Esperanza na Solidarity Of Arts
3447 wyświetleń 17 sierpnia 2014 (104 opinie)Zobacz fragment koncertu Esperanza w ramach Solidarity Of Arts w Gdańsku.
Więcej na ten temat
Opinie (104) 5 zablokowanych
-
2014-08-17 22:59
Niewykorzystana szansa ... (1)
Jak widać same znakomite nazwiska to nie wszystko. Cały koncert niestety nie trzymał się kupy. Nie rozumiem w jakim celu pierwszy utwór z gdańskimi filharmonikami trwał tak długo. Ciekawy pomysł, żeby wpleść trochę muzyki poważnej ale na litość boską nie ponad 30 minut. W krótszej formie było by to strawne, a tak mnie osobiście męczyło. O dziwo Voo Voo wypad dobrze. Pomijając oczywiście problemy z pulsem w utworze "Nim stanie się tak" W tak poważnym koncercie nie ma prawa się zdarzyć taka wpadka. Orkiestra się totalnie rozjechała. "Flota zjednoczonych sił" moim zdaniem strzał w 10. Po prostu fajnie się tego słuchało. Na pewno nie był to dzień Herbie Hancocka. Po prostu odegrał co miał odegrać i koniec. W cały koncercie brakowało mi takiego charakterystycznego dla jazzu luzu, zabawy harmonią i dźwiękami. Nie winie za to artystów , przecież nie oni reżyserowali te widowisko.
- 9 6
-
2014-08-27 03:50
Nie zgadzam się.
Nie zgadzam się z tą opinią.Utwór "Gaia"który wykonała Esperanza był rewelacyjny.Trzeba było dobrze się wsłuchać i jeżeli ktoś jest w temacie muzycznym przyzna mi rację.Nie zgadzam się,że utwór był za długi.
Natomiast jeżeli chodzi o zespół Voo Voo to nie zaliczał bym ich muzyki do jazzu i niestety ale powinno ich być na tym koncercie,wręcz powiem że ich występ to była totalna klapa.Nie chciałbym nikogo krytykować ale jak do tej pory Solidarity Of Arts uważałem za naprawdę jedne z najlepszych widowisk muzycznych i występ takich gwiazd światowego jazzu jak Marcus Miller czy Herbie Hancock już nie wspominając o Wayne Shorter to naprawdę sukces organizacyjny.- 0 0
-
2014-08-27 03:24
Wspaniałe widowisko.
Wspaniałe widowisko na światowym poziomie.Szczególnie początek koncertu w wykonaniu Esperanzy i całej śmietanki.Utwór "GAIA " poprostu zwala z nóg.
Gratulacje pomysłodawcy widowiska.- 0 0
-
2014-08-17 23:53
co do duetu Jensen-Fresco (3)
twórczość wytwórni ECM znam, ale ten duet był dla mnie najnudniejszym punktem wieczoru... nic się nie działo, a i finezji ja tam nie słyszałam...
- 9 4
-
2014-08-20 08:36
To był chyba jedyny występ, do którego Spalding się na koniec nie dołączyła. Ciekawe czemu... .
- 3 0
-
2014-08-18 09:07
fresco-jensen (1)
Poza tym było nierówno straszliwie. Widać, że mało przećwiczone. Pewnie Jensen dowiedziała się co gra i z kim gra 2 dni przed koncertem.
Nie wiem z jakiej okazji w ogóle był tam Zohar. Jensen to przyjaciółka Esperanzy. A on? Sympatia Leszka? A Leszek? Pupil Materny? Nie jest przecież kumplem Spalding. Możdżer również wypadł średnio.- 7 1
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2014-08-19 23:19
(1)
proszę redakcję o pomoc w identyfikację gitarzysty z zespołu Oumou Sangare ponieważ był fenomenalny...
dziękuję- 0 0
-
2014-08-20 08:14
gitarzysta to
Alune Wade
- 0 0
-
2014-08-17 17:38
(2)
To było mega słabe przedstawienie ,niestety...
- 7 20
-
2014-08-19 21:30
mam niesmak
Reżyserii na profesjonalnym poziomie zabrakło. Niestety! Pan Materna dobry w wyłudzaniu gaży, ale profesjonalnie cienias. Z taką kasą i takim zestawem artystów można by zrobić cudo. A tak mieliśmy sieczkę świetnych indywidualności bez pomysłu zrobienia z tego czegoś więcej niż odfajkowywania listy obecności na scenie. Może warto zamiast zgranego i wypranego Materny, który idzie śladem Owsiaka na kasę, powierzyć reżyserię i organizację komuś sensowniejszemu i prawdziwie utalentowanemu?.... Nie wszyscy widzowie i uczestnicy koncertu są bezkrytycznymi wielbicielami badziewia reżyserskiego.
- 0 0
-
2014-08-17 21:01
Koncert był mega dobry, tylko widzowie przypadkowi. Jazz nie każdemu się podoba, jest to dość specyficzny gatunek muzyki.
Cieszę się, ze oprócz juwenaliowych tandetnych kapel, tych samych co roku, czasem w Gdańsku muzyka bardziej ambitna "wyjdzie na ulicę"
- 6 2
-
2014-08-19 12:15
uklad gdanski (1)
w tle uklad korupcyjny i wojny to skandal ze nie odwolano koncertu
- 1 3
-
2014-08-19 15:20
srukład
I po cholere sie tu wpitalasz, rozmawiamy o koncercie cymbale
- 3 1
-
2014-08-19 14:29
widziałem tylko w TV i było bdb
jestem pod wrażeniem , w tv wyglądało swietnie, a najwazniejsze ze Espera grała ze wszystkimi gośćmi bez ściemy
- 6 0
-
2014-08-17 22:42
(2)
Zgadzam się z przedmówcami, że na telebimach panował pustka. Dla osób stojących w wielu miejscach (biletowanych), którzy nie mieli dobrej widoczności na sceny, odebrało to część muzycznej uczty. Kolejny minus - może największy, bo po jego eliminacji inne w ogóle by się nie pojawiły.. Przypadkowi "gapie", bo nie można ich nazwać ani melomanami ani świadomymi uczestnikami koncertu. Głośne rozmowy (bynajmniej nie merytoryczne komentarze do tego, co dzieje się na scenie), alkohol, dreptanie jak na spacerze (po ludziach, po rzeczach), palarnia papierosów.. Reasumując klimat piknik i imprezy pod chmurką w biesiadnym klimacie. Zabiło to we mnie sporo entuzjazmu, percepcji, pojawiła się złość. W pewnym momencie byłam bliska, by opuścić ten koncert właśnie z tego względu. Może warto WPROWADZIĆ BILETOWANE MIEJSCA - WSZYSTKIE! W różnej cenie, tam gdzie obecnie bezpłatne np. po 20-30 zł, po 50-80 zł pod sceną. Skuteczna zapora na wszystkich, którzy pojawiają się przypadkowo. A dla pozostałych, nawet tych mniej zamożnych to cena do "udźwignięcia", do odłożenia :)
- 11 3
-
2014-08-18 16:54
ciekawe
ja byłam w sektorze niebiletowanym, dotarłam do barierek pomiędzy sektorami. Widziałam dobrze dwie sceny, środkową i prawą, ekrany na górze, nikt po mnie nie deptał, nagłośnienie świetne, sąsiedzi kulturalni, bawili się fajnie.....
Złościsz się na innych a może to Ty trafiłaś nie tam gdzie zamierzałaś.
Ja dziękuję organizatorom, że mogłam za friko uczestniczyć w takim świetnym koncercie. Już trzeci raz jestem na Solidarity of Arts, ten był jeden z lepszych.
Plenerowe impry mają swoje prawa. Jeżeli sąsiedzi albo miejsce nie odpowiada to możesz przesunąć się w inny rejon. Fakt, że w strefie biletowanej było bardzo tłoczno, w tej wolnej było luźniej a i ludzie nie tacy nadęci..... :)- 2 1
-
2014-08-18 10:34
Dokładnie, większość osób znających się jedynie na disco polo przyszło na darmowy koncert. Nic mnie tak nie denerwuje jak głupie rozmowy, wiecznie łażący ludzie to w jedną to w drugą stronę. Dramat.
- 3 3
-
2014-08-18 15:27
?
"Stanął na pulpicie"? A ten pulpit się pod nim nie zarwał? Lol
Odpowiedź redakcji:
Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.
- 0 0
-
2014-08-18 13:25
Mocne te pulpity dyrygenckie teraz robią,
skoro wytrzymują stojącego na nich dyrygenta.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.