwal Narracje 2013
7596 wyświetleń 16 listopada 2013 (78 opinii)Tegoroczny festiwal Narracje zabiera uczestników na artystyczny spacer na terenach Długich Ogrodów, Wyspy Spichrzów i Ołowianki.
Więcej na ten temat
Opinie (78)
-
2013-11-17 18:23
a gdańska ASP
gdzie się prezentuje? Czy ktoś pomyślał że jest okazja aby "podlansować naszych". Chyba mamy tam jeszcze jakiś studentów? Czy może już nie !!!
a no oczywiście kurator MUSI byż z Nowej Zelandii , aaaa nareszcie powiało światem.- 0 0
-
2013-11-16 14:45
MOIM ZDANIEM (2)
taki artykol zniecheca ludzi, wiec swoje subiektywne opinie lepiej wyrazac po zakończeniu imprezy. krytyka-TAK zniechęcanie-NIE
chciałem isc dzisiaj- 24 6
-
2013-11-16 15:42
moim też (1)
jak mamy zachęcić przeciętnego mieszkańca Gdańska do wyjścia "w miasto" i uczestniczenia w takim wydarzeniu, jak już w czasie jego trwanie jakiś redaktor pisze, że to jest "be"? Szczególnie, że chodzi w tym o sztukę, a to już powinno być oceniane subiektywnie przez każdego uczestnika.
- 10 1
-
2013-11-17 17:57
Co on może wiedzieć o sztuce ;)
Warto się wybrać. Są instalacje, które naprawdę dają radę: nawiązanie do pożarów w byłej rzeźni, opowieści mieszkańców, historie przytoczone na tablicach informacyjnych, zielnik wiedźmy:). Narracje to przede wszystkim miejsce, instalacje są dodatkiem, nie zawsze w pełni udanym, ale zawsze dodatkiem ;)
- 4 0
-
2013-11-17 17:11
Kolo 700 jak nie more
:)
- 0 0
-
2013-11-16 19:50
ja lubię narracje (1)
bo można bezpiecznie pospacerować po ciemku zaułkami, w które na codzień bym sie nie zapuścił z powodów bezpieczeństwa.
w tym roku zaskoczyła mnie nastolatka, lat na oko 14-15, z browarem w ręku, w bramie chichrająca się, z równie "bystro" wyglądającą koleżanką, z ludzi idących za przewodnikiem narracji.- 10 1
-
2013-11-17 17:05
A może...
A może to też była instalacja?
- 4 0
-
2013-11-17 16:29
Hipsterski wydup, zaaranżowany przez kilka mało zdolnych "dziewczynek kultury". Tych słodkich córeczek bonzów, partyjnych kacyków i pupilek władz miejskich, na ciepłych posadkach miejskiego IKM.
- 7 7
-
2013-11-17 16:07
"Happening zapachowy i performance kulinarny"?
Co za bzdura panie Stafiej...
- 4 2
-
2013-11-17 14:33
(1)
czy ktoś z organizatorów będzie na tyle odważny i wyjawi jaki był budżet na tę wątpliwej jakości imprezę?
- 4 3
-
2013-11-17 15:33
a po co tu odwaga? takie informacje są jawne
- 1 0
-
2013-11-16 15:40
Niestety ale jest bardzo SŁABO. (3)
- 25 9
-
2013-11-17 15:18
Nie mów, że słabiej niż w zeszlym roku?
Wydaje się to niemożliwe ;-)
- 0 0
-
2013-11-16 16:38
(1)
fachowiec się wypowiedział...
- 2 7
-
2013-11-16 18:43
Nie fachowiec ale fan tego cyklu i stały uczestnik...
- 8 0
-
2013-11-16 20:28
trzeba isc z przewodnikiem to wtedy jest coś!! (4)
Sama nie bardzo bym zrozumiala głębię i sens po przeczytaniu wyjaśnień ,ale opowieści przewodnika dodały sensu.Trzeba było wysłuchać o co chodzi autorce liści włoczkowych na drzewie a wtedy dowiedziałby sie o niesamowitej historii ich powstania tak samo "murzyn " i "grubas".
Może gdyby nie biegal autor tekstu sam to zrozumialby narracje.- 12 2
-
2013-11-16 21:28
(3)
jeśli dzieło potrzebuje tłumacza, to przeczy samo sobie jako dziełu sztuki.
instrukcję obsługi dołączać należy do drukarki, snopowiązałki i suszarki do włosów.
sztuka powinna "bronić się sama", czyli dać odbiorcy szansę na własny odbiór.
oglądając dzieło wcale nie muszę zastanawiac się - co autor miał na myśli- to nie lekcja polskiego w liceum- 8 7
-
2013-11-17 13:35
Tegoroczne prace dają właśnie bardzo duże pole do interpretacji i to na różnych płaszczyznach. Przewodnicy dodawali kontekst powstania/umieszczenia prac i pomagali w ich zrozumieniu.
To tak samo jak tłumaczenie obrazów danych mistrzów - pewnie odczytałbyś je w warstwie powierzchownej, ale dopiero poznanie np. mitologii lub symboliki, daje Ci właściwe narzędzia do interpretacji.- 6 1
-
2013-11-16 23:14
Bzdura
Czyli tak: nie rozumiem o co biega z tym kontrapunktem i dlatego wkurzają mnie te wszystkie fugi i motety. Bo muzyka jest fajna albo nie, albo wpada w ucho albo nie i tyle.
Bzdura.- 1 1
-
2013-11-16 23:12
bzdura
Wszystko miało jakieś przesłanie, ale trzeba je zobaczyć. Chwilami przewijałem się pomiędzy grupami z przewodnikiem, ale chodziłem sam i czytałem.
Zadziwiło mnie jedno... na prawdę garstka ludzi czyta opisy i próbuje zrozumieć.
Przykład: jedno z miejsc, gdzie "na oko" była ruina i nic więcej, ale kompletnie nie o to chodziło... Staliśmy w dwie osoby, obok przeszło chyba ze dwadzieścia.- 6 1
-
2013-11-16 19:39
Grubas który wpier... kupę ?? (1)
Jesli to ma być sztuka to ja podziękuję...
- 6 10
-
2013-11-17 13:31
Idąc twoim tokiem rozumowania
Flamandzkie martwe natury to też nie sztuka. Przecież pokazują zniszczone żarcie.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.