Commodore 64 - maszyna do wyważania wałów napędowych
16026 wyświetleń 30 września 2016 (179 opinii)W Trójmieście warsztatów samochodowych jest na pęczki i ciężko szukać w nich czegoś nadzwyczajnego. My trafiliśmy jednak do miejsca, w którym czas zatrzymał się w latach 90. Bo to właśnie 26 lat temu, dwóch gdańszczan stworzyło własną wyważarkę do samochodowych wałów napędowych, która z powodzeniem pracuje do dziś. Jednym z elementów tej nieprawdopodobnej maszyny jest... Commodore 64.
Więcej na ten temat
Opinie (179) 9 zablokowanych
-
2016-10-01 12:20
kiedyś to robili trwałe sprzęty (1)
nie to co teraz, byle sie szybciej zepsuło, żeby kupić nowe. Nie bardzo jest to ekologiczna postawa.
- 8 0
-
2016-10-02 00:50
Mylisz się...
Tu trwałość wynika z prostoty. Współczesny komputer ma kilka tysięcy razy więcej elementów, upakowanych w układach scalonych podobnej wielkości. Te układy pracują z kilka tysięcy razy wyższymi częstotliwościami i wytwarzają odpowiednio więcej ciepła.
Współczesny komputer "domowy" w takich warunkach umarłby szybko z banalnego powodu: kurz i brud zablokowałyby układ chłodzenia. A komodorka mógłbyś spokojnie całego nawet betonem zalać i dalej by działał, bo tam się nie ma co przegrzać.
Dlatego nadal produkowane są komputery przemysłowe na bazie sprawdzonych i wytrzymałych 486 a nawet Z80 - tyle, że one kosztują o wiele więcej, niż ten C64 a w niczym lepsze nie są.- 2 0
-
2016-09-30 14:04
Jakby i Commodore dzisiaj działał (10)
to bym go chciała dla super sąsiadki ,bo jej się zepsuł komputer ,a jest dla niej bardzo ważny ,działa na rzecz psów bezdomnych oraz żle traktowanych od parunastu lat i ogłoszeń nie może pisać ,ani utrzymywać żadnej korespondencji z tym związanej.,bardzo się krępuje zawracać mi głowę i rzadko zagląda ,chociaż wiem ,że bardzo potrzebuje. .
- 1 10
-
2016-09-30 22:51
I pewnie kot ze srucina w du.ie by ozdrowial (4)
Jak ta aparatura u sa siatki by ruszyla.....
- 0 1
-
2016-09-30 23:23
Henia B. vel anka vel ewa by go zaraz przehandlowała na dwie flachy wina (2)
a sąsiadce podarowała dyskietkę, co najwyżej. Nałóg jest silniejszy.
- 0 1
-
2016-10-01 22:30
twoja choroba to schiza na leczenie już za póżno
- 0 0
-
2016-10-01 22:23
Każdy sądzi po sobie
- 0 0
-
2016-09-30 23:01
burak zawsze pozostanie burakiem ,pisze się u sąsiadki ,a nie sąsiatki
- 0 2
-
2016-09-30 15:04
oj Henia, Henia, odstaw kielicha! (3)
- 6 1
-
2016-09-30 23:42
lepsza wyborowa jak choroba psycholowa
- 0 0
-
2016-09-30 22:58
Co chcesz se kielicha walnąć , a ja zrobię to za ciebie
- 0 0
-
2016-09-30 22:31
To ty go odstaw ,bo chyba masz problem
.
- 0 0
-
2016-09-30 17:46
Dobry trolling
Nie jest zły :-D
- 4 1
-
2016-09-30 13:53
super w końcu polski warsztat, z historia i pasją. Prowadzony przez wykształconego człowieka (5)
a nie call center w openspace albo inne audyty czy kolejne sklepy z chińszczyzną
- 238 2
-
2016-09-30 14:51
Dziwne, że sobie radzi, a nie ma Project Managera, HR i (4)
menedżera od procesów.
- 70 1
-
2016-09-30 17:33
(3)
jeszcze prouct managera i logistyki.
- 31 1
-
2016-09-30 19:25
a nie pomyśleliście obaj, że project manager (2)
w warsztacie kilkuosobowym jest niepotrzebny?
- 3 21
-
2016-10-01 11:29
A w korpo jest potrzebny niby? (1)
Bo przeciez on fachowcom mowi jak maja cos zrobuc.
- 5 1
-
2016-10-01 21:59
Może właśnie dlatego sobie radzi, bo nie ma tych project korpo-pierdow
- 3 0
-
2016-09-30 23:03
To nie jest powod do zadowolenia (1)
To jest zalosny obraz polskiej gospodarki. Z calym szacunkiem dla tworcow tej maszyny...
- 0 22
-
2016-10-01 16:09
Kreatywność i jej powodzenie jest żałosna?
Raczej ty jesteś żałosny bo g*wno sam osiągnąłeś.- 4 1
-
2016-10-01 16:05
A jednak komputer nie służy tylko do gierek.
- 2 0
-
2016-10-01 08:50
Śmiejecie się (1)
ale i tak większość systemów komputerowych w bankach jest postawionych na przedpotopowych systemach komputerowych w których stosuje się język COBOL. Nie zmienia się systemu bo by było za drogo. Jeżeli sprzęt się sprawdza, to czemu by miał zostać zutylizowany? Najnowsze komputery wytrzymują max 3 lata. Oznacza to jedynie, że ten komputer został wykonany solidnie.
- 8 0
-
2016-10-01 11:17
Przeciez to oczywiste. Ale dzis jest czs lemingow, dla ktorych tylko nowe = dobre. Wlasnie "nowe" - jakosc nie ma znaczenia. Oczywiscie rzecz dotyczy tylko typowego rynku konsumenckiego, ktory jest raktowany jak rynek dla stada baranow.
- 6 1
-
2016-10-01 10:27
Jak ten czas leci.Pamietam moj pierwszy laptop.Byl to rok 1953
Wielki byl,ciezki.Mial cos 110x65x12cm i wazyl 65 kilo.Wozilismy go furmanka ciagle nadajac a UB-owskie wozy radiopelengacyjnie bezskutecznie usilowaly nas namierzyc....Sluzyl az do 1981 kiedy wrazy czolg przejechal go podczas szturmu na kopalnie"Wujek"
- 0 7
-
2016-09-30 14:49
Sillniki - 'komu tato rower' - Wychowanie Techniczne... (1)
stare czasy w I LO Sopot :-)
- 4 2
-
2016-10-01 09:03
Tiaaa..
.. i Greta :)
- 0 0
-
2016-10-01 08:13
Gdy bylem posiadaczem Polonezów,a było ich po kolei 5 ,zawsze wyważałem u tego pana wały napędowe,zaraz inaczej się jeżdziło ,bez wibracji,fajnie że jeszcze firma funkcjonuje.Pozdrawiam.
- 8 0
-
2016-10-01 02:25
Bardzo polecam tego Pana. Dzięki niemu moje lawety nadal pracuja..
- 10 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.