Cały Open'er śpiewa razem z Blur
6097 wyświetleń 4 lipca 2013 (154 opinie)Cały Open'er śpiewa "whoohoo" podczas piosenki "Song 2", którą Blur wykonał na zakończenie koncertu w środę na festiwalu Open'er.
Więcej na ten temat
Opinie (154) ponad 10 zablokowanych
-
2013-07-04 10:27
Dziwne. (6)
Jak dla mnie to to nie jest w Gdyni. Lotnisko jest juz poza granicami miasta. A Kosakowo to nie część Gdyni. Mylące napisy "Gdynia-Kosakowo" świadczyłyby o tym, że to nadal Gdynia, a jednak nie. Idąc tym tropem, Gdańsk ma u siebie Otomin, a Sopot być może Żabianke ? Śmieszne.
- 9 38
-
2013-07-04 19:35
Ale całą strone logistyczną i wszelką pomoc w tym urzędu miasta Gdynia daje miasto Gdynia więc nie wiem na cholere szukasz dziury w całym panie Dziwne.
Poza tym lotnisko mieści się nie w Kosakowie a w Babich Dołach które są dzielnicą Gdyni.Nie wiem w czym widzisz problem.Wygląda na to ze czujesz się źle z tym że to miasto jest w stanie tak siebie promować.Życzę Ci tego samego w w miescie z którego pochodzisz gdziekolwiek ono się znajduje- 5 0
-
2013-07-04 14:49
to jest Gdynia znana pod nazwą Gdynia babie doły :)
- 0 0
-
2013-07-04 13:22
Kompleks z gdańska?
- 7 5
-
2013-07-04 11:31
Tylko ze kosakowo nikogo nie obchodzi, a gdynia juz tak
- 6 2
-
2013-07-04 10:39
Masz ABSOLUTNĄ rację, lepiej ustawić w środku Gdyni drogowskazy na lotnisko w Kosakowie i kazać ludziom jechać na Zieloną, która jest w Gdyni i tam wysiadać. Skąd się biorą takie tłuki, jak Ty???
- 5 1
-
2013-07-04 10:34
Nie.... Napis Gdynia-Kosakowo świadczy, że festiwal odbywa się na terenie dwóch gmin. Napis bez myślnika (-), czyli Gdynia Kosakowo świadczyłby, że Kosakowo jest dzielnicą Gdyni.....
Czyli jest dobrze :)- 14 1
-
2013-07-04 14:19
(4)
Lansiarstwo i głupota grupki małolatów wypowiadających się o tym, jakie marki ma na sobie hipster poraża. Z tego, co mi wiadomo, hipster nigdy nie powie o sobie, że nim jest. A te małolaty poprostu chcą być cool, czy jak to się teraz mówi. Ray Baby, iPhone, Hunter itd. to dla nich synonimy bycia super. Do tego jeszcze kubek po kawie ze Starbucks z nieznaną zawartością w środku.
- 11 2
-
2013-07-04 18:41
Droga taka unifikacja (1)
W sumie taka ostentacja umiejscawia to młodych Polaków między Europą, a Rosją, czyli tu gdzie faktycznie jesteśmy. Stylówka skopiowana z zachodu, ale wyłącznie z rozpoznawalnym logo jak u Rosjan. Na półwyspie qłiksilwer a w Kosakowie rejbany.
Szkoda, że polskie marki się tak nie przebijają, oprócz może tych koszmarnych hiphopowych koszulek i dresów.- 1 0
-
2013-07-04 18:44
I jeszcze co innego mnie zaciekawiło
fryzurę można zmienić, brodę zgolić, huntery wyrzucić, a nogi umyć.
Ale jak oni się wydziarali przez ostatnie lata...- 1 0
-
2013-07-04 14:32
daj się młodym ludziom cieszyć życiem...
przecież nie robią tym nikomu krzywdy...
- 3 1
-
2013-07-04 14:20
*Ray Bany... Autokorekta
- 1 0
-
2013-07-04 10:19
Spęd lanserow (5)
pijakow i cpunkow, muzyka denna. Wszendzie sodoma i gomora
- 33 80
-
2013-07-04 10:21
(3)
eehehehehe, rozumiem Grażyno, że też tam byłaś i wypowiadasz się na podstawie własnych doświadczeń??? czy to tylko wyobraźnia?
- 21 2
-
2013-07-04 10:38
w Tv Trwam tak mówili, to tak musi być. (2)
Poza tym Grażyna jest prawdziwą Polką i nie musi gdzieś być, żeby móc się na ten temat wypowiedzieć.
- 28 6
-
2013-07-04 14:18
(1)
Grażyna wyznaje zasadę "nie znam się to się wypowiem"
- 10 1
-
2013-07-04 18:06
a wy wyznajecie zasadę iż " jestem na tyle głupi iż dam się podpuścić użytkownikowi grażyna "
- 2 1
-
2013-07-04 10:44
...proponuję zajrzeć do słownika ortograficznego zanim się coś opublikuje.
- 5 2
-
2013-07-04 10:07
ani słowa o Kendricku Lamarze???? (3)
- 16 13
-
2013-07-04 17:08
siema eniu
dobry mudzin
- 0 1
-
2013-07-04 15:07
No właśnie !
A szkoda bo to wspaniały artysta
- 3 1
-
2013-07-04 12:58
Nie lubię go
- 7 2
-
2013-07-04 08:55
hu hu i tyle znaja tekst? (1)
- 17 0
-
2013-07-04 16:19
łuhu
Stałam pod sceną, tam ludzie znali cały tekst :)
Zabawa była przednia- 0 0
-
2013-07-04 15:50
Ale się tam przygłupy lansują okularkami i trampeczkami
Lans większy niż w galerii bałtyckiej
- 5 2
-
2013-07-04 15:45
Środa
Szkoda czasu na komentowanie osób, które nie były na wczorajszych koncertach. Od wielu lat staram się uczestniczyć w takich wydarzeniach muzycznych. Jestem w grupie wiekowej 55 plus i świetnie się bawiłam. Organizacja super a autobusu jeździły bardzo często. Cieszę się, że możemy posłuchać tak dobrej muzyki w Gdyni.
- 13 1
-
2013-07-04 15:33
Beka
Jak pada to nikt nie ma kaloszy. Słońce - to wszyscy w kaloszach :)
- 12 2
-
2013-07-04 11:21
Gdzie się podział stary dobry Open'er? (10)
Jestem weteranem Open'era (od razu zastrzegam nie jestem dziadkiem) i byłem na większości jego edycji. Pamiętam fantastyczne koncerty jeszcze gdy festiwal odbywał się na Skwerze Kościuszki. Większość dzieciarni nawet tego nie pamięta. Mimo że z jednej strony festiwal się rozrasta, z czego w sumie bardzo się cieszę (cztery dni, więcej koncertów i imprez w ramach festiwalu), to moim zdaniem z drugiej strony podupada z kilku względów.
Ewidentnie skierowany jest na młodzież gimnazjalną i licealną, która dostaje pieniążki na festiwal od rodziców za to, że skończyli kolejny rok w szkole i zdali do następnej klasy. Lans, lans i jeszcze raz lans. Ci co pamiętają starego Open'era dobrze wiedzą o co mi chodzi. Kiedyś średnia wieku na festiwalu była powiedzmy 25-26 lat, no powiedzmy generalnie ludzie pod 30-tkę, lekko po niej. T-shirt, dżinsy i wygodne buty i muzyka, muzyka, jeszcze raz muzyka do samego rana. Co teraz mamy? Człowiek chodzi i potyka się o pijane i naćpane gimbusy, które pewnie od pół roku szykowały garderobę na festiwal, aby wyglądać "modnie". Teksty w SKM-ce w stylu "a co to jest ten Blur? o co tyle zamieszania z tymi dziadkami" (pamiętam jak parę lat temu grupa dzieciarni próbowała wspólnie ustalić co to jest Pearl Jam i wyszło na to, że: "to chyba jakiś nowy zespół z Anglii..." itp.). Jadą na festiwal aby się przede wszystkim pokazać, zaprezentować się publicznie (bo to jest modne) i później przez 2 lub 3 tygodnie (a najlepiej do 1 września) po festiwalu paradować z opaską na ręce aby pokazać "patrzcie i podziwiajcie - byłem/byłam na Open'erze (ja następnego dnia po Festiwalu zdejmuję opaskę, bo tak czynią normalni ludzie).
Nie przeczę każdego roku znajdą się prawdziwe perełki w ofercie festiwalu, ale w większości to grające na jedno kopyto zespoliki dla szalejącej dzieciarni. Generalnie ten spęd w większości nieletniej młodzieży można określić jako swoisty napływ hipsterskich zombie na Gdynię, która staje się na ten czas Hipsterville. Od miejscowych meneli odróżnia ich jedynie drogi sprzęt muzyczny noszony oczywiście w ukryciu, aby nie raził zbytnio nowoczesnością w oczy ;) Przesiadywanie na chodniku pod sklepami, paradowanie z programami festiwalowymi na wierzchu, aby tylko jeszcze bardziej podkreślić, że ja tu przyjechałem/przyjechałam na festiwal! Wczoraj upał, ale dziewczynki muszą pokazać, że dostały od rodziców kalosze huntery i w nich paradują, mimo że stopa pewnie w nich pływa, nie mówiąc o efektach zapachowych po jej wyjęciu z niego.
No nic, świata się nie zmieni. Jeżeli ktoś chce posłuchać dobrej muzyki to na Open'erze coś znajdzie, ale nic na siłę. Iść aby iść co roku nie ma sensu. Lepiej pieniądze na ten festiwal przeznaczyć na wiele ciekawszych koncertów i festiwali w Polsce. Mam nadzieję, że organizatorzy już myślą o kolejnym Open'erze i wsłuchają się również w głosy osób, które pamiętają początki firmy Alter Art i tego jak festiwal się pomalutku rozrastał, a nie będą jedynie nastawieni na kasę od dzieciarni, przepraszam w sumie nie od nich, ale od ich rodziców, którzy mają spokój na kilka dni.
Pozdrawiam wszystkich, którzy pamiętają stary dobry Open'er jeszcze ze Skweru Kościuszki z koncertami do 3-4 rano :)- 81 7
-
2013-07-04 13:57
(1)
jeżeli nick cave, qotsa i blur - to "ewidentnie skierowanie na młodzież gimnazjalną i licealną", to ja cie przepraszam bardzo, ale chyba nie rozumiesz dzisiejszej młodzieży, albo nie znasz się na muzyce.
Taki jest urok festiwali niestety, że niektórzy traktują to jako imprezę, ale nie skupisko dobrej muzyki. Zaznaczam, że jeździłem na zagraniczne festiwale. Poza tym, nie każdy się musi znać na muzyce tak jak Ty.
sorry, ale po prostu się starzejesz ... festiwal się rozrósł i musi gonić swój czas, a przy takim ogromie ludzi zawsze znajdą się lanserzy ... możesz po prostu sobie odpuścić i chodzić na koncerty klubowe, tam nie ma przypadkowych ludzi.- 4 6
-
2013-07-04 15:10
Drogi Stefanie:
1) przecież sam napisałem, że "każdego roku znajdą się prawdziwe perełki w ofercie festiwalu" - za takie właśnie uważam w tym roku Nicka Cave'a, Blur i Queens of the Stone Age - akurat oni raczej nie są skierowani do dzieciarni, ale do ludzi w moim wieku, abyśmy i my mogli czegoś posłuchać
2) "nie każdy się musi znać na muzyce tak jak Ty" - litości... Twoim zdaniem wiedzieć kim są Pearl Jam, Faith No More (tak, tak słyszałem gdy grał Mike Patton z kolegami "a co jest?") czy Blur to wiedza tajemna? Tylko dla ekspertów? Ktoś kto ma w miarę przyzwoitą wiedzę na temat muzyki zna te kapele i wie ile uczyniły one dla niej.- 9 0
-
2013-07-04 12:03
(2)
Bardzo dobrze napisane. Pamiętam mojego pierwszego Openera i Underworld przy wschodzącym słońcu na Skwerze. Najlepsze edycje. Potem zawsze było dużo artystów, których chciałem zobaczyć. Jednak od 2009 roku wszystko zaczęło iść w dziwnym kierunku. Czterodniowa formuła nie służy temu wydarzeniu i bardzo fajnie byłoby powrócić do koncepcji trzydniowej.
- 8 1
-
2013-07-04 14:21
Zdecydowanie jeden z najlepszych koncertów w historii Open'era
- 5 0
-
2013-07-04 13:30
Też chciałem wspomnieć o Underworld na Skwerku. To było coś :-)
- 5 0
-
2013-07-04 12:22
Festiwal nigdzie się nie podział jest tam gdzie być powinien
To że dzieciaki snobują się na opener czyli w sumie dosyć alternatywne przedsięwzięcie ( i proszę nie mówić ,że heineken to tylko komercja bo w moim biurze większość ludzi nie wiedziało nic o zespołach tam grających no może za wyjątkiem blur i kings of leon) i to akurat zaleta, nie znali Blur to poznali. Owszem jest dużo młodzieży ale festiwale są dla młodych , średnia wieku jest podejrzewam podobna jak kiedyś tylko my jesteśmy starsi (40), Na pierwsze heinekeny chodziłem z kilkunastoma znajomymi teraz byłem sam z synem (12 lat) i świetnie się bawiliśmy. Reszta towarzystwa po prostu posunęła się w latach i galopada od sceny do sceny ich już nie kręci a na lans są po prostu zbyt dojrzali. Reasumując fajna impreza w przyszłym roku przynajmniej nie będę musiał żebrać o wspólne wyjście stetryczałych znajomych , synowi się podobało i już potwierdził ,że pójdziemy znowu.
- 7 2
-
2013-07-04 12:13
zrzędzisz kolego, nie jestes od decydowania
co jest fajne co nie. nic ci do tego kto i kiedy zdejmie opaske i czy ma pieniadze od rodziców czy moze zarobił w MCD. tez pamietam koncerty ze skweru ale nie zapominaj ,ze ten festival ciagle się rozwija,zdobywa nagrody uznaniowe na całym świecie i oferuje coraz więcej, pamiętaj o teatrach które się zapełniają wg ciebie nieletnimi wręcz łajzami.
koniec pier...nia trzeba sie przespać bo dziś Łąki Łan!!!- 3 13
-
2013-07-04 12:07
(1)
Zauważyłam też, że w tym roku jest dużo małolatów 17-19 lat. Wcześniej dominowali ludzie 25-35 lat. Ale może to kwestia zespołów. To jednak nie przekreśla Openera, który chyba łączy pokolenia....
- 4 1
-
2013-07-04 12:11
Myślę, że to zasługa głównie Arctic Monkeys i Kings of Leon - skutecznie obniżają średnią wieku.
- 3 3
-
2013-07-04 11:37
"Hipsterville" absolutnie mnie powaliło. ;)
Ja może i należę do tej "licealnej dzieciarni", ale przyznam Ci rację- połowa trójmiasta przychodzi się polansować, a nie posłuchać muzyki. Ze swojej strony, nie wyobrażam sobie nie znać tak legendarnych grup jak Blur czy Pearl Jam, ale wiem, że i tacy agenci się zdarzają. Szkoda że teraz tak wiele osób nie docenia tego, co do zaoferowania ma taki festiwal, zamiast tego woli się pokazać.- 14 0
-
2013-07-04 15:00
blur
odnoszę subiektywne wrażenie że niektórzy przyszli na blur chyba tylko po to żeby krzyknać wooo hooo.. bo tylko to znają
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.