Angelique Kidjo poderwała publiczność

• Od najstarszych

  Sortowanie

  • Od najstarszych
  • Od najnowszych

• Zgłosiłeś tę opinię do moderacji - zobaczukryj treść

  2014-04-28 21:58

  Edytuj

  Mieszane uczucia

  Koncerty na tegorocznym Siesta Festival bardzo ròżne. Świetny Duarte - głos, gitarzyści, repertuar. Do tego atmosfera koncertu - w Lizbonie tez są sale podobnej wielkości jak "Sala Kameralna" Filharmonii - można było odbierać wszystkimi zmysłami. Kidjo słaba choć mocno reklamowana. Bardzo słaba! Nie pomoże jej ruch sceniczny ani nagłośnienie bardziej dla ACDC niż dla "muzyki świata", rownież manifestu polityczne i społeczne wygłaszane ze sceny nie przekonają do Niej nikogo kto SŁUCHA MUZYKI. Andrade nierówna. Dopiero końcówka koncertu przypomniała, ze słuchamy Siesty. Vieira natomiast śmiało może mowić o sobie, ze jest następczynią Cesarii Evory - ze sceny słychać muzykę (nie krzyki i łomot), czuje sie atmosferę po jaką przyjeżdża sie na ten festiwal. Dobry koncert. Na zakończenie Fatoumata w Parlamencie - mnóstwo dźwięku (ostatnio tak ogłuchłem po koncercie Voo Voo w małej sali w Lublinie) szaleństwo na scenie i poza - w sumie fajnie, lepiej niż Kidjo a muzyka, wykonanie i przesłanie zbliżone.
  Byłem rok temu. Spróbuję za rok

  Vital

  9 lat

  • 0 0

  • Zgłoś Odpowiedz

  Twoja opinia

  Zmień treść

  Koncerty na tegorocznym Siesta Festival bardzo ròżne. Świetny Duarte - głos, gitarzyści, repertuar. Do tego atmosfera koncertu - w Lizbonie tez są sale podobnej wielkości jak "Sala Kameralna" Filharmonii - można było odbierać wszystkimi zmysłami. Kidjo słaba choć mocno reklamowana. Bardzo słaba! Nie pomoże jej ruch sceniczny ani nagłośnienie bardziej dla ACDC niż dla "muzyki świata", rownież manifestu polityczne i społeczne wygłaszane ze sceny nie przekonają do Niej nikogo kto SŁUCHA MUZYKI. Andrade nierówna. Dopiero końcówka koncertu przypomniała, ze słuchamy Siesty. Vieira natomiast śmiało może mowić o sobie, ze jest następczynią Cesarii Evory - ze sceny słychać muzykę (nie krzyki i łomot), czuje sie atmosferę po jaką przyjeżdża sie na ten festiwal. Dobry koncert. Na zakończenie Fatoumata w Parlamencie - mnóstwo dźwięku (ostatnio tak ogłuchłem po koncercie Voo Voo w małej sali w Lublinie) szaleństwo na scenie i poza - w sumie fajnie, lepiej niż Kidjo a muzyka, wykonanie i przesłanie zbliżone. Byłem rok temu. Spróbuję za rok

  Regulamin dodawania opinii

Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.