Ekspozycja szkieletów na UG
3284 wyświetlenia 27 lutego 2015 (10 opinii)Szkielet żyrafy, nosorożca, hipopotama, czaszka słonia indyjskiego – na wystawie szkieletów ssaków, zorganizowanej przez UG, zobaczyć można obecnie siedem eksponatów.
Więcej na ten temat
Opinie (10) 3 zablokowane
-
2015-02-27 14:08
Nie ma studentów będzie muzeum. (2)
Aby tylko kasa co miesiąc płaciła "naukowcom".
- 16 39
-
2015-02-27 18:11
Nie trzeba było wielkiej przenikliwości żeby wiedzieć że "barokowy" budynek Biologii UG skończy jak Stadion Budynia na Letnicy..
Uniwersytet 4-tego wieku załóżcie...
- 1 21
-
2015-02-27 18:43
PiSi lemingu spróbuj to leczyć. Jarek diluje dobrymi pigułami - pokochał po nich nawet ruskich.
- 4 10
-
2015-02-28 07:41
Super!
Chyba wybiorę się dziś z córką. Zainteresował mnie "bursztynowy las"! =)
- 14 1
-
2015-02-28 18:34
Ekspozycja szkieletów
Myślałem, że chodzi o pokaz mody :)
- 5 0
-
2015-03-01 20:14
Fajna sprawa
Warto się wybrać, szkielety robią wrażenie.
- 2 2
-
2015-03-02 15:14
Szkielety jak szkielety, ale super wypchane zwierzaki, no i świat w bursztynie - cudeńko.
- 5 1
-
2015-03-03 08:32
Ktoś był? Warto?
Chciałabym wybrać się z klasą 6 SP (jestem nauczycielem przyrody). Czy eksponatów jest wystarczająca ilość aby zwiedzanie zajęło np. 2 godziny?
- 2 1
-
2015-03-06 16:24
Warto obejrzeć tę wystawę.
Warto pójść tam z dziećmi. Bursztyny są niezwykłe! Wszystko inne też!
- 1 0
-
2015-03-11 09:43
muzem
Sprawa jest niestety złożona - z jednej strony - fajnie, niech ludzie zobaczą, zwiedzą, może się zainteresują. Z drugiej - czy ktoś pomyślał o ludziach tam pracujących, którym wycieczki szkół i ludzi z małymi dziećmi po prostu przeszkadzają. Ja w tym budynku pracuję (uczę studentów) - i niestety wielokrotnie dzwoniono do mojej katedry, jej części z salami dydaktycznymi i pokojami pracowników, zamkniętej w weekend, bo "chcę zwiedzić". Na moją odpowiedź, że w tej części nie ma nic do oglądania, padało: ale dziecko chce zobaczyć. I tłumacz każdemu, to co wydaje się tak jasne...
A widział ktoś dzieci biegające po holu głównym, bez nadzoru nauczycielek, włażące wszędzie i czepiające się szkieletów. Dzieci krzyczące i przeszkadzające prowadzącym zajęcia? A widział ktoś uszkodzone lupy w muzeum bursztynu, bo dziecko musiało (koniecznie) się na tym "powiesić"? Proszę pamiętać, Uniwersytet Gdański to nie muzeum i wbrew opinii jednego z przedmówców, nie chodzi jedynie o to by wypłacano kasę naukowcom. Ja piszę bez cudzysłowu, bo zdecydowanej większość z nas na prawdę chodzi o wykształcenie studentów i rozwój nauki.- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.