TV

Agresja kierowca z powodu białoruskiej rejestracji

49894 wyświetlenia 11 marca 2022 (456 opinii)

Kierowca najpierw trąbi na auto jadące na białoruskich tablicach rejestracyjnych, potem zajeżdża mu drogę i hamuje. Na końcu wysiada i krzyczy do kierowcy: "Albo zmień tablice albo spierd...j do tego Łukaszenki".

Więcej na ten temat

Opinie (456) ponad 50 zablokowanych

  • Opinia do raportu

    Zobacz raport Kierowca atakuje niewinnych Białorusinów

    nietety ,

    ma racje , sami bialorusini powinn8 obalic tyrana a nie wozic sie za granica

    • 2 4

  • Co trzeba mieć pod czaszką? Szlam to za mało.

    • 2 1

  • Mózg

    Wyobraźcie sobie, że żydowscy uchodźcy z Niemiec w 1939 roku spotykają się z dyskryminacją w USA, ponieważ są obywatelami państwa nazistowskiego, "bo nie zatrzymali Hitlera". Albo, że w 1968 roku miejscowi w Nowym Jorku szczują Polaków, "bo PRL uczestniczy w najeździe na Czechosłowację" i że "Polacy nie zatrzymali czołgi". Albo że w pubie w Londynie w 1940 roku nie chcą obsługiwać Czechów, bo z terytorium tego kraju Wermacht najechał resztę Europy, a Czesi się nie sprzeciwiali.
    Nie musicie wyobrażać. Jest to rzeczywistość dnia dzisiejszego w Europie. W restauracji w Czechach nie życzą Białorusinów i Rosjan. W Monachium w szpitalu nie chcą obsłużyć Białorusina, bo jest obywatelem Białorusi. W Polsce mieszkańcy osiedla informują w ulotkach, że sklep w pobliżu należy do obywateli Białorusi, więc nie kupujcie, wspierajcie Ukrainę (???). Przed chwilą jeden z teatrów europejskich odmówił premiery spektaklu według utwóru noblistki Sviatłany Aleksijewicz "bo jest Rosjanką" (tak naprawdę jest Białorusinką urodzoną w Ukrainie). To ta sama Aleksijewicz, którą w Rosji telewizja rządowa oskarża o nienawiść do Rosjan. Wszyscy ci ludzie, według logiki niektórych Europejczyków, muszą ponieść zbiorową odpowiedzialność za działania nieuznawanego przez świat dykatatora Łukaszenki, który udostępnił innemu dyktatorowi Putinowi terytorium Białorusi, aby zaatakować sąsiada.
    Trudno jest pojąć logikę tych działań. Po 2020 roku dziesiątki tysięcy Białorusinów uciekli ze swojego kraju, ponieważ za udział w demonstracji milicjant może całkiem legalnie zastrzelić człowieka i nic mu za to nie będzie. I takie przypadki się zdarzały. Ludzi się wsadza do więzień za lajka na Fejsbuku. No więc uciekają do kraju demokratycznego. A w tym kraju nie chcą ich obsłużyć w restauracji lub założyć konto w banku, bo są "z tego kraju". Takich przypadków już conajmniej setki i to tylko te, które znamy.
    Są one oczywiście niczym w porównaniu z cierpieniem ludzi w Ukrainie. Ale nie da się tych obrzydliwych zachowań

    • 0 1

  • Mózg

    Ale nie da się tych obrzydliwych zachowań usprawiedliwić koszmarem Ukraińców, bo one nie mają z tym nic wspólnego i tym bardziej w niczym nie pomogą Ukrainie. Ktoś pewnie uważa, że w ten sposób robi wielką i odważną sprawę szczując człowieka ze względu na paszport, nawet nie za czyny czy słowa. Nie mówię już o języku rosyjskim, którym posługują się też Ukraińcy. Zresztą, czy wielu ludzi w Europie są w stanie odróżnić Białoruski od Rosyjskiego? A nawet gdyby mogli, 90% moich rosyjskojęzycznych przyjaciół nienawidzą tych faszystwoskich reżimów w Rosji i Białorusi i są ofiarami dyktatorów. Ostatnio właścicielka ukraińskiej restauracji w Pradze opowiedziała, że przyszedł do niej Rosjanin z walizkami z pomocą dla Ukraińców, i ze łzami powiedział: "Marzę aby mój kraj przestał istnieć". A teraz boi się głośno mówić w swoim języku, bo w Pradze już pobito człowieka za język rosyjski. Kilka dni temu znajoma Rosjanka prosiła nas przekazać kupione przez nią rzeczy dla ukraińskich uchodźców, bo się boi mówić wprost, że jest z Rosji.
    Mam ten komfort, że jestem polskim obywatelem. Ale z żoną i dziećmi rozmawiam na ulicy po białorusku. Z przyjaciółmi Rosjanami rozmawiam po rosyjsku. I teraz mam udowadniać komuś, kto ma do mnie o to pretensję, że od 15 roku życia chodzę na demonstracje antyłukaszenkowskie, że siedziałem w więzieniu za to i że mój rodak z ZOMO obcinał mi włosy nożem, bo nie lubię Łukaszenki? A co mają robić ci, którzy uciekli do Europy kilka miesięcy temu, mają swoje nieszczęsne paszporty i nie nauczyli się mówić po czesku lub polsku?
    Jest to zwykła histeria i tchórzowstwo wydawane za szlachetność. Jest to walka z faszyzmem przy pomocy faszyzmu. I dostają w tej "walce" właśnie ofiary faszyzmu. Smutne. K.rewsko niesprawiedliwe i smutne.

    • 1 1

  • Macie tablice i wizerunek, dowalić taki mandat, żeby nie wypłacił się do końca życia!!!

    • 2 0

  • Popieram tego pana

    Nie może być sankcji na pół gwizdka. Powinniśmy każdemu kto nie odcina się od Rosji czy Białorusi na każdym kroku dawać znaki że nie jest u nas mile widziany. Jakby ten Białorusin do rejestracji przymocował niebiesko żółtą wstążkę to wówczas tylko można by było mu odpuścić.

    • 1 2

  • to jest fazszyzm

    Typowy ksenofob za to jest pargraf

    • 1 0

  • W Polsce powinien być wymóg aby każdy kierowca, który pozostaje w naszym kraju dłużej niż miesiąc to powinien zmienić tablicę rejestracyjną na Polską. Poza tym są w Polsce to niech mówią po Polsku. Sami nie próbują nic zmienić tylko myślą, że to my zaczniemy uczyć się ich języka. W sklepie nawet nie potrafią powiedzieć słowa papierosy. Żałosne. Facet z filmu ma rację, mają swoj kraj i niech sobie do niego wrócą

    • 0 0

  • kkk

    tyranów tworzą spolegliwi obywatele i tyle w temacie,

    • 0 0

  • Prawda jest taka, że gdańszczanie jeżdżą jak chamy. Trąbią, nie używają kierunkowskazów, wiecznie się spieszą., wyprzedzanie na podwójnej ciągłej to standard. Dzicz.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Popularne, a nie widziałeś

Najczęściej oglądane